MAKEUP REVOLUTION SURPRISE EGG'S
PACZKA PR / PREZENT
Przed Wielkanocą otrzymałam przepiękną paczuszkę od Makeup Revolution, w której wnętrzu znalazłam te sześć cudownie wyglądających jajeczek. Widziałam je wcześniej w sieci i zastanawiałam się jakie są w rzeczywistości - dzięki uprzejmości MUR mogłam się przekonać o ich właściwościach osobiście. Przyznam Wam szczerze, że przez kilka pierwszych dni po prostu stały i zdobiły mój pokój - okazały się być piękną dekoracją. Po świętach postanowiłam jednak wziąć się za testy i dziś chcę Wam opowiedzieć co myślę o tych paletkach :) Zapraszam!
Na samym początku przedstawię Wam każde jajeczko po kolei, a na samym końcu opowiem o tym co mnie w nich urzekło, a co nie i skupię się na dwóch paletkach, które szczególnie zwróciły moją uwagę.
Pierwsze jajeczko, to I 💗Revolution I💗 Surprise DRAGON.
W zestawie znajdziemy 5 mini cieni do powiek oraz 2 prasowane rozświetlacze. Kolorystyka cieni w palecie to ciepłe brązy, złoto i czerwień. Paletka idealnie nada się na prezent dla Pani lubiącej odważne kolory i ciepłe odcienie w makijażu.
I 💗Revolution I💗 Surprise ANGEL
Niewielkich rozmiarów, urocze jajeczko, kryje w środku pięć mieniących się cieni w kolorach liliowym, jasnoróżowym, brązowym, szarym oraz matowym brązowym. Dodatkowo w zestawie znajdują się dwa rozświetlacze, które idealnie sprawdzą się do rozświetlenia kości policzkowych.
I 💗Revolution I💗 Surprise ROSE GOLD
To jajeczko kryje w środku pięć mieniących się cieni w kolorystyce ciepłych brązów i różowego złota.. Dodatkowo w zestawie znajdują się dwa rozświetlacze, które idealnie sprawdzą się do rozświetlenia kości policzkowych.
I 💗Revolution I💗 Surprise UNICORN
Ta wersja ukrywa w środku pięć mieniących się cieni w kolorystyce fioletów - jest to wersja "jednorożcowa" - dla fanek magicznego i błyszczącego look'u.
I 💗Revolution I💗 Surprise GOLD
Makeup Revolution I love surprise Gold to zaskakująca paletka cieni, która została zamknięta w opakowaniu w kształcie jajka. Niewielkich rozmiarów, urocze jajeczko, kryje w środku pięć mieniących się cieni w kolorystyce ciepłych brązów i złota.
I 💗Revolution I💗 Surprise MERMAID
Makeup Revolution I love surprise Mermaid to zaskakująca paletka cieni, która została zamknięta w opakowaniu w kształcie jajka. Niewielkich rozmiarów, urocze jajeczko, kryje w środku pięć mieniących się cieni w kolorystyce błękitów i zieleni czyli barw podwodnego świata. Dodatkowo w zestawie znajdują się dwa rozświetlacze, które idealnie sprawdzą się do rozświetlenia kości policzkowych.
Zarówno cienie do powiek, jak i rozświetlacze są bardzo dobrze napigmentowane oraz posiadają długotrwałą formułę.
Jak widzicie paletki te są przepięknie wykonane, ktoś kto je wymyślił moim zdaniem jest genialny! Jak wspomniałam na początku, otrzymałam je jako prezent Wielkanocny i dla mnie był to (i nadal jest) najlepszy podarunek z takiej okazji! Nie dość, że jest to praktyczne (bo używać będę często), to jeszcze cudownie prezentuje się jako dekoracja mieszkania czy domu. Całe święta jajeczka te przestały na komodzie w salonie, a goście, którzy nas odwiedzali - zachwycali się oryginalną ozdobą - jakie było zdziwienie niektórych, jak zobaczyli co kryje się w środku 😊😁.
Każda z paletek ukrytych w uroczym jajeczku ma swój urok i klimat. W zależności od tego jaki mam humor czy strój - sięgam po odpowiedniego koloru cienie. Nie muszę szukać w paletach dwóch czy trzech pasujących do siebie odcieni - tu wszystko mam na miejscu. Dodatkowo oprócz pięknych cieni do powiek w jajeczku ukryte są dwa rozświetlacze (również pasujące do całości kolorystycznie).
