TERAPIA ANTYCELLULUTOWA 14 DNI - LIRENE
Prezent / współpraca barterowa
Cellulit - inaczej mówiąc "skórka pomarańczowa" - wiele kobiet się z nim zmaga. Ja również należę do tego grona. W trakcie pierwszej ciąży przybyło mi dodatkowo aż 30 kilogramów, więc możecie domyślić się co zaczęło dziać się z moim ciałem. Ze zgrabnej młodej dziewczyny, w szybkim czasie zrobiłam się ociężałą i zmęczoną młodą mamą z cellulitem na udach.
Wiadomo, że samym kosmetykiem nie ma możliwości pozbycia się niechcianego gościa, jakim jest wspomniany cellulit. Aktywność fizyczna powinna być na porządku dziennym, odpowiednia dieta również, a kosmetykami możemy się jedynie wspomagać. Jakiś czas temu postanowiłam wziąć się za siebie i zadbać o moje ciało zarówno od środka, jak i z zewnątrz. Terapia antycellulitowa od Lirene skusiła mnie swoją szatą graficzną, która przyciąga oko, oraz skutecznością produktów tej marki, jakie miałam możliwość stosowania.
1. Żel chłodzący na dzień 100ml
Dzięki zawartości kofeiny, żel stymuluje spalanie tkanki tłuszczowej, działając wyszczuplająco i detoksykująco. Ekstrakt z owoców hiszpańskiej pomarańczy bardzo skutecznie pobudza i odżywia skórę, a mentol zapewnia przyjemne i orzeźwiające uczucie chłodzenia.
2. Żel rozgrzewający na noc 100ml
Kosmetyk wykazuje silne działanie wyszczuplające i antycellulitowe, dzięki kompleksowi Total Slim, który polepsza mikrocyrkulację i usuwa nadmiar wody i toksyn z komórek skóry. Czynnik termoaktywny, dzięki właściwościom rozgrzewającym, pobudza mikrokrążenie, wyraźnie zmniejszając widoczność cellulitu.
Stosowanie: Terapia Antycellulitowa 14 dni składa się z 2 kroków:
Krok I: żel chłodzący aplikować codziennie rano na obszary dotknięte cellulitem (uda i pośladki), wykonując przy tym delikatny masaż.
Krok II: żel rozgrzewający aplikować codziennie wieczorem, na uda i pośladki, również delikatnie masując.
Rekomendujemy powtarzać powyższe kroki przez 14 kolejnych dni w celu zwiększenia efektów kuracji. Terapię można powtarzać.
Badanie termowizyjne skuteczności Terapii Antycellulitowej 14 dni
Ważną przyczyną powstawania cellulitu są zaburzenia mikrokrążenia. Jedną z najnowocześniejszych metod badania skuteczności produktów antycellulitowych jest badanie termowizyjne, polegają- ce na analizie zmian temperatur poszczególnych obszarów ciała. Poniższe zdjęcia wykonane kamerą FLIR E-50 Thermal Imaging Camera obrazują zmniejszenie się widoczności cellulitu u wybranej Probantki po 2 tyg. stosowania.
Skuteczność i najwyższa jakość naszych kosmetyków są dla nas priorytetem. Dlatego Terapia Antycellulitowa 14 dni przebadana została przy wykorzystaniu najnowocześniejszych urządzeń do pomiaru elastyczności, wygładzenia oraz mikrokrążenia w skórze.
Badania naukowe dowiodły, że po 2 tyg. stosowania terapii nastąpiło:
• zmniejszenie głębokości i objętości zagłębień w skórze o 22%.
• poprawa gładkości o 15% oraz redukcja tkanki tłuszczowej o 7%.
• spadek obwodu uda do 3cm!**
**Pomiary aparaturowe gładkości skóry zostały wykonane przy użyciu aparatury Courage-Khazaka electronic GmbH. Procentowa zawartość tkanki tłuszczowej w organizmie została przebadana instrumentalnie.
Jak widzicie terapia podzielona jest na dwie tubki - jedną na dzień, a drugą na noc. Obie mają różne działanie. Niebieska - na dzień - chłodzi, a różowa - na noc - rozgrzewa.
Na początku bałam się zacząć stosować tą terapię, ponieważ kiedyś stosowałam jakiś żel antycellulitowy rozgrzewający, który tak ogromnie mnie palił - że powędrował do kosza.
W przypadku obu tych tubek nic takiego nie wystąpiło. Żel chłodzący na dzień - daje przyjemne uczucie chłodzenia na ciele, które utrzymuje się jakiś czas po posmarowaniu. Wersja różowa - rozgrzewająca - robi to co robić powinna - chwilę po aplikacji na skórę - przyjemnie rozgrzewa. Nie jest to uczucie parzące, ani piekące - po prostu mam wrażenie jakbym siedziała blisko ogniska ;) Podoba mi się to uczucie. Skóra delikatnie różowieje - a ja wiem, że kosmetyk zaczyna działać.
