Perfumy Arabskie - Olej Arganowy Grejpfrut - MarokoSklep
Prezent / współpraca barterowa
Całkiem niedawno pokazywałam Wam moje nabytki ze sklepu MarokoSklep. Ostatnia pozycja, która mi została do pokazania dla Was, to perfumy arabskie o zapachu Grejpfruta. Dziś jest czas, abyście mogli zapoznać się z moją opinią na ich temat.
Drop of Essence – BIO Perfumy stworzone z myślą o Twoim zdrowiu, urodzie i samopoczuciu.
Kompozycja zawiera 99% certyfikowanego BIO oleju arganowego oraz 1% naturalnej intensywnej esencji zapachowej.
To najzdrowsza dla skóry, naturalna perfuma w oleju, której energetyzujący zapach uwiedzie i oczaruje nawet najbardziej wrażliwy zmysł węchu.
Niezwykle intensywna nuta zapachowa naturalnej esencji sprawia, że olejek można stosować zamiast syntetycznie wykonanych perfum.
Intensywność zapachu utrzymuje się do 4 godzin. Olejek doskonale zastępuje perfumy, dlatego zalecamy aplikować go wyłącznie na miejsca, na które nanosi się perfumy (nadgarstki, szyję, dekolt, kark, zgięcia łokci).
Masaż całego ciała najlepiej wykonywać czystym olejem arganowym, lub zmieszać go z niewielką ilością oleju zapachowego Drop of Essence tak, by nie „drażnił” swą intensywnością osób wrażliwych na zapachy.
Mimo, iż esencje są naturalne, to ich intensywny zapach może być zbyt silny, jeżeli zostaną nałożone na całe ciało.
Olej arganowy pielęgnacyjny o relaksującym grejpfrutowym zapachu. Dzięki odpowiednio zbilansowanej kompozycji nienasyconych kwasów tłuszczowych posiada lekką konsystencję, szybko się wchłania oraz dociera do głębokich warstw skóry. To jeden z najpotężniejszych naturalnych antyoksydantów – hit wśród kosmetyków anty-aging. Polecany także w dysfunkcjach skóry, gdyż działa łagodząco, dodatkowo jest produktem niskiego ryzyka mikrobiologicznego i może być stosowany na podrażnioną skórę. Doskonale regeneruje skórę uszkodzoną, popękaną i chorą: trądzikową, łuszczycową, z problemem egzemy i atopowo zaognioną.
Grejpfrut – zastrzyk świeżej energii
Orzeźwiający zapach olejku grejpfrutowego dodaje energii i łagodzi objawy stresu, natomiast stosowany w formie kąpieli i masażu z powodzeniem wspomaga kuracje antycellulitowe.
Olejek ten otrzymywany jest na drodze tłoczenia nasion grejpfruta (Citrus grandis), które zawierają flawonoidy oraz naturalne olejki: geraniol i limonen.
Olejek grejpfrutowy charakteryzuje się przyjemnie słodkim, świeżym i lekko cierpkim aromatem, który uspokaja nerwy i umysł, działa orzeźwiająco i dezynfekująco. Działa przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo i przeciwbólowo. Oczyszcza i tonizuje, normalizuje produkcję sebum oraz proces rogowacenia, a także łagodzi stany zapalne. Wykazuje działanie antyoksydacyjne i odtruwające.
Olejek znany jest też ze swojego zbawiennego oddziaływania na skórę – masaże z jego dodatkiem stosuje się w przypadku cellulitu oraz otyłości. Jest skuteczny przede wszystkim jako środek zapobiegający powstawaniu skórki pomarańczowej oraz rozstępów w okresie ciąży. Wraz z innymi olejkami użyty do masażu wspomaga działanie układu krążenia oraz limfatycznego znacznie poprawiając kondycję skóry. Jako dodatek do kosmetyków wygładza skórę, zwęża rozszerzone pory oraz łagodzi stany zapalne (m.in. przy trądziku). Olejek jest także remedium na opryszczkę oraz przetłuszczające się włosy.
Olejek grejpfrutowy świetnie sprawdzi się więc przy niedoborach energii i spadku sił witalnych.
Skład: 99 % Argania spinosa kernel oil, 1 % Citrus grandis seed extract.
Kraj pochodzenia: Maroko
Ten produkt bardzo mnie intrygował. Zastanawiałam się czy faktycznie zapach zamknięty w olejku będzie potrafił utrzymać się wspomniane 4 godziny na mojej skórze.
Na stronie producenta do wyboru mamy przeróżne zapachu - ja jednak skusiłam się na grejpfrut z prostych przyczyn - uwielbiam aromat cytrusów, grejpfrut to mój ulubiony owoc i bardzo odpowiada mi jego zapach; perfum o takim aromacie jeszcze nie miałam.
Olejek zapachowy zamknięty jest w 50 ml przejrzystej buteleczce z atomizerem - swoim wyglądem przypomina mi mgiełkę do ciała. Etykieta z nazwą marki i produktu utrzymana w stylu marokańskim - kolory są mocne i wyraźne - rzucające się w oczy.
Po naciśnięciu pompki na nasze ciało wydobywa się olejek zapachowy. Moim zdaniem pompka jest za duża - a wydostający się olejek aż tryska - wolałabym, aby był to efekt delikatnej mgiełki. Możliwe, że efekt ten jest spowodowany konsystencją olejku - chociaż mam takie do ciała i rozpryskują się delikatniej.
Sam zapach jest zdecydowanie naturalny - dokładnie taki aromat wydobywa się z tego owocu przy jego obieraniu. Bardzo mi się do podoba. Po spryskaniu delikatnie wmasowuję go w skórę i cieszę się świeżym i przyjemnym zapachem.
Trwałość nie zachwyciła mnie niestety - nie wydaje mi się, żeby był wyczuwalny przez 4 godziny. Ja czułam go około godzinę, jednak możliwe, że tak się przyzwyczaiłam do zapachu, że go po prostu nie czułam. Jednak w przypadku perfum jest trochę inaczej.
Czy sięgnę po takie perfumy w przyszłości? Wydaje mi się, że nie. Chociaż nie wiem co przyniesie czas...
Trochę mało tego grapefruita, żeby mógł jakoś szczególnie działać, ale pomysł mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPomysł ciekawy, to prawda.
Usuńgodzina tylko???słaaabo....i nienawidzę jak pompka i atomizery są za duże....to ma tylko muskać a nie robić nam prysznicu zapachowego....
OdpowiedzUsuńno niestety...
UsuńJa wolę perfumy, które są wyczuwalne przez cały dzień, więc nie dla mnie taki olejek :(
OdpowiedzUsuńmnie również drażni tłustość - też wolę zwykłe perfumy.
Usuńnie znam tego produktu i to dla mnie totalna nowość
OdpowiedzUsuńdla mnie również, dlatego sięgnęłam.
UsuńDla mnie taki produkt to nowość, ale jestem zachwycona opisem. Wydaje mi się, ze to bedzie idealny lekki zapach na okres lata gdy nie chcemy obciążać naszej skóry mocnymi perfumami.
OdpowiedzUsuńbardzo możliwe, że latem sprawdzi się lepiej.
UsuńSzkoda, że taka słaba trwałość, bo zapowiadał się na prawdę bardzo fajnie :/
OdpowiedzUsuńto prawda, również się zawiodłam...
UsuńJakoś nie wyobrażam sobie takiej formy perfum.
OdpowiedzUsuńteż nie mogłam sobie wyobrazić kiedy o nich czytałam
UsuńChyba wole jednak perfumy
OdpowiedzUsuńbywa...
UsuńJa chyba wolę tradycyjne perfumy aczkolwiek mam ochotę wypróbować takie naturalne :D
OdpowiedzUsuńwarto sięgnąc chociaż raz, aby móc wyrobić sobie swoją opinię.
