Treść większego napisu

Główne kategorie

Treść mniejszego napisu

NA BLOGU

Pure Beauty Box PROUD PINK - poznaj zawartość pudełka!

 Współpraca barterowa 

Pure Beauty Box PROUD PINK - poznaj zawartość pudełka!

Kolejny miesiąc oznacza kolejne pudełko z Pure Beauty. Tym razem chcę ujawnić Wam zawartość najnowszej edycji o nazwie PROUD PINK. Jeśli jesteście ciekawi co znalazło się w tym cudownym boxie, to zapraszam do dalszej części wpisu.


Październik to miesiąc szczególnie ważny dla nas kobiet, w którym świadomość i dbanie o siebie wznosi się na wyższy poziom. Wraz z naszą edycją PROUD PINK odkryjesz i podkreślisz swoje piękno, a także przypomnisz sobie o tym, jak ważna jesteś dla świata. Bądź silna i gotowa na wyzwania – dbaj o siebie, pamiętaj o tym, co najcenniejsze i z dumą podkreśl swoją kobiecą naturę.

Na wstępie muszę oczywiście skomentować samą grafikę, która mieści się na tm pudełku. Nie wiem czemu, ale ta sowa krzyczy do mnie z daleka i mówi, że schowała w tym kartoniku coś wyjątkowego. Nigdy nie sprawdzam na ulotce co mieści się we wnętrzu. Wolę otwierać je z wypiekami na twarzy i ciekawością, która co miesiąc sięga zenitu. Czy w tym miesiącu ekipie Pure Beauty udało się mnie zaskoczyć? Co ukryli w środku?


MAX FACTOR Masterpiece 2 w 1 Lash WOW Midnight Black

Wydłużający i pogrubiający tusz do rzęs w intensywnie czarnym odcieniu Midnight Black, który zapewnia oszałamiający efekt „WOW”. Posiada obrotową szczoteczkę, która dostosowuje się do efektu, jaki chcesz osiągnąć – daje możliwość wyboru między rozdzielaniem i wydłużaniem rzęs a uniesieniem i zwiększeniem ich objętości. 

MAX FACTOR Masterpiece 2 w 1 Lash WOW Midnight Black

Tusze do rzęs marki Max Factor od lat regularnie pojawiają się w mojej kosmetyczce zamiennie z dwoma innymi markami. Ten konkretny jest dla mnie nowością i jestem bardzo ciekawa jak sprawdzi się na moich niesfornych włoskach. Na razie używałam go kilka razy, więc za wcześnie na wyrokowanie. Nie wiem jak u Was, ale u mnie tusze często okazują się lepsze/gorsze po około miesiącu regularnego stosowania. Podejrzewam, że wrócę z jego recenzją za jakiś czas.


RIMMEL Korektor MULTITASKER 025 Rose Ivory

Energetyzujący kosmetyk 2w1 – korektor i podkład do twarzy Rimmel Multi-Tasker Wake Me Up z masującym aplikatorem. Zapewnia modulowany efekt oraz promienne wykończenie. Skład wzbogacony jest kofeiną, która pobudza skórę, witaminą C, która rozświetla cerę i wyrównuje jej koloryt oraz niacynamidem 2%, który sprawia, że skóra wygląda na jędrniejszą.

RIMMEL Korektor MULTITASKER 025 Rose Ivory

Kolejna znana i lubiana przeze mnie marka i kolejna nowość. Tego korektora nie miałam jeszcze okazji stosować, ani też testować od momentu jak odebrałam ten box. Musi trochę poczekać na swoją kolej, ale testy zapowiadają się ciekawie.


HIMALAYA pianka detoksykująca do mycia twarzy z węglem aktywnym

Pianka do mycia twarzy, która dzięki właściwościom adsorpcyjnym węgla aktywnego pozyskanego z kokosa, pomaga usuwać zanieczyszczenia ze skóry i redukować poziom jej tłustości. Antyoksydacyjne cechy organicznej zielonej herbaty wspierają oczyszczanie skóry, pozostawiając ją świeżą i gładką.

