Opróżniamy Kosmetyczki Naszych Panów — kosmetyki, gadżety i preparaty do golenia.
Jak pamiętacie, biorę udział w wyzwaniu z portalem TrustedCosmetics i co tydzień pokazuję Wam zawartość kosmetyczki mojego mężczyzny. W tym tygodniu czas na kosmetyki, gadżety i preparaty do golenia.
Mój mąż do "brodatych" nie należy. Osobiście nie przepadam za takim zarostem, na jaki jest teraz moda. Uważam, że nie do każdego ona pasuje- a większość Panów chyba w domu lustra nie ma i hoduje te swoje "chaszcze" na twarzy 😛😛😛.
Jeżeli ma odpowiedni zarost, odpowiedni kształt twarzy to oczywiście- wygląda rewelacyjnie i nie mam nic przeciwko. No, ale nie o tym post.
W kosmetyczce mojego męża pielęgnacja brody, to zwykłe golenie. Robi to na dwa sposoby, chyba zależne od jego humoru. Pierwszym z nich jest zwykłe golenie maszynką jednorazową z żelem do golenia. Drugi sposób to elektryczna maszynka. Na koniec oczywiście balsam po goleniu.
Jakich kosmetyków używa? Zawsze, ale to zawsze i niezmiennie jest to żel do golenia- nie pianka. Taki ma zwyczaj. Najczęściej jest to znana Wam wszystkim firma Gillette- aktualnie MACH3. W kontakcie z wodą pianka do golenia Gillette Mach3 tworzy obfitą pianę, która chroni wrażliwą skórę przed podrażnieniami. Dodatkowo zawarte w jej formule udoskonalone substancje nawilżające zapewniają niesamowity poślizg maszynki podczas golenia.
Maszynka jednorazowa również tej firmy. Teraz kupił jakieś zielone, jednak nie jest z nich zadowolony tak, jak był z poprzednich- czerwonych. Ja też czasem mu podkradam 😋
Balsam po goleniu zawsze ten sam. AA do skóry wrażliwej. Pięknie pachnie, doskonale nawilża i pozostawia skórę gładką w dotyku. Działa kojąco na świeżo podrażnioną przy goleniu skórę.
Maszynka elektryczna Philips- jakiś czas temu dałam mu ją na gwiazdkę i tak już zostało.
W tym tygodniu to wszystko. Raczej skromnie, ale skutecznie.
Jak u Waszych mężczyzn wygląda pielęgnacja zarostu, a może brody?
u nas na gładko, mąż musi prezentować się bez brody w pracy
OdpowiedzUsuńTak samo jak u nas.
UsuńMój mąż miał te piankę i jakoś mu nie podpadła do gustu
OdpowiedzUsuńMój maż brodaty więc bardzo mało zużywa takich rzeczy.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMoj to sie goli co dwa dni, inaczej za wlosy wyrzuce, bo drapie i mnie i przede wszystkim dzieci. I tez bardziej lubi pianki, niz zele.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym wyzwaniu, jeszcze wcześniej było opróżnianie kobiecych kosmetyczek;>
OdpowiedzUsuńCo do preparatów do golenia, to ja sama czasem sięgam po męski żel czy piankę, moje nogi nie pogardzą;D
Też dałam mojemu maszynkę elektryczną na prezent, ale Brauna :D
OdpowiedzUsuńmoj to chyba ma maszynkę jednorazową ;p
OdpowiedzUsuńPrzyznam się bez bicia xd ale sama używam męskiej pianki/żelu do golenia :D
OdpowiedzUsuńSuper noj.sie goli jak chce jak.go pogonie soe ogoli ajak nie to nie zreszta niemozw codzien b dostaje uczulenia i niewiem co ztym zrobic
OdpowiedzUsuńMój to Isanę do golenia kocha i żadne Gillette nie wchodzi w grę! Podobnie z elektryczną maszynką, dostaje takiego uczulenia, że masakra...
OdpowiedzUsuńMój nie uzywa takich gadżetów tylko jedynie maszynki ;)
OdpowiedzUsuńMój men marzy o elektrycznej golarce;) Może na 5 rocznicę mu zafunduję, hehe
OdpowiedzUsuńciekawa jestem, co mój skrywa w swojej :D
OdpowiedzUsuńMój mąż używa bardzo podobny zestaw :)
OdpowiedzUsuńMój mąż bardzo chciał maszynkę a teraz jej nie używa
OdpowiedzUsuńNic z tych rzeczy mój mężczyzna nie używa :)
OdpowiedzUsuńa mój stwierdził że się golić nie będzie :D
OdpowiedzUsuńMój także mąż używa maszynki elektrycznej tej samej firmy. tylko pewnie inny model.
OdpowiedzUsuń