UsuńNie miałam nigdy do czynienia z taką formą perfum, jednak lubię kiedy zapach utrzymuje się cały dzień, a nie tylko godzinę.
OdpowiedzUsuńniektórzy lubią natoralnośc więc myślę, że dla nich idealne.
UsuńUwielbiam olej arganowy, ale nie wyobrazam sobie go w perfumach xd
OdpowiedzUsuń:)
UsuńRównież uwielbiam zapach cytrusów... A co do trwałości, to może faktycznie Twój nos się przyzwyczaił?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
no właśnie już sama nie wiem... zgłupiałam.
UsuńNo muszę powiedzieć, że tego kosmetyku stanowczo nie znam. Nigdy dotąd nie używałam nawet czegoś podobnego co bardzo mnie dziwi, szkoda, że jego utrzymywanie się nie sprawdziło się tak producent obiecywał, ale tak jak mówisz z drugiej strony patrząc mogłaś się do niego w sumie przyzwyczaić :D Ale chyba od tego zapachu wolę zapach świeżych kwiatów, cytrusów :)
OdpowiedzUsuńa perfum nie lubisz?
UsuńTeż bym nie była zachwycona tym rozpryskiwaniem olejku. Na takie obfite psikanie to chyba zbyt tłusty preparat.
OdpowiedzUsuńno dokładnie... za mocno jednak tryska.
UsuńTak myślałam że do 4 godzin nie będzie wyczuwalny :(
OdpowiedzUsuńniestety.
UsuńNie słyszałam jeszcze o olejku z dodatkiem grejpfruta. Ciekawy pomysł.
OdpowiedzUsuńsą różne zapachy - spory wybór.
UsuńTen olejek mnie w ogóle do siebie nie przekonuję.
OdpowiedzUsuńczemu?
UsuńLubię takie cytrusowe aromaty, a jeśli jeszcze są naturalne, to już w ogóle bomba! Zastanawiam się, czy nie tłuści to czasem ubrań? :)
OdpowiedzUsuńWole perfumy, chociaz taka forma sprawdzilaby sie latem do szybkiego, wielokrotnego orzezwienia sie. Fajna opcja.niczym mgielka. Sprawdzi Ci sie mysle w upaly. Poki co trzeba przeczekac zime. U nas dzis snieg pada wlasnie :/
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę perfumy aczkolwiek wypróbowałabym taki olejek ;)
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji stwierdzam że jeśli miałabym wybierać coś poza perfumami to bylby to perfumowany balsam zamiast takiego olejku
OdpowiedzUsuńGrejpfrut to nie jest mój ulubiony owoc, ale w kosmetykach go lubię ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię cytrusów, ale same perfumy w takiej formie są dla mnie ciekawe.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o takim połączeniu, uwielbiam cytrusy więc przyjrzę mu się z bliska :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapach grejpfruta, ale nie wiem czy chciałabym tak pachnieć...
OdpowiedzUsuńNiezbyt przepadam za tym owocem, ale pomysł jest ciekawy na taki perfum;) Wydaje mi się, że to jest świetny pomysł w dni upalne. Takie, chociażby godzinne orzeźwienie, z pewnością przyniesie ulgę i orzeźwi:)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy skusilabym się na tego typu perfumy, biorąc pod uwagę fakt, że olej organowy mnie zapychał. Ciekawy produkt aczkolwiek i trwałość nie zachwyca więc pewnie tylko przeszlabym obok niego, nie kupując to.
OdpowiedzUsuńFajnie, że piszesz szczere recenzje. Czytając twoje wpisy wiem, że mogę zaufać Ci w w sprawie kosmetyków, bo jeśli cos Cie zawiodło to rzetelnie o tym piszesz i nie ukrywasz wad
OdpowiedzUsuńtrwałość słaba bo perfumy na bazie olejów nie są dostosowane do naszej strefy klimatycznej, u nas psrawdzają się te na bazie alkoholu :)
OdpowiedzUsuń