EVELINE cosmetics EXTENSION VOLUME- maskary do rzęs
Prezent / współpraca barterowa
W swoim życiu wypróbowałam już wiele różnych maskar do rzęs. Nigdy jednak nie trafiłam na taką, z której byłabym zadowolona w 100%. Ciągle jestem na etapie poszukiwań takiej, przy której zostanę. Gdy trafiam na coś ciekawego, pokazuję to Wam- dlatego dzisiejszy post jest o dwóch tuszach marki EVELINE cosmetics.
Dwa tusze, które posiadam to:
- Eveline Extension Volume Ekstremalna objętość i wodoodporność
Najnowsza maskara Extension Volume 4D Falce Definition maksymalnie pogrubia i rozdziela rzęsy, gwarantując niepowtarzalny efekt sztucznych rzęs. Wyjątkowa, elastyczna szczoteczka Perfect Brush, opatentowana przez Eveline Cosmetics, wykonana została z użyciem najnowszych materiałów w technologii DuPoint Hytrel. Zapewnia wykonanie perfekcyjnego makijażu oczu, precyzyjnie rozdzielając rzęsy i umożliwiając pokrycie wszystkich włosków nawet w kącikach oka. Tusz Extension Volume posiada wyjątkową kompozycję składników aktywnych, która wzmacnia i odbudowuje rzęsy od nasady aż po same końce. Zapobiega też ich wypadaniu podczas demakijażu. Rzęsy są wyraźnie odżywione i nawilżone. Wersja wodoodporna.
- Eveline Extension Volume Ekstremalne wydłużenie i pielęgnacja
Innowacyjny tusz z pielęgnującym olejkiem arganowym dba o Twoje rzęsy jednocześnie nadając im nieziemską długość. Zawartość wosków nadaje tuszowi zmysłową kremowość, dzięki której idealnie pokrywa każdą rzęsę bez śladu grudek i rozmazywania. Wyjątkowa szczoteczka o kształcie łuku jest delikatna dla rzęs. Maksymalnie wydłuża i dodatkowo zagęszcza rzęsy od ich nasady sprawiając, że spojrzenie staje się wyraziste. Nikt nie będzie w stanie Ci się oprzeć.
Testy przeprowadziłam w różnych sytuacjach: w domu, deszczy czy upale. Testowałam obie na raz- jedno oko malowałam wodoodporną maskarą, drugie wydłużającą. Dzięki temu mogłam porównać jedną do drugiej i wyciągnąć wnioski. Co zauważyłam?
Moje lewe oko malowałam maskarą wydłużającą. Maskara posiada szczoteczkę, której włoski kształtują się w charakterystyczny łuk.
Dzięki niemu malowanie nią jest dziecinnie proste. Szczoteczka idealnie pokrywa każdy, nawet najmniejszy włosek do samego końca, dzięki czemu rzęsy wyglądają na gęstsze i dłuższe.
Rzęsy jednak nie są rozdzielone tak jakbym chciała. Mimo wszystko efekt bardzo mi się podoba. Mam długie rzęsy, jednak są dość jasne na końcach i nie każdy tusz potrafi je uwydatnić. Ten- egzamin zdał śpiewająco.
Tusz przez cały dzień nie osypywał się, nie kruszył, nie rozmazywał- nawet przy dość sporym deszczu, jaki mnie złapał, a wieczorem dość łatwo zmył się żelem micelarnym, jakiego aktualnie używam.
Jeśli miałabym go ocenić dałabym mu 4 na 5 pkt.
Wersja wodoodporna była stosowana na oku prawym. Tu szczoteczka wygląda zupełnie inaczej. Jest również sylikonowa jednak prosta z dość krótkim włosiem.
Mimo iż nie ma w niej nic szczególnego- pozytywnie mnie zaskoczyła. Jest bardzo precyzyjna i dokładnie pokrywa każdą pojedynczą rzęsę. Jej zadanie to pogrubienie, rozdzielenie oraz nadanie efektu 4D- czyli sztucznych rzęs. W 100% zgadzam się, że każdy z tych zapewnień- spełnia.
W jednej chwili potrafi wyczarować niesamowity wachlarz rzęs. Są pięknie podkreślone od nasady aż po same końce i idealnie czarne. Dawno nie widziałam takiego efektu na moich oczach- dla mnie może określić to tylko jedno słowo- WOW!
Znalazłam jednak też minus. Wodoodporność.
