Kupno samochodu - nowy czy używany?
POST SPONSOROWANY / REKLAMA
Od dłuższego czasu z mężem zastanawiamy się nad zmianą samochodu. Zawsze kupowaliśmy samochody od prywatnych osób - oczywiście używane, jednak takie rozwiązania są dobre na krótszą metę. Tym razem mocno rozważamy zakup auta prosto z salonu producenta jak np. Ford Mondeo.
Wracając jednak do tematu używanych aut. Co nas skłoniło do wcześniejszego kupowania w taki sposób? Odpowiedź jest chyba oczywista! Cena! W dzisiejszych czasach każdy chce jak najwięcej oszczędzić. Kupując używany samochód możemy zaoszczędzić nawet kilkanaście tysięcy złotych - ale czy to dobre rozwiązanie? Z doświadczenia wiem, że nie do końca. Ostatni raz auto kupowaliśmy w 2012 roku. Niby przegląd i ubezpieczenie miały jeszcze kilka miesięcy do przodu, a właściciel zapewniał, że miało wymieniany rozrząd, olej itp. Z zewnątrz jak w pod maską wszystko było wyczyszczone na cacy - samochód naprawdę fajnie się prezentował. Jednak szybko okazało się, że jest inaczej... Pieniędzy ile wsadziliśmy w naprawy przez te 6 lat - chyba nie zliczę - na pewno jest to duża kwota, której nam wcześniej brakowało, żeby kupić nowy samochód. Każda wizyta u mechanika wynosiła nas dobre 2 tysiące złotych, a dodam, że było ich kilka w każdym roku.
Kupując samochód z salonu takich niespodzianek mieć na pewno nie będziemy. Na samym początku postu wspomniałam, że zastanawiamy się na Fordem Mondeo. Salon mam niedaleko mojego domu więc nie muszę wybierać się w daleką podróż, aby taki samochód sobie obejrzeć. Jednak do takich przemyśleń skłoniło mnie to, że taki samochód możemy sobie sami spersonalizować. Dla mnie to nowość, a dodatki takie jak przyciemnienie szyb, diodowe światła LED, sportowe lampy przeciwmgielne, skórzane fotele z opcją masażu czy aluminiowe nakładki na pedały - robią wrażenie i sprawiają, że taki samochód to marzenie. Dodatkowo możemy wybrać sobie kolor samochodu - gdzie kupując samochód z drugiej ręki - tego wyboru nie mamy.
Ford Mondeo oferuje eleganckie, sportowe i pełne ekspresji nadwozie w stylu coupe, a jego dynamiczny profil odzwierciedla „wizualną lekkość”. W przednim pasie umieszczono typową dla Forda trapezoidalną osłonę chłodnicy, którą otaczają wąskie, precyzyjnie wycięte klosze reflektorów. Z przodu wzrok przykuwa również maska silnika z wyraźnymi przetłoczeniami. Ford Mondeo dostępny jest w wersji czterodrzwiowej, pięciodrzwiowej oraz kombi. My właśnie nad wersją kombi się zastanawiamy ze względu na czteroosobową rodzinę i zamiłowanie do wycieczek np. pod namiot. Taki samochód z pewnością będzie pakowny i pomieści namioty, karimaty i wszystko co niezbędne czteroosobowej rodzinie na taki wypad.
Dodatkowym plusem zakupu auta od producenta jest gwarancja, ubezpieczenie AC, nowe silniki, skrzynie biegów. W przypadku Fordów Mondeo Hybrid system EV+ wykorzystuje wbudowany w Ford SYNC system GPS i zaawansowane oprogramowanie, aby uczyć się i zapamiętywać trasy. Dlatego jeśli znajdziesz się w odpowiedniej odległości od miejsca, do którego często podróżujesz, samochód postara się wykorzystać zasilanie elektryczne, aż do momentu osiągnięcia celu. Czyli system pomaga nam zaoszczędzić paliwo. Dla mnie rewelacyjne rozwiązanie.
Nowe auta dodatkowo wyposażone są w nowe pasy bezpieczeństwa, poduszki powietrzne i wiele innych rozwiązań, które sprawią, że samochód jest o wiele bezpieczniejszy. To do mnie przemawia i wiem, że z pewnością samochód, na jaki się skusimy będzie pochodził właśnie z salonu - wydaje mi się, że będzie to właśnie FORD. Skorzystamy najprawdopodobniej z rat - co też jest plusem przy kupowaniu samochodu od producenta.
Czy kupowaliście auto z salonu, czy z drugiej ręki? Co sprawiło, że zdecydowaliście się na taki zakup?
ja cały czas myślę o zakupie nowego auta i waham się między używanym wyższej klasy a nowym niższej klasy. nie jest to łatwa decyzja.
