Krem do depilacji ciała, łagodzący aloes VENUS

Prezent / współpraca barterowa

Przez wiele lat do depilacji używałam jedynie maszynek jednorazowych. Wiedziałam o kremach, jednak bardzo rzadko się na nie decydowałam. Czemu? Nie lubię siedzieć bezczynnie i czekać na działanie kosmetyku. Depilator oddałam, ponieważ nie dawałam rady go używać ze względu na ból, jaki mi sprawiał, a plastry kupowałam sporadycznie. Jednak kiedy usłyszałam o błyskawicznym działaniu kremu od VENUS, postanowiłam go przetestować.

Wszystkie kremy, jakie do tej pory spotykałam, czy miałam okazję wypróbować posiadały ten sam- długi czas oczekiwania- 10 minut. niby to chwila, jednak dla mnie siedząc w łazience bezczynnie- to wieczność. Venus zapewnia na opakowaniu ekspresowe działanie- 3 minuty- czy to prawda? Sprawdziłam!

Zacznijmy więc od tego- co jeszcze pisze o nim producent:

Delikatny krem szybko i skutecznie usuwa zbędne włoski, a zawarte w nim Aloes i d-pantenol redukują podrażnienia i szorstkość skóry. Dzięki specjalnie stworzonej formule krem nawilża i odżywia naskórek usuwając nawet najkrótsze włoski, pozostawiając skórę gładką na dłużej niż przy użyciu maszynki.

Wskazania: każdy typ skóry, zwłaszcza wrażliwy.

Sposób użycia: porcję preparatu nanieść za pomocą szpatułki. Równomierną warstwę całkowicie pokrywającą włoski pozostawić na 3-5 min, nie dłużej niż 10 min (czas zależy od grubości włosków). Po upływie zalecanego czasu, przy pomocy szpatułki, usunać włoski z niewielkiej powierzchni w celu sprawdzenia efektu. Jeśli włoski łatwo schodzą usunąć całość preparatu. W razie potrzeby pozostawić krem na dłużej nie przekraczając maksymalnego, zaleconego, czasu aplikacji. Wydepilowaną skórę umyć letnią wodą i nałożyć balsam lub olejek po goleniu i depilacji opróżniający odrastanie włosków. Po depilacji odczekać 24h przed opalaniem, użyciem antyperspirantu i kosmetyków zapachowych. Kolejny zabieg przeprowadzić  po 72h.

Główne składniki: aloes, d-pantenol.

Jeśli mam być szczera, to opakowanie jakoś szczególnie nie zwróciłoby mojej uwagi w sklepie. Jest zwykłe- typowe. Jednak wczytując się w zapewnienia marki, kusi. 

W środku znajdziemy 150 ml białego kremu, o typowym dla tego rodzaju kosmetyków zapachu, którego strasznie nie lubię- jednak czego się nie robi dla urody ;)

Krem nakładam za pomocą szpatułki, fajnie się rozprowadza, jest dość wydajny. Mimo że mam wrażliwą skórę na nogach- krem ten nie wywołał żadnej niepożądanej reakcji. Nogi mnie nie piekły, a po zmyciu nie miałam czerwonych plamek, które często pojawiały mi się po depilacji maszynką jednorazową. 

Nie mam strasznie grubych włosków, więc po około 4 minutach sprawdziłam czy przy pomocy szpatułki uda mi się je ściągnąć i o dziwo- udało się. Zaczęłam więc ściągać całość. Po dokładnym spłukaniu i posmarowaniu specjalnym balsamem moje nogi stały się idealnie gładkie. Przyznam, że nigdy nie uzyskałam takiego efektu stosując maszynki do golenia. Efekt utrzymał się kilka dni, więc nie musiałam powtarzać czynności następnego dnia- jak w przypadku maszynek. 

Dawno nie byłam tak zadowolona z efektu usuwania niechcianych włosków na moim ciele. Koszt takiej tubki to około 10 zł, więc cena jest niska. Myślę, że zaprzyjaźniłam się z nim na tyle, aby moje maszynki powędrowały do kosza. 

Krem idealnie sprawdzi się też chwilę przed niespodziewaną randką- szybko i bezboleśnie pozbędziesz się włosków, możesz od razu po zabiegu założyć krótką mini bez obaw o opuchnięte czy zaczerwienione miejsca po depilacji. Dla mnie rewelacja.