Do tej pory maskary wodoodporne, których używałam, nie zmywały się przy deszczu czy nawet płaczu, ale przy użyciu odpowiedniego żelu czy płynu- owszem. Tu mam spory problem. W domu posiadam cztery różne płyny i żele do demakijażu i żaden nie radzi sobie z tą maskarą. Mam spory problem, ponieważ muszę trzeć oko, aby dokładnie pozbyć się tuszu. Niby wodoodporność to plus- jednak w moim przypadku to jedyna wada.
Moja ocena mocne 4,5 na 5 punktów.
Podsumowując test tych maskar, bardziej spodobała mi się wersja wodoodporna- jednak ze względu na swoje działanie- nie samą wodoodporność :P Rzęsy są idealnie rozdzielone, wydłużone- sprawiają wrażenie pełnych i gęstych. Gdyby łatwiej było można ją zmywać- zdecydowanie byłby to mój faworyt, jeśli chodzi o wszystkie tusze, z jakimi miałam do czynienia. Wariant wydłużający za słabo rozdziela moje rzęsy. Gdyby tak połączyć dwie maskary razem- byłoby idealnie, Chyba że przełożę szczoteczki :)
Znacie te maskary? A może macie swoich innych faworytów? Porozmawiajmy :D
Moja znajoma ostatnio stosowała tusz od Fabelric W Roli Głównej i napisała o nim na swoim blogu, do którego serdecznie Was zapraszam: Rudej Zapiski Fabelric W Roli Głównej - może którejś z Was ten tusz przypadnie do gustu.
Moja znajoma ostatnio stosowała tusz od Fabelric W Roli Głównej i napisała o nim na swoim blogu, do którego serdecznie Was zapraszam: Rudej Zapiski Fabelric W Roli Głównej - może którejś z Was ten tusz przypadnie do gustu.
Efekt drugiego tuszu podoba mi się bardziej, ale z kolei nie podoba mi się, że jest aż tak trwały :/
OdpowiedzUsuńNo to niby ma być plus- ale ja wolę te, które schodzą łatwiej :)
Usuńnie używam takich tanich tuszy, ale wygląda ok. Ja polecam Lash Sensational od Maybelline
OdpowiedzUsuńTani nie oznacza zły- u mnie Maybelline się nie sprawdziło chyba z 5 tuszy więc boję się po nie sięgać.
UsuńPrzyznam, że ładnie prezentuje się na rzęsach :) marce Eveline ufam juz od wielu lat :D tak szczerze to jeszcze nigdy mnie nie zawiodła ♡♡
OdpowiedzUsuńJa tak na prawdę kolorówkę mam pierwszy raz ;)
UsuńBardzo ładne masz rzęsy takie długie tej maskary nie uzywałam ale wydaje się być dobra
OdpowiedzUsuńTo post o dwóch maskarach. Są całkiem fajne, jednak mają też wady. Ale powoli tracę nadzieję, że istnieją produkty idealne.
Usuńfajny efekt. ja z Eveline miałam kiedyś tusz wodoodporny i byłam z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSuper!
UsuńJeszcze nigdy nic z Eveline procz kremow nie mialam. Ale Zuzia i tak efekt wyszedł swietny.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się druga wersja. Ja też nigdy nic nie miałam z kolorówki- to debiut.
UsuńJeżeli chodzi o efekty, to bardziej podoba mi się wersja druga - wodoodporna. Ta pierwsza okropnie skleja rzęsy i wygląda to tak, jakbyś miała ich z 10, szczególnie na tym pierwszym zdjęciu z efektem :D Dawno już nie miałam produktów Eveline u siebie, ale na te maskary raczej się nie skuszę - mam już swoich ulubieńców w tej dziedzinie :)
OdpowiedzUsuńDlatego napisałam, że jestem zadowolona z działania drugiej- bo lepiej rozdziela.
UsuńZ tej firmy jeszcze tuszu nie miałam :D
OdpowiedzUsuńTo również mój pierwszy kontakt z tą marką.
UsuńBardzo fajny efekt :) Osobiście też nie lubię tak trwałych tuszy
OdpowiedzUsuńJa też nie przepadam za taką trwałością.
UsuńJa używam zazwyczaj Maybellina, a ostatnio skusiłam się na Astor i szczerze żałuję. Podoba mi się ten efekt wydłużenia, z chęcią sama bym je przetestowała- ja mam gęste, ale krótkie rzęsy.
OdpowiedzUsuńGdyby połączyć moje i Twoje efekt sztucznych rzęs gwarantowany! :D
UsuńBardzo lubię tusze z Eveline, ale tych dwóch nie miałam ;) Jak na razie najlepiej sprawdza mi się srebrny Fiberlast ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam, z chęcią przyjrzę mu się bliżej.