HIMALAYA pianka detoksykująca do mycia twarzy z węglem aktywnym

Marka Himalaya jest mi bardzo dobrze znana i lubię sięgać po ich kosmetyki od czasu do czasu. Nawet miałam piankę do mycia twarzy, ale wersję różaną, która ze względu na różę nie została moim ulubieńcem. Tutaj może być inaczej. A jak będzie, to się okaże.


VIANEK przeciwzmarszczkowy krem pod oczy

Bogaty krem przeznaczony do pielęgnacji delikatnej skóry wokół oczu, szczególnie z oznakami starzenia. Zawiera kofeinę, która redukuje cienie i obrzęki. Krem silnie nawilża, odżywia, wygładza skórę oraz ujednolica jej koloryt.

VIANEK przeciwzmarszczkowy krem pod oczy

Kosmetyki tej marki mają specjalne miejsce w moim sercu, więc każdy jeden cieszy mnie ogromnie. Aktualnie stosuję krem pod oczy innej marki, więc ten musi sobie poczekać, ale jestem pewna, że się u mnie nie zmarnuje.


DR. IRENA ERIS Clinical WAY krem wypełniający zmarszczki No.5

Intensywnie nawilża, odżywia i regeneruje, przywraca jędrność, sprężystość oraz naturalny blask skóry. Skutecznie redukuje zmarszczki, zapewnia nocną regenerację skóry, która po przebudzeniu jest ukojona, świeża i wypoczęta. Działa łagodząco, przynosząc ukojenie skórze ultrawrażlwiej.

DR. IRENA ERIS Clinical WAY krem wypełniający zmarszczki No.5

Zawsze cieszy mnie obecność tych miniaturek od Dr. Ireny Eris. Te kosmetyki są jak złoto. Genialne zapachy, konsystencje i działania. Ten również zużyję z przyjemnością i może okaże się on moim ulubieńcem. Mam wysokie oczekiwania co do niego.


SCHWARZKOPF Professional Grip super mocna pianka

Zapewnia objętość i naturalny połysk. Maksymalizuje objętość włosów i odbija je od nasady. Wyjątkowo mocno utrwalająca pianka, która kontroluje i wygładza nawet najbardziej szorstkie i niesforne włosy, jednocześnie chroniąc je przed uszkodzeniami spowodowanymi suszeniem suszarką.

SCHWARZKOPF Professional Grip super mocna pianka

Po pianki do włosów sięgam sporadycznie, ale ta ma tylko 100 ml więc z pewnością się u mnie nie zmarnuje. Przyznam, że jestem ciekawa jak poradzi sobie z moimi grubymi włosami i czy uda jej się utrzymać wydobyty skręt na moich pasmach.


BIOELIXIRE szampon i odżywka lamelarna

Szampon dokładnie oczyszcza skórę głowy oraz włosy z zanieczyszczeń, resztek kosmetyków do stylizacji, nadmiaru sebum i martwego naskórka. Wykazuje działanie nawilżające, odżywcze, wzmacniające, wygładzające, zmiękczające i regenerujące. Odżywka to SOS dla matowych, osłabionych i pozbawionych życia włosów. Pomaga przywrócić ich zdrową kondycję, naturalną sprężystość, świetlisty blask i cudowną miękkość, jednocześnie wzmacniając odporność na dalsze uszkodzenia.

BIOELIXIRE szampon i odżywka lamelarna

Kosmetyki tej marki bardzo lubię i zawsze mam zapas w łazience. Tych konkretnych jeszcze nie miałam okazji poznać, ale chętnie to zmienię, więc obecność w tym pudełku niesamowicie mnie ucieszyło. Kiedyś nie lubiłam nowości do włosów, ale od niedawna polubiłam się z takimi testami.


PHARMA CARE naturalne mydło w płynie Bawełna + mocznik

Naturalne mydło w płynie z olejem z nasion bawełny delikatnie myje i pielęgnuje skórę. Połączenie inuliny, mocznika i bawełny zapobiega przesuszaniu się dłoni, silnie nawilżając i tworząc ochronny film, a alantoina wygładza je i koi podrażnienia.