Na samym początku wpisu powiedziałam Wam, że skupię się bardziej na moich dwóch ulubieńcach. A są nimi jajeczka Unicorn oraz Mermaid. Te dwa jajka skradły moje serce swoją kolorystyką, która najbardziej odpowiada do moich ulubionych.
Pierwszą pod lupę wezmę paletkę w jajeczku UNICORN
Paletka w kształcie wielkanocnego jajka, składająca się z pięciu harmonizujących ze sobą cieni do powiek oraz dwóch rozświetlaczy. Kremowa, wysoko napigmentowana formuła produktów doskonale się aplikuje oraz blenduje. Spójna gama kolorystyczna oraz zawartość odcieni zarówno matowych, jak i błyszczących, umożliwia stworzenie wielu makijaży na każdą okazję. Uroczy, ale jednocześnie funkcjonalny kształt paletki sprawia, że będzie ona doskonałym prezentem dla każdej miłośniczki makijażu.
Tak o jajeczku piszą drogerie internetowe, czy osoby, które miały możliwość jego przetestowania. Mnie to jajeczko oczarowało swoim wyglądem, jak i kolorami zamkniętymi w środku. Znajdziecie w nim odcienie:
Granat wpadający w fiolet, mega napigmentowany, wyrazisty, przepięknie prezentujący się na oku - przy świetle słonecznym wpadający w fiolet i róż - dla mnie istny kameleon - cudowny!
Ciemny fiolet - równie mocno napigmentowany. Ten odcień nazwałabym unicorn, ponieważ mieni się tysiącem drobinek, wpada w różne odcienie fioletów, niebieskości i różu - na zdjęciach tego nie widać, ale uwierzcie mi - jest bajeczny!
Zimny fiolet, który przy załamaniu światła wpada jakby w srebro - również kojarzy mi się z jednorożcowym rozświetlaczem tej marki, posiada rewelacyjną pigmentację.
Jaśniejszy zimny fiolet - ten odcień również wpada w srebro, jest jaśniejszy - jednak równie wyraźny i trwały.
Perłowy róż - delikatny, jaśniutki odcień różu, idealnie nadaje się do kącików oczu, rozświetlenia naszego makijażu i dodania świeżości.
Dodatkowo znajdziemy w nim dwa rozświetlacze:
Pudrowy róż wpadający w srebro - moim zdaniem jaśniejsza wersja perłowego różowego cienia do powiek. Fajna, aksamitna i lekka konsystencja sprawia, że świetnie przyczepia się do pędzla czy palca i dobrze chwyta się skóry.
Zimny fiolet - delikatnie wpadający w róż - ma trochę inną konsystencję, powiedziałabym, że płatkową - podobną do cieni z paletki czekoladki Rose Gold. jest wyraźniejszy od poprzednio opisywanego rozświetlacza, jednak równie dobrze się trzyma i pięknie podkreśla, to co chcemy uwydatnić.
Tu kilka zdjęć makijażu, który udało mi się nią zmalować ;) Pamiętajcie, że robię to amatorsko - dla samej siebie - nie mam pokończonych kursów wizażu itp. więc efekt nie jest profesjonalny.
Drugie jajeczko, które skradło moje serce to wersja MERMAID.
Jajko niespodzianka pasująca do syreny, składająca się z pięciu mini cieni do powiek. Wybierz i wymieszaj odcienie głębinowe, w tym szmaragdowozielone, błękitne i ciemnoniebieskie, a także oszałamiający i połyskliwy odcień czekolady. Zawiera dwa błyszczące rozświetlacze dodające lodowatego blasku. Będziesz wyglądać jak syrenka!
To jajeczko najmocniej mnie ciekawiło. Jak wiecie uwielbiam odcienie zieleni, niebieskie ładnie podkreślają kolor moich oczu więc wierzyłam, że ta wersja jest idealna dla mnie. I nie myliłam się. Jakie kolory znajdziemy w środku?
