Krem ochronny przeciw odparzeniom od 1. dnia życia - ALLERCO
Prezent / współpraca barterowa
Dla każdej matki priorytetem powinna być pielęgnacja skóry własnego dziecka. W przypadku Hani - boję się eksperymentować z kosmetykami, dlatego też używam tylko dwóch marek. Jedną z nich jest Allerco i właśnie od nich krem, chciałabym Wam dziś przedstawić.
Która z mam nie zna problemu odparzenia pupy u swojego dziecka? Myślę, że większość musiała się z nim zmierzyć. Co zrobić, kiedy na pupie naszego szkraba pojawią się zaczerwienienia, które potrafią zmienić się w pęcherze wypełnione płynem? Spotkałam się z tym problemem u Hani na szczęście tylko raz - kiedy zaraziła się rotawirusem i męczyła się z biegunką i wymiotami. Jak możecie się domyślić - jej pupa wyglądała tragicznie, a żadne - powtarzam żadne maści - nawet te robione na receptę nie przyniosły jej takiej ulgi jak ten krem.
Działanie:
- chroni skórę przed powstawaniem podrażnień i odparzeń,
- intensywnie nawilża i natłuszcza, zmniejszając szorstkość i suchość skóry
- działa ochronnie na mikroflorę naskórka
- wspomaga i przyspiesza jego regenerację
- łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia, zmniejszając uczucie napięcia skóry
- chroni przed nadmiernym odparowywaniem wody z głębszych warstw skóry
- wzmacnia naturalną warstwę hydrolipidową naskórka, zmiękczając i wygładzając skórę
- przywraca skórze równowagę i utracony komfort
Sposób stosowania: Nakładać cienką warstwę kremu na oczyszczoną i osuszoną skórę, szczególnie w miejscach stykania się skóry z pieluszką oraz narażonych na otarcia, odparzenia i podrażnienia. Delikatnie rozsmarować. Powtarzać w miarę potrzeby. Krem można stosować przy każdorazowej zmianie pieluszki.
Wskazania do stosowania: Codzienna pielęgnacja i ochrona skóry suchej, wrażliwej, atopowej, skłonnej do podrażnień i alergii. Skóra narażona na odparzenia, otarcia i podrażnienia.
Składniki aktywne: molekuła Regen7, emolienty (masło shea, olej jojoba, mirystynian izopropylu),tlenek cynku, biolin, witamina E, gliceryna.
Chwilę po osuszeniu skóry Hani, nakładałam cienką warstwę tego kremu i zakładałam pieluchę. Obserwując moją córkę odniosłam wrażenie, że krem przynosił jej ulgę - jakbym przyłożyła jej jakiś kompres. W ciągu doby zaczerwienienia zniknęły - a Hania mimo dalszego przebiegu choroby - czuła się coraz lepiej.
Jak widzicie na zdjęciach krem zamknięty jest w plastikowym słoiczku w kolorze białym - z niebieskimi wstawkami graficznymi, oraz logiem marki. Na pierwszy rzut oka widać, że to emolient i produkt apteczny - nie wiem czemu, ale tak na mnie działa. W środku zamknięty jest krem w kolorze białym - konsystencji gęstej - identycznej do znanego szarego kremu z pomarańczowym napisem zaczynającym się na literkę S. Tamten jednak - mocno wysuszał skórę mojego syna - więc w przypadku córki bałam się po niego sięgać - Allerco - oprócz ukojenia dał również nawilżenie skóry mojej córki.
Krem ten używam na co dzień - zapobiegawczo - na razie od tamtej pory nie zmagamy się z żadnym "pieluszkowym" problemem. Stosuję go również na pojedyncze krostki - jakie pojawiają się mojej córce na twarzy - czy od ugryzienia, czy od śliny - w błyskawicznym tempie znikają - z czego jestem bardzo zadowolona.
Śmiało mogę polecić ten krem każdej mamie - która nie wie, na jaki kosmetyk dla dziecka się zdecydować. Z pewnością ukoi podrażnienia, uczucie ściągnięcia - dodatkowo wspaniale nawilży skórę i przywróci jej prawidłową równowagę flory bakteryjnej.
