NOWOŚĆ! Maskara Lash Crown od Max Factor
PACZKA PR / PREZENT
Jak pewnie każda kobieta uwielbiam podkreślać moje rzęsy. Od dawna szukam tuszu, który wyeksponuje to co jest ich zaletą - czyli długość, oraz ładnie je rozdzieli. Znalazłam już kilka takich kosmetyków, ale albo są trudno dostępne, albo dość drogie - co sprawia, że nie zawsze mogę sobie na nie pozwolić. Dziś chciałabym pokazać Wam nowość markę MAX FACTOR - maskarę Lash Crown, która nie tylko pięknie prezentuje się na półce sklepowej, ale również ma fajne działanie. Zapraszam do wpisu.
Maskara Lash Crown od Max Factor oferuje wydłużenie rzęs i wypełnienie trudnych do pomalowania przestrzeni pozwalając uzyskać super ekskluzywny look. Zdefiniowane, podkreślone rzęsy od podstawy, aż po same końce stworzysz za pomocą jednej szybkiej aplikacji szczoteczką w kształcie korony - stąd nazwa Lash Crown!
Maskara ta bardzo kusi i zachęca swoim eleganckim opakowaniem. Czarna buteleczka ze złotą "diamentową" zakrętką wygląda fenomenalnie. Bardzo zaskoczyła mnie wyglądem szczoteczki. Nigdy nie spotkałam się z taką. Jej kształt, wygięcie i włosie są nietypowe i bardzo oryginalne, posiada na końcu kilka wypustek w kształcie korony przeznaczonych do malowania rzęs w kąciku oka.
Przez jej innowacyjność, na samym początku bardzo trudno pomalować rzęsy tak, aby były idealnie rozdzielone i dobrze pokryte tuszem. Przyznaję się bez bicia, że podjęłam kilka jak nie kilkanaście prób, zanim osiągnęłam zadowalający mnie efekt końcowy. Trzeba po prostu dojść do wprawy w posługiwaniu się tą szczoteczką. Determinacja skutkuje pięknie podkreślonym, wyrazistym spojrzeniem. Nadaje ona rzęsom intensywnego, głębokiego odcieniu czerni. Idealnie podkręca i wydłuża rzęsy, nie sklejając ich przy tym. W ciągu dnia nie kruszy się, nie rozmazuje.
Efekt bardzo mi się podoba - moje rzęsy są wyraźnie pokryte od samej nasady po końce - wygląda to fenomenalnie! Podoba mi się również efekt jaki możemy uzyskać nakładając tylko jedną warstwę - na zdjęciach powyżej mam je dwie, a niżej pokażę jak prezentuje się po jednym przeciągnięciu. Bardzo delikatny i naturalny efekt.
Jeśli więc szukasz szczoteczki, która dotrze do nawet najmniejszych i najkrótszych rzęs - tych w kącikach czy na dole oka - ta maskara będzie strzałem w dziesiątkę - swoją "koroną" dociera w najtrudniejsze miejsca, dodatkowo można nią rozczesać to co skleiło się gdzieś "po drodze". Jej trwałość mogę ocenić bardzo wysoko - po całym dniu i nie jednym dotykaniu oka - pozostała na swoim miejscu. Tak naprawdę kiedy podeszłam do demakijażu - zdziwiłam się patrząc w lustro, że rzęsy tak świetnie wyglądają.
Po dłuższym okresie stosowania mogę powiedzieć, że jestem nią zachwycona i z pewnością sięgnę po nią jeszcze nie raz. Z pewnością jest to mój hit maja - nie wykluczone, że będzie to jeden z moich hitów 2018 roku!
Znacie tą maskarę? Jak podoba się Wam jej szczoteczka oraz efekt na moich rzęsach? Lubicie markę Max Factor?
Szczoteczka bardzo ciekawa, nigdy nie spotkałam takiej. Najbardziej podoba mi się jednak efekt jaki daje i ciekawa jestem, jak przy moich kapryśnych rzęsach by się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńMoje również należą do kapryśnych - każda rośnie w swoim kierunku ;)
UsuńOpakowanie ma przepiekne. Jednak szczotecKa mnie nie zachwyca, a efekt tez taki sredni
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój gust - dla mnie bomba ;)
UsuńJa lubie produkty max factor a do moich ulubionych naleza blyszczyki ;) a co do tuszu to pierwszy raz taki widze ale jest ciekawy! Mam pytanie doł rzes tez malowalas? Bo nie widze tam efektu.
