Jakie rośliny warto posadzić w swoim ogrodzie - część 3 - Świdośliwa
ARTYKUŁ SPONSOROWANY / REKLAMA
Tak jak obiecałam, co jakiś czas wracam do Was z wpisem dotyczącym roślin. Pytanie jak w tytule - jakie rośliny warto posadzić w swoim ogrodzie? Dziś chcę przedstawić Wam Świdośliwę.
Nazwa świdośliwa, czyli świdośliwa kanadyjska powinna brzmieć dla Ciebie znajomo. Dlaczego? Od pewnego czasu jest to bardzo popularne drzewo ozdobne o wyjątkowych owocach. W naszym kraju zrobiła ona ostatnio dużą furorę. Jest bardzo łatwa w uprawie, ma piękne i smaczne, interesujące owoce. Jak sama nazwa wskazuje - roślina ta pochodzi z Kanady - więc nic dziwnego, że najczęściej spotykamy odmianę właśnie kanadyjską.
Świdośliwa rzadko jest uprawiana w pojemnikach, ponieważ odpowiednio pielęgnowana może wyrosnąć na spore drzewko, chociaż rozpiętość jego wysokości jest znaczna – od 20 cm aż do 20 metrów. Drzewo w ogrodach wytwarza szarą, gładką korę, która jednak może pękać wraz z upływem czasu. Na uwagę zasługują jej liście – są zielone, eliptyczne, bieg ich nerwów jest równomierny i równoległy, liście dodatkowo są ozdobnie ząbkowane. Wczesną wiosną te drzewa ozdobne wytwarzają bardzo delikatne, atrakcyjne kwiaty, które zbierają się w gęste kwiatostany po 6-20 sztuk. Są pięciopłatkowe, najczęściej białe, chociaż zdarzają się odmiany o delikatnym, różowym lub czerwonawym zabarwieniu.
Jednak najczęściej uprawa świdośliwy ma na celu pozyskanie jej owoców. Owoce świdośliwy wyglądają trochę jak jagody pozorne. Dojrzewają latem, kiedy to z ciemnoczerwonych stają się prawie całkiem czarne. Są drobne – najmniejsze mają około 0,5 cm, odmiany o największych owocach osiągają nawet 1,5 cm. W smaku mogą przypominać trochę borówkę amerykańską, są jednak o wiele bogatsze w witaminy, zwłaszcza te z grupy B, magnez i potas. Co więcej, to naprawdę wartościowe źródło wapnia i żelaza. Chociażby dla samych owoców uprawa tej rośliny naprawdę się opłaca, dlatego podpowiadamy, sadzonki jakich gatunków wybrać i jakie odmiany najlepiej sprawdzą się w ogrodzie.
Świdośliwa może rosnąć nawet w najbardziej wyjałowionej ziemi, piaszczystej a nawet wapiennej, nie ma także żadnych wymagań dotyczących poziomu pH podłoża i rodzaju ziemi, ani jej przepuszczalności. Marnieje na glebach bardzo zwartych, jednak nadal się rozwija – po prostu nie jest tak bujna. Warto jednak wiedzieć, że najbardziej obfite i najwspanialsze owocowanie świdośliwa zapewnia na glebach przepuszczalnych i próchnicznych.
Owoce:
Drobne, jadalne owoce świdośliwy są bardzo smaczne. Niektórzy uważają, że łączą w sobie to, co dobre z aronii i wyjątkowy smak borówek amerykańskich. Są jeszcze stosunkowo mało znane na polskim rynku, jednak powoli pojawiają się w sklepach i na straganach. Coraz częściej wykorzystuje się je w przetworach, ponieważ są słodkie i bogate w składniki mineralne i witaminy.
Świetnie smakują na surowe, jednak jak napisałam wyżej najczęściej zamieniamy je na różne przetwory - robi się z nich galaretki lub innego rodzaju desery. Są wspaniałą ozdobą do ciast i kremów różnego rodzaju, ożywiają je swoim smakiem. Jest to wspaniały surowiec na dżemy i konfitury, tym bardziej, że po przetworzeniu nadal utrzymują swoje wyjątkowe właściwości. Co więcej, można także je suszyć albo mrozić. Mrożone są pełnowartościowe, więc to najlepszy sposób na zapewnienie sobie zastrzyku witamin zimą. Suszone natomiast są wspaniałą i stosunkowo niskokaloryczną przekąską, którą można wykorzystać na przykład do zrobienia bakaliowych ciastek lub muesli.
