Makijaż z Oriflame
Prezent / współpraca barterowa
Jeszcze kilka lat temu moja codzienna pielęgnacja należała do marki Oriflame. Byłam nawet konsultantką. Czasy się zmieniły, moje upodobania poszły gdzieś w innym kierunku. Ostatnio jednak stwierdziłam, że trochę tęsknię za tą marką i postanowiłam zobaczyć czy nadal się z nią lubię. W taki sposób stałam się posiadaczką zestawu o którym dziś chcę Wam trochę opowiedzieć.
Skusiłam się na zestaw do makijażu w skład którego wchodzą:
- Baza pod makijaż ILLUSKIN face primer z serii The One
- Mineralny podkład do twarzy z serii Giordani Gold
- Puder prasowany Jewel Powder z serii Giordani Gold
- Korektory Concealler Kit z serii The One
- Paletka cieni Blend Palette z serii The One Express
- Róż do policzków Loose Blush z serii The One
- Pomadka Express Lip Crayon The One
- Tusz do rzęs Giordani Gold Incredible Length
Każdy z tych kosmetyków pokrótce Wam opiszę. Zrobię to w kolejności jakiej ich używałam. Zatem do dzieła!
Pierwszy krok jaki wykonałam to oczyszczanie twarzy - to bardzo ważne przed zrobieniem makijażu. Kiedy twarz dokładnie wyschła nałożyłam swój ulubiony krem i poczekałam aż się wchłonie. Przygotowałam sobie trzy kosmetyki, które widzicie na zdjęciu poniżej.
Sięgnęłam po bazę ILLUSKIN face primer z serii The One. Jest to rewelacyjna baza, dzięki której wykreujesz idealny makijaż. Wyrównuje koloryt cery, przedłuża trwałość podkładu, niweluje widoczność porów. Technologia HaloLight Technology™ zapewnia cerze subtelny, zdrowy blask.
Baza ma dość rzadką i lekką konsystencję, dzięki czemu łatwo się rozprowadza po twarzy i szybko wchłania. Twarz momentalnie robi się gładka, a rozprowadzanie podkładu idzie o wiele łatwiej.
Zamknięta jest w tubce - jedyne co mi w niej przeszkadza to to, że opakowanie nie jest przezroczyste, przez co nie mogę kontrolować pozostałej ilości bazy w środku tubki.
Kolejny krok to mineralny podkład do twarzy z serii Giordani Gold. Długotrwała formuła podkładu Oriflame Giordani Gold, Long Wear Mineral Foundation zapewnia pełne krycie przez cały dzień. Wzbogacona filtrem SPF 15 i drogocennymi minerałami wulkanicznymi pozyskanymi z obszaru włoskiego wulkanu Etna, o właściwosciach regenerujących i odmładzających.
Podkład należy do jednego z moich ulubionych - jest lekki, przyjemnie rozprowadza się po twarzy i nie uczula mnie. Podoba mi się również jego opakowanie - szklana butelka z elementami czerni i złota - bardzo luksusowo wygląda na toaletce. Na zwieńczeniu buteleczki posiada pompkę, dzięki której w higieniczny sposób możemy nabrać kosmetyk na pędzel czy dłoń.
Korektorem maskuję to, co chciałabym ukryć - na daną chwilę są to cienie pod oczami, które mam przez nieprzespane noce. Moja córka ząbkuje i daje mi w kość... tak więc dziś sięgnęłam po korektory Concealer Kit z serii The One. Kompaktowy zestaw korektorów, dzięki któremu uzyskasz efekt nieskazitelnej cery. Ukrywa i koryguje niedoskonałości. W zestawie znajdziesz dwa, w pełni kryjące, kremowe korektory w dopełniającej się tonacji oraz puder prasowany do wykańczania i utrwalania makijażu. Formuła wzbogacona roślinnymi olejkami pielęgnującymi, które łagodnie odżywiają skórę i działają kojąco na wypryski.
Następnie nie może obyć się bez pudru. Dziś jest nim puder prasowany Jewel Powder z serii Giordani Gold. Sensacyjnie gładki sprasowany proszek nadaje przezroczyste pokrycie, matuje skórę i rozmywa delikatne linie, zapewniając piękne, nieskazitelne wykończenie. Zapakowany w piękną metalową obudowę z lustrem.
Bardzo urzekło mnie to opakowanie. Dawno nie widziałam tak ślicznego pudełeczka - jak wykończę puder, to z pewnością zostawię je sobie jako lusterko do torebki.
