Seweryna Szmaglewska- Czarne Stopy
Od kiedy pamiętam uwielbiałam harcerzy. Mój tata opowiadał mi o swoich przygodach z drużyną w której miał okazję być. Jak tylko nadarzyła się okazja zapisania do harcerstwa, od razu bez wahania to zrobiłam. Przygód miałam co nie miara i do dziś miło je wspominam. Dlatego z łatwością przyszedł mi powrót do książki pt "Czarne stopy". Pamiętam, że kiedyś ją czytałam- ba! Oglądałam nawet film zrobiony na jej podstawie. Ostatnio przyniósł ją do domu mój syn, który po przeczytaniu zapowiedzi stwierdził, że to książka idealna dla niego.
Powieść o drużynie harcerskiej została wydana w 1960 roku. Akcja książki dzieje się w 1952 roku przez cały miesiąc wakacji. Miejscem w którym rozbity zostaje obóz są góry Świętokrzyskie- okolice góry Radosławskiej i rzeki Radostowej. Bohaterowie podczas obozu odwiedzają również Mąchocice, Ciekoty, Nową Słupię i górę Święty Krzyż.
Drużyną harcerską, która ma zamiar wyjechać na obóz dowodzi Andrzej Wróbel. Jeden z chłopców- Marek- ma problem, ponieważ jego ojciec alkoholik nie chce puścić go na wyjazd. W końcu drużynowemu udaje się go namówić do puszczenia chłopca- jednak przez większość czasu na obozie Marek jest skryty i nieśmiały- ponieważ wstydzi się sytuacji jaka panuje w jego rodzinie.
Drużyna szczęśliwie dojechała na miejsce obozu. Wszyscy wspólnie rozbijają namioty i przyrządzają kolację. Pierwsze dni schodziły im na poznawaniu okolicy, różnych grach i zabawach. Niestety sielankę przerywa kradzież- znika żywność, wędliny i mleko. Dużo osób z drużyny podejrzewa nieśmiałego Marka- jednak później okazuje się, że ginie również obozowa flaga i zostaje dostrzeżona wiadomość nadawana alfabetem Morse'a.
W tym momencie książki zaczyna się dziać cała akcja. Harcerze stają się bardziej czujni i ostrożni. Obok ich obozu rozbijają się harcerki z czego chłopcy nie są zadowoleni. Zagadka zaginionej żywności rozwiązuje się- okazuje się, że to suka z młodymi podkradała im jedzenie. Chłopcy współczują zwierzęciu ponieważ okazało się, że jest ranne. Z kolei za kradzieżą flagi stoi partyzant, który chciał jedynie sprawdzić czujność chłopców.
Grupa Czarnych Stóp przez resztę obozu spędza czas beztrosko, pomagając również okolicznym rolnikom. Nawet nieśmiały Marek w końcu zyskuję sympatię rówieśników ze swojej drużyny.
Książkę czyta się bardzo lekko, pisana jest językiem prostym i zrozumiałym zarówno dla 9 latka jak i dorosłej osoby.
Czytając ją- oczami wyobraźni przeniosłam się na obóz harcerski i razem z chłopcami przeżywałam wszystkie dokładnie opisane przygody.
Miło mi było powrócić do tamtych lat i znowu poczuć się młodo. Mój syn przeczytał ją za pierwszym podejściem. Bardzo spodobały mu się przygody harcerzy, a po przeczytaniu stwierdził, że musi dowiedzieć się czy w naszym mieście są jakieś drużyny harcerskie.
W naszej rodzinie to już tradycja :)
Znacie tą książkę? Lubicie powieści przygodowe?
Aż wstyd się przyznać, że nie czytałam jeszcze tej książki. Bardzo fajnie, że Twój syn zainteresował się przy okazji książki harcerstwem - może tak jak Ty kiedyś, przeżyje dzięki temu świetne przygody :)
OdpowiedzUsuńJa ją czytałam pierwszy raz będąc w wieku mojego syna.
UsuńTeraz do niej z przyjemnością powróciłam.
Chciałabym aby mój syn miał również takie wspomnienia i przygody :)
nie znam i nie lubię takiej tematyki, ba nie lubię czytać książek polskich autorów, wiec watpie zebym siegnęła :P
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoich ulubieńców.
UsuńObozy ❤❤❤ rok w rok jeździłam będąc nastolatką i mam przepiekne wspomnienia. Jednym tchem bym ta książkę wciagnela 😍😘
OdpowiedzUsuńJa też tak jeździłam- cudowne wspomnienia :)
Usuńksiązek nigdy dość. marzy mi się biblioteczka <3
OdpowiedzUsuńsuper ze Twoj syn czyta
Tez się cieszę. Dziś mało kto uczy dzieci czytać.
UsuńKiedyś, kilka km od mojej miejscowości, w każde wakacje przyjeżdżali harcerze. Rozbijali się nad jeziorem, ale później po prostu przestali przyjeżdżać. Nie miałam za bardzo okazji, by się tym zafascynować, co więcej, nie miałam też okazji, by do harcerstwa się zapisać, bo jako takiego w okolicach nie było :D Książki nie znam, ale moja lista do przeczytania jest wielka :D
OdpowiedzUsuńŻałuj bo to na prawdę świetna rozrywka jak i nauka samodzielności.
UsuńU mnie taka ksiazkz z pokolenia na pokolenie jest Kubus Puchatek - oczywiscie oryginal 😉 Mysle ze takie przygody harcerzy rowniez zainteresowalyby mojego Oskara
OdpowiedzUsuńTez ja mam :)
UsuńPolecam zakup kosztuje około 10-15 zł więc tanio.
Ja nie przepadam jakoś za takimi książkami :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma swóje ulubione dziedziny.
UsuńTez kiedyś byłam harcerką;)
OdpowiedzUsuńSuper!
UsuńKiedyś byłam na obozie jako opiekun grupy. Fajnie było ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno!!
UsuńCzytałam w ksiazce, pamiętam, ze była to chyba lektura. Ksiazka jednak mnie nie wciągneła xD
OdpowiedzUsuńTak to była lektura. Szkoda bo dla mnie to mistrzostwo świata.
UsuńJa igdy nie byłam harcerka, ale od zawsze mnie to intersowało
OdpowiedzUsuńSzkoda. Dużo ciekawych rzeczy Cię ominęło.
UsuńTeż kiedyś byłam harcerką :) Książka niestety nie w moim guście.
OdpowiedzUsuńSzkoda.
UsuńNie dość, że byłam przyboczną to i drużynową u Zuchów :D nie znam tej książki i już załuję!!
OdpowiedzUsuńSuper!! KSiaZka jest tania więc warto zainwestować. Przyda się w przyszłości bo to lektura.
UsuńNie znam ale muszę poznać :) zaciekawiła mnie
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzimy na oczy :D Może warto zainwestować w coś takiego, bo dawno nic nie czytałyśmy :/
OdpowiedzUsuńKsiążki nie znam, ale powieści przygodowe lubię:)
OdpowiedzUsuńJeśli miałabym młodsze rodzeństwo, na pewno zaopatrzyłabym się w tę książkę. Mnie samej ona nie interesuje :(
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce ale powieści przygodowe lubię więc i ta pewnie by mnoe wciągnęła
OdpowiedzUsuńoj niestety nie mam miłych wspomnien z obozu harceskiego na którym byłam jako dziecko
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie mój klimat jednak nie dziwię się że synowi książka się podobała.
OdpowiedzUsuń