Obecnie na naszym rynku możemy dostać różne odmiany, a są nimi między innymi:
- Honeywood
Świdośliwa olcholistna 'Honeywood' to deserowa odmiana o bogatym i intensywnym smaku. Owocuje obficie, rośnie silnie. Dorasta do 5 m wysokości. Okres kwitnienia 4-8 dni później niż w przypadku reszty odmian, co przekłada się również na późniejsze dojrzewanie owoców. Polecana głównie do uprawy amatorskiej.
- Martin
Świdośliwa olcholistna 'Martin' to odmiana bardzo podobna do 'Thiessen'. Owoce są duże i równomiernie dojrzewają. Wyselekcjonowana przez D. Martin, któremu zawdzięcza nazwę. Bardzo popularna wśród kanadyjskich producentów. Polecana do uprawy towarowej oraz amatorskiej.
Świdośliwa olcholistna 'Northline' to odmiana która obficie owocuje, nawet przez 50 lat. Owoce bardzo duże. Smak doskonały - intensywny i słodki. Rośnie silnie i dorasta do 4 m wysokości. Jedna z częściej uprawianych odmian w Kanadzie, szczególnie do zbioru kombajnowego. Pokrój zwarty i wysoki. Otrzymana przez J. A. Wallace z Beaverlodge Nursery (prowincja Alberta) w 1958, a do uprawy wprowadzona w 1976 roku. Polecana również do uprawy amatorskiej.
Owoce 'Northline' są bardzo duże (średnica do 1,6 cm), niebieskoczarne, pokryte słabym nalotem. Smak intensywny, słodki. Miąższ miękki i soczysty; kształt kulisty. Nie pękają.
Świdośliwa 'Northline' dojrzewa w średnim okresie - na przełomie czerwca i lipca (w warunkach Polski centralnej).
Okres od kwitnienia do dojrzewania owoców jest krótszy niż u porzeczki czarnej i wynosi ok 45 dni. Nawet w pełni dojrzałe owoce są silnie związane z szypułkami i mocno osadzone w gronie (nie opadają przy silnym wietrze). Odmiana raczej nie polecana do zbioru maszynowego.
- Pembina
Świdośliwa olcholistna 'Pembina' to odmiana długowieczna. Rośnie silnie, dorasta do 5 m wysokości i może owocować nawet przez 70 lat! Pokrój zwarty i wysoki, w momencie osiągnięcia pełni owocowania korona rozkrzewia się. Owocuje niemal tak obficie jak Smoky. Otrzymana przez J. A. Wallace z Agriculture Canada, w prowincji Alberta. Nazwa pochodzi od rzeki Pembina, w dorzeczu której odkryto jej dziką mutację. Wprowadzona do uprawy w 1952 roku. Polecana również do uprawy amatorskiej.
Świdośliwa olcholistna 'Smoky' to najsłodsza i jednocześnie najobficiej plonująca odmiana - do 6,000 kg/ha. Owoce niebieskoczarne, sporej wielkości. Może owocować przez 70 lat. Dorasta do 4,5 m wysokości. Początkowo pokrój wyprostowany, z czasem z tendencją do rozkrzewiania się na boki (do 6 m). Otrzymana przez W. D. Albright w prowincji Alberta (dziko rosnąca odmiana została odnaleziona w dorzeczu rzeki Smoky - stąd wzięła się jej nazwa. W latach '90 stanowiła blisko 85% uprawy w Kanadzie.
Owoce 'Smoky' są sporej wielkości (średnica do 14 mm), niebieskoczarne, pokryte słabym nalotem; od 7 do 11 w luźnym gronie. Smak łagodny, bardzo słodki - jest to jak dotąd najsłodsza odmiana (o najwyższym stosunku cukrów do kwasów).
Świdośliwa 'Smoky' dojrzewa stosunkowo nierównomiernie. Polecana do uprawy towarowej z kombajnowym zbiorem owoców.
Okres od kwitnienia do dojrzewania owoców jest krótszy niż u porzeczki czarnej i wynosi ok 45 dni. Nawet w pełni dojrzałe owoce są silnie związane z szypułkami i mocno osadzone w gronie (nie opadają przy silnym wietrze).