Pachną bardzo ładnie, nie potrafię do żadnej nuty zapachowej porównać tych zapachów, ale naprawdę umilają mi każdą aplikację. Nie są przy tym zbyt nachalne. Oba żele mają bardzo lekką, szybko wchłaniającą się konsystencję. Nie pozostawiają tłustej ani lepkiej warstwy.
Każda z tubek mieści po 100 ml produktu, niby niedużo i na 14-dniową kurację (według producenta), jednak mi wystarczyły na około 2 miesiące stosowania. Może nie smarowałam się codziennie - czasem zdarzało się zapomnieć - jednak około miesiąc byłam bardzo systematyczna.
Jeżeli chodzi o główne działanie tej kuracji to u mnie sprawdziła się świetnie.
Skóra po 14 dniach była bardziej elastyczna, napięta, ujędrniona i wygładzona. Cellulit został w pewnym stopniu zmniejszony - szczególnie widzę to w górnej części ud. Oczywiście nie jest to zasługa jedynie stosowania tych żeli - udało mi się wdrożyć do mojego trybu dnia kilka ćwiczeń napinających mięśnie - i myślę, że w połączeniu z tą kuracją dała mi to, co mam dziś.
Zaopatrzyłam się już w kolejny zestaw i na pewno na nim nie poprzestanę, bo chyba uzależniłam się od tego uczucia ciepła czy zimna na mojej skórze.
Znacie ten program antycellulitowy? Lubicie produkty Lirene?
nie miałam tego zestawu a przydałby mi się :D Jednak jakoś nie wierzę w jego magiczne właściwości, bo jednak aktywność fizyczna jest najważniejsza (i mówi to ta która jest na bakier z ćwiczeniami) xD haha :D Jednak fajnie, że u Ciebie się sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńu mnie na blogu pojawił się nowy post, także zapraszam :)
https://pani-blondynka.blogspot.com/
Przy ćwiczeniach i diecie taki zestaw może coś pomóc :)
OdpowiedzUsuńĆwiczenia + dieta + taki kosmetyk i ciało po 2 tyg jest w dużo lepszej formie. Fajną propozycję wypuściło Lirene i w dobrej cenie. No i najważniejsze, że produkt rozgrzewający nie pali! Ja pamiętam jak mnie kiedyś palił jeden z Eveline... OMG to był ból!
OdpowiedzUsuńSame kosmetyki na pewno nic nie pomogą ale jak do tego dołączymy zdrowy tryb życia i ćwiczenia to na pewno jakiś efekt będzie więc warto wtedy z nich skorzystać.
OdpowiedzUsuńCzyli jednak zestaw wart jest zakupu.... Ja mam nieco cellulitu na udach, także gdy znajdę te produkty gdzieś stacjonarnie to chętnie wrzucę je do koszyka 👍😁
OdpowiedzUsuńTakie kosmetyki to fajne wsparcie jeżeli dołączymy do tego dietę i ćwiczenia. Wtedy naprawde mozna osiągnąc widoczne efekty. Ja tam u siebie cellulit widze, mąż nie także zdania są podzielone 😉 Na pewno wypróbuje skoro zauważyłas efekty.
OdpowiedzUsuńTakie kosmetyk na pewno dobrze się spisze przy zbilansowanej diecie i ćwiczeniach. Efekty będą wtedy n pewno dużo widoczniejsze :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zauważyłysmy u nas na udach cellulit :/ musimy go jakoś zwalczyć, ale na razie zajmujemy się rozstępami
OdpowiedzUsuńdobrze wiedziec, moja dobra kolezanka z pracy ma wlasnie po ciazy problem z cellulitem. i tez kupila jakis zel, ktory wrecz palil. ten z Lirene jej polece. i sie ochlodzi i ogrzeje. i moze wreszcie bedzie szczesliwa.
OdpowiedzUsuńTych kosmetyków nie znam i raczej takich nie używam. A z Lirene póki co miałam tylko podkład :))
OdpowiedzUsuńMarkę znam ale tych konkretnych kosmetyków nie.Zmagam się z cellulitem,może ten zestaw choć trochę mi pomoże :)
OdpowiedzUsuńfajna kosmetyczka
OdpowiedzUsuńhttps://www.instagram.com/eskucinska/
Terapii akurat nie używałam ale pamiętam te bandaże, myślałam że umrę jak je nałożyłam aż tak mnie paliły :D
OdpowiedzUsuńDo wagi sprzed ciazy wrocilam po tygodniu i ogolnie wyglądam calkiem calkiem, ale takie kosmetyki mimo wszystko sa fajne, tym bardziej ze od wiosny planuja rozpoczac aktywność fizyczna i wiem ze wtedy rzeczywiście wszystko dziala lepiej :)
OdpowiedzUsuńJa nie jestem zbyt systematyczna co do nakładania na ciało takich preparatów, dlatego co do efektów trudno mi je oceniać
OdpowiedzUsuńMialam tp zdecydowanie niebieska wersja dla mnie lepsza
OdpowiedzUsuńniestety nie wierze w takie cuda - chyba ze jak wspomnialas w polaczeniu z cwiczeniami. wtedy tak moga dać efekt!