Znacie produkty Allerco? Stosujecie je u siebie lub swoich dzieci?
Pierwszy raz widzę tę markę o.O
OdpowiedzUsuńWidocznie mało do mnie zaglądasz- bo ja o nich piszę dość często ;)
UsuńJa dzieci nie mam, wiec może dlatego ta marka jest mi zupełnie obca :)
OdpowiedzUsuńDla dorosłych również mają kosmetyki - polecam zerknąć na ofertę.
UsuńOo nie znam jeszcze marki ale poczytam o niej więcej
OdpowiedzUsuńU mnie masz pełno postów o niej :) polecam poczytać :)
UsuńDobrze wiedzieć, że są takie produkty. Zapisze sobie ten wpis, żeby za kilka lat do niego powrócić, gdy już zdecyduje się na dzidziusia i przyjdzie na świat :)
OdpowiedzUsuńNie mam dzieci, ale pewnie zainteresuje mnie ten temat jak będę je miała :)
OdpowiedzUsuńPewnie tak :)
Usuńfirmę znam, ale niestety nie miałam okazji nic przetestować z tej firmy .
OdpowiedzUsuńjesli chodzi o krem to używam sudocrem, ale w sumie baaardzo rzadko, bo córka mi sie juz nie odparza.
Wspominałam o sudocremie właśnie w tym poście - ten jest lepszy - nie wysusza.
UsuńMuszę koniecznie go kupić. Akurat jestem na etapie poszukiwania dobrych produktów przeciw odparzeniom, więc idealnie trafiłaś z tym postem :D
OdpowiedzUsuńPolecam z czystym sumieniem :)
UsuńBardzo fajna marka dba o delikatną skórę dziecka niestety mało mam o niej wie nie jest tak reklamowana moja przygoda zaczeła się o testowania na streetcom nie dostałam się ale te produkty były tak zachwalane że co raz dokupywałam coś innego :-)
OdpowiedzUsuńMagdalena Śliwa.
To prawda - marka doskonała ale za słabo reklamowana. Mam nadzieję, że z czasem się to zmieni.
UsuńKiedy moje dzieciaki były małe stosowałam sudokrem i sprawdzał się w 100% ale dobrze wiedzieć, że istnieje taka maść konsystencją nawet bardzo przypomina wspomniany krem, więc może jest to coś podobnego.
OdpowiedzUsuńJa używalam kiedys sudocremu wlaśnie i jak wspomniałam w tym poście - ten allerco jest dla mnie lepszy - nie wysusza tak jak sudocrem.
UsuńJeszcze nie mam dzieci ale kiedyś na pewno i mnie takie kremy się przydadzą.
OdpowiedzUsuńZ pewnością :D
Usuńmam parę produktów z allerco i nigdy mnie jeszcze nie zawiodły. tego akurat nie uzywalam ale polecę kuzynce
OdpowiedzUsuńFajnie - cieszę się.
UsuńMoja mała ma bardzo wrażliwą pupcie, będę musiała chyba wypróbować ten krem. co prawda nie miałam okazji go przetestować, ale po twojej recenzji, myślę że się skusze.
OdpowiedzUsuńCoś idealnego dla nas, bo oprócz odparzeń na pupce mamy także pod paszką :(
OdpowiedzUsuńZ pewnością dla Was - polecam !
UsuńBardzo ważne jest by znaleźć odpowiedni kosmetyk dla maleństwa by pomoc ale i nie zaszkodzic. Ciekawa jestem tego kremu , jest mi on calkiem nowy
OdpowiedzUsuńU nas sprawdzil się idealnie :)
UsuńNie widziałam tej marki, dzięki ze mi ją przedstawilas!
