Orientalno-drzewna woda toaletowa dla mężczyzn NOU Oliban
WSPÓŁPRACA BARTEROWA / PREZENT
We wpisie pojawia się link promocyjny
Jestem ogromną fanką przeróżnych zapachów do ciała. Perfum dla kobiet w domu mam dziesiątki i każdego dnia spryskuję się czymś innym, w zależności od mojego nastroju. Lubię też, kiedy mój mąż także przepięknie pachnie i w przypadku perfum czy wód toaletowych postawił na mnie - sam nie kupuje sobie niczego - chce, żebym to ja wybierała jak ma pachnieć, a to, że gust mamy podobny to moje wybory mu odpowiadają. W moim domu całkiem niedawno pojawił się nowy zapach, który jest już dostępny w drogeriach Rossmann - NOU Oliban i to właśnie o nim chciałabym dziś Wam napisać.
Woda toaletowa NOU Oliban dla nowoczesnych, eleganckich mężczyzn. Stanowczych i pewnych swej wartości. Zapach intryguje tajemniczością, a jednocześnie daje poczucie siły i bezpieczeństwa, czyli to, co kochają kobiety.
Woda toaletowa NOU Oliban uderza żywiczną kompozycją elemi i olibanu, którą łagodzi rumianek. Po chwili ponownie pierwsze skrzypce zdobywa oliban, tym razem z paczuli i wyciągiem z cistusa. Na końcu zapach pobrzmiewa drzewem sandałowym, skórą, wanilią, których moc podbija benzoin.
Nuta głowy: elemi, oliban, rumianek
Nuta serca: oliban, paczuli, cistus
Nuta bazy: drzewo sandałowe, skóra, wanilia, benzoin
Cena 65 zł/50 ml. Dostępne w sieci Rossmann.
Kto czyta mojego bloga ten wie, że jestem zwolenniczką bardziej świeżych i letnich zapachów, jak tych ciężkich. W przypadku męskich aromatów jednak - często dzieje się odwrotnie. Dlatego też, kiedy otrzymałam propozycję przetestowania tej wody toaletowej od magazynu Only You - ucieszyłam się i zgodziłam.
Jaka jest nasza opinia na jej temat?
Samo opakowanie robi wrażenie. Piękny niebieski metaliczny kartonik z daleka rzuca się w oczy i zachęca do testów. Po wyjęciu z kartonika naszym oczom ukazuje się zwykły, prosty flakonik, który kojarzy mi się z perfumami inspirowanymi markowymi zapachami.
Kiedy odkręciłam nakrętkę - zamarłam. Zapach jest bardzo specyficzny, wyrazisty i ostry wręcz. Od razu przed oczami stają mi znienawidzone przeze mnie kadzidełka o zapachu drzewa sandałowego, które moja siostra namiętnie paliła w domu dzień i noc. Kiedyś ten zapach lubiłam, jednak przez ciągłe przebywanie w jego towarzystwie znudził mi się - wręcz go znienawidziłam. Aromat ten jest bardzo charakterystyczny, duszący i kojarzy mi się z Panami po 50-tce w skórzanych kurtkach, ale nie z młodym mężczyzną. Zapachy orientalno-drzewne z pewnością nie nadają się na co dzień, ale i wieczorem nie wyobrażam sobie mojego męża otulonego w ten bukiet zapachowy.
Aromaty orientalno-drzewne trzeba lubić i je rozumieć - my niestety nie należymy do tych osób więc w tym przypadku jestem zawiedziona. Jeśli więc podobnie jak ja wolisz zapachy lekkie, rześkie i świeże - to nawet nie wąchaj tej pozycji w drogerii. Natomiast, jeśli należysz do grupy zwolenników takich aromatów to będziesz zadowolony/zadowolona, bo jest to zapach nietypowy i bardzo trwały. Ja pisząc post popryskałam sobie ręce - żebym mogła bardziej przybliżyć Wam jak ona pachnie i niestety nie mogę tego zmyć :P
Będzie to propozycja idealna na prezent dla mężczyzny, który lubi elegancję i mocne aromaty. Oprócz takich perfum, mężczyźnie można również kupić pokrowiec na Iphone 8 - oczywiście, jeśli taki telefon posiada. Ochrona telefonu jest tak samo ważna jak świeże i pachnące ciało.
Lubicie zapachy orientalno-drzewne? Znacie tą wodę toaletową?
Dla mnie ten zapach też wydaje się być idealny dla jakiegoś dziadeczka ;) nie dla młodego faceta.
OdpowiedzUsuńto wszystko zależy od tego jakie kto ma upodobania zapachowe.
Usuńprzyjemniaczek o charakterystycznej woni, mój chłopak polubił ten zapach
OdpowiedzUsuńTo zupełnie inny gust mają nasi mężczyźni.
UsuńObawiam się, że zapach też nie przypadłby nam do gustu :(
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy zapach, idealny na prezent
OdpowiedzUsuńuwielbiam drzewne nuty w perfumach męskich, jestem ciekawa dodatku orientalnych nut, które często są dla mnie zbyt duszące
OdpowiedzUsuńmojemu mezowi przypadł do gustu, ale na co dzień uzywa obecnie adidasa :)
OdpowiedzUsuńMy tak samo, wolimy raczej zapachy świeże i delikatne, aby nie drażniły nosa:) Mimo wszystko jak będę w drogerii powącham ten zapaszek ;)
OdpowiedzUsuńOj też nie lubię takich zapachów...lekkie iświeże mnie interesują
OdpowiedzUsuńJa nie lubię orientalnych zapachów. Też wolę delikatne i lekkie :)
OdpowiedzUsuńula la nie wiem co myśleć, jedno zachwalają, inni nie. Chyba warto samemu powąchać
OdpowiedzUsuńten perfum jest koszmarny . ogólnie lubię tę firmę i sama posiadam perfum damski, ale ten męski jest tragiczny. widze, że ty chyba masz inny zapach niż ja, bo u mnie nutą przewodnią jest cynamon i tak mnie dusi ten zapach, tak śmierdzi...a mojemu jak na złość się podoba -.-
OdpowiedzUsuńTe perfumy są bardzo charakterystyczne. No u nas cynamonu nie ma, ale podejrzewam, że też by mi nie odpowiadał zapach, który posiadasz.
UsuńTez mi sie z kadzidelkami skojarzyl 😛 jest mocny i ostry. Dla mojego Tonka nie pasuje.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś damska wodę tej firmy i zapach była jakby męski.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie skusiłam się na jej wypróbowanie, bo za takimi aromatami nie przepadamy.
Nie znam tego zapachu, ale widzę, ze zdania są podzielone. Jeśli jest ostry tak jak piszesz i przypomina kadzidełka, to chyba raczej zapach nie przypadłby mi do gustu .
OdpowiedzUsuńMusiałabym poznać ten zapach, ale mam wrażenie, że moje zdanie byłoby podobne. Niewiele męskich zapachów mi się nie podoba, ale kadzidełka nie kojarzą mi się dobrze :/
OdpowiedzUsuńOj taki mocny zapach napewno nie przypadł by do gustu mojemu mężowi jak i mi
OdpowiedzUsuńLubię zapachy oreintane, drzewne i jeszcze najlepiej z dodatkiem piżma albo cedru.
OdpowiedzUsuńNie jest to raczej zapach dla mojego faceta, choć kto wie, może by mu się odmieniło? :D
OdpowiedzUsuńNie każdy perfum nadaje się dla mnie. W zapachach męskich jestem mniej wybredna. Jednak mój mąż ma pachnieć jak dziadek? Nieee. Z ciekawości sprawdzę jego zapach, gdy zobaczę go na sklepowej półce. Opakowanie rzeczywiście przykuwa uwagę.
OdpowiedzUsuńPERFUMY są różne, no i wiadomo, że każdy ma swój gust.
UsuńChciałabym kiedyś usiąść i nauczyć się rozpoznawać nuty w perfumach. Żeby móc je w pewien sposób chociaż określić i dopasować te, które najbardziej mi się podobają ;) Ale to chyba nie taka prosta sprawa jak się wydaje :)
OdpowiedzUsuńNo to wiem, czego nie kupować mojemu M. :D Oboje lubimy świeże, lekkie zapachy, więc ten z pewnością nie przypadłby nam do gustu ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy zapach by mi się spodobał:)
OdpowiedzUsuńwlasnie do mnei dotarł - ciekawe czy sie nam spdooba!
OdpowiedzUsuńMusielibyśmy sami powąchać i ocenić, bo zdania na blogach są mocno podzielone co do tego zapachu.
