Peeling enzymatyczny z morską algą LIRENE
Prezent / współpraca barterowa
Od pewnego czasu peeling to nieodłączny element mojego rytuału pielęgnacji. Nigdy nie używałam takich kosmetyków regularnie, jednak kiedy poznałam peeling od Lirene, oczyszczanie twarzy to czysta przyjemność.
Zespół Naukowców Laboratorium Naukowego Lirene zainspirowany ideą kompleksowego oczyszczania i pielęgnacji skóry stworzył innowacyjną Technologię Algae Pure, opartą na synergii działania składników oczyszczających oraz intensywnie pielęgnujących alg. Zapewnia ona działanie na kilku poziomach:
- delikatne złuszczenie bez konieczności tarcia i związanego z nim ryzyka podrażnień,
- usunięcie martwego naskórka i wygładzenie,
- nawilżenie i przywrócenie komfortu skórze.
Kompleks 5 kwasów owocowych oraz enzym z papai delikatnie złuszczają i oczyszczają naskórek, nie przesuszając skóry. Morska alga odbudowuje warstwę hydrolipidową naskórka. Peeling wzbogacono o kompleks 3 ziół, pobudzający procesy odnowy naskórka - skóra wygląda promiennie i młodo.
Potwierdzone rezultaty* stosowania peelingu:
- 82% usuwa martwy naskórek,
- 79% nawilża,
- 79% łagodzi.
Testowano Dermatologicznie
Bezpieczeństwo I Skuteczność potwierdzone w Laboratorium Naukowym Lirene.
Na ten peeling skusiłam się ponieważ kilka produktów Lirene się u mnie bardzo dobrze sprawdziło. Ten- przykuł moją uwagę już samym opakowaniem.
Lubię kolor różowy a ten kosmetyk utrzymany jest właśnie w tej tonacji. Tubka jest niewielkich rozmiarów i zamykana na standardowy klik. W środku mieści się delikatnie różowy peeling.
Wyobrażałam sobie, że będzie on posiadał mocno wyczuwalne ziarenka, które będą ścierać martwy naskórek.
Przy pierwszym użyciu mocno się jednak zdziwiłam. Jest on bardzo delikatny o kremowej konsystencji. Fajne uczucie. Ogólnie peelingi lubię gruboziarniste- jednak w przypadku twarzy chyba lepsze są takie delikatne i enzymatyczne.
Zapach kosmetyku jest bardzo delikatny, kremowy i przyjemny. Nawet po dokładnym opłukaniu twarzy, utrzymuje się on jeszcze przed kilkadziesiąt minut. Bardzo miłe uczucie. Po pierwszym użyciu skóra była delikatna i wyglądała o niebo lepiej.
Peeling ten stosuję regularnie 3 razy w tygodniu. Ani razu nie wywołał on podrażnień, ani reakcji alergicznych. Skóra mojej twarzy zrobiła się niesamowicie gładka, bez żadnych zbędnych skórek. Wygląda zdrowo i promiennie. Zauważyłam również, że miejsca, które były przesuszone teraz są nawilżone i na razie nic się z nimi nie dzieje.
Zapowiada się ciekawie, markę lubię, więc będę go miała na uwadze
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować! :)
UsuńMiałam go i lubiliśmy się :)
OdpowiedzUsuńJa też się z nim bardzo lubię :)
UsuńTakie peelingi to ja uwielbiam. Na pewno pięknie pachnie
OdpowiedzUsuńFantastycznie!
UsuńLubię peelingi enzymatyczne, ale tego jeszcze nie używałam, myślę, że kiedyś go wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam do mnie
fancyem.blogspot.com
Polecam!
UsuńMi właśnie skończył się peeling do twarzy i zbieram się żeby w końcu jakiś kupić, ale nie składa się jakość. Może skuszę się na Lirene? :) Jak będzie okazja, to pewnie tak :D
OdpowiedzUsuńJeszcze o nim nie słyszałam, może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńo widzisz- zaskoczyłam Cię :)
UsuńUwielbiam takie peelingi <3 o tym jeszcze nie słyszałam
OdpowiedzUsuńsprawdź jak działa :D
UsuńDobrze, ze maja drobinki mniejsze, grubsze mogłyby Ci buzke podraznic. Podoba mi się. Ciekawa jestem jak pachnie 😊
OdpowiedzUsuńCuuuuudnie <3
UsuńW przypadku peelingów enzymatycznych naskórek złuszczają enzymy, więc drobinki nie są tu potrzebne :) Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że peelingi enzymatyczne to takie peelingo-maski, które działają same z siebie po nałożeniu na skórę :) a sam peeling znam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJest super!
UsuńUwielbiam peelingi więc chetnie poznam go osobiscie
OdpowiedzUsuńmiałam peeling enzymatyczny innej firmy i nie zachwycił mnie dlatego z chęcia sięgnę po ten
OdpowiedzUsuńAh! Może i my przetestujemy :) Strasznie lubimy takie peelingi
OdpowiedzUsuńZ moją cerą tylko peeling enzymatyczny wchodzi w grę- ciężko znaleźć mi taki, który by mi odpowiadał, ale uwielbiam Lirene dlatego ten z chęcią kupię!
OdpowiedzUsuńMiałam peeling z tej serii, ale w niebieskim opakowaniu - do każdego typu cery. Bardzo go polubiłam i niebawem wybiorę się po kolejne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńużywam tylko enzymatycznych a firmę lirene bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie rozglądam się za peelingiem i chyba skuszę się na ten
OdpowiedzUsuńRowniez regularnie stosuje peelingi. Ten ma bardzo ciekawy skład i z checia go wyprobuje
OdpowiedzUsuńJuż wcześniej słyszałam dobre opinie o peelingach tej firmy, może spróbuję :)
OdpowiedzUsuńZnam kosmetyki od Lirene, ale peelingu jeszcze nie miałam. Wygląda ciekawie. A co do ziarenek, masz racje, na twarzy lepiej sprawują się drobne ziarenka:)
OdpowiedzUsuńten peeling jest bardzo fajny. mialam w różnych tubkach (kolory) i bylam bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi enzymatyczne, dla mojej delikatnej skóry te z grubymi ziarnami odpadają więc to zdecydowanie dobry wybór dla mnie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki od Lirene, więc muszę mieć i ten peeling :)
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę !!! Fajnie się zapowiada ��
OdpowiedzUsuńUżywam żelu do mycia twarzy z morską algą i jest świetny. Na peeling chyba też się skuszę :)
OdpowiedzUsuń