Delia Cameleo- Rewolucyjne płukanki do włosów
Prezent / współpraca barterowa
Kosmetyki firmy Delia są dość znane w blogosferze. Ja spotkałam się z nimi fizycznie pierwszy raz. Postanowiłam przetestować płukanki do włosów Cameleo. Mimo że blondynką nie jestem całościowo- chciałam zobaczyć efekt na moim sombre.
Moje włosy u nasady są naturalne- nie farbowane, a poniżej rozjaśniane. Przed zastosowaniem którejkolwiek płukanki zrobiłam zdjęcie jak wyglądały:
światło w domu:
w świetle słonecznym:
Zdecydowałam, że pierwsza, którą wypróbuję będzie srebrna płukanka Delia Cameleo.
Przepiękny, srebrzysty odcień na włosach blond, siwych lub rozjaśnianych
- Dodatkowa pielęgnacja włosów blond
- Eliminacja niechcianego, żółtego odcienia
- Piękny, srebrzysty połysk
- Delikatne rozświetlenie
- Do wielokrotnego użycia po każdorazowym myciu włosów
Sposób użycia: Do naczynia wlać ok. 2 litry wody, dodać ok. 1 łyżkę stołową płukanki. Uwaga: intensywność odcienia końcowego zależy od ilości dodanej płukanki. Otrzymanym roztworem płukać włosy.
Co mi wyszło po zastosowaniu srebrnej płukanki?
Na pewno zniknęły żółte tony na włosach, jednak efekt nie był taki, jaki oczekiwałam. Myślałam, że zrobią się bardziej siwe. Myślę, że gdybym dała więcej łyżek taki efekt mogłabym uzyskać.
światło domowe:
światło słoneczne:
Kolejna, którą wzięłam pod "nóż" okazała się różowa płukanka Delia Cameleo. Tej najbardziej się bałam. Oglądałam wiele recenzji tych płukanek w Internecie i efekty były mega. Kolor był soczysty, wręcz neonowy- a takiego nie chciałam. Stwierdziłam, że jestem za stara na takie wariacje i jeśli wyjdzie mi coś takiego- zrobię zdjęcia i od razu wezmę się za mycie.
Szalony różowy odcień na włosach blond, siwych lub rozjaśnianych
- Nadaje włosom delikatny (lub nieco mocniejszy - Ty decydujesz!) różowy odcień.
- Eliminuje niechciany żółty odcień na włosach blond.
- Idealna na gorące lato i aby dodać koloru mroźnej zimie!
- Dodatkowo pielęgnuje włosy.
- Delikatnie rozświetla.
- Do wielokrotnego użycia po każdorazowym myciu włosów.
Jaki efekt uzyskałam po zastosowaniu różowej płukanki?
Efekt który zobaczyłam po wypukaniu włosów pozytywnie mnie zaskoczył. Wyszedł mi różowy blond o którym kiedyś marzyłam. Piękny, delikatnie pastelowy odcień na końcach moich włosów. Bardzo podoba mi się to w jaki sposób wyglądały po wysuszeniu. Jest to mój faworyt z tej trójki :) Wcale nie jestem za stara na takie kolory :) Kolor jednak nie rozłożył się równomiernie, gdzieniegdzie były przebłyski blondu, jednak na przyszłość dam więcej wody i starczy mi na całą długość i gęstość włosa.
Ostatnia z trzech płukanek- fioletowa płukanka Delia Cameleo. Tej nie bałam się ani trochę, mniej więcej wiedziałam co mogę otrzymać ponieważ używam czasem szamponu z fioletową płukanką- dla zniwelowania żółtych tonów na włosach.
Przepiękny, gołębi odcień na włosach blond, siwych lub rozjaśnianych
- Dodatkowa pielęgnacja włosów blond
- Eliminacja niechcianego, żółtego odcienia
- Piękny, gołębi połysk
- Delikatne rozświetlenie
- Do wielokrotnego użycia po każdorazowym myciu włosów
Co wyszło na moich włosach po zastosowaniu tej płukanki?
Spodziewałam się bardziej gołębiego koloru, jednak ten również bardzo mi się podoba. Może na zdjęciach tego tak nie widać, ale wyglądają o wiele lepiej jak przed zastosowaniem. Nie są żółte, mają delikatnie srebrzysty odcień, pięknie się błyszczą. Bardzo podoba mi się efekt i ta płukanka zajmuje drugie miejsce w mojej ocenie.
Podsumowując.
Uważam, że te trzy płukanki dla jasnej blondynki są bardzo fajnym dodatkiem do włosów. Kiedy chcesz, możesz zmienić swój kolor i rozwiać nudę. Róż doda dziewczęcego uroku, fiolet pięknej tonacji, a srebro lekko je posiwi. Myślę, że gdyby tak dodać po pięć łyżek na 2 litry wody- efekt byłby oszałamiający. Jednak nie potrzebuję, aż tak spektakularnych efektów i cieszę się tym, co wychodzi robiąc płukanki zgodnie z instrukcją. Jestem w szoku, że róż spodobał mi się najbardziej :) Będę używała każdej- w zależności od mojego humoru i zachcianek ;)
Czy używałyście którejś z przedstawionych tu płukanek? Który kolor przypadł Wam do gustu?