PHARMA CARE naturalne mydło w płynie Bawełna + mocznik

Mydełko jest już w użyciu i bardzo się z nim polubiłam. Moje dzieci też. Doceniamy przede wszystkim fakt, że jest łagodne, dobrze oczyszcza, pięknie pachnie i widocznie dba o skórę dłoni.


MEDISEPT Nawilżający krem do rąk 

Doskonale nawilża, pielęgnuje skórę dłoni i chroni ją przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych. Bogata formuła, zawierająca glicerynę, ekstrakt z aloesu i witaminę E sprawia, że skóra dłoni jest miękka i jedwabista.

MEDISEPT Nawilżający krem do rąk

 Z kremami do rąk zawsze mi nie po drodze. Tłumaczę to sobie tym, że ciągle jestem w biegu i nie umiem usiedzieć w miejscu. Jak nałożę krem do rąk, to muszę posiedzieć i odczekać aż się wchłonie, żebym mogła cokolwiek robić. Ostatnio jednak staram się regularnie pielęgnować dłonie i ten krem przyjechał do mnie w idealnym momencie. Jest przyjemny, dobrze nawilża i ładnie pachnie, ale na razie nic więcej nie mogę napisać. Wkrótce wrócę z recenzją.


CLARENA Maska ze złotą karnozyną, ceramidami i niacynamidem

Maska w płacie z podwójną membraną. Złota membrana tworzy okluzję, zatrzymując w skórze składniki aktywne oraz nawilżenie. Miękka wewnętrzna membrana nasyca skórę wysokim stężeniem karnozyny, niacynamidu i ceramidów, które opóźniają proces starzenia, regenerują oraz wspomagają funkcje ochronne.

CLARENA Maska ze złotą karnozyną, ceramidami i niacynamidem

Lubię maski w płachcie więc każda nowa bardzo mnie cieszy. Na razie nie mogę się wypowiedzieć na jej temat, bo jeszcze nie miałam okazji jej testować. Jak to zrobię, to coś tu o niej napiszę.


PACHNĄCA SZAFA pachnące pastylki do odkurzacza

Piękny aromat podczas wykonywania obowiązków domowych jeszcze nigdy nie był tak prosty do uzyskania! Każda pastylka jest nasączona wysokiej jakości kompozycjami zapachowymi, które skutecznie neutralizują nieprzyjemne zapachy i pozostawiają w powietrzu delikatny, przyjemny aromat.

PACHNĄCA SZAFA pachnące pastylki do odkurzacza

Lubię takie dodatki do pudełek i cieszę się, że w moim pudełku znalazłam te konkretne zapachy. Używam aktualnie pastylki o nazwie Herbaciana Zieleń i fajnie odświeża powietrze podczas odkurzania. Chętnie zamówię sobie większą ilość.

Jak widzicie pudełko jest różnorodne, bo znajdziemy tu kosmetyki do pielęgnacji ciała i włosów, produkty do makijażu czy do domu, z czego jestem zadowolona. Tylko jedna rzecz z tej edycji powędruje dalej, więc mogę napisać, że pudełko jest bardzo udane. Jak co miesiąc, wrócę do Was z recenzjami ulubieńców i już teraz mogę powiedzieć, że jednym z nich będzie krem do rąk. 

Pure Beauty Box PROUD PINK - poznaj zawartość pudełka!

Jestem ciekawa co Wy myślicie o tej edycji? Jak podoba się Wam jako całość? Czego byście nie chcieli tu widzieć, a co Was najbardziej zainteresowało?

Casualowy look na jesienny spacer - bonprix


 Współpraca barterowa 

Casualowy look na jesienny spacer - bonprix

Jesień na dobre rozgościła się w moim mieście i już niedługo znikną te piękne kolorowe liście. Zrobiło się szaro i mgliście, ale na jednym ze spacerów znalazłam jeszcze urok tej kolorowej jesieni. Dziś chcę pokazać Wam kolejne produkty z mojego ostatniego zamówienia w Bonprix. Zapraszam.


