Mokosh - Serum Ujędrniające - POMARAŃCZA
Prezent / współpraca barterowa
Już w tą niedzielę kończę 31 lat. W związku z tym moja pielęgnacja nie polega już tylko na żelu oczyszczającym, peelingu i kremu do twarzy. Od kiedy przekroczyłam granicę z trójką z przodu postanowiłam dbać o siebie bardziej. Dlatego też częściej sięgam po produkty ujędrniające czy przeciwzmarszczkowe. Serum Mokosh należy do tej grupy i to właśnie o nim dziś chcę z Wami porozmawiać.
Zacznijmy tak jak zawsze od tego, jakie informacje możemy o nim znaleźć na stronie producenta, czy sklepu w którym go nabywamy - w moim przypadku jest to sklep Eco&Well.
Wiotczejąca skóra wymaga od nas efektywnego i najlepiej naturalnego działania. Stworzone przez Mokosh ujędrniające serum do twarzy wesprze Cię w tej nierównej walce o zachowanie młodzieńczej jędrności i elastyczności.
Serum Mokosh powstało na bazie egzotycznej mieszanki maceratów i olejków. Te pierwsze – z kwiatów pomarańczy i opuncji figowej – odbudowują barierę hydrolipidową, koją i redukują zaczerwienienia. Odpowiadają za ogólną rewitalizację skóry. Natomiast kombinacja olejków eterycznych z pomarańczy i drzewa herbacianego ujędrnia i działa antybakteryjnie. Dodatkowo serum ujędrniające Mokosh zawiera też inne oleje roślinne – z wiesiołka, ze słodkich migdałów oraz arganowy. Doskonale nawilżają one przesuszone miejsca i działają przeciwutleniająco. Po użyciu kosmetyk otula skórę delikatnym, pomarańczowo-ziołowym zapachem.
Pipeta jak pipeta - zdecydowanie spełnia swoją funkcję, nie zauważyłam aby była zbyt twarda i źle nabierała samo serum. Jedno wciśnięcie i nabieramy kosmetyk, aplikując bezpośrednio na twarz czy dłonie - jak kto woli.
Konsystencja jest typowa dla tego typu kosmetyku - nie jest to woda, bardziej oliwka - która lekko spływa, jednak jeśli od razu rozmasujemy go po twarzy - z pewnością nic z niej nie spłynie.
Zapach mnie uwiódł - uwielbiam cytrusowe aromaty - a to serum pachnie jak świeżo wyciskana pomarańcza - rewelacja! Dawno nie miałam kosmetyku, który tak naturalnie pachniał. Ukłon dla producenta za ten efekt.
Wchłania się średnio - dlatego też serum stosuję jedynie na noc. Jednak w uwagach od producenta jest to nawet wskazane i już wyjaśniam dlaczego.
- Serum nie powinno być używane przez kobiety w ciąży i matki karmiące ze względu na zawartość olejków eterycznych w składzie serum oraz w przypadku nietolerancji któregokolwiek ze składników preparatu.
- Bezpośrednio po użyciu serum należy unikać ekspozycji skóry na działanie promieni UV (słońce, solarium).
- Serum nie powinno być stosowane łącznie z kuracją wykonywaną z użyciem kwasów (peelingi chemiczne) lub z użyciem retinolu (zarówno w wersji doustnej, jak i do użytku zewnętrznego).
- Przed pierwszym użyciem serum należy wykonać test na skórze, aby wykluczyć alergię na jakikolwiek jego składnik.
Serum jest kosmetykiem wegańskim.
Ingredients (INCI): Argania Spinosa Kernel Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Oeonthera Biennis (Evening Primrose) Seed Oil, Citrus Aurantium Dulcis Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Citrus Aurantium Amara (Bitter Orange) Flower Extract, Opuntia Ficus-Indica Fruit Extract, Melaleuca Alternifolia Leaf Oil, Limonene*, Linalool*, Citral*
*Składnik olejków eterycznych
*Składnik olejków eterycznych
Tak więc jak widzicie nie powinno się wystawiać skóry bezpośrednio na słońce - więc moje wieczorne używanie jest jak najbardziej uzasadnione.
Jakie działanie zauważyłam?