Świdośliwa olcholistna 'Thiessen' to odmiana, która rośnie silnie i dorasta do 4 m wysokości. Pokrój zwarty i wysoki. Otrzymana w North Saskatchewan River, w prowincji Saskatchewan. Wprowadzona do uprawy w 1976 roku. Jest to druga pod względem popularności odmiana w Kanadzie. Polecana również do uprawy amatorskiej.
Owoce 'Thiessen' są bardzo duże (średnica do 17 mm), niebieskoczarne, pokryte słabym nalotem. Smak słodki, kształt kulisty. Miąższ miękki i soczysty. Świdośliwa 'Thiessen' dojrzewa we wczesnym okresie - pod koniec czerwca (w warunkach Polski centralnej). Okres od kwitnienia do dojrzewania owoców jest krótszy niż u porzeczki czarnej i wynosi ok 45 dni. Nawet w pełni dojrzałe owoce są silnie związane z szypułkami i mocno osadzone w gronie (nie opadają przy silnym wietrze). Odmiana raczej nie polecana do zbioru maszynowego.
Przy dobrze prowadzonej plantacji świdośliwy, zadowalającego zbioru owoców możemy spodziewać się już w 3. roku po posadzeniu. Z kolei w 4. roku po posadzeniu, przy dobrze rozwiniętych krzewach (1,2-1,5 m wysokości), możemy oczekiwać plonu do 0,5 kg owoców z jednego krzewu.
Owoce przeznaczone do przetwórstwa powinny być zbierane, gdy tylko uzyskają dojrzałość (koncentracja pektyn i kwasów jest wtedy najwyższa), jest to istotne w przypadku produkcji dżemów oraz mrożonek.
Do produkcji w stanie świeżym oraz do produkcji soku, owoce powinny być zbierane nieco później, co sprzyja nagromadzeniu większej ilości cukru w owocach. Dojrzałe owoce świdośliwy olcholistnej są bardziej delikatne niż owoce porzeczki czarnej czy borówki amerykańskiej, dlatego nie należy zbytnio opóźniać terminu ich zbioru. Owoce przetrzymane na krzakach nie opadają, ale tracą swój smak i miękną.
Aktualnie rozglądam się za sadzonkami w moim mieście, jeśli ich nie dostanę od ręki - zamówię z sieci. Wydaje mi się, że może to być całkiem ciekawy owoc - posiadający dodatkowo wiele witamin i minerałów, które wzbogacą dietę moją i moich bliskich.
Ktoś z Was posiada świdośliwę w swoim ogrodzie? Jak smakują Wam jej owoce?
Nie znam jeszcze tej rośliny.
OdpowiedzUsuńW ogrodzie posadziliśmy maliny,winorośl porzeczkę i agrest.
Ja planuję poszerzyć trochę miejsce na takie krzewy i sadzę dużo nowych dla mnie roślin. Maliny porzeczki winogrona to u nas podstawa :)
Usuńu mnie będą tylko male krzaczki :D
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia o tej roślinie. Przyznam, że bardzo mnie zainteresowały. Chętnie spróbowałabym takich owoców. Trzeba będzie posadzić w ogrodzie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej roślinie. Zaciekawiłaś mnie i chętnie spróbowała bym owoców świdośliwy
OdpowiedzUsuńja również mam ochotę na te owoce :0
UsuńNie słyszałam o takiej roślinie, ale przyznam że z chęcią spróbowałabym tych owoców :)
OdpowiedzUsuńJa również z chęcią bym ich spróbowała :)
Usuńpierwszy raz słyszę o tych owocach :)
OdpowiedzUsuńo widzisz - jednak warto czasem zerknąc na bloga "koleżanki po fachu" :)
Usuńnie raz widziałam tą roślinę ale nie wiedziałam jak się nazywa.
OdpowiedzUsuńto już wiesz ;)
UsuńWyglądem przypominają mi borówki, jestem ciekawa ich smaku <3
OdpowiedzUsuńNie mam ogrodu i niestety w najbliższym czasie nie zapowiada się :(
OdpowiedzUsuńWow wyglada pieknie a nigdy nie slyszalam o tym drzewku, musze zapytac o nie kolezanke Kanadyjke ;)
OdpowiedzUsuńlubię takie owoce, które zawierają mnóstwo witamin i są zdrowe
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę taką roślinę zupełnie jej nie znam.
