Peeling kawitacyjny - co to jest i jak się go stosuje?
ARTYKUŁ SPONSOROWANY / REKLAMA
fot. esthederma
Peeling kawitacyjny, często zwany w skrócie kawitacją, to zabieg oczyszczający skórę wykonywany w salonie kosmetycznym. Złuszcza skórę i wchodzi głębiej niż peelingi stosowane w domu, ale działa równie delikatnie. Jest zabiegiem uniwersalnym dla każdego typu cery bez względu na wiek. Można go wykonać w większości salonów kosmetycznych.*1Kawitacja – zjawisko fizyczne polegające na gwałtownej przemianie fazowej z fazy ciekłej w fazę gazową pod wpływem zmniejszenia ciśnienia. Jeżeli ciecz gwałtownie przyśpiesza zgodnie z zasadą zachowania energii, ciśnienie statyczne cieczy musi zmaleć.*2
Właśnie dlatego nasza skóra, musi być na samym początku zabiegu wilgotna. Właśnie wtedy przy zetknięciu z ultradźwiękami tworzą się mikropęcherzyki, które później ulegają rozpadowi. Efektem tego jest rozbicie starych komórek rogowej warstwy naskórka.
Peeling usuwa ze skóry martwe komórki, dlatego czyści skórę i hamuje rozmnażanie się bakterii. Wibracje, które wydziela urządzenie do przeprowadzenia tego rodzaju peelingu usprawniają przepływ krwi i limfy, co zapewnia dotlenienie i pobudzenie odbudowy skóry. Zmiany zauważalne są już po pierwszej wizycie to eliminacja wągrów i poprawa gospodarki wodnej skóry. Oprócz tego zabieg jest bardzo relaksujący.
Każdy rodzaj skóry od czasu do czasu potrzebuje porządnego złuszczania, więc taki zabieg polecany jest dla każdej z nas. Jednak taki zabieg najlepiej sprawdzi się u osób zmagających się z trądzikiem, zaskórnikami czy wągrami. Jest bardzo pomocny przy cerze tłustej i mieszanej, ponieważ niweluje wydzielanie sebum więc nasza twarz nieco się zmatowi i nie będzie się tak błyszczeć. W przypadku cery suchej czy zmęczonej - sprawi, że stanie się ona bardziej rozświetlona i doda jej blasku. W niektórych przypadkach redukuje zmarszczki. Zabieg jest nieinwazyjny, więc sprawdzi się również u osób z cerą wrażliwą czy naczynkową.
Taki zabieg polecany jest w okresie jesienno-zimowym, gdyż nie powinno się po nim narażać skóry na działanie promieni słonecznych.
Taka przyjemność trwa około 30-60 minut - w zależności od salonu, który nam ten zabieg wykonuje. Jeśli jednak zdecydujecie się na zakup urządzenia polecam zerknąć na ofertę ze strony
Taki zabieg możecie zrobić sobie również w zaciszu domowym. Urządzenia można kupić m.in. na stronie importmania.pl a jeśli wolicie udać się do specjalisty, to pamiętajcie, aby wybrać salon który posiada certyfikaty potwierdzające umiejętność posługiwania się takim urządzeniem.
Kiedy już się udamy na taki zabieg, to na samym początku kosmetyczka oczyści nam twarz żelem czy tonikiem, można również dla wzmocnienia efektu zastosować peeling gruboziarnisty. Następnie na twarz nałożone zostanie nam serum i rozpocznie się zabieg specjalną szpatułką produkującą fale dźwiękowe. Zabieg nie jest bolesny, sprawia bardziej wrażenie łaskotania. Zazwyczaj po takim zabiegu wykonuje się mikromasaż lub nakłada się maseczkę nawilżającą. Nasza twarz może być przez kilka dni zaczerwieniona, dlatego należy pamiętać, aby nie umawiać się na taki zabieg dzień czy dwa przed ważnym spotkaniem, czy wydarzeniem.