UsuńFajny efekt daje ten tusz :) Moim faworytem jest obecnie od kilku miesięcy tusz So Couture z Loreal
OdpowiedzUsuńNie znam, poszukam o nim informacji.
UsuńEfekt dość dobry ;) przetestowałam już tyle maskar, szukając tej idealnej... i nadal nie znalazłam :(
OdpowiedzUsuńJa również szukam dalej ;)
UsuńAle wydłużenie! Nigdy nie miałam tuszów tej firmy :)
OdpowiedzUsuńDługość mega! Jednak czegoś wciąż mi brak.
UsuńPrawe oko wygląda zdecydowanie lepiej (na lewym rzęsy są posklejane). Miałam jedną mascarę z Eveline i się zawiodłam. Moją ulubioną jest 2000 calorie :)
OdpowiedzUsuńNie jesteś pierwszą która chwali ten tusz- muszę wypróbować! :D
Usuńlubię tusze eveline:)
OdpowiedzUsuńJa dopiero je poznaję :)
UsuńJa także poszykuje idealnego tuszu. Wypróbuje ten drugi :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj i daj znać jak się sprawdził u Ciebie :)
UsuńMam inna wersje tego tuszu i jestem zadowolona. Ale masz racje woodoodpornosc to jest problem
OdpowiedzUsuń, trzeba sie natrudzic przy jego zmywaniu
No właśnie i to mi się nie podoba :(
UsuńMiałam tę drugą wersję, ale jakoś specjalnie mnie nie oczarowała.
OdpowiedzUsuńA jakiego używasz teraz?
UsuńMi zle tuszuje sie rzesy takimi szczoteczkami dlatego nawet ich nie wybieram .
OdpowiedzUsuńA jakich używasz?
UsuńRzęsy masz ładniutkie! I jakie super rozdzielone :)
OdpowiedzUsuńLubie tusze Eveline, uwazam ze z tej polki cenowej to jedne z najlepszych produtktów. Fajny efekt daje ich tusz wodoodporny.
OdpowiedzUsuńJa właśnie mam je pierwszy raz i są spoko- jednak nadal szukam tego jedynego!
UsuńMam wersję wodoodporną, widzę że czas zacząć używać, bo pięknie wydłuża. Mam długie rzęsy jednak lubię spektakularny efekt.
OdpowiedzUsuńJa też lubię efekt sztucznych rzęs :D
UsuńCałkiem spoko te tusze, ale dla mnie za mało pogrubiają :) Moim faworytem jest niezmiennie Max Factor 2000 Calorie :D
OdpowiedzUsuńMuszę go w końcu wypróbować!
UsuńEfekt spektakularny :) bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńEfekt jest rewelacyjny, nie pamiętam, aby którykolwiek z moich tuszy dawał taki efekt.
OdpowiedzUsuńWOW! Co za efekt! Musimy zakupić jak najprędzej!
OdpowiedzUsuńJa od lat mam swojego faworyta, a jest nim Super Shock od Avon. Pięknie wydłuża, pogrubia i rozdziela😊 mój ideał!
OdpowiedzUsuńAle zachęciła mnie tym wodoodporny tuszem, więc chętnie zrobię przerwę i zakupię, by wypróbować!
Nie znam tych kosmetyków, ale efekt drugiej masakry bardziej mi sie podoba. Na pierwszym oku masz rzęsy bardzo sklejone, ja nie znoszę takiego efektu. Owszem ścieranie tego wodoodpornego może być uciążliwe, ale ja osobiście wolałabym się męczyć przy ścieraniu niż mieć sklejone rzęsy. Mam swój ulubiony tusz i nie zamienię to na żaden inny
OdpowiedzUsuńFaktycznie trudny wybór. Szkoda, że nie można ich jakoś połączyć by ładnie rozdzielały i pokrywały rzęski. Wodoodporny póki co chyba pójdzie w odstawkę, gdyż mój micel raczej sobie z Nim również nie poradzi :-)
OdpowiedzUsuńKasiaBB
Lubię takie zwykłe,proste szczoteczki-więc tu duży plus. Jakoś nie umiem posługiwać się tymi zakręconymi i zawsze po malowaniu mam całe czaarne powieki ;)
OdpowiedzUsuńJa używam Loreal złoty jest po prostu mega rzesy długie gęste podręczne i nie klejone znajome się pytała czy mam doczepiane rzesy A A po prostu tuszu używam
OdpowiedzUsuńJa używam Loreal złoty jest po prostu mega rzesy długie gęste podręczne i nie klejone znajome się pytała czy mam doczepiane rzesy A A po prostu tuszu używam
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń