Maseczka wulkaniczna ROYAL REVITALIZE - JAFRA
Współpraca barterowa / prezent
Maski do twarzy w mojej pielęgnacji to podstawa. Nie wyobrażam sobie bez nich życia. Uwielbiam je w każdej postaci - peel off, w płachcie czy te zmywalne, ale również te które można stosować na różne sposoby - jak maseczka wulkaniczna Royal Revitalize od marki JAFRA.
O czym dokładnie mowa? Maseczka wulkaniczna ROYAL REVITALIZE, to wyjątkowy kosmetyk. Można stosować go na trzy różne sposoby: jako peeling, maskę i zabieg mikrodermabrazji. Każdy z nich możemy wykonać samodzielnie w domowym zaciszu. Zanim jednak opowiem Wam o moich wrażeniach po jej testach, chciałabym przedstawić kilka informacji o niej, które na swojej stronie zamieścił producent:
Wulkaniczne mikrogranulki bogate w minerały oraz kwasy owocowe usuwają martwe komórki naskórka, stymylują odnowę skóry, zmniejszają widoczność drobnych linii i zmarszczek oraz poprawiają elastyczność i teksturę skóry. Skuteczne ekstrakty roślinne, witaminy C i E oraz ekskluzywna technologia Royal Jelly RJX łagodzą, nawilżają i skutecznie regenerują.Rezultatem jest gładka, promienna, gładka skóra o młodzieńczym wyglądzie. Natychmiastowe działanie z długotrwałym efektem.
Opis szczegółowy:
- Wyjątkowe połączenie maseczki i peelingu w jednym produkcie
- Delikatnie ale skutecznie usuwa martwe komórki z naskórka
- Poprawia elastyczność i strukturę skóry
- Stymuluje i wspomaga naturalny proces tworzenia nowych komórek
- Odblokowuje i czyści pory oraz zmniejsza ich rozmiar
- Usuwa nadmiar tłuszczu i reguluje produkcję sebum bez wysuszania
- Gwarantuje długotrwałe nawilżenie
- Spowalnia proces powstawania zmarszczek
- Testowany klinicznie i dermatologicznie
- Testowany pod kątem alergii i podrażnień
Stosowanie
Stosować 2-3 w tygodniu na oczyszczoną skórę twarzy (i szyję) omijając okolice oczu.
Jako peeling:
Nałożyć na zwilżoną skórę i delikatnie masować okrężnymi ruchami przez 2 – 3 minuty, a następnie spłukać dokładnie ciepłą wodą.
Jako maska:
Nałożyć na zwilżoną skórę i delikatnie masować okrężnymi ruchami przez 2 – 3 minuty i pozostawić na 20 minut. Spłukać dokładnie ciepłą wodą.
Jako zabieg mikrodermabrazji:
Nałożyć na zwilżoną skórę, ustawić szczoteczkę soniczną (z wymienioną końcówką na gąbkę) na stopień I i delikatnie przesuwać od środka twarzy w kierunku czoła, policzków i brody przez około 2-3 minuty. Po zakończeniu dokładnie spłukać siepłą wodą.
Kluczowe składniki
Royal Jelly RJX
Unikalna technologia potęgująca rewitalizującą moc mleczka pszczelego, które połączono z synergicznymi substancjami aktywnymi, aby zwiększyć odporność skóry na oznaki starzenia. Klinicznie udowodniono, że przyspiesza regenerację komórek, wzmacnia barierę ochronną, poprawia jędrność i elastyczność skóry. Royal Jelly to substancja wytwarzana przez młode pszczoły dla królowej. Zawiera białka, węglowodany i tłuszcze oraz witaminy A, B kompleks, C, D i E. Jest również źródłem minerałów i pierwiastków śladowych (sodu, potasu, magnezu, żelaza, cynku i miedzi) oraz wszystkich aminokwasów niezbędnych do życia. Ponadto jest bogaty w kwasy nukleinowe RNA i DNA. Aktywuje komórki, wspomaga ich regenerację i wzrost oraz przedłuża ich życie. Pobudza regenerację skóry, wspiera jej naturalne funkcje i zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry.
Olej słonecznikowy (Helianhtus Annus)
Ma działanie nawilżające, regenerujące, uelastyczniające i ochronne.
Gliceryna (Glycerin)
Silnie wiąże wodę, powstrzymuje parowanie wody ze skóry dzięki czemu zapobiega jej wysuszeniu. Dzięki niej naskórek staje się miękki i elastyczny.
Shea Butter (Butyrospermum Parkii)
Chroni przed wysuszeniem, opóźnia starzenie skóry i powstawanie zmarszczek. Jest naturalnym filtrem UV. Wykazuje działania regenerujące i normalizuje rogowacenie naskórka. Nawilża oraz wspomaga utrzymanie wody w komórkach skóry.
