SADZA SOAP PEELING DO CIAŁA Z AKTYWNYM WĘGLEM
Prezent / współpraca barterowa
Tym razem pod lupą u mnie- peeling do ciała z aktywnym węglem od firmy Sadza Soap. Testuję go od ponad dwóch tygodni, więc mogę Wam trochę o nim opowiedzieć.
Czarny jak węgiel, z dodatkiem węgla aktywnego. W klasycznie czarnym opakowaniu z żółtym nadrukiem: bardzo sexy. Sadza Soap Peeling łączy nowoczesność z tradycją i łamie stereotypy (to węgiel, który myje). Doskonały, bardzo zdrowy kosmetyk.
Podobnie jak wszystkie kosmetyki z rodziny Sadza Soap jest wolny od:
SLS, SLES, MPG, PEG i parabenów.
Nie ma więc syntetycznych środków, chemicznych konserwantów, substancji nawilżających i innych szkodliwych emulgatorów, sztucznych barwników czy aromatów. Za to zawiera węgiel aktywny, najbardziej naturalny czynnik oczyszczający na świecie. Łączy go z certyfikowanymi olejami organicznymi (słonecznikowym i kokosowym), zawiera też certyfikowaną organiczną glicerynę i wyciąg z ziaren palmowych oraz dodatkowo sól morską naturalnie odparowywaną w salinach na portugalskim wybrzeżu Oceanu Atlantyckiego.
Sadza Soap Peeling to 100% natury: dla dzieci, alergików, vegan i osób z wrażliwą skórą. Dla wszystkich.
Teksty w 3 językach: po polsku, po śląsku i po angielsku
Skład:
AQUA, POTASSIUM COCOATE, POTASSIUM OLEATE, LAURYLBETAINE, GLYCERIN, BENZYL ALCOHOL, POTASSIUM PALM KERNELATE, PALM KERNEL ACID, DECYL GLUCOSIDE, POTASSIUM CITRATE, SODIUM CHLORIDE (SEA SALT), ACTIVATED CHARCOAL.
Dla wzmocnienia działania, skład produktu wzbogacono o następujące składniki aktywne:
organiczną glicerynę oraz wyciąg z ziaren palmowych - odżywiają, nawilżają, wzmacniają, regenerują i wygładzają naskórek;
olej kokosowy - działa jak środek złuszczający i pomaga usuwać martwe komórki, sprawiając, że od skóry bije blask i wygląda ona młodziej;
organiczny olej z nasion słonecznika - wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry, zmiękcza naskórek i regeneruje. Ponadto normalizuje wydzielanie sebum;
sól morską - nazywaną „białym złotem”. Ma właściwości oczyszczające i usprawnia krążenie. Złuszcza zrogowaciałą warstwę naskórka.
Moja opinia:
Podobnie jak w przypadku poprzednich produktów marki Sadza Soap, jakie Wam prezentowałam (tu i tu) zachwyciło mnie już samo opakowanie. Nie wiem czemu, ale uwielbiam ich kolorystykę. Czerń opakowań pięknie kontrastuje się z żółtymi napisami. Od razu wpada w oko. I o to chodzi! Słoiczek, w którym ukryty jest peeling świetnie prezentuje się w mojej białej łazience- każdy zwraca na niego uwagę 😊. Dodatkowo jest bardzo wygodny w użytkowaniu, łatwo się odkręca, jednak zakręcone wieczko mocno się trzyma pojemnika- nie odleci nam, gdy źle go chwycimy. Dla mnie to ogromna zaleta, ponieważ mam "szczęście" do rozwalających się słoiczków 😋. Sam kosmetyk po otwarciu jest tak czarny, że na zdjęciach słoik wygląda jak pusty.
Peeling ma spore grudki- widać, że tak jak opisuje producent- są to ziarenka soli, które dokładnie złuszczają martwy naskórek.
Użytkowanie jest bardzo przyjemne, lubię czuć, że kosmetyk działa- a tak jest w tym przypadku. Jest bardzo wydajny, nie potrzebujemy pół słoiczka na jedno użycie. Jest bezzapachowy, dzięki czemu każdemu będzie odpowiadał- nie odrzuci zbyt mocną wonią 😊. Spłukuje się bezproblemowo, chociaż miałam pewne obawy- podobnie jak w przypadku szamponu- jednak to tylko kolor "straszy" na samym początku użytkowania.
Po takiej pielęgnacji moja skóra jest bardzo gładka i miła w dotyku. Balsamowanie po takim zabiegu jest jeszcze przyjemniejsze, bo skóra idealnie wchłania nakładany kosmetyk.
Jak zawsze, jestem bardzo zadowolona z tego peelingu i na pewno pozostanie on w mojej łazience na dłużej.
Węgiel ostatnio bardzo popularny
OdpowiedzUsuńI bardzo dobroczynny :)
Usuńoooo ciekawa tego jestem strasznieeeee !!! :D
OdpowiedzUsuńMnie kusi bardzo, uwielbiam peelingi ;)
OdpowiedzUsuńA ja tak patrzyłam na poprzednich zdjęciach i zastanawiałam się jak tak szybko zużyłaś cały słoiczek 😂 Chyba sama się w końcu skuszę i zrobię sobie taki dzień dziecka. Dobry peeling to podstawa i jest na wagę złota (w tym przypadku węgla :P),a mojej skórze już by się przydał :)
OdpowiedzUsuńTe kosmetyki są jednocześnie kontrowersyjne i ciekawe.
OdpowiedzUsuńLubię czarne kosmetyki :D Ostatnio coraz więcej ich w sklepach :D
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten kolor i konsystencja😊😊😊
OdpowiedzUsuńŻe działa, to właściwie oczywiste. Ciekawi mnie tylko, jak potem będzie wyglądać moja kabina prysznicowa :-D
OdpowiedzUsuńZ checia bym sprobowala,tym bardziej, ze nie jest napchany chemia. Kolor hmmmm pociagajacy. Wegiel widac ma tez swoje dobre strony nawet w kosmetykach 😊
OdpowiedzUsuńale bym przytuliła taki peeling :D
OdpowiedzUsuńMUSZĘ TO MIEĆ ! NIE MA MOWY ! CHCE CHCE CHCE !!!!
OdpowiedzUsuńa ja czekam na mydełko :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że kolor rewelacyjny :D
OdpowiedzUsuńAj aj kusisz.😊
OdpowiedzUsuńBardzo by mi się przydał 😊
OdpowiedzUsuńWygląda jak mermelada :D
OdpowiedzUsuńten kolor kosmetyku jakoś tak mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńSzał na węgiel jak widać nie mija ale wcale się nie dziwię! Trzeba będzie kiedyś wypróbować 😊
OdpowiedzUsuńMoże nie wygląda zbyt atrakcyjne, zaciekawił mnie ;)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej ciekawi mnie ta marka, mój zapas peelingu się kończy, więc z ochota wypróbuje powyższy :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Woow prawdziwa sadza :) chętnie bym go wypróbowała bo znam tylko mydełko :)
OdpowiedzUsuń