OdpowiedzUsuńDla mnie to zupełnie coś innego :) swojego ogrodu nie mam, ale widziałabym w nim właśnie różne drzewka owocowe. O tej roślince jeszcze nie słyszałam, zaciekawiła mnie jednak bardzo, poczytam o niej więcej :)
OdpowiedzUsuńŚwidośliwa - przyznam, że nie słyszałam o niej wcześniej. Bardzo mnie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie widziałam tej rośliny, to coś nowego. Ja u siebie mam malinki i każdego roku jest ich dużo.
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o takich owocach :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta seria wpisów z kilku powodów. Bo ja nie tylko odkrywam nowe zastosowania ogrodowych roślin, ale odkrywam nowe rośliny! Pierwszy raz słyszę nazwę świdośliwa! Na prawdę wcześniej się z nią nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej rośliny, ale chetnie spróbowała bym jak smakują jej owoce.
OdpowiedzUsuńW sumie nie słyszałam o tej roślinie :-)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tę roślinę, ale prezentuje się naprawdę pięknie! :) Jeśli w dodatku ma pyszne owoce, to nic, tylko sadzić :D
OdpowiedzUsuńprzymierzam się do kupna, na razie szuka miejsca
OdpowiedzUsuńta roslinka to dla mnie nowosc, ciekawa jestem czy jest u mnie dostępna
OdpowiedzUsuńnie słyszałam ani nie widziałam takie owocowego krzewu :-) przypomina mi trochę borówkę amerykańską :D
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tym krzewie ;)
OdpowiedzUsuńNigdy dotad o tej roslince nie slyszalam. Faktycznie chyba sa jeszcze slabo dostepne u nas w Polsce.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tą rośliną. Muszę koniecznie powiedzieć o niej mojej mamie :)
OdpowiedzUsuńPierwsze ją widzę, ciekawe jak smakują jej owoce.
OdpowiedzUsuńja pierwszy raz słyszę i widzę taką roślinkę ;)
OdpowiedzUsuńJa mam, jagode kamczatke:) super sprawa
OdpowiedzUsuńMoja mama ma to na działce, owoce są delikatne w smaku, bardzo smaczne.
OdpowiedzUsuńu mnie raczej nie sa dostepne takie owoce
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tym! :)
OdpowiedzUsuńJa się kompletnie nie znam na sprawach ogrodowych ;) ale pewnie za kilka lat się to zmieni przy urządzaniu ogrodu;)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam że to borówki
OdpowiedzUsuńWygladaja calkiem fajnie ;) chocia ja w ogrodzie bym ich nie posadzila
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę, ale ciekawi mnie bardzo smak :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej roślince. Jestem pasjonatką kwiatów w ogrodzie, krzewy też mnie interesują, więc na pewno teraz nazwa świdośliwa zapadnie mi w pamięci :) Sporo jest odmian, dobrze wiedzieć które nadają się najlepiej do uprawy przydomowej :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej rośliny. Raczej nie planuję takich sadzić w swoim ogrodzie.
OdpowiedzUsuńNiby popularne drzewo, a ja go wcześniej nie znałam :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym jedną sadzonkę posadziła w swoim ogrodzie :)
Pierwsze widzę, wyglądają jak mimi granaty!
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o takiej roślinie. Przypomina trochę borówki lub jagody. Nigdy nie miałam okazji jej skosztować, więc nie wiem jak mogą smakować jej owoce :(
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale z tych roślin nic nie znałam, a szkoda bo wiele z nich widzę, że nadają się na przetwory ;).
OdpowiedzUsuńTe owoce na krzaczku wyglądają fajnie i apetycznie. Jeżeli w smaku faktycznie przypominają borówkę to chyba będą mi smakowały!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej nazwie myślałam że to borówki
OdpowiedzUsuńŚwidośliwy nie mamy w swoim ogrodzie. Pierwszy raz o takim czymś słyszę.
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy widzę tę roślinę :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że pierwszy raz słyszę o takiej roślinie :)
OdpowiedzUsuń