Kolekcja Bell Secretale
Prezent / współpraca barterowa
Od pewnego czasu testuję kosmetyki marki BELL. Kolekcję HYPOAllergenic przedstawiłam Wam w dwóch osobnych postach, których linki podam na samym dole tego wpisu (jakby ktoś nie czytał). W tym poście przedstawię Wam kosmetyki z serii SECRETALE.
Moja kolekcja wygląda tak jak na zdjęciu powyżej. Znajdują się tu dwie pomadki, dwa korektory, róż, cień i puder. Każdy z tych produktów przetestowałam kilka razy, aby móc napisać Wam o nich co nieco.
SECRETALE Matt Compact Powder
Puder zapewnia naturalne wykończenie makijażu, dzięki specjalnie opracowanej formule, dopasowującej się do koloru skóry. Lekka konsystencja ułatwia aplikację i pozostawia efekt gładkiej i miękkiej skóry. Puder pochłania nadmiar sebum i nadaje makijażowi matowe wykończenie na wiele godzin, bez efektu maski.
Puder mieści się w zgrabnym pudełeczku z lusterkiem, dzięki czemu możemy użyć go w każdej chwili. Ja jednak z lusterka jeszcze nie korzystałam ponieważ makijaż robiłam w domu przy dużym lustrze, a sam puder pięknie zmatowił mi twarz na dłuższy czas. Nie miałam konieczności poprawiania tego wykończenia makijażu.
W kompakcie oprócz lusterka znajdziemy też gąbeczkę, którą możemy szybko nałożyć puder na naszą twarz. Używałam jej raz, ponieważ wolę nakładać puder pędzlem. Jednak jest to dobre rozwiązanie poza domem, no przecież pędzla ze sobą nie nosimy 😋
Posiadam odcień 02, który jest dla mnie w sam raz, jednak obawiam się, że niebawem pójdzie w odstawkę, bo nabieram kolorów na twarzy dzięki pięknej pogodzie. Opalam się na brązowo, więc latem nie będzie mi potrzebny.
Kolejny produkt z tej serii to korektor w płynie kryjący niedoskonałości cery.
SECRETALE PERFECT COVER CONCEALER
Optycznie wygładza powierzchnię skóry. Jego aplikacja jest gładka i jedwabista. Z powodzeniem można nakładać go pod oczy, bo poprawia elastyczność skóry i nie podkreśla zmarszczek. Każdy z odcieni daje inny efekt. Zielony maskuje naczynka krwionośne i zaczerwienienia. Różowy świetnie sprawdzi się, jeśli chcesz ukryć sińce pod oczami i nadać zdrowy wygląd zmęczonej cerze. Beżowy zakamufluje inne niedoskonałości cery. Korektor ma właściwości nawilżające i stapia się ze skórą, dzięki czemu pomaga osiągnąć nieskazitelny, ale naturalny efekt.
W moim posiadaniu są dwa odcienie 01 IVORY oraz 03 LUMI ROSE. Traf chciał, że jeden jest dla mnie za jasny, a drugi za pomarańczowy. Zaczęłam jednak mieszać oba odcienie ze sobą otrzymując odpowiedni kolor. Używam sporadycznie- nie robię całkowitego makijażu twarzy codziennie.
Korektory zamknięte są w "długopisie", szczelnie zamknięte i pięknie opakowane. Podoba mi się również ich aplikacja. Wystarczy przekręcić tył pena a z pędzelka wycieknie trochę korektora, który następnie możemy rozsmarować w docelowym miejscu. Poniżej swatche odcieni, które posiadam.
Następny produkt to satynowy róż do policzków.
SECRETALE SOFT BLUSH
Lekki, satynowy róż do policzków, o miękkiej konsystencji. Kremowa formuła zapewnia gładką i komfortową aplikację, bez efektu nieestetycznych smug. Kosmetyk świetnie przylega do skóry, optycznie wygładza nierówności oraz modeluje owal twarzy. Róż pięknie ożywia koloryt cery, zapewniając naturalne wykończenie makijażu.
Do tej pory nie stosowałam różu do policzków, tylko same rozświetlacze- to był mój błąd. Uważam, że podkreślenie policzków nadaje makijażowi pięknego wykończenia. Od kiedy stosuję róż, mój makijaż wygląda niezwykle kobieco. Ten ma świetny kolor, pięknie wygląda na mojej skórze. Dość długo trzyma się na buzi.
Następny kosmetyk, który chcę Wam pokazać to cień do powiek.
SECRETALE MAT EYESHADOW
Delikatne, kremowe cienie, dające subtelny, matowy efekt. Są aksamitne w dotyku i doskonale przylegają do naskórka powiek. Dzięki temu aplikacja jest precyzyjna, bez obsypywania się i rozmazywania. Mocna pigmentacja sprawia, że cienie intensywnie malują. Nie zbierają się w załamaniach powiek i są trwałe.
Otrzymałam odcień numer 05 i jest to kolor bardzo uniwersalny. Używam go w każdym makijażu jako podkład do rozjaśniania górnej powieki i wewnętrznych kącików. Pięknie matuje, rewelacyjnie trzyma się na oku nie tracąc swojego koloru. Nie zbija się w załamaniu powieki, co jest dla mnie niezwykle ważne w cieniach do oczu.
