ASCOLIP Z LIPOSOMALNĄ WITAMINĄ C - Topestetic
WSPÓŁPRACA BARTEROWA / PREZENT
Mimo, iż mamy lato i o tej porze roku w mojej rodzinie praktycznie nikt nie choruje, postanowiłam zaopatrzyć się w Witaminę C i rozpocząć jej suplementację. Nie od dziś wiadomo, że ta witamina dla naszego organizmu jest bardzo ważna i dobrze przyjmować ją okrągły rok. Ta, którą wybrałam wyróżnia się zastosowaniem technologii Liposhell pozwalającej na osiągnięcie bardzo wysokiej wydajności we wchłanianiu się w wybrane miejsca organizmu. Nazywa się Ascolip. Liposomy Liposhell wykazują podobieństwo do błon komórkowych w organizmie ludzkim, dzięki czemu są bezpieczne i biokompatybilne. Umożliwiają długotrwałe, stabilne zamknięcie witaminy C w ich wnętrzu oraz efektywne wchłanianie. Pochodzi ona ze sklepu TOPESTESTIC.
Czym różni się Ascolip od witaminy C w tradycyjnej formie?
Preparat Ascolip poprzez zastosowanie liposomalnej technologii LIPOSHELL gwarantuje:
- zamknięcie w pęcherzykach witaminy C najwyższej jakości,
- stabilność preparatu,
- wysoką zawartość kwasu askorbinowego w liposomach,
- szybszy transport i ułatwione wnikanie witaminy C do wnętrza komórek,
- po dotarciu do miejsca docelowego utrzymanie przez długi okres czasu witaminy C na stałym, wysokim poziomie,
- ochronę przed czynnikami niszczącymi, takimi jak sok żołądkowy, enzymy trawienne.
Witamina C przyjeżdża do nas w kartonowym opakowaniu w którym mieści się aż 30 saszetek. Po otwarciu jednej z nich moim oczom ukazał się ciemnopomarańczowy płyn, co ogromnie mnie zaskoczyło, ponieważ przeważnie spotykałam się z tabletkami czy proszkiem - nigdy - formie płynnej. Płyn połykamy bezpośrednio lub mieszamy z odrobiną wody. Smak ciężko jest mi określić - nie wyczułam w nim nic nieprzyjemnego, jednak też nic smacznego na tyle, żeby napisać że jest super.
Warto wspomnieć, że tą postać witaminy można podawać dzieciom - w przypadku mojego syna jest to ogromny plus, ponieważ nie cierpi on połykania tabletek. Zbliża się jesień, więc taki suplement to w tej chwili must have w moim domu. Ja niestety nie mam systematyczności, więc nie będę rozpisywać się o tym jaka to jestem zadowolona z działania tego suplementu - NIE! Nie chcę Was oszukiwać - mimo, iż suplement stoi na wierzchu to nie przyjmowałam go na tyle regularnie aby zauważyć jakieś szczególne działanie.
Mimo wszystko Ascolip zostanie w moim domu na dłużej, ponieważ Witaminę C kupujemy od dawna, a ta forma przypadła nam do gustu.
Też muszę zacząć suplementować witaminy :)
OdpowiedzUsuńto dobry nawyk ;)
UsuńZdecydowanie :D
UsuńTaka forma podawania witamin bardzo mi się podoba u Nas witamina C jest przyjmowana cały rok choć z systematycznością bywa podobnie jak u Ciebie.
OdpowiedzUsuńfajny pomysł na witaminę, koniecznie musze spróbować
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tych witaminach, chyba warto się w nie zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńmiałam ten suplement i kilka saszetek zostawiam sobie na zimę, myślę, że nie chodzi o to żeby od razu widzieć efekty. witamina wzmacnia naszą odporność i organizm.
OdpowiedzUsuńjesienia i zima swietnie jest uzupelniac w sobie zapas witaminy C. plynna fkrma mnie bardzo interesuje. lepsza opcja jak piszesz podac dzieciom. zdecydowanie chetniej siegna niz po tabletki.
OdpowiedzUsuńOstatnio bralam wit C i pomogla mi w przeziebieniu
OdpowiedzUsuńNam również przypadła do gustu taka forma witaminy :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze wit, C w takiej formie. Z chęcią spróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mogę przyjmować wit. C lecz z chęcią polecę ten produkt rodzinie
OdpowiedzUsuńJesień się zbliża, na pewno warto zażywać wit.C a taka forma wydaje mi się, że jest najlepsza i najlepiej przez nas przyswajalna.
