Czesanie i modelowanie włosów produktami BEAUTY LOOK
Prezent / współpraca barterowa
W moim przypadku czesanie włosów to nie lada wyzwanie. Jak większość z Was wie, jestem posiadaczką grubych i gęstych włosów. Ich codziennie szczotkowanie było dla mnie udręką. Kiedyś z tego powodu nosiłam dość krótkie fryzury, jednak od kiedy przybyło mi kilka kilogramów muszę nosić je dłuższe- po prostu tak lepiej wyglądam.
Od kiedy pamiętam mycie głowy, a potem doprowadzenie moich włosów do jakiegoś wyglądu było problemem. Jest to moja najmniej lubiana czynność, jeśli chodzi o pielęgnację. Rozczesać te niesforne kosmki włosów, a później ułożenie ich to udręka. Próbowałam przeróżnych szczotek- tych drewnianych, z naturalnym włosiem czy słynnych plastikowych TT. Odżywki ułatwiające rozczesywanie, spraye- nic nie dawało mi takich efektów, jakie bym chciała. Dopóki nie trafiłam na te szczotki i ku memu zdziwieniu grzebień(!), które chcę Wam przedstawić.
W swoim posiadaniu mam w tej chwili 4 sztuki szczotek do włosów marki Beauty Look. Poniżej opowiem Wam trochę o każdej z nich.
Piękno jest zawsze trendy.Dlatego w naszej ofercie znajduje się gama Beauty Look, którą charakteryzuje wysoka jakość, przystępna cena oraz wygoda użytkowania. Wszystkie produkty są dostępne w modnych kolorach. Gama sprzedawana jest m.in. w sieciach handlowych i drogeriach (Tesco, Carrefour, Hebe). Marka dla kobiet, które dbają o siebie i chcą być zawsze na czasie! Produkty z tej serii to m.in.: akcesoria do stylizacji włosów, akcesoria manicure i pedicure.
Jest dość masywna, jej rączka wykonana z wysokiej jakości materiałów, doskonale leży w dłoni. Szpilki zakończone masującymi wypustkami zapewnią delikatny masaż skóry głowy, poprawiając tym samym jej kondycję. Jej główka jest całkiem spora, dzięki czemu świetnie czesze szerokie pasma włosów- w moim przypadku to bardzo ważne, ponieważ jest ich bardzo dużo. Nie ciągnie, nie rwie, dobrze rozczesuje. Jestem zaskoczona, ponieważ nigdy nie kupowałam szczotek tego typu- od dawna byłam ich przeciwniczką. Używałam jej na mokrych, jak i suchych włosach i efekt ciągle ten sam. Bardzo ją polubiłam.
Chcę jeszcze zaznaczyć, że bardzo łatwo usunąć z niej martwe włosy- nie kalecząc przy tym rąk, ani jakoś specjalnie męcząc.
Drugi produkt to grzebień prosty SOFT TOUCH. Jeśli mam być szczera, to do tej pory grzebień w domu używali tylko mój mąż i syn. Ja z doświadczenia wolałam ich unikać. Wiecznie wypadały im ząbki na moich włosach albo plątały i rwały pasma, sprawiając przy tym ból. Bałam się wypróbować ten, który otrzymałam w paczce. Jednak postanowiłam się przełamać i w taki sposób znalazłam swojego ulubieńca.
Dlaczego stał się moim ulubieńcem? Przede wszystkim rączka wykonana jest z gumy, dzięki czemu doskonale trzyma się go w dłoni. Tworzywo, z jakiego jest zrobiony jest bardzo mocne i wytrzymałe. Ząbki rozstawione są dość blisko siebie, dzięki czemu pięknie rozczesuje on włosy od razu po umyciu. Jest to dla mnie bardzo ważny aspekt, ponieważ nie muszę stać godzinami i męczyć się z kołtunami, które powstawały przy poprzednich szczotkach. Słynny TT poszedł do kosza, a na jego miejscu leży ten oto zwykły, ale jakże doskonały grzebień.
Zostały nam dwie szczotki, które służą do stylizacji włosów. Tą czynność najmniej lubię- nie umiem jeszcze modelować ich tak jak robią to fryzjerzy, jednak z taką pomocą idzie mi coraz lepiej.