Pozostały nam jeszcze pomadki. Jak wspomniałam są dwie. Zacznijmy więc od kremowej pomadki do ust.
SECRETALE NUDE LIPSTICK
Pomadka do ust o subtelnej barwie. Pomadka daje efekt mokrych ust – są nawilżone i soczyste jakby pokryte taflą wody. Kremowa konsystencja równomiernie powleka je aksamitną, odżywczą powłoką. Produkt wygładza usta i nie skleja ich. Łączy w sobie trwałość pomadki i lekkość błyszczyka. Dostępna w modnych odcieniach brudnego różu, brzoskwini czy wrzosowym typu nude. Kolor i blask utrzymują się przez wiele godzin, a usta pozostają miękkie i ponętne.
Odcień 05 - jest delikatnym różem wpadającym w brąz - coś, co lubię. Pięknie prezentuje się na ustach, faktycznie wyglądają jakby były mokre, bądź pociągnięte błyszczkiem. A pachnie obłędnie. Dawno nie miałam tak pachnącej pomadki. Na zdjęciu powyżej możecie zobaczyć swatch, a poniżej jak prezentuje się na moich ustach. Rewelacyjna na co dzień. Trwałość jest średnia, ale może przez to, że mam odruch oblizywania ust (którego muszę się oduczyć).
Ostatnia pomadka to mój faworyt. Trwała matowa pomadka do ust.
SECRETALE VELVET LIPSTICK
Nie pozostawia uczucia suchości, ale daje wrażenie nawilżenia i wygładzenia. Kryje usta aksamitną warstwą o intensywnej, głębokiej barwie i pudrowym wykończeniu. W kolekcji znajdują się niezwykłe odcienie czerwieni i subtelne odcienie nude, które zapewnią elegancki i stylowy efekt.
Odcień 01, który posiadam jest typowym brązem na pierwszy rzut oka. Jednak kiedy pomalujemy nim usta od razu widoczny jest delikatny odcień typowego delikatnego "nudziaka". Bardzo go lubię i maluję się nim niemalże codziennie.
Powyżej widzicie swatch na mojej dłoni. Dość mocno przyciskałam szminkę, aby uzyskać taki efekt na niej. Na ustach jest o wiele delikatniejszy- mam wrażenie, że wtapia się w moje usta. Nie jest typową matową pomadką- zaliczyłabym ją raczej do tych normalnych. Trwałość ok. Bez zastrzeżeń.
Tak prezentuje się na moich ustach. Jest delikatnie ciemniejsza od swojej poprzedniczki. Odcień idealny.
W tym poście to wszystko, co chciałam Wam pokazać. Mam nadzieję, że chociaż trochę przybliżyłam Was do tych kosmetyków i dzięki mnie znajdziecie swojego ulubieńca. A może już wcześniej miałyście z nimi styczność? Jakie macie wrażenia? Czekam na komentarze.
Bardzo podoba mi się ta różowa pomadka i róż. Te dwa kosmetyki na pewno się u mnie sprawdza
OdpowiedzUsuńNo ja się nimi zachwycam :)
UsuńPomadki są aluratm w moich ulubionych kolorach
OdpowiedzUsuńfajna ta kolekcja wygląda na luksusową
OdpowiedzUsuńTez tak uważam.
Usuńpomadki cudowne :D
OdpowiedzUsuńCudownie opakowane i wykonane są te kosmetyki <3
OdpowiedzUsuń-------------------------
http://fashionelja.pl
Z Bell mam tylko róż do policzków i jest niesamowity!
OdpowiedzUsuńSzminka skradła moje serce :)
OdpowiedzUsuńObserwuję,
zapraszam:
http://emiliamatyska.blogspot.com/
Moje również :)
UsuńUwielbiam kosmetyki bell i z przyjemnością te także bym przygarnela xd
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobny zestaw 😍 bardzo mi się Twój podoba 😍
OdpowiedzUsuńJa wciąż sie zastanawiam po co oni dają te puszki do środka. Kupa bakterii.
OdpowiedzUsuńKosmetyki Bell coraz częściej mnie zachwycają. Widać, że marka się rozwija a asortyment staje coraz bardziej różnorodny :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Zapraszam do siebie.
Pomadki mają piękne kolorki :) Bardzo podoba mi się wygląd pudru i różu :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny odcień szminki.
OdpowiedzUsuńróż wyglada mega dobrze
OdpowiedzUsuńRóż moj faworyt z wszystkich :)
OdpowiedzUsuńTen puder również przypadł mi do gustu i róż jest również świetny!
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego korektora IVORY :D
OdpowiedzUsuńWszystko bardzo ładnie się prezentuje! Najbardziej podobają mi się pomadki, mają przepiękne odcienie😊
OdpowiedzUsuńBell ma dobrej jakości kosmetyki i za to właśnie ja bardo lubię :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Mam ten sam problem z tymi korektorami :)
OdpowiedzUsuń