Szybkie ciasto- RAFAELLO
Święta tuż tuż, a ja na nic nie mam czasu. Pieczenie ciast nie jest moją specjalnością, ale ciasta bez pieczenia zawsze mi wychodzą :D W tym poście chcę się z Wami podzielić przepisem na szybkie i smaczne ciacho.
Kto nie lubi pralinek Rafaello? Chyba każdy je zna i lubi :) Wiórki kokosowe sprawiają, że na twarzy mojego dziecka czy mojej pojawia się uśmiech. Tak więc postanowiłam, że na Święta przyda się coś słodkiego, robionego wspólnymi siłami.
Składniki:
Kto nie lubi pralinek Rafaello? Chyba każdy je zna i lubi :) Wiórki kokosowe sprawiają, że na twarzy mojego dziecka czy mojej pojawia się uśmiech. Tak więc postanowiłam, że na Święta przyda się coś słodkiego, robionego wspólnymi siłami.
Składniki:
- Paczka wiórków kokosowych 400 g
- 3 paczki krakersów
- 3 budynie
- 1,5 l mleka
- pół szklanki cukru
- margaryna
Budynie sporządzamy zgodnie z przepisem na opakowaniu. Po wystygnięciu mieszamy mikserem razem z kostką margaryny (dodajemy po trochu). Mieszamy na gładka masę. Następnie do masy budyniowej dodajemy 3/4 wiórków kokosowych i mieszamy aby ładnie je rozprowadzić w masie.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia, folia spożywczą, lub pozostawiamy czystą.
Na spód blachy układamy równomiernie warstwę krakersów. Następnie zakrywamy krakersy masą budyniowo-kokosową. Robimy tak aż do skończenia się masy. Na wierzch posypujemy resztą wiórek, zakrywamy folią aluminiową bądź spożywczą i chowamy na przynajmniej 12 godzin do lodówki.
Gotowe!
Proste, tanie i jakie smaczne! Bardzo lubię połączenie słonych krakersów z budyniem i kokosem- smak fajnie się wyrównuje i zachwyca nie jednego gościa.
Polecam!
Zapisuję przepis ;)
OdpowiedzUsuńKochana! Ale zrobiłaś mi smaczka przed snem :D
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować :D
UsuńYou actually make it seem so easy with your
OdpowiedzUsuńpresentation but I find this topic to be really something that I think
I would never understand. It seems too complicated and very broad
for me. I'm looking forward for your next post, I will try to get the hang of it!
Super napisane. Musze tu zaglądać częściej.
OdpowiedzUsuń