Z pewnością moja skóra stała się jędrniejsza - jest bardziej napięta i ładnie zarysował się owal twarzy. Skóra jest gładka w dotyku i odżywiona, dzięki czemu jest pełna blasku - a ja promienieję.
Skóra jest nawilżona, serum nie zatyka porów i nie przetłuszcza skóry. Kosztuje 69 zł jednak jego wydajność jest bardzo dobra. Stosuję go miesiąc, a posiadam jeszcze ponad pół buteleczki - więc uważam, że kwota jaką wydajemy na to serum jest adekwatne do jakości tego kosmetyku. A zapach - jak napisałam na początku - uwodzi - jest idealny na tę depresyjną porę roku...
Z pewnością mogę je Wam polecić. Jest to pierwszy produkt tej marki - jaki miałam możliwość stosować, ale jeśli pozostałe są tak dobre jak to serum, to z pewnością sięgnę po kolejne.
Czy znacie produkty MOKOSH? Znacie to serum?
Chętnie wypróbuję to serum :)
OdpowiedzUsuńPolecam Dorotko!
UsuńProduktów Mokosh jeszcze niw poznałam, ale bardzo podoba mi się skład. Ja potrzebuje duzej dawki nawilżenia bo moja skóra ma twndencje do przesuszania.
OdpowiedzUsuńWypróbuj - może się sprawdzi również u Ciebie :)
Usuńdla mnie pipeta za twarda, ale może z czasem się wyrobi ;) . cudownie pachnie, uwielbiam go stosować na noc, rano skóra jest gładka i miękka.
OdpowiedzUsuńJa nie zauważyłam, żeby była jakaś twardsza.
UsuńNie znam tej firmy ale myślę, że w przyszłości mi się przyda.
OdpowiedzUsuńMożliwe ;)
UsuńNie słyszałam o tej marce za to kojarzę drogerie, serum faktycznie dobrze działa ale ja jeszcze nie walczę z tym problemem ;)
OdpowiedzUsuńCiesz się :)
UsuńMiałam kilka kosmetyków marki Mokosh i zazwyczaj dobrze się u mnie spisywały. Jestem bardzo ciekawa tego serum ;)
OdpowiedzUsuńPolecam zatem wypróbować.
UsuńBardzo fajne serum, po wykończeniu swoich specyfików pomyślę o nim ;)
OdpowiedzUsuńPolecam! :)
UsuńOoo serum warte wypróbowania
OdpowiedzUsuńtak sądzę :)
UsuńJeszcze chyba mam za młoda skórę na to serum, ale przyznam, że bardzo mnie zainteresowało :)
OdpowiedzUsuńZapamiętaj na przyszłość :D
UsuńOgólnie znam produkty Mokosh i to z bardzo dobrej strony. Tego serum nie znam, ale fajne efekty uzyskałaś dzięki stosowaniu :)
OdpowiedzUsuńTo prawda - bardzo fajna skóra jest po nim, mam nadzieję, że na długo taka zostanie :D
UsuńNie znam ale jestem bardzo ciekawa tego zapachu!
OdpowiedzUsuńpiękny!
Usuńlubię tę markę kosmetyków miałam kiedyś od nich serum do paznokci i bardzo dobrze mi się sprawdzało :)
OdpowiedzUsuńOoo z chęcią wypróbuję.
UsuńCiekawe to serum. Chyba nie mialam jeszcze nic tej marki ale kojarzę ja z blogów i sporo osób poleca :)
OdpowiedzUsuńJa również markę poznałam na blogach :)
UsuńWprawdzie nie znam, ale domyślam się, jak cudownie musi pachnieć. Przyznam się, kiedyś nie lubiłam tych pipetek. Ale to kwestia przyzwyczajenia. Teraz nie mam problemu że stosowaniem tego typu kosmetyków.
OdpowiedzUsuńJa bardzo je lubię - są wygodne i bardzo higieniczne.
UsuńNie znam kompletnie marki, ale tak jak ty napisałaś - w pewnym wieku trzeba zmienić nawyki kosmetyczne :) Zgadzam się z Tobą w 100%
OdpowiedzUsuńTo prawda - później nie da się nic zrobić - więc lepiej wcześniej niż później płakać.
UsuńNie znam tego produktu ale zapach pomarańczy na 100% skusiłby mnie do zakupu. Ciemna buteleczka z pewnością ma chronić serum przed nadmierną ekspozycją na światło i to jest na plus. Plusem jest też opisywane przez Ciebie działanie - ja jestem na tak w związku z zakupem ale tylko tych pieniążków wciąż brak 😉😊
OdpowiedzUsuńSto lat! Sto lat! Wszystkiego co najlepsze, spełnienia marzeń, pociechy z dzieci i samych radości ⚘⚘⚘🎂🎈🎈😊
A dziękuję pięknie za życzenia :D
Usuńlubie wszelkiego rodzaju serum, są mocno skoncentrowane dlatego widze po nich lepszy efekt niż po kremach
OdpowiedzUsuńrównież wolę sera jak kremy :)
UsuńNo całkiem dobrze wypadło to serum i z tego co mówisz to jest na tyle wydajne, że można się szarpnąć tą kwotę. Pipetki to coś co bardzo lubię w kosmetykach przeznaczonych do twarzy. Sama chętnie bym sięgnęła po jakieś serum, ale jeszcze nie namierzyłam takiego, które uznam za idealne do przetestowania;>
OdpowiedzUsuńJest już kilka z których byłam bardzo zadowolona i mogę polecić :)
UsuńPodobno już od 25roku życia powinnyśmy zacząc dbać o ujędrnienie :) Słyszałam same dobre rzeczy o tym serum :) Jesień to idealny czas na regenerację skóry po lecie.
OdpowiedzUsuńTo prawda - ja trochę później zaczęłam dbać o skórę twarzy, no ale nie mam jeszcze za dużych problemów więc trafiłam w swój czas.
UsuńBede miala je na uwadze w przyszlosci
OdpowiedzUsuńŚwietnie!
UsuńBardzo lubimy takie aplikatory jak ma ten produkt :) Super!
OdpowiedzUsuńto prawda - bardzo wygodne rozwiązanie.
UsuńMialam kiedyś olejek i dobrze wspominam
OdpowiedzUsuńSuper! :D
UsuńMiałam to serum ale komuś podarowałam. Fajnie ono pachnie.
OdpowiedzUsuńZapach mnie zaczarował <3
UsuńPodoba mi się to, że te serum ma pipete i jeszcze ten zapach pomarańczy.
OdpowiedzUsuńZakochałabyś się :)
UsuńNie znałam tej firmy. Ale wydaje się spoko 😉
OdpowiedzUsuńPs: Wesołych Urodzin 😉
Dzięki ;)
UsuńFajnie że wspomniałaś o tym że szybko się nie wchłania - czytałam same dobre recenzje które ten fakt pominęły. Ja tego naprawdę nie lubię więc jednak się nie skuszę, dzięki.
OdpowiedzUsuńNo nie jest to błyskawicznie, ale i tak lepiej jak inne sera tego typu.
UsuńOh, już czuję, jak to serum pięknie pachnie <3
OdpowiedzUsuńBardzo naturalnie. :)
UsuńMoja skóra nie przepada zbyt za olejkami eterycznymi i nie wiem czy zaakceptowała by to serum
OdpowiedzUsuńA tego to już nie wiem...
UsuńMoja cera uwielbia olejki i to bardzo :D O produkcie nie słyszałam ale wydaję się być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjny!
UsuńOj tego kosmetyku nie znam :d ale z chęcią bym go dorwała w swoje łapki xd
OdpowiedzUsuńFirmy nie znam, ale powoli przekonuje się do serum wszelkiego rodzaju. Przekonuje mnie zapach pomarańczy, który też uwielbiam. A aplikacja na noc nawet mi pasuje, bo wtedy zawsze mam chwilę dla siebie i nie muszę się nigdzie spieszyć!
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki kosmetyków. Bardzo fajne te serum i jego cena nie odstrasza po zapewnieniu i jego wydajności. Myślę że całkiem szybko sama zacznę z niego korzystać
OdpowiedzUsuńZ pewnością polecę to serum mojej mamie i cioci. Od jakiegoś czasu bardzo lubią używać takich kosmetyków. Myślę, że doskonale się u nich sprawdzi i stanie się ich ulubieńcem.
OdpowiedzUsuńużywałąm jest super <3
OdpowiedzUsuńFirma dobrze mi znana😍 uwielbiam ich peelingi 😍😍 serum czeka na swoją kolej😉
OdpowiedzUsuń