Ekologiczne wegańskie kosmetyki do pielęgnacji suchej cery Nourish - Costasy
WSPÓŁPRACA BARTEROWA / PREZENT
We wpisie pojawia się link sponsorowany
Pisałam już o tym nie raz, że od momentu kiedy zaczęłam leczyć się hormonalnie mam problemy z moją cerą. Z dnia na dzień z mieszanej zrobiła się sucha jak diabli. Próbowałam wielu sposobów i kosmetyków, aby pomóc jej chociaż w małym stopniu się zregenerować i wrócić do formy. Na kosmetyki z linii Nourish od Costasy miałam już dawno ochotę, ale dopiero w lutym przyszedł czas na ich wypróbowanie. Dziś mamy już maj - więc mogę Wam śmiało opowiedzieć o tej linii. Zapraszam do wpisu :)
Swoją opowieść o przygodzie z tymi kosmetykami zacznę od odświeżającej emulsji oczyszczającej do skóry suchej.
Masz wrażenie, że ostatnio pogoda dała Twojej cerze w kość, ciągle przebywasz w klimatyzowanym pomieszczeniu lub centralne ogrzewanie nie wpływa najlepiej na Twoją skórę? Serum Peptydowe Nourish Protect, w skład którego wchodzi mająca właściwości ochronne witamina C, pomaga walczyć z negatywnym wpływem środowiska, zapewniając intensywne nawilżenie oraz ochronę przeciw wolnym rodnikom.
Zawartość składników pochodzenia naturalnego: 94%
Wyjątkowy składnik serii Nourish Protect: witamina C
Jako jeden z najskuteczniejszych antyoksydantów, witamina C pomaga chronić tworzące strukturę skóry białka, kolagen i elastynę przed wpływem wolnych rodników. Po użyciu produktów z serii Nourish Protect skóra jest wyraźnie gładsza i bardziej jędrna. W ich skład wchodzi bogaty w witaminę C, przywracający witalność ekstrakt z ekologicznych, sycylijskich cytryn. Kosmetyki z serii zostały dodatkowo wzbogacone olejkami z pomarańczy i mandarynek, których zapach przywodzi na myśl radość i słońce.
Delikatna, kremowa emulsja pełna antyoksydantów, dzięki której z łatwością usuniesz makijaż i wszelkie zanieczyszczenia. Idealna dla skóry suchej. Głęboko nawilża i stymuluje wytwarzanie kolagenu, w efekcie skóra jest gładka i jędrna. W skład kosmetyków z serii Nourish Protect wchodzi m.in. mieszanka aktywnych składników pochodzenia roślinnego o niezwykłych właściwościach antyoksydacyjnych, w tym ekstraktów, które przywracają skórze nawilżenie. Seria stworzona została z myślą o ochronie skóry przed negatywnym wypływem zanieczyszczeń, niesprzyjających warunków atmosferycznych i stresu.
Kosmetyk zamknięty jest w białej buteleczce z pompką, wygodna w użyciu - jedyny jej minus to fakt, że nie widzę ile kosmetyku zostało w jej wnętrzu. Jednak nie jest to nic, co zniechęciło by mnie do zakupy czy stosowania. Emulsja ma kolor biały - lekko mglisty. Zapach lekko cytrusowy - dość słodki - jednak spodziewałam się bardziej świeżego.
Niewielka ilość emulsji wystarczała mi na dokładne oczyszczenie twarzy, zmycie resztek makijażu i dostarczenie mojej skórze drogocennych składników jak witamina C. Używałam jej na dwa sposoby - na waciku, a później zmycie jej wodą, albo na szczoteczkę soniczną i używanie jej jako żelu do twarzy. Oba sposoby się sprawdzały. Po kilku tygodniach stosowania zauważyłam ogromną różnicę w jej naprężeniu, kolorze i nawilżeniu. Jednak o tym opowiem na sam koniec wpisu.
Regenerujące serum peptydowe do skóry suchej.