OdpowiedzUsuńMy mamy auto z salonu i póki co nie planujemy jego zmiany, choć po kilku latach wymagał już kilku napraw. Oczywiście, fajnie jest kupić pewną nówkę, jednak nie każdego niestety na to stać.
OdpowiedzUsuńoczywiście każdy by wolał kupno nowego, ale nie każdego stać. my mamy używany, ale właściwie stoi, bo rzadko juz gdziekolwiek jezdzimy.
OdpowiedzUsuńNowe auto to zawsze nowe :D Chciałabym takie sobie sprawić, ale nie wiem kiedy będę mogła sobie na to pozwolić :) Niemniej uwielbiam samochody i uwielbiam oglądać nowe modele
OdpowiedzUsuńMiałam okazję prowadzić Forda Mondeo i muszę przyznać, że fajnie się nim jeździ :) Mój obecny samochód był kupiony z salonu (ale milion lat temu i teraz jest już staruszkiem) i mój tata nigdy nie żałował tej decyzji. Samochód cały czas jest w rodzinie, wiemy o wszystkich jego wypadkach i "dolegliwościach". W przypadku kupowania z drugiej ręki ktoś może nas oszukać :p
OdpowiedzUsuńPopieram Wasza decyzje, moim pierwszym autkiem byl stary Golfik, po nim mialam jeszcze jednego Golfa przez rok a od tego czasu kupuje tylko nowe auta. Obecnie mamy porsche Macan (ktorego uwielbiam za wygode), ale oczywiscie moj maz nie moze obyc sie bez sportowych aut i kupilismy w zeszlym tygodniu tez Forda - Focus RS ;) Wiem ze nowe auta traca na wartosci ale mimo wszystko bardziej dla nas sie oplacaja :) Gratuluje :)
OdpowiedzUsuńJa kupuję zawsze z salonu i wrzucam leasing na firmę:)
OdpowiedzUsuńmy własnie w przyszłym roku planujemy zakup z salonu :)
OdpowiedzUsuńJa mam fioła na punkcie aut i dość często je zmieniam. W tym roku planujemy kupić auto wyższej klasy,ale używane, od zaufanego sprzedawcy, który nie będzie miał nic do ukrycia.
OdpowiedzUsuńDo tej pory kupowalismy auta tylko używane aczkolwiek nie pierwsze lepsze i dzięki temu nie mamy nadmiaru wydatków, gdyż póki co nic poważnego z autami się nie działo. Wiadomo, że jest ryzyko trafidnia na bubel ale niestety wyjścia specjalnie nie mamy .
OdpowiedzUsuńFakt za używanymi autami, lub sprowadzanymi przemawia tylko i wyłącznie oszczędność, jednak ja marzę o kupnie auta nowego z salonu, które będzie pięknie pachniało nowością :)
OdpowiedzUsuńjakbym miałam kasy na pęczki nawet bym się nie zastanawiała auto prosto z salonu, i już. Niestety trzeba zejść na dół, do rzeczywistości i mamy używane, ale za zazwyczaj jesteśmy drugimi osobami mającymi to auto. Najlepiej kupować od starych osób, które dbają i kupiły z salonu:) Niemcy w tej kwestii są najlepsi:)
OdpowiedzUsuńMoi rodzice zawsze kupowali samochód używany i zawsze był jakiś mały mankament ukryty dlatego jestem zdania, ze lepiej kupić nowy z salonu i wiedzieć, że na pewno jest w 100% sprawny :)
OdpowiedzUsuńto prawda, że na używanym aucie można sporo zaoszczędzić, jednak zawsze może nam się przytrafić jakaś 'niespodzianka' skrywana przez poprzedniego właściciela. Moi rodzice tak raz mieli i potem był problem żeby udowodnić, że dostali samochód już z wadą. Ostatecznie wygrali spór i facet zwrócił pieniądze za naprawę, ale co stracili nerwów to szkoda gadać.. jednak warto zainwestować w nowy samochód, bo wtedy wszystko jest na pewniaka :)
OdpowiedzUsuńJest wiele plusów kupna auta w salonie ale jednak ceny i spadek wartości po wyjechaniu z salonu nie jest przekonujący. My mamy używane auto, ale od wujka męża więc dokładnie wiedzieliśmy co kupujemy
OdpowiedzUsuńJa jestem zdecydowanie za zakupem nowego w salonie. Ja niedawno kupiłam swój wymarzony samochód i trochę będę go spłacać, ale jest od początku i w pełni mój. Trzymam kciuki za wasze zakupy!