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie mam cellulitu i mam nadzieję że jeszcze długo nie będę miała. Jednak będę miała na uwadze te kosmetyki gdy ten problem dopadnie również mnie
OdpowiedzUsuńKiedyś zraziłam się bardzo do tego typu produktów. Stosowałam jeden z nich bardzo regularnie i nie widziałam żadnych efektów. Dałam marce drugą szansę i inny kosmetyk tak palił mi uda, że zrobiłam tak jak Ty - wyrzuciłam do kosza :(
OdpowiedzUsuńszczerze mowiąc nie znam tego produktu. miałam okazję testować roller, a teraz testuje bańkę chińską :D
OdpowiedzUsuńTej serii nie znam, kiedyś z Perfekty miałam żel rozgrzewający troszkę palił, ale efekty były zwłaszcza, że ćwiczyłam systematycznie te partie ciała.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że kuracja się sprawdziła. Ja na cellulit na razie nie narzekam, ale jak coś to będę wiedziała po co sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej kuracji i mam ochotę również ja przetestować
OdpowiedzUsuńTakie recenzje bardzo cieszą. Zazwyczaj tego typu produkty to pic na wodę, ale jednak efekt ten można spotęgować własną determinacją, tzn. w połączeniu z ćwiczeniami :D
OdpowiedzUsuń30kg to dużo jednak ciąża ma swoje prawa. Ja jeszcze nie mam dzieci ale nagromadzony tłuszcz i cellulit jak najbardziej warto wspomagać się takimi kosmetykami, sama wcieram w siebie różne cuda :)
OdpowiedzUsuńProdukty lirene bardzo lubię. Też mam cellulit na udach ale jest on niewielki i nie przeszkadza mi jakoś szczególnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lube produkty Lirene. Jednak te widzę po raz pierwszy. Chętnie bym j wypróbowałam, bo jestem zmarźlakiem :)
OdpowiedzUsuńMuszę taki zestaw zakupić ponieważ mam problem z pomarańczową skórką właśnie na udach ;/
OdpowiedzUsuńCoś idealnego dla mnie, bo celluitu mam o wiele za dużo.
OdpowiedzUsuńJa używałam tego tyu balsamu z Eveline. Mocno rozgrzewał, ale mnie akurat to odpowiadało i efekty też były całkiem całkiem. Muszę do niego wrócić
OdpowiedzUsuńJa po ciąży nabawiłam się nie tylko cellulitu ale też rozstępów, za aktywność już się wzięłam. Chyba warto będzie wspomóc się też takimi kosmetykami
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś balsam z podobnej serii ale jakoś się nie polubiłam z nim. Może spróbuję raz jeszcze...
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tych kosmetyków, a że również walczę z tym problemem, to chętnie po nie sięgne. Mam nadzieję, że efekt będzie widoczny.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty z tej firmy. Wiele razy kupiło mnie by zobaczyć czy ta kuracja sprawdziła by się u mnie, jednak po tylu rozczarowaniach, jeżeli chodzi o takie kosmetyki z innych firm, zrezygnowałam. Po twojej recenzji myślę że się skuszę.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy efekt. Jestem ciekawa jak to będzie u mnie bo zestaw czeka jeszcze na testy.
OdpowiedzUsuńJa właśnie powoli zabieram się za siebie, aby dojść do formy na lato ;)
OdpowiedzUsuńTakie kosmetyki mi zbędne nie mam celulitu:)
O mi by sie przydały takie produkty na cellulit :D muszę sie zabrać za siebie
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty, ale jak najbardziej należy łączyć takie terapie z odpowiednią dietą i wysiłkiem fizycznym;>
OdpowiedzUsuńWidziałam w drogeriach tą kurację, już od jakiegoś czasu mnie kusi
OdpowiedzUsuńNo muszę powiedzieć, że teraz mnie zagnięłaś :D nie znam produktów, ale muszę po nich pomyśleć :D
OdpowiedzUsuńMarkę bardzo lubię, ale tej serii jeszcze nie widziałam i nie miałam przyjemności się z nią zapoznać bliżej. Masz racje, by się pozbyć cellulitu potrzebujemy ćwiczeń i odpowiedniej diety, a kosmetyki mogą nas w naszym postanowieniu tylko wspomagać. Super, że u ciebie rezultaty działania są widoczne!
OdpowiedzUsuń