Puder fajnie rozprowadza się po twarzy - skóra staje się jedwabista o wyrównanym kolorycie. Nie tworzy efektu maski - stapia się z cerą.
Przejdźmy zatem do policzków, które podkreśliłam różem do policzków Loose Blush z serii The One . Jednak ten róż nie jest zwykłym różem. Czemu? Otóż posiada w sobie delikatnie mieniące się drobinki - co daje przepiękny efekt na naszej twarzy. Delikatny, lekki róż sypki doskonale podkreśla urodę i dodaje świeżości cerze. Zawiera doskonale łączące się ze skórą pigmenty mineralne oraz pozwala na budowanie stopnia pokrycia kolorem.
Przejdźmy zatem do wykończenia - czyli podkreślenia oczu - użyłam do tego m.in. palety cieni Blend Palette z serii The One EXPRESS. Stwórz niezwykły makijaż oczu, malując je cieniami w oryginalnych kolorach. Twoje oczy są niczym malarskie płótno, więc bądź kreatywna. Wybierz paletę, która najlepiej oddaje twój nastrój: Naturelle, Smokey lub Vivid. Każda z nich zawiera 8 matowych i subtelnie perłowych odcieni. Jak pomalujesz swoje oczy? Ilu kolorów użyjesz? Wszystko zależy od ciebie, a możliwości są niemal nieograniczone!
Posiadam tą o kolorystyce nazwanej Smokey - jak widzicie jest idealna do makijażu Smokey Eye. Na zamknięciu pudełeczka mamy 3 wzory różnych makeup'ów z podpowiedzią których cieni mamy użyć do jego wykonania. Ja skusiłam się na wersję numer 1, a jak wyszło zobaczycie na samym końcu wpisu.
Cienie są malutkie - kieszonkowe - idealne do torebki. Ich pigmentacja jest średnia jednak bardzo mi odpowiada. Trzymają się na prawdę fajnie za co mają ode mnie plus. Nie osypują się przy malowaniu, świetnie trzymają się pędzla.
Oprócz cieni - oko należy podkreślić odpowiednią maskarą. Idealnej szukam od dawna więc frajdę sprawiło mi testowanie kolejnej nowości w moim przypadku. Dziś wybrałam tusz do rzęs Giordani Gold Incredible Length. Jest to tusz o bogatej formule z mikrowłóknami, zapewniający efekt uwodzicielsko długich, pięknie rozdzielonych i podkreślonych rzęs. Posiada też właściwości pielęgnacyjne oraz odżywiające.
Nie lubię tuszy z sylikonową szczoteczką - ten takiej nie posiada więc na samym starcie miał ode mnie plus. Buteleczka wygląda bardzo elegancko - jak to ma do siebie zazwyczaj seria GG Oriflame. Tusz bardzo ładnie rozdziela moje rzęsy i idealnie je podkreśla do samego ich czubka. Mam z natury długie, ale jasne rzęsy i zależy mi na ich dokładnym podkreśleniu. Maskara ta spisała się na medal w swoich właściwościach - rzęsy sięgają brwi ;) Wyglądają bardzo uwodzicielsko i seksownie. Takiego efektu szukałam. Zmywa się dobrze, nie kruszy i nie osypuje. Nie posiadam również "efektu Pandy" wieczorem - co również bardzo mi się w nim spodobało.
Została nam już tylko pomadka. Wybrałam Express Lip Crayon w odcieniu Fuchsia Fantasy. Wykreuj niezwykły makijaż ust, dzięki nawilżającej szmince w formie kredki. Formuła pomadki została wzbogacona masłem shea i witaminą E, by usta były miękkie i odpowiednio nawilżone. Zapewnia ustom komfort i wyjątkowo żywy kolor o półmatowym wykończeniu.
Pomadka w postaci kredki - czegoś takiego jeszcze nie miałam. Podoba mi się to rozwiązanie - wygląda inaczej. Łatwo się rozprowadza, nie wysusza - a jeśli chodzi o trwałość to w moim przypadku ciężko się o niej wypowiadać, ponieważ zlizuję pomadki. Nie trafiłam z kolorem. Nie podobam się sobie w tym odcieniu.