Wiem, że wiele z Was może bać się robić takie eksperymenty w domowym zaciszu. Dlatego też chcę wspomnieć, że takie efekty można również uzyskać udając się do salonu fryzjerskiego do czego zachęcam. Z pewnością efekty będą bardziej widoczny, a efekty spektakularne i trwalsze.
Jestem ciekawa czy ktoś z Was robi sobie takie nietypowe kolory na swoich włosach i czy robicie to samodzielnie czy właśnie u fryzjera? Dajcie znać w komentarzu.
fajne płukanki, choć tylko efekt ostatniej z nich mi się spodobał...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Każdy ma swoich ulubieńców :D
UsuńMiałam tą srebrną,kolor łapie super ale nie pasował do mojej urody :-(
OdpowiedzUsuńZa zimny pewnie
Usuńrózowa najlepsza. no i na zdjeciu usta czerwone tez mi sie podobaja. ja mam za Ciemne wlosy na takie cuda
OdpowiedzUsuńNo niestety brunetki nie mogą sobie na nie pozwolić.
UsuńNie moje klimaty :P
OdpowiedzUsuńFioletowa najlepsza. Fajny delikatny efekt. Ale mamy podobny kolor włosów :-D
OdpowiedzUsuńSuper- więc wiesz co Ci wyjdzie jakbys próbowała :D
UsuńTeż jestem mam, Ale nie próbowałam🙄 więc póki co nie mam swojego ulubieńca!
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoje efekty!
UsuńWidziałam tego pełno na insta i jestem ciekawa tej fioletowej :D
OdpowiedzUsuńTez ich uzywam i sa rewelacyjne, obecnie mam srebrna ;)
OdpowiedzUsuńja próbowałam, ale niestety... mam za ciemne włosy :(
OdpowiedzUsuńNa moich włosach nic z tego nie będzie, ale... U Ciebie różowa najbardziej mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ten różowy kolorek na włosach! :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa dla kogoś, kto farbuje włosy :)
OdpowiedzUsuńmuszę je wreszcie dorwać :)
OdpowiedzUsuńAle masz piękne włosy. Moim zdaniem najlepiej Ci w różowej
OdpowiedzUsuńTroszkę słabo je widać :) Ale co tam! <3
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem różowa najlepszy efekt daje :)
OdpowiedzUsuńDla mnie na Twoich wlosach najlepiej wypadla fioletowa. Ja na mojej czarnej głowie niewiele bym zwojowala
OdpowiedzUsuńFioletowe i różowa fajnie wyszły- ja na razie mam za ciemne włosy na takie zabawy.
OdpowiedzUsuńzdecydownie róz, bardzo łądnie włosy złapały jego kolor
OdpowiedzUsuńMam srebrną do ochładzania brązu, ale niestety problemy z systematycznością :P
OdpowiedzUsuńsuper efekt! pięknie ci w tym delikatnym różu:)
OdpowiedzUsuńhttp://sandziv.blogspot.com/2017/07/haul-lumpeksowy.html
Mam za ciemne włosy, ale u Ciebie fajnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńSwietny efekt tej różowej:)
OdpowiedzUsuńWiedziałam od początku,że ta różowa będzie wyglądała pięknie na blondzie. Ślicznie!
OdpowiedzUsuńeh na moich ciemnych nic takiego nie wyjdzie ;)
OdpowiedzUsuńNie uzywałam jeszcze nigdy płukanki :)
OdpowiedzUsuńJa nie farbuję, więc mi nie potrzebne płukanki :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie jest różnica, fajny produkt i możliwość zmiany na krótko.
OdpowiedzUsuńKurczę no u mnie by się nie sprawdziło z racji tego, ze mam czarne włosy 😊
OdpowiedzUsuńRóżowy kolor płukanki jest najlepszy. Ja nie mam odwagi chodzić w kolorowych włosach, a bardzo mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńU mnie kolory wyszły nieco bardziej radykalne :P
OdpowiedzUsuńJa mam ciemne włosy to takie płukanki raczej nie wchodzą w grę bo po prostu nie widać efektu. Ja robiłam colorfulhair w salonie loreal expert, czułam się spokojniejsza, że moje włosy ma w obrotach specjalista.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie fiotetowa najlepsza
OdpowiedzUsuńZakupiłam fioletową. Jutro dzialam:-)
OdpowiedzUsuńZakupiłam fioletową. Jutro dzialam:-)
OdpowiedzUsuńJa po rozjaśnianiu kiedyś używałam fioletowej i byłam zadowolona. Ale widzę, że różowa daje śliczny błysk <3
OdpowiedzUsuńHello,
OdpowiedzUsuńUsually, I never comment on blogs but your blog is so convincing that I never stop myself to say something about it. You’re doing a great job Man, Keep it up.
looking so cute post.
OdpowiedzUsuńmam za ciemne włosy zeby było widać jakikolwiek efekt, ale to na pewno fajna alternatywa i trochę szaleństwa ;-)
OdpowiedzUsuń