Kwarc, skała wulkaniczna i pył węglowy
Naturalne mikrogranulki bogate w minerały delikatnie usuwają martwe komórki naskórka, wygładzają skórę i pozostawiają ją jasną i czystą.
Wyciąg z papai
Dzięki obecności licznych antyoksydantów takich jak luteina, likopen oraz arginina, chroni skórę przed szkodliwym wpływem wolnych rodników, które są odpowiedzialne za powstawanie przebarwień i zmarszczek. Papaina wykazuje właściwości zmiękczające i rozpuszczające martwe komórki naskórka.
Witamina C (Ascorbyl Pectinate)
Przeciwutleniacz – blokuje wolne rodniki. Pomaga utrzymać optymalny poziom wilgoci w skórze, normalizuje zawartość wody w komórkach, zabezpiecza skórę i przyspiesza syntezę (tworzenie) kolagenu – poprawia wytrzymałość i napięcie skóry. Jednocześnie zmniejsza przebarwienia, minimalizuje drobne linie i zmarszczki.
Witamina E (Tocopheryl Acetate)
Przechwytuje wolne rodniki, wygładza skórę, pobudza procesy przemiany materii, regeneracji komórek i ukrwienia.
Alantoina
Przyspiesza regenerację i stymuluje wytwarzanie nowych komórek. Wygładza i zmiękcza skórę. Ma działanie przeciwzapalne.
Bisabolol
Substancja aktywna, wykazuje szerokie spektrum działania - aseptyczne, łagodzące i przeciwzapalne.
Jaka jest moja opinia po przetestowaniu tej maseczki?
Marka Jafra od dawna zachwyca mnie swoją szatą graficzną. Już przy pierwszym spojrzeniu widać, że kosmetyki od nich są wyjątkowe i luksusowe. Prostota i minimalizm opakowań sprawia, że produkty wręcz wołają mnie do siebie. Tak jest również w przypadku tej maski. Delikatnie fioletowa tubka ze złotą nakrętką tylko prosi się o wypróbowanie. Tubka wykonana jest solidnie, nie zauważyłam na niej żadnych niedociągnięć - zgrzew jest mocny, nakrętka również - kosmetyk nie wydostaje się z wnętrza jeśli tego nie chcemy.
W środku znajduje się ciemno-szara maska z małymi drobinkami ścierającymi. Konsystencja średnio gęsta - idealna do rozprowadzenia po twarzy, z pewnością nie będzie nikomu ściekała. Drobinki zawarte w maseczce nie są zbyt ostre, więc nie można zaliczyć tej maski do peelingów, które nazywam "mocnymi zdzierakami" - to raczej delikatniejszy kosmetyk, jednak równie skuteczny w oczyszczaniu twarzy. Zapach należy do bardzo przyjemnych, lekko słodki i jakby delikatnie kwiatowy.
Maski używałam na każdy z trzech wymienionych wyżej sposobów i nie mam swojego ulubionego. Każdy z nich daje świetny efekt, o którym chcę teraz opowiedzieć.
Po spłukaniu kosmetyku z twarzy czuję przede wszystkim bardzo dobre odświeżenie. To uczucie, jakby moja skóra właśnie zaczęła oddychać - co bardzo w niej polubiłam. Dodatkowo piękny zapach, o którym pisałam wyżej, również na skórze pozostaje przez jakiś czas - sprawia to, że po wykonaniu takiego zabiegu w domu czuję się bardzo zrelaksowana. Po pierwszym zabiegu cera była odżywiona, odświeżona i widocznie odprężona. Przez dłuższy czas nie pojawiało się także na niej nieznośne sebum - więc zniknęło świecenie twarzy.
Moja skóra bardzo polubiła się z tą maseczką, a po dłuższym czasie stosowania zauważyłam jeszcze inne pozytywne efekty jej pracy; mianowicie: wygładzenie, redukcja zaczerwienień, skóra zrobiła się napięta, jędrna, bardziej gładka. Przestały pojawiać się miejscowe podrażnienia w postaci wyprysków, oraz cera się jakby rozświetliła - nabrała blasku.
Maska jest bardzo wydajna - stosuję ją regularnie 2-3 razy w tygodniu od ponad 2 miesięcy i w opakowaniu znajduje się więcej jak pół opakowania, to ogromny plus, bo cena tej maski to koszt 165 zł za 100 ml. Przeliczając ją jednak na zużycie śmiało mogę stwierdzić, że jest to opłacalny wydatek, a jedna tubka wystarczy na około 4 miesiące stosowania. Dzieląc kwotę na 4 - cena nie jest już taka straszna jak na pierwszy rzut oka. Z pewnością wrócę do tej maski i Wam również polecam ją wypróbować.