Granat - świetnie napigmentowany, ciemny - mogłabym nazwać go sercem oceanu, bo kolor kojarzy mi się z naszyjnikiem pięknej Rose z Titanica 😋, jest zupełnie innym odcieniem granatu od tego, który znalazł się w jajku jednorożcowym - ten mieni się tylko na niebiesko.
Błękit - cudownie nasycony kolor, mocny, pięknie błyszczący - pięknie współgra z granatem jak i turkusem z wnętrza tego jajeczka.
Zieleń szmaragdowa - delikatnie wpadająca w turkus - rewelacyjnie napigmentowany, żywy - cudowny odcień, który skradł moje serce zarówno w paletce, jak i na oku.
Czekoladowy brąz - wpadający w miedź - cudowny rudawy odcień, uwielbiam go od pierwszego wejrzenia.
Przygaszona zieleń - trudno mi określić ten kolor. Taki kameleon, bo ma w sobie złote drobinki, które go rozświetlają. Ten kolor jest jakby matem zmieszanym z delikatnie mieniącą się konsystencją.
Oraz dwa rozświetlacze:
Jasny zielony - o płatkowej konsystencji podobnej do cieni ze wspomnianej już palety Rose Gold. Ciekawy odcień, przyjemnie się nakłada, mega napigmentowany.
Jasne srebro wpadające w delikatnie żółte tony - pudrowa konsystencja, lekka, przyjemnie się rozprowadza.
I tu również moje zmalowane oczy ;)
W tych dwóch jajeczkach urzekła mnie kolorystyka. Pigmentacja jest chyba najlepszą, jaką do tej pory miałam w przypadku marki Makeup Revolution, więc jestem pozytywnie zaskoczona. Urzekły mnie nietypową konsystencją cieni - każdy jest inny - jedne są płatkowe, inne kremowe, a kolejne bardzo delikatne i miękkie. Co ważne - nie osypują się - świetnie trzymają się pędzla czy skóry. Nie tracą swojego nasycenia barw przy nakładaniu, fajnie pracują zarówno na mokro jak i na sucho. Nie zbijają się, nie kulkują i nie wędrują w załamania powiek przy dłuższym noszeniu. Świetnie współgrają z podkładami, których używam, nie zauważyłam nic, co bym mogła zaliczyć do minusów.
Pozostałe jajka są równie mocno napigmentowane, jednak utrzymane w delikatniejszych i mniej szalonych tonacjach - kilka cieni powtórzyło mi się w paletach tej marki, więc powędrowały jako prezenty świąteczne dla bliskich mi Pań, żeby się nie zmarnowały. Cieszą serce i dusze moich koleżanek, a ja jestem szczęśliwa, że mogłam w jakiś sposób sprawić im radość.
Marzę o tym, żeby MUR wypuściło większe wersje tych paletek - nie koniecznie w jajeczkach - na pewno skusiłabym się na te dwa warianty, na których się skupiłam.
Czy ktoś z Was ma te jajeczka w swoim posiadaniu? Jakie macie o nich zdanie? Jak podobają się Wam te paletki?
Bajeczne opakowania, firma miała na to świetny pomysł! Ale kolorystyka też mi się bardzo podoba! :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, jestem w nich zakochana na maxa!
Usuńróżowy najładniejszy ! a makijaż pierwsza klasa :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) a różowy Angel czy Unicorn?
UsuńAngel :)
Usuńśliczne te jajeczka, podobają mi się wszystkie oprócz niebieskiego i fioletowego
OdpowiedzUsuńczyli mamy zupełnie inny gust ;)
UsuńMają świetną pigmentację :)
OdpowiedzUsuńto prawda, jest rewelacyjna!
UsuńMama zamiar kupić te jaja, czytałam już o nich, a Twój post tylko mnie bardziej przekonał do zakupu
OdpowiedzUsuńPolecam z ręką na sercu, na pewno będziesz zadowolona.
UsuńAle mega są te jejeczka! Małe, zgrabne, fajne do torebki. Szczerze sama nie wiem, które podobają mi się bardziej ;). Twoje propozycje makijażowe również bardzo mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się spodobały :) miło mi to czytać.
UsuńŚwietne są te jajeczka :) Wszystkie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńSuper sa te jajeczka i maja swietna pigmentacje ;)
OdpowiedzUsuńto prawda, pigmentacja jest doskonała.
