JELLY BEAR HAIR - witaminy na włosy w żelkach!
Materiał reklamowy / Współpraca
Tych żelek pewnie nie muszę Wam przedstawiać. Jeśli jednak nie spotkałyście się wcześniej z tym uroczym opakowaniem - oto Jelly Bear Hair - witaminy na włosy w żelkach! To rozwiązanie bardzo przykuło moją uwagę, mimo iż do miłośników żelek nie należę - a wręcz przeciwnie - nie znoszę tego typu słodyczy.
O tych żelkach czytałam mnóstwo pozytywnych opinii i byłam ciekawa, czy są prawdziwe, czy też naciągane. Dziś jestem po kuracji i chciałabym się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami.
Jestem osobą, która nie ma zbyt dużych problemów ze swoją czupryną, dlatego też bałam się zacząć testy - w obawach o to, że nie zauważę żadnych efektów przyjmowania tych żelek. Włosy od połowy długości są rozjaśniane, mam tzw. ombre - i z tą częścią mam największy problem. Końce są suche, plączą się i nie wyglądają dobrze. Góra włosa - od nasady do farbowania - jest całkowicie naturalna - z pewnością wyglądająca zdrowiej. Moje włosy jednak były matowe - a żeby wyglądały ładnie musiałam je często spryskiwać lakierem, czy nagminnie używać odżywek, które dodatkowo obciążały mi włosy i skutkiem tego było ich szybsze przetłuszczanie. Przyjmując suplementy zawsze zależy mi na tym, aby włosy były przede wszystkim błyszczące - wyglądające po prostu zdrowo. Czy udało mi się to osiągnąć?
REWOLUCYJNA FORMA - PYSZNE ŻELKI!TROSKA O WŁOSY NIE BYŁA NIGDY TAK PRZYJEMNA!Masz dość łykania dużych, niewygodnych tabletek? Nie masz czasu, aby wcierać coś we włosy?Zapoznaj się z Jelly Bear Hair, które mają formę pysznych, pomarańczowych żelek. Połącz przyjemne z pożytecznym i miej piękne włosy!
Jak widzicie znajduje się w nich wiele witamin, które znajdujemy w suplementach diety na zdrowe włosy. 1 żelek Jelly Bear Hair zawiera m.in. 13 składników dla pięknych włosów. Biotyna, cynk, selen pomagają zachować zdrowe włosy. Miedź pomaga w utrzymaniu prawidłowej pigmentacji włosów. Korzystnie wpływa na kolor i blask włosów. Niacyna, witamina A pomagają zachować zdrową skórę. Witamina E, mangan pomagają w ochronie komórek przed stresem oksydacyjnym. Efektem przyjmowania żelek powinny być włosy zdrowsze, odżywione i bardziej lśniące. Jak wyszło w moim przypadku? Dowiecie się czytając post do końca.
W opakowaniu znajdziemy 60 żelkowych misiaków w kolorze i zapachu pomarańczy, jednak ich smak to najprzyjemniejszych nie należy. Ja czuję w nich jakby metaliczność. Nie odpowiada mi to strasznie, co znacznie utrudniło mi to ich przyjmowanie.
Jeśli mam być szczera, to osobiście nie zauważyłam jakiejś wielkiej różnicy w jakości moich włosów. Czasem mam wrażenie, że nie da się już z nimi zrobić nic, co poprawiłoby ich kondycję. Jest jednak jedno ale!
Od kiedy skończyłam kurację - kilka osób zwróciło uwagę na moją fryzurę. Kilka koleżanek zapytało, co zrobiłam, że od nasady tak pięknie się błyszczą - czego sama wcale nie widziałam. Przeglądając zdjęcia widzę, że faktycznie różnica jest widoczna, a ja mam włosy błyszczące jak w reklamach telewizyjnych. Zmieniłam również szampon do włosów i używam znacznie mniej masek i odżywek i nie wiem co spowodowało, że moje włosy zyskały na jakości. Czytając opinie w internecie jestem skłonna powiedzieć, że to dzięki tym żelkom.
Czy do nich wrócę? Ciężko mi stwierdzić - na razie nie mam powodów, żeby sięgać po suplementy diety, bo moje problemy zniknęły. Jak napisałam na samym początku - smak nie bardzo mi podchodzi, no i żelki to moje najmniej lubiane słodycze więc nie jestem przekonana do końca. Może wrócę za jakiś czas żeby sprawdzić, czy faktycznie to one poprawiły stan moich włosów. Wtedy na pewno do Was wrócę z aktualizacją wpisu.
Najlepiej jednak będzie, jak sama wypróbujesz taką kurację i zobaczysz działanie na sobie.
Znacie te żelki? Jakie macie o nich zdanie? Podoba się Wam rozwiązanie zamknięcia tylu składników w postaci żelków?
u mnie tez nie ma efektow spektakularnych, ale czesto slysze ze mam teraz mega dlugie wlosy, ze ladnie wygladaja plus sa baby hair :D
OdpowiedzUsuńja baby hair mam od jakichś 3 miesięcy a nowych nie widać, więc jeśli chodzi o porost włosów, to kompletnie go nie zauważyłam. Rosną jak zawsze.
UsuńŚciema jak zwykle... jak ktoś ma problem to takie słodycze nie pomogą.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że możliwe że działa skoro ma tyle dobroci w składzie - ja jednak jakiejś kolosalnej różnicy nie widzę. Ale jak napisałam w poście - nie mam problemów z włosami więc może dlatego ich nie widzę.
UsuńChyba ile osób tyle opinii o Nich szkoda ja jestem ciekawa czy u mnie były by jakieś efekty bo u mnie włosy są w marnej kondycji.
OdpowiedzUsuńmyślę, że przy takiej kondycji o jakiej wspominasz lepiej próbować - wtedy jeśli efekty wystąpią to będą z pewnością widoczne.
OdpowiedzUsuńStosowałam inne żelki i efekty były całkiem fajne, przy tych trochę cena jest za wysoka dla mojego budżetu :)
OdpowiedzUsuńno niestety, są dość drogie dla przeciętnego człowieka.
UsuńHa.. warto wyprobowac .. przyjemne z pozytecznym 👑👑👑
OdpowiedzUsuńmyślę, że wiele zależy od potrzeb.
UsuńŚwietne te żelki i z chęcią wypróbuję a żelki uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńJak ktoś lubi, to na pewno przyjemniej stosować :)
UsuńMam te żelki, ale jeszcze czekają na swoją kolej. Na razie zażywam suplement dla kobiet w ciąży. Mam nadzieję, że i u mnie dadzą jakieś fajne efekty te żelki :)
OdpowiedzUsuńPoczekasz i zobaczysz - po porodzie na pewno część włosów stracisz i po pewnym czasie warto sięgnąć po jakiś suplement.
UsuńNigdy nie używałam witamin w żelkach :) Będzie trzeba je kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńwarto spróbować.
UsuńW kazdym razie wygladaja swietnie, zupelnie jak haribo!
OdpowiedzUsuńto prawda - mi też się przypominały jak na nie patrzyłam ;)
UsuńNie, nie, nie.
OdpowiedzUsuńNiestety żelki nie dla mnie. Od pierwszego żelka jaki zjadłam bylo mi niedobrze. Za każdym razem, gdy jadłam je pojawiały się nudności. Zrezygnowałam z nich..
No smak mają co najmniej dziwny...
Usuńu mnie było to samo jak skończyłam kurację dopiero wtedy zauważyłam efekt
OdpowiedzUsuńmój nie jest jakiś spektakularny, żeby nim się zachwycać.
Usuńwyglądają ciekawie, tylko ta cena...
OdpowiedzUsuń... odstrasza...
Usuńwyglądają uroczo:)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńTe żelki chcę kupić w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńpolecam wykorzystać zniżkę :)
UsuńTe żelki ostatnio robią furorę nie tylko na blogu ale i na instagramie, bardzo chciałabym sprawdzić efekty :)
OdpowiedzUsuńW sieci ogólnie głośno o nich.
UsuńŻelki lubię, ale smak metaliczny nie bardzo zachęca.
OdpowiedzUsuńZ tego co czytam nie jestem pierwsza która tak mówi.
UsuńMam ogromne problemy z moimi włosami, więc te żelki mógłby się okazać strzałem w dziesiątkę, albo wyrzuceniem pieniędzy w błoto. Słyszałam o nich naprawdę wiele różnych opinii, dlatego najlepszym sposobem będzie sprawdzenie ich na sobie :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy sposób jest taki jak mówisz. U każdego mogą działać inaczej. Chyba wszystko zależy od poziomów witamin itp w organizmie.
Usuńzazywac witaminy w takiej postaci to dosc nietypowe rozwiazanie. ogolnie nie biore nic procz magnezu i potasu. ciezko mi uwierzyc w skutecznosc po stosowaniu. ale zobacz - Ty zmian nie widzisz, zas kolezankom rzucilo sie w oczy. wiec cos musi byc na rzeczy i z pewnoscia wplywa w jakis sposob na poprawe kondycji wlosow :) chociaz smak nie brzmi fajnie
OdpowiedzUsuńNietypowe, dlatego pewnie tak głośno o nich.
UsuńMam je i często zapominam, jednak muszę do nich wrócić :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Szkoda żeby się zmarnowały.
Usuńten smak maja sredni - taki metaliczny. tez uzywam i mam wrazenie ze mam wiecej baby hair
OdpowiedzUsuńWłaśnie napisałam że jest metaliczny jakby.
Usuńnie przepadam za żelkami /słodyczami/ ale kto wie, może kiedyś wypróbuję żelki do włosów :)
OdpowiedzUsuńMam je, smak mi pasuje ale dziwnie się czuję po nich i odstawilam. Różnicy we włosach nie zauważyłam.
OdpowiedzUsuńTeż mam te żelki, ale swojej recenzji póki co nie zdradzę ;)
OdpowiedzUsuńwidziałam te żelki na różnych blogach i bym się skusiła, aby zobaczyć efekty u siebie ! moim jednym zmartwieniem z włosami to wypadanie i łupież, ale mi się wydaje, ze u mnie to kwestia złej diety, albo jej braku ! od nowego roku chcę wprowadzić więcej warzyw i minimum 3x w tyg jeść warzywa na parze . i muszę się przejść do apteki po jakieś witaminy dla siebie.
OdpowiedzUsuńWidzialam juz kilka recenzji u koleżanek i zdania są podzielone jednak myślę że poprostu tak zachwlaja żelki aby zrobić reklamę. Fajnie ze Ty jesteś szczera w swojej recenzji.
OdpowiedzUsuńO ja, pierwszy raz widze zelki na wlosy 😀 jezeli ktos ma niedobory to napewno one pomoga. W koncu sklad maja fajny
OdpowiedzUsuńJa rownież mam te żelki. Z tym, że moje włosy to słabiaki. U mnie poprawa jest widoczna.
OdpowiedzUsuńMoje włosy niestety są bardzo problematyczne, dlatego łapię się wszystkiego, co mogłoby poprawić ich wygląd i ilość. Po te żelki mogłabym sięgnąć.
OdpowiedzUsuńJa jestem jakaś inna, bo mi ten smak bardzo odpowiadał i chętnie po nie sięgałam. Nie opuściłam żadnego dnia :D
OdpowiedzUsuńNie przepadam za żelkami ale 2 dziennie myślę, że bym zniosła. Moje włosy są na tyle zniszczone, że nie sądzę, że pomogły mi te żelki ale nadal jestem ich ciekawa :)
OdpowiedzUsuńChciałabym spróbowac tych żelek, chociaż nie do końca jestem do nich przekonana ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do tego typu "wynalazków" .
OdpowiedzUsuńNa szczęście moje włosy są zdrowe!
OdpowiedzUsuńTe żelki chodzą już za mną jakiś czas. Smak pomarańczy brzmi ciekawie a ten metaliczny posmak może być spowodowany witaminami metalicznymi, tak mi się wydaje.
OdpowiedzUsuńZamawiam ! I dziękuję za kod, tym razem na 100% mi się przyda !
OdpowiedzUsuńA ja nie jestem przekonana do tych żelków, czytałam sporo opinii, w których mowa o braku efektów, a cena do najniższych nie należy
OdpowiedzUsuńU mnie po tych żelkach pojawiło się dużo "baby hair".
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tych żelkach. Bardzo jestm ciekawa, czy u mnie by coś zmieniły. Chociaż obawiam się, że Hania szybciej by mi je zjadła, niż zdążyłyby zadziałać.
OdpowiedzUsuńTe żelki wyglądają apetycznie! Producent fajnie to sobie wymyślił;>
OdpowiedzUsuńCoś nie wierzymy w działanie tych żelków :/ Musimy się jakoś do nich przekonać
OdpowiedzUsuńFajna forma zamiast tabletki lecz mnie także smak nie odpowiada a efektów niestety nie widzę żadnych.
OdpowiedzUsuńTy masz piękne włosy więc już dużo im nie trzeba żeby były idealne. Ja natomiast bardzo chętnie bym wyprobowała te żelki. Mam słabe i cienkie włosy. Myślę że na moich efekty mogłyby być widoczniejsze, bo są znacznie gorsze
OdpowiedzUsuńCiekawy sposób zawarcia tylu witamin w żelkach. Lubie zapach pomarańczy i to mnie zachęca. Ale piszesz o dziwnym metalicznym posmaku i niezbyt mnie to przekonuje. Masz racje co do indywidualności każdej z nas, więc witaminy działają rożnie na nasz organizm. Nie wiem czy się skuszę, muszę nad tym się zastanowić:)
OdpowiedzUsuńZaproponowali mi współpracę, lecz odrzuciłam. Bałam się, ponieważ jest to do połykania.
OdpowiedzUsuńU mnie zelki sprawdziły się swietnie :) stosuje je juz 4 tygodnie, przede mną jeszcze jedno opakowanie ;) moje włosy z natury rosną szybko, a odkąd stosuje jelly bear rosną jeszcze szybciej :) dziś zrobiłam sobie zdjecie i porownalam z jednym, które robilam 2,5 tygodnia temu, a efekt mnie naprawdę zaskoczyl! :) Polecam goraco ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że mnie również trochę rozczarował smak żelek na włosy. Spodziewałam się trochę lepszych doznań sensorycznych za taką cenę, ale... po czasie przekonałam się do tego rozwiązania i mogę powiedzieć, że jestem względnie zadowolona. Co prawda nadal nie traktuję żelek jako super słodkości, to... przy moich problemach z połykaniem tabletek – żelki stanowią jedyną alternatywę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że są skuteczne – nie ma efektu „wow”, ale czuję po włosach (i paznokciach), że są znacznie mocniejsze.