Na koniec pozostało mi pokazać Wam jak wyglądam po zastosowaniu tych wszystkich kosmetyków. Oto efekt końcowy:
Jak już wspomniałam pomadka nie należy do moich ulubieńców, ale pozostałe kosmetyki bardzo mi się spodobały. Rzęsy jak widzicie są cudownie rozdzielone - dzięki czemu mam wachlarze na oczach - uwielbiam ten efekt i zachwycam się za każdym razem kiedy spojrzę w lustro. Cienie podobają mi się, że są takie malutkie i kieszonkowe - zawsze mogę poprawić sobie makijaż - mając je w torebce. Puder i podkład na 100% zostaną ze mną na dłużej, bo nie tylko wyglądają niesamowicie, ale i nadają bardzo ładny, naturalny efekt.
faktycznie ani śladu cieni pod oczami :) te cienie super są :) mam je i jestem bardzo zadowolona :) ciekawi mnie ta baza :)
OdpowiedzUsuńno właśnie - a cienie to moja zmora :)
UsuńAmazing products! ♥️♥️♥️
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie mam zbyt wielu produktów z Oriflame. Jakoś nigdy nie było mi do nich po drodze.
OdpowiedzUsuńW moim mieście są to bardzo popularne kosmetyki.
UsuńJa z Oriflame najbardziej lubię tusze do rzęs. Aktualnie mam nawet jeden w swojej kosmetyczce. Swego czasu używałam również pudru brązującego w kulkach tej marki. Seria, którą opisujesz wygląda bardzo elegancko i widzę, że tusz również spisał się na medal.
OdpowiedzUsuńTusz jest rewelacyjny - przecudownie rozdziela co widać na zdjęciach ;)
UsuńBaza i cienie to coś dla mnie. Myślę że zakupie je sobie w prezencie na Mikołaja ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo ładny makijaż, dawno nie miałam nic z tej firmy.
OdpowiedzUsuńNie pamiętam, kiedy ostatnio zamawiałam sobie coś z Oriflame
OdpowiedzUsuńMoże pora znowu coś zamówić? :P
UsuńHmmm myślałem, że podkład będzie bardziej krył :)
OdpowiedzUsuńMoże to kwestia nakładania? Ja zawsze daje go bardzo mało.
UsuńBardzo ładny makijaż zrobiłaś :) Z tych wszystkich produktów najbardziej wpadł mi w oko puder, nie tylko ze względu na to że się sprawdza, ale też przez to piękne złote opakowanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCałkiem szczerze nie jestem przekonana do kosmetyków Oriflame, ale design tego pudru mnie po prostu uwiódł - prześliczny! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To prawda, wygląda bosko ;)
UsuńNie znam produktów Oriflame :)Przeważnie zamawiałam kiedyś Avon:)Paletka ciekawa:)
OdpowiedzUsuńJa byłam konsultantką - AVON i Oriflame :) Oriflame zdecydowanie lepsze kosmetyki miał.
UsuńKiedyś często korzystałam z kosmetyków oriflame i avon, teraz trochę rzadziej
OdpowiedzUsuńJa podobnie...
UsuńPiękny makijaż. Rzęsy cudowne, świetny efekt ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOj kiedyś lubiłam bardzo oriflame dopóki się nie dowiedziałam ze są testowane na zwierzętach... no i składy to już całkowita porażka ale wpis bardzo fajny, pozdrawiam ! :)
OdpowiedzUsuńa ja gdzieś czytałam, że już nie są. Ja na składy nie patrzę zbytnio bo się nie znam po prostu, ale dziękuję za informacje :)
Usuńja swego czasu bardzo sporo kupowałam produktów z Oriflame. z tego zestawu mam bazę pod makijaż :)
OdpowiedzUsuńśliczny makijaż końcowy
Dziękuję.
UsuńOriflame jest mi dość obcą marką - nigdy nie miałam w okolicy żadnej konsultantki, ale kilka produktów znam, między innymi z tej właśnie serii. Mam nawet w swoim zbiorach szminkowego ulubieńca z serii The One - piękną fuksję <3
OdpowiedzUsuńteż ją mam!!! :)
UsuńTez kiedys co rusz mialam ich kosmetyki. I rok bylam konsultantka. Teeaz mam sasiadke konsultantke. Tydzien temu u mnie byla bo perfumy zamawialam. I chyba ta baze tez zamowie. Zastanawialam sie aby podklad wziac, ale inny jednak nie zdecydowalam sie, bo nie mialysmy probnikow. A ja musze kolor na zywo zobaczyc.