OdpowiedzUsuńJa sama nie posiadam swojego auta, ale pewnie gdy będę kupować swój pierwszy kupię używany ze względu na cenę ;) Nowe auta są wiadomo fajne, jednak w momencie wyjechania z salonu już tracą na wartości i to spore kwoty :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem każdy zakup z drugiej ręki musi być przemyślany, żeby nie okazało się, że taki samochód nadaje się tylko do mechanika. Trzeba wszystko posprawdzać wraz z fachowcem i dopiero kupić. Zawsze lepiej nowy, ale wiadomo, to większy wydatek.
OdpowiedzUsuńJa ze względu na finanse kupuję auta tylko z drugiej ręki. Chciałabym mieć możliwość pójścia do salonu i wybrania modelu idealnego dla mnie.
OdpowiedzUsuńna samochod z salonu moge sobie pomarzyc ale i nie mam prawka takze narazie nie marze hehe
OdpowiedzUsuńNiestety nie stac nas na kupno z salonu. A bardzo bym chciala, bo mam wtedy pewniaka.. Ale ciesze sie, ze mam prawo jazdy. Zasluzone. Nie wyobrazam sobie zycia bez samochodu.
OdpowiedzUsuńStoje przed kupnem auta w tym roku. Jednak skorzanych foteli nie chce. Moj tata ma takie, nie lubie nim jezdzic, latem sie "przyklejam" mimo, ze ma climatronica, temperature sama sobie moglam ustawiac, to jednak mowie nie. Wszelkie inne bajery sa mega pomocne, ale za to rowniez placimy. System noktowizji bym chciala. U nas na wioskach nie widac ani ludzi, ani przebiegajacych zwierzat. Nie pogardzilabym aktywnym tempomatem. Moglby miec tez wbudowane czujniki zblizania, czyli tzw. automatyczny system parkowania. To pomaga w zyciu. Ah moglabym tak wymieniac :P
Ostatnio zdecydowałam sie na zakup auta z salonu. Chciałam miec pewnośc ze nikt nie oszuka mnie co do stanu jego uzytecznosci
OdpowiedzUsuńMy też zawsze kupowaliśmy używane ale opcja z salonu brzmi kusząco;)
OdpowiedzUsuńA ja juz nie raz slyszalam, ze samochody z salonu ktore teoretycznie sa nowe bywaja klepane :D. Moj samochód, gdy go kupowalam byl w takim stanie, ze D. Skladal go od nowa, wiec nie planuję jego zmiany w najblizszym czasie :)
OdpowiedzUsuńZ salonu? Chyba nie w tym życiu ;)
OdpowiedzUsuńJa mam stare autko i cieszę się, że w ogóle jeździ ;)
my przed świętami zmieniliśmy auto na Renault Megane poleasingowe i jesteśmy mega zadowoleni
OdpowiedzUsuńJeżeli tylko kogoś stać to jak najbardziej kupno samochodu z salonu jest najlepszą decyzją w końcu wiemy wszystko o samochodzie i nie ma tu żadnych tajemnic inaczej jest w przypadku auta z 2 ręki gdzie różnie to niestety bywa.
OdpowiedzUsuńŻeby kupić auto z salonu trzeba mieć niestety dużo pieniędzy, a nie każdego na to stać. U mnie zawsze były kupowane używane auta, ale sprowadzane z Niemiec i zawsze było w porządku. Wiadomo, że jak się z auta korzysta to i trzeba coś w nim naprawić, nic wieczne nie jest.
OdpowiedzUsuńJa osobiście jestem za kupnem nowego lub maksymalnie dwuletniego samochodu i bardzo często wybieram wyprzedaż rocznika w salonie :)
OdpowiedzUsuńJa nie jestem zwolenniczką kupowania samochodów prosto z salonu, ale może nie będę się szczególnie rozwodzić nad tym, bo powodów jest wiele :) Niemniej jednak ten Ford prezentuje się bardzo zachęcająco i chętnie bym takim jeździła :)
OdpowiedzUsuńChyba każdy z nas chciałby, żeby było go stać na auto prostu z salonu, ale niestety czasami środki nam na to nie pozwalają :)
OdpowiedzUsuńMam różne doświadczenia z tym związane. Kupując nowy samochód, nigdy nie mamy gwarancji, że będzie dobrze działała dłużej niż taki używany.