OdpowiedzUsuńNie znam tej wody i marki. Ale Nuty zapachowe mi sie podobają. Myślę że mojemu mężczyźnie też by się spodobał ten zapach
OdpowiedzUsuńKażdy lubi różne nuty zapachowe, mój tata uwielbia takie mocne perfumy :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu ani też nie kojarzę marki, hmm
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie możemy poczuć tego zapachu teraz. Musimy kupić koniecznie dla brata.
OdpowiedzUsuńnie znam zapachu ani marki, ładny flakon :)
OdpowiedzUsuńOj coś czuję, że i mi ten zapach drażniłby nos ;) Obawiam się też tej przesadnej trwałości :D
OdpowiedzUsuńStrach w ciemno brać, bo potem pachnieć kożna babką albo dziadkiem.
OdpowiedzUsuńNie znam tych perfum. Ja lubię u mojego męża mocne wieczorowe zapachy jak np dior fahrenheit, który właśnie jest orientalny z nutą zamszu :)
OdpowiedzUsuńMi chyba ten zapach by się spodobał. Sama często podkradam swojemu facetowi perfumy :)
OdpowiedzUsuńWoda toaletowa stylu old schoolowym dałam ją mojemu tacie i jest zadowolony :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych perfum, ale myślę że mojemu mogłyby się spodobać :-)
OdpowiedzUsuńpierwsze slysze o marce :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa zapachu.
OdpowiedzUsuńFaktycznie już samo opakowanie wygląda zachecajaco
OdpowiedzUsuńOstatnio dużo słychać o tej marce chętnie poznała bym ich zapachy na żywo.
OdpowiedzUsuńTe wody znam tylko z blogów.
OdpowiedzUsuńCzytając nuty myślę, że spodobałyby się mojemu mężowi ;)
Z opisu wydaje mi sie że mógłby pasować mojemu Łukaszowi. Muszę sie zaintsresowac bliżej
OdpowiedzUsuńChyba nie nas gust ;c
OdpowiedzUsuńNie znam zapachów tej marki, ale jestem ich bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńJak kojarzy Ci soe z tymi kazidelkami, to i mi sie nie spodoba :)
OdpowiedzUsuńW takich momentach żałuję, że nie można powąchać na odległość :D
OdpowiedzUsuńo dzięki, niedługo teść ma urodziny a Rossmann blisko wiec właśnie zyskałam pomysł na mam prezent :D
OdpowiedzUsuńNiestety ten zapach mi się w ogóle nie podoba. Bardziej pachnie jak jakieś kadzidło niż perfumy.
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu, ale Twoj opis mnie bardzo zaciekawil
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale mają bardzo ładny flakon :)
OdpowiedzUsuńOjjj, kadzideł tez nie znoszę, ani orientalnych zapachów innego typu. Więc, nie dla mojego faceta.
OdpowiedzUsuńWód toaletowych tej marki nie miałam jeszcze okazji używać, ale ciekawią mnie :D
OdpowiedzUsuńZapach mnie ciekawi, choć ogólnie za orientalnymi nie przepadam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię męskie zapachy gdzie występuje drzewo sandałowe i wanilia więc i ten by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych perfum, ale pewnie by mi się spodobały :)
OdpowiedzUsuńJak taki mocny ten zapach to mi by się niestety nie podobał.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie mocne zapachy i mój mężczyzna też.
OdpowiedzUsuńOj mój ukochany raczej by nie sięgnął po te perfumy ;(
OdpowiedzUsuńbrzmi, że pachnie nieźle, zachęcająco. ubrałabym swojego narzeczonego w ten zapach
OdpowiedzUsuńMiałam okazje wąchać te perfumy, jednak mi osobiście się nie podobają, Za to szwagrowi bardzo.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapachy orientalno-drzewne u mężczyzn. Jestem zdecydowanie na tak! ;>
OdpowiedzUsuńMój mąż wczoraj zakupił właśnie te perfumy. Są boskie.
OdpowiedzUsuńNie lubie takich zaoachow. Ja wole delikatne, stonowane, nie drażniace nosa.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy by mi się ten zapach podobał...
OdpowiedzUsuńW języku polskim nie występuje słowo "perfuma" czy "perfum". Są perfumy, woda perfumowana i woda toaletowa. Nie zaśmiecajmy języka i nie utrwalajmy złych nawyków.
OdpowiedzUsuńOczywiście - zgadzam się - nie widzę, żebym gdziekolwiek źle napisała.
Usuń