Dzięki zawartości olejku z pomarańczy i mandarynki, który jednocześnie chroni i nawilża, skóra po użyciu serum jest widocznie zdrowsza i bardziej nawilżona. Polecane do każdego typu cery, by pomóc odbudować strukturę skóry i przywrócić jej młody wygląd. Doskonałe także jako ochronna baza pod makijaż.
Zawartość składników pochodzenia naturalnego: 95%
Serum zamknięte w szklanej, tym razem przezroczystej buteleczce z pompką w kolorze żółto przejrzystym. Konsystencja dość lekka - jak na kosmetyk z zawartością olejku - bałam się, że będzie zostawiać tłusty film - jednak nic takiego się nie działo. Jedna pompka była wystarczająca, aby pokryć nim całą twarz, szyję a nawet dekolt.
Zapach bardzo podobny do emusji, tu jednak czuć było mocniej cytrusy, które są w składzie. To serum używałam najczęściej jako bazy pod makijaż, albo jakąś godzinę po użyciu kremu o którym za chwilę Wam napiszę. Szybko się wchłaniało w moją suchą skórę, nie zostawiało po sobie żadnego filmu, skóra nie była nieprzyjemnie naciągnięta - wręcz przeciwnie - gołym okiem było widoczne nawilżenie. Fajny kosmetyk.
Ostatni z zestawu na jaki się skusiłam jest krem głęboko nawilżający do skóry suchej.
Ekologiczny olejek z kwiatów dzikiej róży, olej słonecznikowy oraz olejek z pomarańczy i mandarynek, którymi krem jest wzbogacony, stanowią doskonałą mieszankę składników bogatych w antyoksydanty, które w naturalny sposób chronią Twoją skórę.
Zawartość składników pochodzenia naturalnego: 91%
Krem to zdecydowanie mój faworyt z tego zestawu. Utrzymany w tej szacie graficznej - wygląda pięknie, moim zdaniem nawet luksusowo - nie powiedziałabym, że są to naturalne kosmetyki - bo one przeważnie mają skromniejszą szatę. Jest to ogromny plus, bo piękny wygląd mnie przyciąga i podejrzewam, że nie tylko mnie.
Konsystencja kremu lekka, kolor biały, zapach przyjemny, delikatny - z pewnością naturalny. Tu cytrusów nie wyczuwałam - ciężko w ogóle określić mi co czułam wąchając ten kosmetyk - jednak zapach w niczym nie przeszkadzał i szybko się ulatniał.
Krem po nałożeniu na twarz wchłaniał się błyskawicznie, a skóra stawała się fajnie nawilżona. Efekt utrzymywał się długo, a z dnia na dzień jej kondycja stawała się coraz lepsza. Jestem aktualnie po prawie 3 miesięcznej kuracji tymi kosmetykami i powiem Wam, że na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że mam cerę normalną. Nie mam widocznych przesuszeń skóry, jest miękka, sprężysta - z pewnością rozjaśniona i odżywiona. Warto było codziennie ją pielęgnować tym zestawem, bo efekt mnie zachwyca.
Jestem mile zaskoczona tymi kosmetykami. Przeważnie naturalne składy kazały długo czekać na jakieś efekty, albo nie dawały ich wcale - a tu proszę - działanie można ocenić na 5+.
Jak Wam mija majówka? Macie słoneczną pogodę? U mnie wczoraj było dosłownie lato. Byłam z mężem i dziećmi u brata nad jeziorem. Leżeliśmy na hamaku, piliśmy wino, później zrobiliśmy ognisko. Takie beztroskie chwile są dla mnie bardzo cenne, bo niewiele ich mam w swoim życiu. Mąż zmienił pracę i coraz mniej go w domu. Tak więc korzystamy na maksa ze wspólnych chwil. Mam nadzieję, że spędzacie te wolne dni równie miło :)
Moja cera jest tlusta wiwc suchość absolutnie jej nie dotyczy ale polece te kosmetyki mamie
OdpowiedzUsuńCieszę się :) może się skusi ;)
UsuńŚwietnie, że się sprawdziły :). U mnie na nawilżenie najlepsze są oleje :)
OdpowiedzUsuńja olejków nie lubię.
