Chrom organiczny z inuliną OLEOFARM

 Materiał reklamowy / Współpraca

Jakiś czas temu powiedziałam sobie, że czas i pora wziąć się za siebie i zrobić coś ze swoim ciałem. Zaczęłam ćwiczyć. Postanowiłam również zaopatrzyć się w suplementy diety, które oprócz zbilansowanej diety, pomogą zaopatrzyć mój organizm w potrzebne do prawidłowego funkcjonowania witaminy i mikroskładniki. W taki sposób stałam się posiadaczką Chromu organicznego z inuliną od Oleofarm.  

Zacznę standardowo od informacji od producenta:

Chrom pomaga w utrzymaniu prawidłowego poziomu glukozy we krwi oraz przyczynia się do utrzymania prawidłowego metabolizmu makroskładników odżywczych. Witamina B₆ i niacyna przyczyniają się do utrzymania prawidłowego metabolizmu energetycznego i zmniejszenia uczucia zmęczenia i znużenia. Ponadto witamina B₆ pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu układu odpornościowego. Cynk pomaga w utrzymaniu prawidłowego metabolizmu węglowodanów, kwasów tłuszczowych i makroskładników odżywczych.

Zastosowanie: preparat uzupełnia dietę w chrom, inulinę, witaminę B6, niacynę i cynk. Polecany jest osobom dbającym o kondycję, zachowanie prawidłowej masy ciała oraz sięgającym zbyt często po słodycze.

Zalecane spożycie: 
dorośli 1 kapsułka dziennie. Nie należy przekraczać zalecanej porcji do spożycia w ciągu dnia. Suplementy diety nie mogą być stosowane jako substytut (zamiennik) zróżnicowanej diety. Utrzymanie prawidłowego stanu zdrowia wymaga zrównoważonego odżywiania i prowadzenia zdrowego trybu życia.

Skład: 
inulina (64,1%), żelatyna (składnik otoczki), glukonian cynku, niacyna (amid kwasu nikotynowego), substancja przeciwzbrylająca: sole magnezowe kwasów tłuszczowych, substancja przeciwzbrylająca: dwutlenek krzemu, barwnik: dwutlenek tytanu, chlorowodorek pirydoksyny, pikolinian chromu (0,06%).

Na samym początku od razu zaznaczę, że nie należę do osób, które wierzą, iż samo przyjmowanie suplementów daje jakieś efekty. Nie! Na pewno nie zobaczą ich osoby, które tylko łykają tabletki i w żaden inny sposób nie starają się zmienić swoich nawyków żywieniowych czy przyzwyczajeń. 

Jak napisałam na wstępie- zaczęłam ćwiczyć, więc suplement jest tylko dodatkiem do zmian w moim życiu. 

Odkąd urodziłam córkę- dużo przed terminem (10 tygodni) dużo w moim życiu się zmieniło. Ciągłe wizyty lekarskie, a co za nimi idzie- stres- sprawiły, że zaczęłam podjadać. Od kiedy pamiętam był to mój najlepszy sposób na rozładowanie emocji. Efektem podjadania są nadmierne kilogramy, których aktualnie się pozbywam. Moim największym uzależnieniem stały się cukierki i wafelki- których nigdy nie jadłam- nie lubiłam słodyczy. Jednak chęci wzięły górę i potrafiłam po nocnym karmieniu sięgnąć po czekoladkę- "bo mi się chciało". 

Zaczynając ćwiczenia, postanowiłam też zmienić swoje nawyki żywieniowe. Nie udało mi się jednak wprowadzić jeszcze regularności posiłków jednak jem bardziej z głową. Suplement diety w postaci chromu zaczęłam przyjmować z prostych przyczyn- chcę ograniczyć apetyt i chęci na słodycze. Czy suplement pomaga? O tym za chwilę.

W opakowaniu znajdziemy 96 tabletek- przyjmuję po jednej dziennie- tak więc kuracja starczy mi na pełne 3 miesiące. Biorę je od miesiąca, więc nawet w połowie nie jestem, ale widzę wyraźną różnicę już dziś. Jaką? 

Przede wszystkim czuję się mniej zmęczona- mimo, iż jestem na urlopie wychowawczym- do niedawna było mi ciężko wstać z łóżka, nawet jeśli moja córka przespała całą noc. Wydaje mi się, że to dzięki witaminom i składnikom tego suplementu odczuwam różnicę. Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że kiedy obudzę się w nocy- nie mam już takich chęci na coś słodkiego. Nie powiem, że nie miewam ich wcale- zdarza się, jednak sięgam wtedy po szklankę wody i problem mam z głowy.

Nie mam pojęcia, czy jest to zasługa brania tego suplementu, czy to wynik mojego postanowienia i silnej woli, jaką posiadam. Dla mnie jednak to nie jest ważne- najważniejsze, że założone efekt powoli zaczynają się pojawiać. Na pewno będę kontynuowała kurację tym suplementem- jest niedrogi (ok.20 zł) i sprawia, że mój organizm powoli dochodzi do siebie.

Czy Wy bierzecie jakieś suplementy diety? Wierzycie w ich działanie?