Jesień to moja ulubiona pora roku, jednak nie ze względu na pogodę, a krajobraz, który mnie otacza. Uwielbiam, kiedy za oknem pojawiają się nieśmiałe promienie słońca, które podkreślają przepięknie wybarwione liście na drzewach. Taki widok napawa mnie pozytywną energią i takim spokojem, którego często mi brakuje. Dzisiejszego dnia, kiedy zaprowadziłam córkę do szkoły, postanowiłam wybrać się na krótki spacer, a przy okazji zrobiłam kilka zdjęć na potrzeby tego wpisu. Jak mi się udało?

Zanim jednak pokażę Wam efekty mojej samodzielnej sesji, chcę napisać kilka słów o ubraniach, które zamówiłam. Na moim Instagramie wspominałam, że lubię nosić golfy. Kiedyś za nimi nie przepadałam. ale jestem już w takim wieku, że więcej zakrywam niż odkrywam, a moja szyja do najmłodszych nie należy, więc lepiej prezentuję się właśnie w bluzkach z golfem. I tutaj bardzo spodobał mi się model bluzki z długim rękawem i golfem w kolorze złoto oliwkowym. Ten odcień stał się modny, ale jak wiecie w mojej szafie pojawia się dość często. Do tego dobrałam kolejną już parę wygodnych jegginsów ze strechem, tym razem w średnio niebieskim kolorze. To ubrania, które świetnie sprawdzą się w różnych stylizacjach, zarówno spodnie jak i golf można komponować z bardziej eleganckimi rzeczami lub bardziej sportowymi. 


Casualowy look na jesienny spacer - bonprix

Casualowy look na jesienny spacer - bonprix


Jak widzicie obie rzeczy prezentują się dobrze, są solidnie wykonane a co najważniejsze, wygodne. Bluzka z długiem rękawem i golfem dostępna jest w wielu kolorach, ale ten odcień jest jednym z moich ulubionych więc nie mogłam wybrać inaczej. Co do spodni, to uwielbiam nosić jegginsy - są praktyczne i wygodne i nie mają zamków czy guzików, których nie lubię. Do tego założyłam na siebie botki na obcasie i czarny puchowy płaszcz, który także niedawno kupiłam, ale w innym miejscu.


Casualowy look na jesienny spacer - bonprix

Podsumowując chcę napisać, że jestem bardzo zadowolona z mojego wyboru i z pewnością zamówię sobie też inne kolory tej bluzki. Jest tania, dobrej jakości (95% bawełny!) i niesamowicie wygodna co sprawia, że stała się moją ulubioną w ostatnim czasie.

Bluzka z golfem - bonprix (95055895)
Jegginsy - bonprix (90704595)
Płaszcz - Sinsay
Botki - no name

Jak się Wam podoba moja stylizacja?

ZIELKO Płyn do mycia ekranów MIĘTA

 Produkt pochodzi z pudełka Pure Beauty Pumpkin Season 

ZIELKO Płyn do mycia ekranów MIĘTA

Nie wiem jak u Was, ale u mnie czyszczenie ekranów to zawsze jedno wielkie wyzwanie. Stosowałam w życiu wiele różnych środków, żeby ekrany w moim domu błyszczały i nie miały smug, ale najczęściej kończyło się to fiaskiem. Niedawno w pudełku Pure Beauty Pumpkin Season znalazłam płyn do mycia ekranów marki ZIELKO i mój problem zniknął.


Czyszczenie ekranów to najmniej lubiana przeze mnie czynność. Telefony, tablety, komputery czy telewizor, to urządzenia, które wymagają odpowiedniej pielęgnacji. Źle wyczyszczony ekran nie tylko źle wygląda, ale też utrudnia korzystanie z danego urządzenia. Nic mnie nie drażni tak mocno jak smugi na telewizorze. Szczególnie wieczorem, kiedy lubię sobie obejrzeć jakiś mroczny serial na Netflixie i większość czasu obraz jest dość ciemny. To wtedy najbardziej rzucają mi się w oczy smugi czy inne zabrudzenia, które powstały w wyniku użytkowania. Na szczęście, na pomoc przyszedł mi płyn ZIELKO o zapachu mięty. 