OdpowiedzUsuńo cos fajnego.U nas zrobilo soe chlodniej i juz mamy katar:/ mam ndadzieje ze to chwilowe i szybko minie.
OdpowiedzUsuńU mnie z suplementacją na bakier, biorę wyłącznie preparaty na włosy
OdpowiedzUsuńWitamina C na jesień jest u mnie niezbędna :D Zawsze kupuję zwykły kwas L-askorbinowy, rozrabiam go i choróbska się mnie nie imają tak często :D
OdpowiedzUsuńJa raczej nie stosuję suplementacji, ale się nad nią muszę zastanowić :)
OdpowiedzUsuńo świetna opcja, kusząca propozycja muszę i ja spróbować te witaminę C
OdpowiedzUsuńWitaminę C nie tylko jestem pewna naszego organizmu ale także dla skóry więc fajny produkt :)
OdpowiedzUsuńAkurat idzie sezon jesienny, więc witaminki będą jak znalazł;>
OdpowiedzUsuńja rzadko siegam po takie suplementacje
OdpowiedzUsuńJa staram się systematycznie przyjmować witaminę C, bo widzę różnicę.
OdpowiedzUsuńCzytałam ostatnio o witaminie c w takiej postaci. Podoba mi się pomysł dodanie jej do wody, soku lub nawet smacznego shaika:) Smacznie i pożytecznie. Czego chcieć więcej? ;)
OdpowiedzUsuńja przyjmowałam regularnie i w sumie nie wiem jak na mnie zadziałał bo jak nie chorowałam tak nie choruję ;)
OdpowiedzUsuńsięgam po witaminę C, ale w formie 1000 z firmy Olimp :-)
OdpowiedzUsuńTeraz okres jesienny będzie sprzyjał przeziębieniu więc też sobie kupię witamina C w takiej formie.
OdpowiedzUsuńJa wit. C suplementuję cały rok.
OdpowiedzUsuńja ostatnio zażywam tylko biotynę, ale też muszę zacząć zażywać inne suplementy - trzeba zadbać o siebie :D
OdpowiedzUsuńW zeszlym roku moj maz rozchorowal sie wlasnie latem wiec warto dbac o odpornosc w kazdym sezonie ;)
OdpowiedzUsuńmi jest strasznie niedobrze po witaminie C :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio łykałam witaminkę C w tabletkach, a te saszetki kuszące.
OdpowiedzUsuńJa witaminę C zażywam głównie jesienią.
OdpowiedzUsuńu nas w domku witamina C w każdej postaci jest stosowana :)
OdpowiedzUsuńStaram się regularnie suplementować witaminę C, ale pierwszy raz spotykam się z taką jej formą. Z pewnością jest ona dużo łatwiej przyswajalna :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię taką formę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ważna jest odpowiednia suplementacja witamin, świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńOj, z racji nadchodzącej jesieni suplementacja witaminy C jak najbardziej wskazana. Szkoda, że nie jesteś systematyczna w przyjmowaniu tego suplementu :P
OdpowiedzUsuńnie lubie takiej suplementacji. Z doświadczenia wiem, że dużo witamin znajdziemy w owocach i warzywach regularnie je spożywać.
OdpowiedzUsuńWitamina C zazwyczaj jest w mojej domowej apteczce, ale przyznam, że takiej formy płynnej jeszcze nie miałam :) Ja ostatnio łykam magnez i potas :)
OdpowiedzUsuńJa też mam duży problem z systematycznoscia.
OdpowiedzUsuńJa również nie mam za grosz systematyczności w takich suplementacjach, co kupowałam to piłam jakiś czas potem jak się przypomni a na koniec po roku wyrzucam już przeterminowane opakowania.
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię tabletek więc to coś idealnego dla mnie gdybym jeszcze nauczyła się systematyczności.
OdpowiedzUsuńMi od dawna bardzo słabo idzie z jakąkolwiek suplementacją, nawet już przestałam się rozglądać za tego typu produktami :P
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tym suplemencie.
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie :) Nie lubię łykac tabletek, a mam braki witaminy C. Kupię sobie te saszetki :)
OdpowiedzUsuńJa jeśli chodzi o suplementy to ostatnio skupiam się na włosach :)
OdpowiedzUsuńPłynnej witaminy C jeszcze nie brałam. Pora spróbować :)
OdpowiedzUsuń