Obie szczotki pochodzą z serii Beauty Look PREMIUM. Są to termiczne szczotki do modelowania włosów.
Posiadają ceramiczne głowice z nylonowym włosiem. Ceramiczna głowica z otworami bardzo szybko nagrzewa się i równomiernie rozprowadza ciepło suszarki, co znacznie skraca czas suszenia i modelowania włosów. Posiadają wygodny uchwyt, dzięki czemu wygodnie trzyma się ją podczas używania.
Szczotki dostępne są w różnych wielkościach. Moje mają średnicę 44 i 34 mm więc są spore i poradzą sobie z długimi i gęstymi włosami. Podczas używania zauważyłam, że nie ciągną włosa- co bardzo mi odpowiada. Rozmawiałam również na ich temat z moją fryzjerką i okazało się, że również ma kilka sztuk i bardzo je lubi.
Jestem zadowolona z tych dwóch szczotek. Nigdy nie używałam tych do modelowania, bo uważałam to za nie potrzebne. Jednak patrząc na moje włosy po ich zastosowaniu jestem przekonana, że użycie ich to dobra decyzja.
Poniżej zdjęcie moich włosów bez używania szczotek modelujących:
Wyraźnie widać, że włosy są pofalowane i każdy wygięty w inna stronę.
Tu zdjęcie po użyciu szczotki- bez prostownicy!Pięknie wyciągnięte i wymodelowane. Jestem bardzo zadowolona i szczerze polecam!! A wszystko dzięki uprzejmości dystrybutora m.in. marki Beauty Look- Inter-Vion. Dziękuję.
Termiczne szczotki do modelowania włosów to jedne z moich ulubionych szczotek. Uzywam praktycznie zawsze
OdpowiedzUsuńJa właśnie nigdy nie używałam :P
UsuńMam pierwszą i bardzo mi przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńJa mam lokosuszarkę, a i tak rzadko jej używam. Unikam suszarki, jak ognia :)
OdpowiedzUsuńMam chyba podobna okrągłą szczotkę do modelowania. Kupiłam lata temu i chyba raz ja użyłam :D
również unikałam, jednak dowiedziałam się że nie zdrowo jest zostawiać włosy żeby schły sanme jeśli ma się tak gęste jak ja.
UsuńRzeczywiście bardzo ładnie wygładzone włosy :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te szczotki <3 i Ty wyglądasz rewelacyjnie <3
OdpowiedzUsuńNiestety nadal nie jestem przekonana do tego typu szczotek :( Kiedyś miałam bardzo złe doświadczenie, szczególnie z tymi okrągłymi i grzebieniami, dlatego ich unikam, u mnie genialnie sprawują się TT.
OdpowiedzUsuńPamiętam jak te okrągłe szczotki potrafiły mi się wplątac włosy tak, że nie mozna było ich wyjąć :)
OdpowiedzUsuńUwierz,że ja mam bardzo rzadkie włosy ale to cud,jeśli uda się je dokładnie rozczesać :P marzę o tych szczotkach termicznych ❤
OdpowiedzUsuńFajne te termiczne szczotki. Muszę koniecznie wypróbować , bo modelowanie moich włosów to prawdziwe wyzwanie.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta pneumatyczna szczotka! Od zawsze się miłuje w takich dużych szczytach, bo są bardzo wygodne😁
OdpowiedzUsuńMi by sie taka chociaz jedna okragla przydala 😊
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie stawiam na tą do stylizowania, swietna jest :)
OdpowiedzUsuńświetne, te okrągłe bardzo mi się spodobały
OdpowiedzUsuńTe okrągłe szczotki to moja zmora odkąd za dziecka wplatalam sobie jedną we włosy i musieli mi obciąć włosy na pieczare. 😔
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJak tam samo miałam jak paulina tylko zrobili mi to na komunie hehe, pierwsza pozycja jak najbardziej mi odpowiada..:)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Tą czarno różową szczotkę mam i jest bardzo fajna. 😊
OdpowiedzUsuń