Ekologiczny płyn do mycia ekranów o zapachu mięty skutecznie usuwa brud, plamy i odciski palców, zapewniając urządzeniom czystość bez smug. Jego unikalna formuła zapobiega osadzaniu się kurzu, przedłużając świeżość i czystość urządzeń.


ZIELKO Płyn do mycia ekranów MIĘTA


Jak widzicie na zdjęciach, płyn zamknięty jest w butelce o pojemności 200 ml i zakończony jest nakrętką z atomizerem. Co ważne, tworzy on delikatną mgiełkę więc nie leje się ciurkiem na urządzenia, a delikatnie je otula. Jego niewielka ilość wystarczy, aby dokładnie oczyścić dany ekran i pozostawia po sobie blask. Zauważyłam, że tworzy on antyseptyczną warstwę, dzięki której kurz nie osadza się tak szybko jak w przypadku innych produktów tego typu. Dodatkowym plusem jest przyjemny, naturalny miętowy zapach, przy którym przyjemniej się sprząta.

Płyn stosowałam zarówno do czyszczenia monitora w laptopie, telewizora, tableta czy telefonu i w każdym przypadku wszystko zostało doskonale wyczyszczone i co najważniejsze nie posiada smug, więc chciałabym go Wam polecić z ręką na sercu. Można używać go zarówno z ręcznikiem papierowym jak i ściereczką z mikrofibry (co sprawdza mi się lepiej, bo nie zostawia kłaczków).

Znacie już ten płyn? Jak się Wam sprawdza?

Sukienka dzianinowa w kolorze latte macchiato - bonprix

 Współpraca barterowa 

Sukienka dzianinowa w kolorze latte macchiato - bonprix

Lubię wracać do Was z wpisami, w których pokazuję różne stylizacje. Do modelki mi daleko i wcale nie zależy mi aby nią być, ale lubię pokazywać Wam moje "łowy" z zakupów. Dziś czas na sukienkę dzianinową, którą zamówiłam w Bonprix.


Moją szafę wypełnia dość sporo sukienek, ale od niedawna pokochałam te dzianinowe. Postanowiłam, że uzupełnię swoją kolekcję o jeden model, który będę mogła zakładać na siebie zarówno jesienią, zimą jak i wiosną. Jak wiecie bardzo lubię nosić sukienki, więc wiedziałam, że z pewnością będę nosić coś nowego. Zaczęłam przeglądać ofertę Bonprix i od razu rzuciła mi się w oczy ta sukienka dzianinowa. Wykonana w 97% z poliestru z recyklingu i 3% elastanu i dostępna wyłącznie w kolorze latte macchiato, który bardzo mi się podoba i idealnie wpasowuje się w jesienne trendy.

Posiada płytki dekolt ze stójką, długi rękaw, dopasowany fason i długość mini. Uwielbiam takie modele, a tutaj dodatkowo przyciągnęły moje spojrzenie pionowe paski, które dodatkowo wyszczuplają sylwetkę.


Sukienka dzianinowa w kolorze latte macchiato - bonprix


Nie należę do najszczuplejszych kobiet i noszę rozmiar 40, ale wydaje mi się, że w tym modelu sukienki wyglądam na szczuplejszą niż jestem dlatego też zachwyciła mnie od pierwszego założenia. Materiał jest miękki i przyjemny w dotyku, fason bardzo wygodny. W praniu nic się z nią nie stało, więc cieszę się, że zdecydowałam się na ten model.

Sukienka wspaniale prezentuje się z czarnymi rajstopami i botkami na obcasie. Idealnie sprawdzi się na ważne spotkanie, zebranie, wizytę u przyjaciół czy wyjście do kina lub na spacer. Jest uniwersalna dlatego warto ją mieć w swojej szafie.


Sukienka dzianinowa w kolorze latte macchiato - bonprix

Sukienka dzianinowa w kolorze latte macchiato - bonprix


Jak widzicie sukienka jest wspaniała i nie żałuję, że się na nią zdecydowałam. Jeśli Wam również wpadła w oko, to jest jeszcze dostępna i znajdziecie ją pod numerem 94487495.