Przeciwwskazania do zabiegu to:
- ciąża,
- osteoporoza,
- padaczka,
- choroby tarczycy,
- niewydolność krążenia,
- zakażenia skóry,
- metalowe implanty,
- rozrusznik serca,
- nowotwór.
*1 Źródło : http://www.poradnikzdrowie.pl/uroda/zabiegi-profesjonalne/peeling-kawiatcyjny-co-to-jest-jak-wyglada-ile-kosztujdoglebne-oczyszc_36306.html
*2 Źródło: www.wikipedia.pl
To wszystko wydaje się być takie... drastyczne... ;) najważniejsze to trafić na dobry salon i profesjonalistów
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie taki zabieg:) Jak na razie nie korzystam z takich usług .
OdpowiedzUsuńKusi mnie od dawna :)
OdpowiedzUsuńja juz tak się nad nim zastanwiam od dłuższego czasu, chyba czas o siebie zadbać;)
OdpowiedzUsuńMiałam już kiedyś robiony ten zabieg, całkiem fajny efekt daje. :)
OdpowiedzUsuńkilka razy byłam na peelingu kawitacyjnym, przyjemny zabieg :)
OdpowiedzUsuńMiałam robiony ten zabieg raz w salonie i naprawdę jest mega przyjemny, niestety skutek uboczny był w tym że 3 dni chodziłam czerwona jak burak a wiadomo funkcjonować wśród ludzi jakoś trzeba było.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy zabieg, może kiedyś sobie go sprezentuje :)
OdpowiedzUsuńMoże jesienią zdecyduje się na taki zabieg. Lubię peelingi ale takiego jeszcze nie miałam okazji zastosować
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie stosowałam takiego zabiegu dla mojej skóry. Cały opis jednak bardzo mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńKiedyś chodziłam regularnie na peelingi kawitacyjne i bardzo służyły one mojej skórze. Chyba muszę się ponownie wybrać do na taki zabieg :)
OdpowiedzUsuńA ja mam urządzenie do peelingu kawitacyjnego w domu :)
OdpowiedzUsuńImportomania znam. Na tej stronie zamowilam swoje przyrzady do cwiczen
OdpowiedzUsuńDużo o nim slyszałam ale sama jakoś chyba nie mam potrzeby by go robić.
OdpowiedzUsuńMyślę, że jesienią lub wczesną wiosną chętnie bym się takiemu zabiegowi poddała :)
OdpowiedzUsuń30-60 minut i bede piekna - pisze sie na taki zabieg. Z checia bym skorzystala. Peeling, wibracje - pelen relaks!
OdpowiedzUsuńOj skusiłabym się na taki zabieg, szczególnie w okresie jesiennym kiedy dopada mnie jesienna depresja :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o takim zabiegu, ale może kiedyś z niego skorzystam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji korzystać z takiego zabiegu ale może się skuszę.
OdpowiedzUsuńmam tyle gadżetów kosmetycznych, ale tego urządzenia jeszcze nie mam, mam zakup w planach :)
OdpowiedzUsuńOd dawna marzy m i się wizyta w salonie kosmetycznym, w którym odpowiednio zadbają o moją skórę. Nawet nie wiedziałam, że niektóre czynności salonowe można wykonać w domowym zaciszu.
OdpowiedzUsuńOoo ciekawa sprawa ;) Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej metodzie peelingu, ale bardzo lubię czytać te wszystkie ciekawostki i poznawać nowe metody. Wiadomo, że nie decyduję się na wszystkie zabiegi, ale bardzo lubię wiedzieć co i jak ;)
OdpowiedzUsuńO kurde :) Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć na tym blogu! Świetny artykuł.