OdpowiedzUsuńDla mnie to obojętne czy z salonu, czy nie:) Ma byc sprawny, wygodny i bezpieczny, ten Ford na pewno jest :)
OdpowiedzUsuńMój mąż jest teraz na etapie namawiania mnie na samochód z salonu i pewnie mu się uda mnie namówić bo lista plusów takiego samochodu jest zdecydowanie dłuższa od minusów :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam prawa jazdy, wiec zakup samochodu jeszcze przede mna. Na pewno bede rozwazac zakup auta z salonu
OdpowiedzUsuńNie zdecydowałabym się na zakup auta w salonie. Kupuję używane coraz nowsze i co kilka lat wymiana na nowe. Mąż bardzo dobrze orientuje się w tych tematach więc prawdopodobieństwo kupna bubla raczej znikome. Mamy 2 auta i nie narzekamy na nie. A kupno w salonie to masa pieniędzy a później wszystko musi być robione w specjalnych salonach, serwisach itp. Wartość auta spada drastycznie a za głupie pierdoły, które można normalnie zrobić samemu skasują 1-2tysiące - "bo to salon i serwisowanie"...
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoje zdanie jednak mam 2 osoby wśród znajomych, którzy kupili auto w salonie i żałują
Ja myślę, że wszystko ma swoje plusy i minusy. Nowe auto pewność, używane o wiele niższa cena...
OdpowiedzUsuńMiałam okazję kupować zarówno nowe, jak i używane samochody. Każda z opcji ma swoje wady i zalety ;) Najważniejsze, żeby samochód odpowiadał naszym potrzebom :)
OdpowiedzUsuńKupując auto używane czy nowe nie mamy żadnej pewności, tak naprawdę czy będzie ono służyło nam długie lata. Oczywiście auto z salonu jest bardziej pewnym zakupem, ale drogim. Mój znajomy kupił roczne auto z salonu, które jak się potem okazało było bite i wraz eksploatacją zaczęły wychodzić różne mankamenty. Często się słyszy o wadach fabrycznych, których nawet serwis nie potrafi naprawić. Kupując używane auto to ruletka, albo się trafi, albo przepłaci.
OdpowiedzUsuńKupując nowy samochód wydamy kupę kasy, ale nie mamy i tak pewności, że wszystko w 100% będzie działać nam lata, tak samo jest z autem używanym... kupujemy koto w worku w którego trzeba będzie zainwestować. Jedno jak i drugie jest według mnie skarbonką bez dna, bo zawsze coś się zepsuje. Dlatego osobiście preferuję kupno auta używanego, patrząc nawet na to, ze mój mężczyzna szybko nudzi się " swoimi zabawkami " i lubi je często zmieniać :D
OdpowiedzUsuńDużo plusów znajdziemy, aby kupić samochód z salonu, jednak bardzo często decydujemy się jednak na zakup auta z drugiej ręki.
OdpowiedzUsuńJednak zakup z drugiej ręki w moim przypadku
OdpowiedzUsuńOj poważną kwestię poruszyłaś :) Naszym rodzicom zaczynają psuć się auta i rozglądają się za jakimś nowym w dobrej cenie :)
OdpowiedzUsuńMy stale odkładamy na kupno samochodu z salonu, bo chcemy postawić na Dacie, ale mamy teraz forda i jesteśmy bardzo zadowoleni :)
OdpowiedzUsuńSorka, że to napiszę ale tylko naiwniak kupuje auto umyte pod maską:) To przecież jest pierwszy znak, że z autem coś nie tak.
OdpowiedzUsuńAuto z salonu wcale nie oznacza, że kosztów nie ma. Te także są i to ogromne. Obowiązkowe przeglądy gwarancyjne, drogie OC/AC. Pewności co do jakości też nie ma, znajomi ostatnio w ramach gwarancji wymieniali silnik... po 30 tys kilometrów...
Poza tym, są juz dużo lepsze metody finansowania samochodu niż jego kupno. Np. leasing lub długoterminowe wypożyczenia:)
My zawsze kupowaliśmy auta używane.
OdpowiedzUsuńMy z mężem właśnie dzisiaj kupiliśmy swój pierwszy samochód z salonu. Przez 10 lat kupowaliśmy używane samochody i mieliśmy już dosyć napraw i ukrytych kosztów. Wyjechaliśmy dzisiaj pięknym, czysciutkim i pachnacym nowoscia samochodem. Mamy na niego gearancję także kulka najblizszych lat nie musimy sie o nic martwić. Uważam, że to była najlepsza decyzja.
OdpowiedzUsuńNie mam prawa jazdy, wiec co za tym idzie nie mam samochodu. Gdybym miała zdecydować się na pierwszy mój samochód, zdecydowanie kupiony byłby on z salonu. Zawsze mam pewność, że wszystko z nim ok i nie muszę martwić się, że za rogiem się rozwali.