OdpowiedzUsuńPolecam częściej do mnie zerkać - co rusz coś od nich pokazuję :)
UsuńNa pewno zaopatrzę się jak będę miała swojego dzidziusia :) Taki krem powinna mieć każda mama :)
OdpowiedzUsuńTo prawda! :D
UsuńJeszcze nie stosowalam nic tego producenta. Pieluszki za nami. Cale szczescie. Kiedys jednak, podczas jelitowki, ktora trwala 6 dni i schodzilo nam po 30 pieluszek dziennie z bolem w sercu i lzami w oczach patrzylam, jak mi sie dziecko meczy. Nie wiedzialam, ze jest allerco. Nie dosc, ze nie szlo tego powstrzymac i balam sie o odwodnienie, to pierwszy raz w zyciu widzialam tak silne odparzenie :( nikomu tego nie zycze :( wylam razem z nim. Bsl sie pozniej na nocnik siadac. Ani alantan, ani sudocrem wtedy nie pomogly
OdpowiedzUsuńmiałam z synkiem taki problem. Żałuję że nie znałam allerco w tym czasie.
UsuńMuszę spisać te wszystkie polecane przez Ciebie kosmetyki dla dzieci na przyszłość ;)
OdpowiedzUsuńHaha :D zapisuj - bardzo się cieszę, że w jakiś sposób mogę pomóc :)
Usuńakurat nie potrzebuję,a le dobrze wiedzieć, że się sprawdza
OdpowiedzUsuńZapamiętam na przyszłość, gdy już będę mieć własne dzieci :-)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie myślę o tego typu kremikach dla dzieci, bo nie mam komu kupić :D Ale na przyszłość - dobrze wiedzieć :D
OdpowiedzUsuńPolecę je cioci na pewno jej się przydadzą!
OdpowiedzUsuńOstatnio u nas pojawił się pieluszkowy problem, teraz przynajmniej wiem co warto zastosować :)
OdpowiedzUsuńZ tego co czytam, warto mieć to w domu na w razie gdyby... ostatnio zauważyłam że w okolicy ust mojej Zosi pojawiają się zaczerwienienie, tak jakby od przecierania, oblizywania, sama nie wiem.. ale spróbuję to złagodzić allerco 😀
OdpowiedzUsuńO najmłodszych trzeba dbać! Dobrze, że ten kremik ma tak pozytywne działanie;>
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że Hani pomogło :) Musimy polecić ten produkt cioci, bo nasz kuzyn ma podobny problem :/
OdpowiedzUsuńDużo różnych kremów mieliśmy, ale najlepszy okazał się zwykły i tani alantan, tego nie mieliśmy :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie poznałam tego kosmetyku wcześniej. Anastazja póki chodziła w pampersach ( chodź były zmieniane one bardzo często) nie było takiego miesiąca, żeby się nie odparzyla.. Dochodziło nie raz do zapalenia skóry. Włączyłam z tym 2 Lata aż w końcu ppsadzilam niunie na nocniczek i zaczęła się walka by chodzić bez pampersow dopiero wtedy przestały się pojawiać oparzenia. Póki co, u Kuby ani razu się jeszcze nie pojawiły takie problemy, ale jak tylko się pojawią bez wątpienia zakupie allerco xd
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, sama używam albo słynnego kremu na S albo Nivea
OdpowiedzUsuńKoniecznie musze kupic. Aktualnie jestesmy na masci robionej na zamowienie w aptece poniewaz zadna inna nie radzi sobie z wrazliwa skora mojej corki.
OdpowiedzUsuńZnam te kosmetyki tylko że słyszenia. Nie miałam okazji poznać ich osobiście. Kto wie, może jeszcze sie uda przekonać czy są skuteczne
OdpowiedzUsuńSporo pozytywnych opinii czytałam na temat firmy Allerco. O skórę dziecka trzeba dbać codziennie i dobrze, że istnieją takie cudowne kosmetyki jak ten. Polecę koleżance, mamie 4 miesięcznego synka! Przyda jej się!
OdpowiedzUsuńJakoś nie po drodze mi z tą marką- nie to, że jest zła, ale nie jakoś nie rzuciła mi się w oczy podczas zakupów. Mam swoje sprawdzone kosmetyki i zawsze po nie sięgam. Na szczęście moj syn nie ma problemów z odparzeniami.
OdpowiedzUsuń