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy peelingu kawitacyjnego, ale chciałabym sobie go zafundować. Taki 30-60 minutowy relaks by się przydał, skoro czynnośc ta nie boli :D
OdpowiedzUsuńciekawy ten peeling, niestety nie miałam z nim czynności, widzę, ze warto
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że są takie zabiegi xd muszę się skusić
OdpowiedzUsuńMam juz od dłuższego czasu chęć na taki peeling ;) Widzę, że jest on bardzo korzystny dla skóry i sprawia, że skóra wiele może zyskać. Dobrze że nie ma przeciwwskazań przy cerze naczynkowej
OdpowiedzUsuńod dłuższego czasu myślę o takim zabiegu ale prędzej kupię sobie skin scrubbera do domowej kawitacji :-)
OdpowiedzUsuńPeeling kawitacyjny to świetna sprawa sama posiadam w domu urządzenie do wykonywania tego zabiegu i wykonuje go zarówno na sobie i jak i na swoim mężczyźnie ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takim peelingu :-) myślę, że taki zabieg to fajna sprawa.
OdpowiedzUsuńwiele o nim dobrego czytałam, może kiedyś skuszę się na taki zabieg ;)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie. Chciałabym aby moja buźka mniej się przetłuszczała, ale przy naczynkach chyba nie można.
OdpowiedzUsuńJuż nie raz się nad nim zastanawiałam, chyba czas się wybrać na taki peeling.
OdpowiedzUsuńPeeling kawitacyjny to fajna sprawa. Rzeczywiście super wpływa na stan skóry, a możliwość wykonywania go samodzielnie w domu to duży plus.
OdpowiedzUsuńWągry i trądzik to moja zmora, więc peeling jak najbardziej dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam potrzeby korzystania z takiego zabiegu :)
OdpowiedzUsuńMi by się coś takiego przydało :)
OdpowiedzUsuńJa póki co nie potrzebuję , lecz zapamiętam na przyszłość.
OdpowiedzUsuńdużo już o tym zabiegu czytałam.
OdpowiedzUsuńO tym zabiegu nie słyszałam, lubie wszelkie zabiegi kosmetyczne
OdpowiedzUsuńJA planuje taki peeling we wrześniu albo październiku ;)
OdpowiedzUsuńuczę się jako technik usług kosmetycznych i kilkukrotnie miałam robiony ten zabieg, polecam!
OdpowiedzUsuńJa ze względu na tarczycę nie mogę się skusić na taki zabieg;(
OdpowiedzUsuńMam peeling kawitacyjny w domu i robię go inaczej niż to opisałaś. Przede wszystkim przed kawitacją nie nakładam serum tylko mocno wilgotnym wacikiem od soli fizjologicznej zmaczan twarz i robię zabieg. Serum nakładam później, po umyciu do jonoforezy :)
OdpowiedzUsuńmam taki przyrzad w domu i bardzo go lubie :)
OdpowiedzUsuńależ mnie zachęciłaś. opis zabiegu jest dla mnie w końcu zrozumiały i mam ochotę spróbować.
OdpowiedzUsuńNiestety nie dla mnie
OdpowiedzUsuńUltradźwięki wykorzystywane w kosmetyce i zabiegach są pomocne jednak peelingu kawitacyjnemu nie przypisywałabym tylu ogromnych zalet. Nie trwa on też tak długo - bo nie może tyle trwać. Stosowaliśmy w szkole, gabinecie, mam również w domu i naprawdę nie jest on aż tak wspaniały w efektach. Co do stosowania - może być wykonywany również latem - to nie jest inwazyjny zabieg a idąc tym tokiem to nie powinniśmy też robić zwykłego peelingu np. typu scrub. Substancje czynne również powinno się wprowadzać po peelingu a nie przednim.
OdpowiedzUsuńPeeling kawitacyjny jest spoko, ale nie jest aż tak cudowny jak piszesz :D W pełni popieram przedmówczynię :)
OdpowiedzUsuńNiestety miałam urządzenie do peelingu kawitacyjnego, ale on mi robił więcej krzywdy niż pożytku, moja skóra nie lubi aż tak dużego złuszczania, ale mojej mamie spodobał się :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kawitację, szczególnie w połączeniu z sonoforezą.
OdpowiedzUsuńJa od jakiegoś czasu mam ochotę kupić sobie urządzenie do kawitacji :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o takim zabiegu. Brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy zabieg, niby jeszcze nie potrzebuję ale kto wie :)
OdpowiedzUsuń