UsuńWyglądają przepięknie :) Widać po Twoim makijażu, że pigmentacja jest wspaniała :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, tu nawet nie ma mowy o dyskusji na temat ich pigmentacji ;)
UsuńOstatnie jajeczko najlepsze ❤ śliczny makijaż :-)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione ;) Dzięki ;)
UsuńUwielbiam te jajeczka, moim zdaniem są lepsze niż nie jedna paletka ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, jestem zaskoczona ze w tak małej paletce są tak mocno napigmentowane cienie.
Usuńja nie używam takich błyszczacych mocnych pigmentów ale mysle ze wielu dziewczynom przypadną do gustu :)
OdpowiedzUsuńna pewno! :)
Usuńale czad. prawdziwe jajka niespodzianki ale nie dla dzieci a dla kobiet :) najbardziej podobają mi się brązowo złotawe cienie
OdpowiedzUsuńpolecam - są super!
UsuńAle wspaniale się prezentują! :)
OdpowiedzUsuńteż tak uważam :D
UsuńSą śliczne, muszą stanowić przepiękną ozdobę :) A co do wyboru to chyba postawiłabym na ANGEL :)
OdpowiedzUsuńrozumiem, że lubisz delikatne i lekkie makijaże ;)
UsuńŚliczne są. Nie mam żadnego z tych jajek, ale widziałam już kilka razy na insta albo na blogach. Chętnie bym jedno przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńKtóre?
UsuńFajne te jajeczka, ciekawy pomysł na opakowanie. Wygodne do zabrania w podróż.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądają i dodatkowo mają cudowną pigmentację. Czego chcieć więcej?
OdpowiedzUsuńRose Gold najbardziej mi się podoba. Mają genialne opakowania, że wszystko się w nich odbija ;D. Dobrze, że nie robisz takich poz jak ja podczas fotografowania kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńAle super myślałam że to zwykłe jajka :) te odcienie niebieskiego są śliczne.
OdpowiedzUsuńśliczne sa te jajeczka, ja sama chętnie bym coś nimi zmalowała
OdpowiedzUsuńSuper są te jajeczka :) lubię takie kreatywne opakowania. Pigmentacja jeat bardzo dobra :) zastanawiam się nad ich zakupem.
OdpowiedzUsuńDla mnie kolory zbyt intensywne, ale bomba pomysl. Niezwykle oryginalny. Uroczo wygladaja. Nietuzinkowo wrecz :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite sa te jajeczka. Widzialabym u siebie różowe tony
OdpowiedzUsuńNiesamowicie oryginalny pomysł z opakowaniami w formie jajek, łał!
OdpowiedzUsuńWspaniałe są te jajeczka, wyglądają tak elegancko a ich zawartość wspaniale się prezentuje
OdpowiedzUsuńKolorki bardzo ładne, makijaż też ładny. Opakowanie jednak mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńTe jajeczka wyglądają cudownie! :) Świetne makijaże ! :D
OdpowiedzUsuńOpakowania to strzał w dziesiątkę :)
OdpowiedzUsuńwyglądają nieziemsko! i widać, że pigmentacja jest wzorowa :)
OdpowiedzUsuńAle one świetnie wyglądają :). Też bym je przetrzymała jako dekorację, choć bardzo fajnie prezentują się na powiece :)
OdpowiedzUsuńJajeczka wyglądają bardzo nietuzinkowo A ja lubię takie produkty. Kolory soczyste i wyglądają na bardzo dobrze napigmentowane
OdpowiedzUsuńCudowne są te opakowania, już je widziałam na instagramie. Od razu mnie przyciągnęły. :)
OdpowiedzUsuńCzekałam na recenzję jajeczek :D Tak coś czułam, że się nie zawiodę :)
OdpowiedzUsuńTe jajeczka są przeurocze! <3 :) Najbardziej podoba mi się wersja GOLD i ROSE GOLD, ale każde z pozostałych też przyciąga wzrok ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że te jajeczka mogą skrywać w sobie takie perełki.
OdpowiedzUsuńPierwsze i trzecie jajeczko co pokazałaś otwarte to coś wspaniałego! Nie mówię, że reszta zła, ale te są takie naj;>
OdpowiedzUsuńOne są przepiękne. Świetny mieli pomysł na opakowanie.
