K.Bromberg "Mój zawodnik" - recenzja
WSPÓŁPRACA RECENZENCKA / PREZENT
Na początku książki poznajemy Eastona Wilder'a - gwiazdę baseball'u. Sport, to całe życie tego mężczyzny. Pasja, walka, adrenalina czy krzyk kibiców sprawia, że Easton czuje, że żyje. Niestety spotyka go niespodziewana kontuzja, która wyklucza go z boiska. Po 3 miesiącach rehabilitacji fizjoterapeuci nie dopuszczają go do gry. Klub zatrudnia więc nowego i bardzo szanowanego doktora Daltona. Jednakże na pierwszej sesji niespodziewanie, zamiast niego - pojawia się jego córka - Scout.
Easton nie wierzy, że dziewczyna jest zatrudnionym fizjoterapeutą i bierze ją za striptizerkę, którą - jak podejrzewa - zamówili mu koledzy z drużyny dla żartów. Nie pozwala dziewczynie dotknąć swojego sfatygowanego ramienia, nie słucha jej tłumaczeń i w ogóle nie bierze jej na poważnie.
Scout jest młodą, śliczną, zadziorną i pełną ogromnego wdzięku kobietą. Dodatkowo, doskonale zna się na fizjoterapii, a Eastonem zajmuje się na życzenie swojego ojca - dr. Daltona. Szybko jednak, zdaje sobie sprawę, że będzie to trudne do wykonania zadanie, bo zawodnik okazuje się najbardziej pociągającym mężczyzną jakiego widziała w życiu, a pożądanie w tym wypadku jest niedopuszczalne. Dodatkowo czuje na sobie presję, musi udowodnić, że jako kobieta z powodzeniem może prowadzić rehabilitację sportowca i przywrócenie go na boisko.
Dla fizjoterapeutki pacjent ma pozostać zakazanym owocem. Ma pozostać - ale to nie takie proste. Zawodnik ma bowiem tak cudownie umięśnione ciało, gładką, jedwabiście ciepłą skórę, przedziwne oczy, w które Scout mogłaby się wpatrywać bez końca. Jest psotny i bezczelny, a chwilami słodki i bezbronny. Kiedy dziewczyna dotyka Eastona, cały czas balansuje na krawędzi. Niepostrzeżenie rozkręca się spirala pragnień, wszelkie granice zostają przekroczone, a kolejne bazy zdobywane raz po raz... Rozpoczyna się niezwykły, ekscytujący i najbardziej emocjonalny mecz, jaki kiedykolwiek miałaś okazję oglądać.
Książka napisana jest w ciekawy sposób. Chemia między bohaterami jest wyczuwalna, jednak nie jest to historia naciągana czy przesłodzona. Autorka dużą uwagę zwraca na zaufanie, która jest podstawą w tego typu relacjach. Potrafiła zbudować napięcie w taki sposób, że chętnie przeczytałam ją jednym tchem. Trochę zaskoczył mnie koniec - nie spodziewałam się takiego obrotu spraw - szokująca wiadomość sprawiła, że sama wkręciłam się w tą historię tak, jakbym była w niej z bohaterami. Pani Bromberg tak fantastycznie potrafi przekazać emocje, że stają się one wręcz namacalne. Rozgrzewa serce, rozpala wyobraźnię i uwodzi opowiadaną historią.
Pozycja ta jest dopiero początkiem dobrze zapowiadającej się serii. Nie mogę doczekać się kolejnych części i dalszego biegu wydarzeń.
Jest to moja pierwsza książka tej autorki, jednak z pewnością nie ostatnia. Z chęcią sięgnę po inne powieści, które mam nadzieję, są równie emocjonujące co ta.
Pozycję "Mój Zawodnik" możecie zamówić bezpośrednio u wydawcy. Dziękuję za możliwość poznania tej książki :)
Książka wygląda zachęcająca. Koniecznie muszę ja przeczytać. To idealna lektura na zimowe wieczory.
OdpowiedzUsuńLubię książki tego typu, bo idealnie nadają się do czytania w długie, jesienne i zimowe wieczory :)
OdpowiedzUsuńMasz rację :)
UsuńNo powiem Ci, że sama okładka robi wrażenie, a Twoja recenzja zachęca do przeczytania. :)
OdpowiedzUsuńNo no fabula pociagajaca hihihi idealna na jesienny wieczor ;)
OdpowiedzUsuńtakie historie zawsze wciągają i dobrze się je czyta
OdpowiedzUsuńO to chyba sama przeczytam tę książkę :)
OdpowiedzUsuńKurczę okładka mnie jakoś nie zachęca ale to moze dlatego, że to totalnie nie moja tematyka ;).
OdpowiedzUsuńChociaż na prezent wiem komu ją kupić :D
Ksiazka przypomina mi troszke czasy, kiedy gralam w koszykowke. Jedna z dziewczyn wymuszajac odbior pilki pchnela mnie z calej sily i zatrzymalam sie na scianie. Uderzylam wtedy z impetem kolanem, stracilam przytomnosc, znalazlam sie w szpitalu... Kolanem mieszam teraz jak lyzka w zupie. Wszystko leglo w gruzach. Pracowalam na to 3 lata. Rehabilitacja odpadla, bo by nic nie pomogla. To tak w skrocie. Ale pani fizjoterapeutka z ksiazki nie dziwie sie, ze miala watpliwisci i historia nabrala impetu. Kuszaca historia 😁 podoba mi sie
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się na prawdę świetnie. Nie mam tylko przekonania do tego typu okładek bo na mieście zawsze ludzie się dziwnie na nie patrzą :D
OdpowiedzUsuńpamiętam, pisałaś to kiedyś.
UsuńCiekawa fabuła, myślę że na zimne jesienne wieczory będzie super :)
OdpowiedzUsuńAhhhh zakochałam się w okładce tej książki, muszę ją koniecznie przeczytać <3
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że historia wydaje się bardzo ciekawa. Rzadko sięgam po takie książki, ale tym razem czuję się zachęcona :)
OdpowiedzUsuńZaskakujący koniec wróży ciekawy początek kolejnej części ;)
OdpowiedzUsuńJesli ksiazka zaskakuje to az chce sie ja kupic ;)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, jakoś za dużo erotyki?
OdpowiedzUsuńw treści wcale nie.
UsuńJa raczej wybieram inne gatunki, ale po Twojej recenzji chętnie bym ją przeczytała :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przeczytała bym tę książkę, ciekawi mnie jej fabuła. Okładka jest miła dla oka 😁
OdpowiedzUsuńOpis bardzo zachęca do przeczytania książki. Chyba się na nią skuszę
OdpowiedzUsuńNo całkiem ciekawa propozycja :) Lubię takie właśnie książki na jesienny relaks :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się swietnie :D
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, podoba mi sie ta książka
OdpowiedzUsuńnie znam tej autorki, ale zapowiada się ciekawie
OdpowiedzUsuńten tytuł nic mi nie mówi ale historia zapowiada się interesująco
OdpowiedzUsuńświetnie sprawdzi się na jesienne wieczory :) muszę ją przeczytać
OdpowiedzUsuńNa jesienne wieczory książka idealna dla mnie :)
OdpowiedzUsuńOkładka przyciaga to fakt ale nie wiem czy dla mnie treść nie jest zbyt przesycona etoryzmem
OdpowiedzUsuńWłaśnie ona nie jest aż tak erotyczna jakby się mogło wydawać.
Usuńjak tylko ogarnę się z czasem to chętnie po nią sięgnę!
OdpowiedzUsuńCudowna okładka i mega ciekawa książka totalnie w moim stylu.
OdpowiedzUsuńNa jesień to idealna pozycja, chętnie ją poznam
OdpowiedzUsuńLubię takie wciągające książki :)
OdpowiedzUsuńjaką fajną okładkę ma ta ksiażka :D
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja zachęca do przeczytania tej książki. Okładka bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńLubię taką tematykę i... okładkę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam taka książkę :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta książka. Okładka fajna :>
OdpowiedzUsuńLubie takie nieprzeslodzone historie milosne. Tutaj okladka tez zacheca ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie książki i na pewno po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńSam Pan na okładce kusi mnie do poznania zawartości książki xd
OdpowiedzUsuńNo i już czuję się zachęcona chociażby faktem, że jest to początek serii. Uwielbiam zastanawiać co będzie dalej. Do tego ta chemia między bohaterami mnie zaciekawiła:)
OdpowiedzUsuńTen pan z okładki zachęca do przeczytania;>
OdpowiedzUsuńWciągnęła mnie trochę i w sumie dziwię się sobie, bo ja zazwyczaj nie sięgam po takie pozycje :)
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco, może po nią sięgnę w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńLubię czytać takie książki, więc chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuń