Gęste rzęsy w 5 minut
Prezent / współpraca barterowa
Jak każda kobieta lubię podkreślić swoje oczy. Na co dzień maluje je tylko tuszem albo wcale. Jednak kiedy szykuje się jakieś większe wyjście nie lubię nudy. Szukam wtedy sposobów, aby moje oczy wyglądały inaczej.
Kępki rzęs miałam na sobie tylko raz w życiu- na sesji zdjęciowej wygranej w konkursie. Bardzo podobał mi się efekt i postanowiłam, że kiedyś się skuszę i spróbuję sama takie zaaplikować w domowym zaciszu. Zanim zdecydowałam się po nie sięgnąć minęło kilka dobrych lat.
Na rynku mamy szeroki wybór takich kępek. Mój wybór padł na te od intervion. Każde pudełko posiada trzy rzędy kępek, które podzielone są na długości. Od najkrótszych do tych długich.
Opowiem Wam krok po kroku jak takie rzęsy przykleić.
Czego będziemy potrzebować do aplikacji?
- opakowanie kępek
- pęseta
- klej do rzęs
- lusterko
- tusz do rzęs
- eyeliner
Jak się do tego zabrać?
Wszystkie przygotowane rzeczy rozkładam pod ręką aby mieć wszystko blisko.
Odrobinę kleju wylewam na wieczko pudełeczka z kępkami (łatwiej mi go wtedy nabierać).
Na początku maluję sobie kreskę eyelinerem; moja nie jest malowana na długość całej linii rzęs, ponieważ w tej od połowy oka wyglądam korzystniej. Następnie tuszuję rzęsy jak zwykle.
Kiedy rzęsy są jeszcze wilgotne zaczynam aplikację. Pęsetą sięgam bo najkrótsze kępki, które zagęszczą mi rzęsy.
Przyklejam je jak najbliżej swoich naturalnych rzęs. Jednym dotknięciem kępki do skóry powieki przyklejam je. Klejąc, idę w stronę zewnętrznego kącika oczu. Oczywiście im bliżej kącika, tym dłuższe rzęsy doklejamy. W moim przypadku wykorzystałam dwie najkrótsze kępki, dwie średnie i jedną najdłuższą.
Jak wyszło?
Oceńcie same, jednak bądźcie wyrozumiałe, bo robiłam to pierwszy raz :)
Rzęsy przed aplikacją:
oraz po przyklejeniu kępek:
Efekt zagęszczenia jest! Mnie się bardzo podoba i na pewno dojdę do większej wprawy używając ich częściej :)
Kępki pięknie trzymają się powiek, wyglądają bardzo naturalnie, są sprężyste i odpowiednio czarne. Klej nie podrażnił mi oczu czego się najbardziej obawiałam, a trwałość jest niesamowita. Przyklejając rzęsy rano musiałam odklejać je wieczorem. Żadna się sama nie odkleiła ani nie zmieniła swojego położenia.
Czy Wy używacie takich gadżetów? Jak podoba Wam się efekt?
Piękny efekt 😊
OdpowiedzUsuńMyślę, że poszło Ci świetnie :) super efekt
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńEfekt super :) ja nie wiem czy dałabym radę, zastanawiam się nad tymi semi-permanentnymi.
OdpowiedzUsuńWarto spróbować chociaż raz :)
UsuńO jejku, jaki cudowny efekt!!! Chętnie bym spróbowała, tylko się boję że znowu będzie klapa.
OdpowiedzUsuńPróbuj- wcale nie jest to takie trudne :D
Usuńja nigdy nie miałam cierpliwości do sztucznych rzęs ale chyba się skuszę
OdpowiedzUsuńPolecam Marta- te które mam są rewelacyjne!
UsuńWspaniały efekt! Chyba sama się skuszę 🙂🙂
OdpowiedzUsuńWow efekt super. Ja bym tak nie potrafiła
OdpowiedzUsuńŚlicznie :) Sama pierwszy i ostatnio raz do tej pory miałam na swoim ślubie 8 lat temu :) Jakoś się nie złożyło :)
OdpowiedzUsuńMega efekt;)
OdpowiedzUsuńTylko raz miałam styczność z kępkami. Koleżanka mi dokleiła na zajęciach w szkole, ale z jednego oka odpadły szybciej niż dokleiła je na drugie :D
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak by było u mnie. Raz próbowałam doczepić rzęsy, ale sie odklejaly i w ogole jakos ciezko mi szło. Skoro polecasz ten produkt to zdecyduje się jeszcze raz spróbować, bo wygląda na to, że z tymi będzie łatwiej 😊
OdpowiedzUsuńefekt Mega !!
OdpowiedzUsuńJa nie używam takich gadżetów, bo średnio idzie mi ich aplikowanie :D
OdpowiedzUsuńEfekt mi się podoba, ale nie przepadam za sztucznymi rzęsami;)
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy raz to mega dobrze Ci to wyszło.
OdpowiedzUsuńnie uzywam takich rzeczy, ale wyglada nawet spoko.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za sztucznymi rzęsami, ale dla dla takiego efektu warto ;)
OdpowiedzUsuń