OdpowiedzUsuńKolorki są wspaniałe! Wyglądają cudownie! Idealny pomysł na prezent świąteczny! Cudo!
OdpowiedzUsuńTe jaja są tak piękne i tak cudownie wyglądają <3
OdpowiedzUsuńAle śliczne są te jajeczka, rewelacja :) szczególnie trzy pierwsze paletki, to zdecydowanie moje kolorki :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują, ale ciężko byłoby mi się zdecydować na jedno jajko - dla mnie najlepszy byłby mix kolorów cieni w środku ;D
OdpowiedzUsuńO matko, jak one ślicznie wyglądają <3
OdpowiedzUsuńŁadny makijaż. Pięknie w nim wyglądasz. Z jajek najbardziej chyba podoba mi się pierwsze. Opakowania super.
OdpowiedzUsuńCo jak co ale opakowania to maja z jajem ;) Ladny makijaz wyszedl :*
OdpowiedzUsuńMoje serce skradły jajka Dragon i Rose Gold <3
OdpowiedzUsuńWow! Ale się napracowałaś nad tym postem. Podziwiam :) Zdecydowanie jajeczko DRAGON najbardziej przypadło mi do gustu - jak dla mnie reszta to tak bez szału z kolorystyką ;)
OdpowiedzUsuńNiezle jajca, kusily mnie ale ostatecznie nie kupiłam 😁
OdpowiedzUsuńTe jajka są UROCZE! Pokusiłabym się na Rose Gold i Gold :D
OdpowiedzUsuńNie dość, że opakowania przepiękne to jeszcze jaka świetna pigmentacja :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądają te jajeczka, szkoda, że już po Wielkanocy, bo byłby to idealny prezent na Zajączka ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się takie rozwiązanie. Takie kosmetyki doskonale nadają się na prezent i nawet nie trzeba się specjalne zastanawiać nad sposobem ich zapakowania.
OdpowiedzUsuńoo ciekawią mnie te jajeczka;)
OdpowiedzUsuńWow, ale cudo! Uwielbiam kosmetyki w fikuśnych opakowaniach :D
OdpowiedzUsuńCuda, cuda i jeszcze raz cuda. Zwłaszcza wersja Rose Gold. Takie jajka są znacznie lepsze niż zwykłe pisanki haha :D
OdpowiedzUsuńJakie świetne �� Makijaże bardzo ładne ��
OdpowiedzUsuńKapitalne są te opakowania! Pigmentacja i kolory też niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńCudowne ! I z zewnątrz i wewnątrz :)
OdpowiedzUsuńSą niewątpliwie bardzo piękne ale w toaletce i z punktu widzenia organizacji praktyczności bardzo nie poręczne.. Na pewno nie dla mnie
OdpowiedzUsuńbardzo fajna maja pigmentację.
OdpowiedzUsuńSą naprawdę urocze, a cienie na powiekach wręcz zachwycają kolorami i pigmentacją ;) Po prostu pięknie ;)
OdpowiedzUsuńWOW świetne produkty i rewelacyjna recenzja. Cudownie napigmentowane kolory w jajkach, które Ty wybrałaś ☺ mnie ciekawi Surprise ROSE GOLD, kolory wydają sie byc takie dość mocno pasujące do mnie 😉😃
OdpowiedzUsuńPrezentują się bajecznie, a pigmentacja wowo!
OdpowiedzUsuńAleż mi się szalenie podobają te jajeczka! Miałabym sto pomysłów na makijaże :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że jajeczko Mermaid zostanie przez Ciebie wyróżnione:) Już trochę cie znam od strony blogowej i wiem, że lubujesz się w takich odcieniach. Mi się także bardzo one podobają. a pomalowane oko jest bardzo efektowne:)
OdpowiedzUsuńTe paletki są absolutnie piękne i zgadzam się że ktokolwiek je wymyślił trafil w.samo sedno udanej mejkapiwej niespodzianki
OdpowiedzUsuńale uroczo to wygląda takie pisaneczki!!
OdpowiedzUsuńMyślę, że złota to była by idealna dla mnie!
Te jajka są po prostu obłędne. Ktoś ktoo to wymyślił powinien dostac medal.
OdpowiedzUsuń