OdpowiedzUsuńJa mam używany. Na nowy chwilowo nie mam funduszy.
OdpowiedzUsuńJa właśnie będę kupować swój pierwszy samochód. Będzie on używany własnie ze względu na cenę. Kiedyś odłożę kasę i kupię z salonu.
OdpowiedzUsuńNie mam dużego doświadczenia w tym temacie. Autko mam używane, ale kupione pod nadzorem osoby, która zna się "na rzeczy" :) Wiadomo, że przy samochodzie z salonu prawdopodobieństwo naprawy itp.jest mniejsze przynajmniej na początku użytkowania, ma to swoje plusy.Pewnie gdybym miała odpowiednią ilość $$$ to też rozważałabym zakup nowego autka jak spod igły, te opcje personalizacji brzmią zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńNie mamy obecnie auta, ale według mnie nowy to lepsza sprawa :)
OdpowiedzUsuńJest to ciężki temat, w obu sytuacjach trzeba dobrze przemyśleć wybraną opcję. Ja zawsze decyduje się na używkę, jakoś mam wrażenie, że bałabym się jeździć nowym autem, mimo tego, że nie miałam wcześniej żadnej stłuczki.
OdpowiedzUsuńTo co piszesz ma sens. My też mamy forda mondeo. Kupiliśmy używany i daliśmy razem z mechanikiem chyba ze 12 000. Auto wyglądało bardzo porządnie, wręcz luksusowo. Przebieg też nie był duży, mimo że to 2001 rok. Niestety bardzo szybko zaczął się psuć. Nie ma to jak samochód z salonu <3
OdpowiedzUsuńOczywiscie gdybym miala mozliwosc to wybralabym auto z salonu . Jak już inwestowac to na dluzsza przyszłość
OdpowiedzUsuńMyślę, że to jest kwestia indywidualna, tak jak przy ku[nie mieszkania musimy sami wiedzieć czego chcemy. Ja jeszcze nie stawałam przed wyborem samochodu, bo nawet prawa jazdy nie mam.
OdpowiedzUsuńMy stawiamy na używane, nowe samochody bardzo tracą w cenie
OdpowiedzUsuńStawiam na używane ale i tak w tej kwestii mąż się lepiej orientuje :)
OdpowiedzUsuńMy również bardziej wolimy używane niż z salonu , Tańsze nie oznacza gorsze:)
OdpowiedzUsuńBliski mi temat i to bardzo. Myśleliśmy o kupnie Forda Kuga, ale jutro mamy jazdę próbną jeszcze Hyundaiem - zobaczymy, który skradnie nasze serce i... również zamawiamy z salonu :)
OdpowiedzUsuńMi się do auta na razie nie spieszy :) Do pracy mam blisko, jeśli chcę gdzieś pojechać to biorę auto od narzeczonego :)
OdpowiedzUsuńWiadomo nowe to nowe, jednak patrząc na to z drugiej strony, na samochodzie zawsze sie traci, z roku na rok spada jego wartość... przeraża mnie myśl, o jeżdzeniu nim np 20 lat tz tym samym.
OdpowiedzUsuńWolę z drugiej ręki, teraz można wszystko wiedzieć o aucie, nawet jesli ktoś wciska nam kit, że nie był np po wypadku. Jest do tego odpowiedni program, tak jest wszystko ;)
Z doświadczenia wiem, że nowe auta szybko tracą na wartości od razu po wyjeździe z salonu. A co dopiero po kilku latach użytkowania. Nie zmienia to faktu, że jesteśmy z mężem zwolennikami nowych aut i zawsze inwestujemy jeszcze dodatkowo, aby zabezpieczyć je przed uszkodzeniami. Każde kupione autko wysyłamy na auto detailing. Sklep i warsztat w jednym, gdzie pracują sami fachowcy, ma już dla nas specjalną ofertę zakładania folii ochronnych, a na dodatek otrzymujemy specjalny środek do mycia gratis :)
OdpowiedzUsuńFord Mondeo to nie taki zły wybór ale nie konieczne najnowsze modele. Z doświadczenia wiem a pracuję jako kierowca w pomocy drogowej to nowe auta psują się częściej niż auta, które mają powyżej 5 lat ale nie przekraczają 9 - 10 lat (nie dotyczy japończyków). Często mam wyjazdy do nowych aut, gdzie padają elementy elektroniczne. Kolejną wadą nowych aut są silniki, zwłaszcza mało litrażowe, które mają dużą moc ale małą pojemność. To nie jest oczywiście regułą wszystko zależy od modelu, rocznika, szczęścia.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń