Opróżniamy Kosmetyczki Naszych Panów — zapachy, perfumy i antyperspiranty

To już ostatnie chwile z wyzwaniem TRUSTEDCOSMETICS. W tym tygodniu prezentujemy jakich zapachów używają nasi Panowie. Zapraszam do dalszej części postu.

Uwielbiam męskie zapachy, jednak nie na wszystkie mnie po prostu stać. Kiedyś trafiłam na centrum lanych perfum, gdzie można kupić odpowiedniki znanych zapachów za bardzo małą kwotę. W taki sposób postanowiłam zapoznać męża z niektórymi perfumami. Aktualnie posiadamy w domu kilka takich zapachów, jednak kolejnym zakupem będą już odpowiedniki oryginalne. 

Tak więc jak zaczęłam już prawić o perfumach, to od nich zaczniemy. 

Na powyższym zdjęciu mamy wodę perfumowaną, pewnie dla każdego znaną ADIDAS Get Ready!- uwielbiam ten zapach, jest świeży, rześki- typowy na dzień czy do pracy. Mojemu mężowi również odpowiada. 

Kolejne dwie to właśnie odpowiedniki perfum, które chciałam poznać zanim zakupię oryginały- pachną ponoć identycznie, niestety w moim DOUGLASIE w mieście, tych zapachów nie można powąchać- nie mają testerów- stąd zakup tych, które posiadam. 

Numer 59- to odpowiednik perfum ALLURE SPORT od Chanel. Zapach bardzo wyrazisty, świeży i zmysłowy, budzi skojarzenia z ucieczką i wyciszeniem. Urok mężczyzny emanuje z jego ciała i umysłu, które pozostają ze sobą w idealnej harmonii.
Świeżo-zmysłowy zapach o eleganckich nutach. Świeże, musujące nuty włoskiej mandarynki, wzmocnione krystalicznie przejrzystym akordem, przenikają czyste, intensywne nuty cedru. Zmysłowy, migdałowy bób tonka łączy się z otulającymi nutami białego piżma, tworząc głęboką aurę.

Numer 123- to zdecydowanie mój ulubieniec AZZARRO CHROME.  Kultowa woda toaletowa dedykowana wszystkim mężczyznom, którzy cenią sobie więzi rodzinne. Zainspirowana relacją miedzy Ojcem, a Synem, to symbol odzwierciedlający cenne momenty łączące pokolenia. Wyjątkowa kombinacja cytrusowych aromatów bergamotki i grejpfruta oraz charakterystycznych nut drzewa sandałowego i ambry to harmonijne połączenie siły i subtelności oraz intensywności i świeżości. Chrome to zapach, który niezmiennie od blisko 20 lat kojarzy się z prawdziwą męskością. 

Ostatnia to MEXX Energising Men  jest świeżym i witalnym zapachem przywodzącym na myśl uczucie wszechogarniającej świeżości, które jest połączone z optymistycznym i szczęśliwym rozpoczęciem dnia. Nuty górne rozpiera energia, niczym chłodne, świeże i czyste powietrze o poranku ze świeżym grapefruitem, pomarańczą, połączonych w czystym wodnym akordzie. Uczucie wypielęgnowanej męskiej skóry w sercu zapachu wywołuje mieszanka bylicy, gałki muszkatołowej i drzewa cedrowego, reprezentuje uczucie odnowionego ciała i umysłu w nowym dniu. Ta męska świeżość spoczywa na bazie paczuli, bursztynu i nut piżmowych dodając ciepła i komfortu by być gotowym na spotkanie dnia.

Kolejne zapachy w "kosmetyczce" mojego męża to antyperspirant i dezodoranty od NIVEA. Mąż bardzo lubi te zapachy, oraz chwali skuteczność. Od kiedy ich używa, nie ma problemów z poceniem się, czy białymi śladami na ciemnych ubraniach. Nie będę się rozpisywać na ich temat, bo pewnie większość je zna.

Tak wygląda ta strona półki z kosmetykami męża w mojej łazience.

Znacie te zapachy? Jaką macie opinię na ich temat? Bawicie się w to wyzwanie z TRUSTEDCOSMETICS? Jeśli tak, zostawcie linki do swoich kosmetyczek w komentarzu. Z chęcią zobaczę :)