Jak podobają się Wam tego typu dzianinowe sukienki? Nosicie je?

RIMMEL Lasting Provocalips szminka do ust

 Produkt pochodzi z pudełka Pure Beauty Pumpkin Season 

RIMMEL Lasting Provocalips szminka do ust

Jesienią częściej sięgam po szminki czy błyszczyki do ust niż latem. Nie wiem, z czego to wynika, ale tak jest. Dlatego też obecność szminki do ust marki RIMMEL w pudełku Pure Beauty Pumpkin Season bardzo mnie ucieszyła. Co o niej myślę? O tym we wpisie. 


Marka Rimmel od lat gości w mojej kosmetyczce regularnie. Uwielbiam ich tusze do rzęs, eyelinery czy pomadki. Tym razem pojawiła się u mnie nowość szminka Lasting Provocalips w kolorze 210 Pinkcase of Emergency. Jak wspomniałam na wstępie, częściej maluję usta jesienią i zimą niż latem, więc pojawiła się u mnie w idealnym czasie. Zanim napiszę jak się u mnie sprawdza, zostawię Wam kilka informacji od producenta:

Rimmel London Lasting Provocalips to dwuetapowa pomadka w płynie, która zapewniająca ustom trwały, intensywny kolor i nawilżenie. Odporna na ścieranie formuła oraz kolor, połysk i nawilżenie, którymi możesz cieszyć się aż do 16 godzin. Dwuetapowa aplikacja zaczyna się od nałożenia pierwszej płynnej warstwy o intensywnym kolorze, a następnie warstwy utrwalającej z balsamem nawilżającym, która utrzymuje pomadkę na ustach i dodaje im blasku. Po nałożeniu daje poczucie komfortu, nie zbija się w grudki, ani nie wysycha. Ultraprecyzyjna i delikatna, a jednocześnie wyjątkowo łatwa aplikacja.

RIMMEL Lasting Provocalips szminka do ust


Pomadka jest dwustronna. Z jednej strony mamy pomadkę w płynie z precyzyjnym aplikatorem, a z drugiej przezroczysty sztyft, który utrwala i nawilża usta. Jak to wygląda?


RIMMEL Lasting Provocalips szminka do ust

RIMMEL Lasting Provocalips szminka do ust

RIMMEL Lasting Provocalips szminka do ust

RIMMEL Lasting Provocalips szminka do ust


Aplikator do pomadki w płynie jest bardzo wygodny w użytkowaniu. Maluje precyzyjnie, jest dość miękki i łatwo się nim rozprowadza szminkę po ustach. Po tej czynności należy odczekać chwilę i nałożyć warstwę sztyftu utrwalającego, który także nawilża usta. Przyznam, że stosowanie tego duetu jest niezwykle komfortowe, a usta wyglądają bardzo ładnie. 

Jeśli chodzi o trwałość szminki, to moim zdaniem jest dobra, chociaż nie jestem dobrą osobą do oceniania takich rzeczy, ponieważ nie używam szminek codziennie i ciężko mi ją porównać do innych. Usta wyglądają ładnie przez długi czas, śmiało mogę powiedzieć, że do pierwszego posiłku, więc jestem z niej bardzo zadowolona. Jak prezentuje się na ustach? Zostawię Wam moje selfie, które specjalnie zrobiłam zaraz po pomalowaniu ust.


RIMMEL Lasting Provocalips szminka do ust


Myślę, że kolor wyszedł naprawdę bardzo naturalnie mimo że dziś jest naprawdę ciemno za oknem, ale zdjęcie robione przy oknie, więc widzicie odcień w świetle dziennym, bez filtrów i bez rozjaśniania.

Jest to jedna z moich ulubionych pomadek na dzień dzisiejszy i myślę, że kupię sobie też jakiś inny odcień, bardziej nudziakowy. Jestem ciekawa jak się Wam podoba efekt? Znacie tę szminkę?

Tekst większego napisu nagłówka

Warto zobaczyć

Tekst mniejszego napisu nagłówka

inne moje artykuły

Sekcja - Polecane posty

Instagram