OdpowiedzUsuńnie - ja nie maluję dołu ;)
Usuńfaktycznie szczoteczka jest inna niż wszystkie, nie wiem czy potrafiłabym się nią malować :P
OdpowiedzUsuńna początku to trudne do opanowania, jednak da się do niej przyzwyczaić ;)
UsuńWow wygląda świetnie :D Ale mogłaby bardziej rozdzielać jednak :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że to zależy od umiejętności. Kiedy pociagnelan drugi raz to posklejala trochę jednak to widać tylko z bliska.
Usuńrzęsy wyglądają bajecznie, jeszcze nie miałam tak oryginalnie wygiętej szczotki, muszę wypróbować ten tusz
OdpowiedzUsuńPolecam - jest świetny!
UsuńPiękne opakowanie, a szczoteczka wygląda bardzo zachęcająco. Efekt na rzęsach świetny - kocham, gdy moje są tak wydłużone i rozdzielone.
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię taki efekt, dlatego z ręką na sercu polecam :)
UsuńWow, ta szczoteczka jest naprawdę intrygująca ;) Podoba mi się jak tusz podkreślił twoje rzęsy, może sama spróbuję kupić tę maskarę i sprawdzić ją na sobie ;)
OdpowiedzUsuńPolecam - warto jak widać :)
UsuńNigdy nie miałam tuszów tej marki, a efekt jest na prawdę super. Wydłużył Ci rzęsy i to mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńOne z natury sa długie, ale teraz to już firanki ;)
UsuńTusze Max Factor bardzo lubilam zwlaszcza 2000 Calories, chyba czas na powrot ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie próbowałam.
Usuńefekt jest bardzo dobry. Nie próbowałam tego cuda ale mnie skusiłaś
OdpowiedzUsuńCieszę się i polecam!
UsuńŁaaaaaa ale efekt! Podoba mi się szczoteczka, chyba się na nią zdecyduję jak wykończę moje tusze :)
OdpowiedzUsuńPolecam, potrafi pięknie podkreślić rzęsy - jak sama widzisz ;)
UsuńFaktycznie szczoteczka jest dziwna. Zza to efekt super!
OdpowiedzUsuńPowiedziałabym inaczej - nietypowa.
UsuńNie miałam jej, ale efekt na rzęsach bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńNie widziałam jeszcze tej maskary, ale Ci powiem na Twoich rzęsach robi totalną furorę! No i nakrętka boska!
OdpowiedzUsuńteż tak uważam. Nakrętka to rewelacja - jak skończę tusz to na pewno zostawię sobie do zdjęć :)
UsuńBardzo podoba mi się efekt jaki uzyskałaś na rzęsach.
OdpowiedzUsuńMi również . :)
UsuńEfekt jest super ale kształt szczoteczki nie przemawia do mnie
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoich ulubieńców - ja na początku byłam przerażona, ale z czasem ją polubiłam.
UsuńEfekt jest rewelacyjny, rzęsy rozdzielone i wydłużone. Chyba sama zdecyduję się na tą mascare.
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńNie wiem , czy umiałabym się umalować taką szczoteczką. Nie jestem przekonana do tego kształtu.
OdpowiedzUsuńZ pewnością wymaga wielokrotnego użycia zanim dojdzie się do wprawy, ale później idzie już fajnie.
UsuńNigdy nie spotkałam się z podobną szczoteczką. Jestem ciekawa czy u mnie by się spisała ;)
OdpowiedzUsuńJa również się nie spotkałam i powiem Ci że na początku ciężko ją ogarnąć ale później już fajnie ;)
UsuńNajbardziej ze wszystkich kocham maskarę False Lashes Effective Max Factor i ciężko zamienić mi ją na inną. Ta wydaje mi się za mało pogrubisjąca, ale kto wie - może się skuszę przy najbliższej okazji 😉
OdpowiedzUsuńNie znam tej o której wspominasz, ale chętnie wypróbuję i porównam :)
UsuńEfekt na Twoich rzęsach mi się podoba, ale sama szczoteczka nie przekonuje mnie.
OdpowiedzUsuńRozumiem.
UsuńChyba gdzieś mi mignął ten tusz, trzeba będzie wypróbować.
OdpowiedzUsuńBardzo ladnie Ci wydłużyl rzesy i nie posklejal. Super
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się wcześniej z taką szczoteczką, jestem zaskoczona nią :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam się bardzo z ta mascarą.