UsuńSłyszałam już i nich trochę i za każdym razem pozytywne opinie :)
OdpowiedzUsuńnie dziwi mnie to - są bardzo fajne :)
UsuńSuper że mają takie fajne i szybkie działanie.
OdpowiedzUsuń3 miesiące to nie wiem czy szybkie, ale najważniejsze, że działa :)
UsuńNie słyszałam o tej marce kosmetycznej, ale z chęcią ją wypróbuję! Uwielbiam naturalne kosmetyki, a serum to dobra rzecz :D
OdpowiedzUsuńto prawda. Polecam zerknąć na ich ofertę ;)
UsuńMarki szczerze pisząc nie znam :)... jeszcze
OdpowiedzUsuńto może czas i pora ją poznać? :D
Usuńzdecydowanie przetestowałabym krem do suchej skóry. bardzo lubię jak kosmetyk się szybko wchłania.
OdpowiedzUsuńpolecam z ręką na sercu.
UsuńNie słyszałam jeszcze o tej marce wcześniej ;)
OdpowiedzUsuńpolecam zerknąc w ofertę ;)
Usuń
OdpowiedzUsuńI love the post:)
Have a nice day, dear!
uwielbiam kosmetyki mineralne do makijażu Lily Lolo i od dawna chcę także poznać tą markę Costasy :)
OdpowiedzUsuńJak znasz Lily Lolo to znasz Costasy ;) pewnie chodziło Ci o linię Nourish :)
UsuńJeszcze nie miałam okazji poznac tych kosmetyków, ale zachęciłas mnie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, no i oczywiście polecam!
UsuńJej! Jakie Ty robisz śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńUwielbiam naturalne kosmetyki, tych nie znałam, ale bardzo ciekawie je opisujesz.
Dziękuję - miło mi to czytać :)
Usuńmam na oku te kosmetyki bo markę Costasy uwielbiam z kolorówki Lily Lolo :-)
OdpowiedzUsuńja właśnie od kolorówki zaczęłam swoją przygodę z tą marką :)
UsuńO to super, że się Tobie tak sprawdziły :) JA nigdy nie miałam tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńBardzo ciekawe produkty, nie słyszałam o nich . Ten krem bardzo mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńKremem mnie bardzo zainteresowałaś, a od jakiegoś czasu przyglądam się marce :)
OdpowiedzUsuńOby tylko nie uczulały...
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tymi produktami. Obecnie stosuję Emulsję energizującą z Dr Ireny Eris ale nie jest na tyle naturalny skład jakbym chciała
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji jestem szalenie ciekawa tych kosmetyków! :)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o majówkę, to ja niestety odpoczywam w kratkę, bo nie mam wolnego cały czas ;)
Bardzo zachęciłaś mnie do przetestowania tej linii ;)
OdpowiedzUsuńFajne kosmetyki ;) lubie weganskie produkty
OdpowiedzUsuńUżywałam serii zielonej, z jabłuszkiem i bardzo lubiłam :) Chętnie spróbuję serum!
OdpowiedzUsuńNie znam firmy, emulsja mnie zaciekawila
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiły te kosmetyki, fajnie jest poznać coś nowego.
OdpowiedzUsuńpierwsze widzę te kosmetyki, polecę koleżance z suchą skórą
OdpowiedzUsuńUwielbiam naturalne kosmetyki, bardzo mnie zachęciłaś do sięgnięcia po tę markę kosmetyczną...super recenzja
OdpowiedzUsuńCzytałam o tych kosmetykach i mam ochotę je wytestować :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie to, że kosmetyki mają naturalny skład - to przemawia za tym żeby je przetestować
OdpowiedzUsuńJa na temat sucharów mogłabym sie wypowiadac. Masakre mam. 94% to naturalnosc.uwielbiam takie sklady. Bym chetnie wyprobowala.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten sklep. Można tam złowić praediswe perełki.