OdpowiedzUsuńno z podkładami to tak jest - próbki niech zamówi ;)
UsuńNiestety ja nie mogę ich używać, mam na nie uczulenie :(
OdpowiedzUsuńuuu - szkoda....
UsuńJa od dawna nie zamawiam nic z Oriflame, ale dostałam podkład w szklanej buteleczce z pipetką i jest całkiem spoko :)
OdpowiedzUsuńKilka lat już nic nie miałam z Oriflame :/
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie ta linia :D
OdpowiedzUsuńcienie ładne, ale ogólnie kosmetyki tej marki nie kuszą mnie
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się makijaż, ja jeszcze nigdy nie miałam okazji testować kosmetyków od oriflame. Czas to zmienić!
OdpowiedzUsuńMam podkład giordani ale dla mnie jest naprawdę słaby. Szybko schodzi z cery co mnie mega denerwuje. Bardzo podoba mi się twój kształt ust.. ♥ serduszko
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zestaw kosmetykow, z checia ich wyprobuje :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie www.justine-r.com
Ładny makijaż :-). Kiedyś bardzo lubiłam kosmetyki Oriflame, az mam ochotę znów po nie sięgnąć.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny makijaż.
OdpowiedzUsuńCudowny makijaż!:)
OdpowiedzUsuńZ tej firmy mamy tylko jeden róż do policzków :) Produkty wydają się całkiem, całkiem :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym przygarnęła ❤
OdpowiedzUsuńZ tej marki używałam jedynie eyelinera z mazaku - nie ma lepszego na rynku!
OdpowiedzUsuńBardzo dawno nic nie zdawałam od nich a bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńLubię ich kosmetyki. Byłam kiedyś konsultantką ;D
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że taka baza to by mi się przydała. Już od jakiegoś czasu nie używam bazy, a przecież warto poświęcić chwilkę dłużej na makijaż i mieć z tego sporo korzyści;>
OdpowiedzUsuńPuder faktycznie ma bardzo ładne opakowanie. Szykowne :) Mogłabym się na niego skusić, aczkolwiek moją uwagę przykuwa kolor szminki. Uwielbiam takie wyraziste róże :)
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci to wyszlo :) podobaja mi się cienie i ten prasowany puder
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic marki Oriflame, jakoś mi nie po drodze z tą firmą :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty też byłam ich konsultantką, chwaliłam sobie kosmetyki, praktycznie nigdy mnie nie zawiodły :) Dawno nie miałam z nimi styczności, ale widzę, że jakość pozostała na wysokim poziomie :)
OdpowiedzUsuńPuder bardzo mi się spodobał 😁
OdpowiedzUsuńPs. Śliczny makijaż
Kiedyś również byłam konsultantka Oriflame. Dawne piękne czasy:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem nowości, bo dawno nic od nich nie zamawiałam, czas to zmienić:)
Przyznam się, że nigdy nie miałam nic z Oriflame, ale chyba czas to zmienić, bo ten korektor jest mega :)
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie kupowałam nic z Oriflame. Ciekawi mnie baza, róż i cienie. Chyba wrócę do produktów tej firmy 😊 Bardzo szczegółowa recenzja- na Plus 😊
OdpowiedzUsuńZestaw korektorów mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że z kosmetykami z Oriflame miałam styczność tylko raz w życiu, ale od razu dostałam niemiłej alergii i nie miałam odwagi sięgnąć po nie ponownie, ale chyba czas to zmienić bo kosmetyki, które pokazałaś wyglądają naprawdę fajnie. Tusz mnie intryguje, a kolor pomadki jest boski <3
OdpowiedzUsuńNigdy nie mogłam przekonać się do tej firmy, ale twój post to zmienił. Bardzo chętnie wypróbuję podkład i bazę
OdpowiedzUsuńSwego czasu też byłam konsultantkâ. Bardzo lubię tę serię GG, ale podobnie jak u Ciebie moje gusta poszły w inną stronę.
OdpowiedzUsuńZnam kosmetyki tej firmy ale już dawno z nich nie korzystałam. Muszę przyznać, że makijaż wyszedł Ci super. Bardzo podoba mi sie paletka i pomadka!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny makijaż, bardzo dawno jednak nie używałam nic z tej firmy
OdpowiedzUsuńKolory tych kosmetyków są bardzo ładne i ten tusz do rzęs pięknie podkreśla Twoje rzęsy. Jestem na TAK - podoba mi się :)
OdpowiedzUsuń