OdpowiedzUsuńOjej, ciekawe. Wygląda jak uszkodzona! A jednak, efekt super! :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś maskarę z Max Factor ale niestety u mnie się zupełnie nie sprawdziła. Może tym razem byłoby inaczej, bo efekt mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńSzczoteczka mnie zaintrygowała, chociaż mam przeczucie, że ciężko byłoby mi ją opanować. Efekt na rzęsach bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńMax Factor generalnie ma najlepsze tusze do rzęs, będę musiała ten też przetestować :D
OdpowiedzUsuńTuszu od Max Factor nie miałam, kupiłam sobie fluid i testuje go. Ale po Twoich zdjęciach bardzo fajnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że pierwszy raz widzę tą mascarę na oczy. Z chęcią ją przetestuję.
OdpowiedzUsuńjak ja dawno nie stosowalam tuszy do rzes.. siegne po ta maskare w przyszlosci
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotkałam się z tym tuszem, ale ma fajną szczoteczkę :)
OdpowiedzUsuńDziwna i ciekawa za razem jest ta szczoteczka :D Tusze z Max Factor bardzo lubię więc może kiedyś wypróbuję i tej :)
OdpowiedzUsuńszczota dziwna, ale ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne opakowanie! Silikonowe szczotki lubię, bo zwykle rewelacyjnie rozczesują rzęsy - mogłabym dać jej szansę ;).
OdpowiedzUsuńNIe widziałam jeszcze tej maskary ale efekt u Ciebie jest mega!
OdpowiedzUsuńSzczoteczka tej maskary i efekt, jaki daje na rzęsach, podoba mi się bardzo! :) Koniecznie muszę ją wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziwna jest ta szczoteczka, ale za razem ogromnie intrygująca. A efekt na rzęsach całkiem przyjemny :)
OdpowiedzUsuńSzczoteczka jest dziwna ale najważniejszy jest efekt na rzesach. Jak widać efekt jest zadowalający
OdpowiedzUsuńMarka jest dość popularna, ale jeszcze nigdy nie miałam od nich żadnego tuszu do rzęs. Szczoteczka rzeczywiście wygląda ciekawie i innowacyjnie. Efekt na rzęsach tez mi się podoba.
OdpowiedzUsuńświetny efekt, silikonowa szczoteczka to coś co lubię w mascarach
OdpowiedzUsuńMasz cudowne rzęsy! Długie jak do nieba :D
OdpowiedzUsuńKupiłabym ją gdyby nadarzyła się porządna promocja. Piękne rzęsy. <3
OdpowiedzUsuńMam kilka tuszy ale od nadmiaru głowa nie boli ;-)
OdpowiedzUsuńWow, jestem zachwycona efektem ale przypuszczam, że ja jeszcze dłużej musiałabym stać przed lustrem by ładnie sobie rzęsy pomalować. Twoje są piękne 😍
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie używałam, ale efekt zachęca do wypróbowania ;D
OdpowiedzUsuńLubię markę i jej tusze. U ciebie efekt mi się bardzo podoba i chyba się na nią skusZę.
OdpowiedzUsuńświetny efekt,ja wolę jednak subtelniejsze podkreślenie
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt na rzęsach, ale i opakowanie jest przepiękne. Dobrze przemyślane jest to opakowanie;>
OdpowiedzUsuńLaa świetny ten efekt. Samo opakowanie nawet zachęca do kupna
OdpowiedzUsuńZdecydowanie widać efekt Zuziu, maskara jak najbardziej dla mnie szczególnie szczoteczka taka jaką lubie :)
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo ładny:) Opakowanie rewelacyjne, zachęca już na pierwszy rzut oka. Z taką szczoteczką już kiedyś się spotkałam i bardzo ułatwiała malowanie rzęs :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie super i plus za szczoteczkę.
OdpowiedzUsuńTa maskara daje naprawdę fajny efekt na rzęsach xd a dodatkowo posiada fajną szczoteczkę xd osobiście bardziej preferuje silikonowe xd
OdpowiedzUsuńtakiej szczoteczki nie miałam jeszcze, widac ze mascara trochę mokra ale podeschnie i będzie idealnie rozczesywała rzeski :)
OdpowiedzUsuńLubie tusze Max Factor, nie uczulają mnie i ogólnie mi pasują. Mam jeden ulubiony ale chętnie wypróbuję coś nowego.
OdpowiedzUsuńO ile końcówka maskary mnie mega zaciekawiła i jestem mega ciekawa jakby u mnie sie sprawdziła, tak reszta szczoteczki jest zupełnie nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa szczoteczka, ale tak w ogóle masz piękne rzęsy. :)
OdpowiedzUsuń