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam tych kosmetyków, ale czytając o nich mam ochotę przetetsować. Do tego niezły skład co również wysoko cenię.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty :) głębokie nawilżenie, to lubię :)
OdpowiedzUsuńSuchej cery nie mam co nie zmienia faktu iż czasami takowe kosmetyki stosuje
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o tej marce :) chyba muszę coś przetestować :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że mają witaminę C biorę w ciemno!
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, ja mam cerę suchą :)
OdpowiedzUsuńChętnie poznałabym to trio, mają bardzo zachęcające opakowania i działanie ;) Używanie ich było na pewno przyjemnoscią ;)
OdpowiedzUsuńMam suchą cerę i trudno znaleźć mi produkty, które dobrze o nią zadbają dlatego mam teraz ochotę na tę trójkę
OdpowiedzUsuńJa mam cerę normalną, więc raczej te kosmetyki nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie ogromnie tą marką i kosmetykami. Nie miałam pojęcia o takich produktach a myślę, że warte są spróbowania, zapisałam sobie wpis na wishlistę :)
OdpowiedzUsuńJa majówkę spędzam w 95% w pracy, a mąż wyjechał więc nie odczuwam kompletnie tego "wolnego" czasu
Pięknie się prezentują, zawierają składniki naturalne,rewelacyjnie działają - same plusy - nic tylko kupić i próbować 😎
OdpowiedzUsuńJa dziś z dziećmi byłam na działce, bo trawę musiałam skosic, wróciłam zmęczona ale zadowolona że wszystko zrobione 😎
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentują ale kompletnie nie znam.
OdpowiedzUsuńTo prawda, przeważnie długo trzeba czekać na działanie naturalnych kosmetyków;>
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś zadowolona i że efekty są tak pozytywne;>
Myślę, że ten pakiet spisał by się u mnie doskonale ;)
OdpowiedzUsuńFajny zestaw kosmetyków . Majówka była cudowna i z pewnością będzie miłym wspomnieniem
OdpowiedzUsuńNie slyszalam nigdy o tej firmie. Serum lipidowe wyglada bardzo ciekawie i jesli dziala jaki inne produkty tego typu powinnam byc zadowolona
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki marki Nourish. Tych akurat nie znam, ale te do cery mieszanej miałam i były świetne 😊
OdpowiedzUsuńnie znam marki jak i komsetyków, ale z chęcią to zmienie xd
OdpowiedzUsuńNaturalne składy idące z parze ze świetnym działaniem to jest to. Muszę wypróbować te kosmetyki. Nie słyszałam o nich wcześniej, więc dzięki za polecenie :)
OdpowiedzUsuńPiękna szata graficzna. Niestety moja skóra z niewiadomych powodów jest ostatnio bardzo sucha... Chętnie zapoznałabym się z tą serią bliżej.
OdpowiedzUsuńciekawa seria. bede musiała się za nią rozejrzeć
OdpowiedzUsuńTyle już o nich czytałam a nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNaturalne kosmetyki to coś dla mnie :) Marki nie znam ale na pewno kiedyś nadejdzie ta chwila :>
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tymi kosmetykami, ale zapowiadają się bardzo ciekawie. Muszę je przetestować u siebie :)
OdpowiedzUsuńCenię sobie, jeżeli kosmetyki mają dobry skład, są naturalne, a do ego doskonale działają. Myślę, że kosmetyki tej firmy są dla mnie idealne. Na pewno poprawiłyby stan mojej suchej skóry, choć wydaje mi się, że nie jest ona już w tak złym stanie.
OdpowiedzUsuńCiągle odkrywam u Ciebie kosmetyki o których wcześniej nie miałam pojęcia, kolejna ciekawa marka na mojej liście zakupowej!
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana ich wyglądem :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że pierwszy raz spotykam się z tą firmę, muszę przejrzeć ich ofertę :)
OdpowiedzUsuńDużo tych naturalnych składników, ach costasy- jak to słyszę aż mam ciarki :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest to seria kosmetyków przeznaczona dla mnie, gdyż moja jest raczej mieszana ze skłonnością do przetłuszczania się. Ale polecę koleżance, która narzeka ostatnio na strasznie przesuszoną cerę. Może jej przyniosą ulgę.
OdpowiedzUsuń