Po czym poznać że dziecko uzależnione jest od komputera?
Artykuł sponsorowany / reklama
fot. dzieciakizklasa.pl
Żyjemy w czasach, kiedy to komputer stał się niezbędnym przedmiotem w życiu. Może nie do końca niezbędnym, ale już od najmłodszych lat - w szkołach, uczą nas jak z nich korzystać. Mój syn już w zerówce miał zajęcia z komputerem. Dosyć często spotykam się z uzależnieniem dzieci od komputerów. Jak to rozpoznać?
Temat jest dość szeroki i wiem, że zdania na ten temat są podzielone. Chcę jednak napisać tu moje spostrzeżenia na podstawie własnego wychowania dzieci, jak i obserwacji osób z mojego otoczenia. Zauważyłam, że wielu rodziców nie widzi problemu, jakim jest uzależnienie od komputera czy smartfona u swoich pociech - albo, co gorsze... nie chce tego widzieć.
Mój syn swój pierwszy telefon otrzymał ode mnie w wieku 6 lat, kiedy poszedł do szkoły. Nosił go jedynie na zajęcia - ponieważ mieszkaliśmy daleko od szkoły, w której się uczył i często było tak, że kończył lekcje szybciej jak miał w planie, a ja o tym nie wiedziałam. W domu nie sięgał po niego jakoś specjalnie często. Mówił mi jednak, że jego koledzy na każdej przerwie grają na telefonach, po lekcjach grają na komputerze - rozmawiając ze sobą przez telefon i w pewnym momencie on również zachciał w taki sposób spędzać czas. Po pewnym czasie mu uległam, jednak do dziś wyznaczam granice czasowe. Do czego zmierzam?
Kilka lat temu poznałam dziewczynę. Posiada ona córkę w wieku 3 lat. Pamiętam jak pisała mi, że na roczek, kupiła jej tablet, bo córka popsuła jej telefon. Tablet dla roczniaka? Ale taki zabawkowy? - pytałam. Uświadomiła mnie, że jestem w błędzie. Prawdziwy tablet - taki, którego nawet mój 11-letni syn nie ma w domu. No, ale ok - każdy ma swoje podejście do tego typu rzeczy, do wychowania i w ogóle. Po pewnym czasie jednak zaczęła mi się skarżyć, że córka budzi się w nocy z krzykiem, że jest niegrzeczna, nie chce mówić, wymusza wszystko krzykiem, zawsze stawia na swoim. Zawsze jej powtarzałam, że to wszystko mała musiała nauczyć się od niej, wynieść z domu - bo skąd? Skoro nie chodzi do żłobka i siedzi w domu 24 h na dobę z mamą. Koleżanka się obraziła. Ja jednak uważam, że to jest właśnie wpływ tego tabletu. Dziecko od malutkiego swój czas spędzało patrząc się w ekran, postacie z bajek, oglądało różne filmy na yt - uwierzcie mi - niektóre są niewyobrażalnie głupie - sama zastanawiam się kto to kręci (z ciekawości kilka obejrzałam). Swoje zachowania, przekonania, wszystko bierze z tego wirtualnego świata. Jeśli jej mama nie zareaguje w porę i czas, to mała, mając 10 lat nie będzie miała żadnych zainteresowań.
Inny przykład - ten bardziej komputerowy. Znam bardzo dużo dzieci - przyznam się bez bicia, że mój syn również zaliczał się do tego grona, które po szkole, siadały prosto do komputera. Niby na chwilę, a jednak na dłużej. Gierki, facebooki, youtube'y. Jako rodzic - zapracowany, zmęczony, mający na głowie dom, obiad, pracę i dzieci - nie zwracałam uwagi na to ile czasu mój syn spędza przed ekranem komputera. Wydawało mi się, że chwilę, a okazywało, że kilka godzin. Na szczęście udało mi się w porę zdać sobie sprawę z problemu i oduczyłam go pewnych zachowań i przyzwyczajeń. A dziecko - póki młode - chce się bawić, szaleć, spędzać czas z rówieśnikami. Nie ważne, że za oknem jest +30 i piękne lato - skoro kolegów na podwórku nie ma. Wszyscy siedzą i grają w Minecrafta. Mój syn zawsze był kreatywnym chłopcem, nie musiałam szukać mu zajęć. Jeśli nie malował, to rysował. Jeśli nie miał ochoty na sztukę, to czytał książki czy budował z klocków. Głowę miał pełną pomysłów. Od kiedy się przeprowadziliśmy, zmieniliśmy mu szkołę - w biegu nie zauważyliśmy, że coś się zmieniło i Kuba zaczął więcej czasu spędzać w domu, przy komputerze. Jak wspomniałam wcześniej - szybko się zorientowałam co się dzieje i udało mi się uniknąć dużych problemów. Chciałabym jednak pokazać innym rodzicom, po czym poznać, że jego dziecko jest albo staje się uzależnione od komputera? Jakie są objawy?
- Czas spędzany przed komputerem (dotyczy to również telefonu czy konsoli) dominuje nad czasem spędzanym z rodziną, przyjaciółmi, zabawie, podwórku itp.
- brak możliwości skorzystania z komputera powoduje rozdrażnienie, złe samopoczucie, apatię, a nawet (!) depresję
- zaburzenia lękowe, problemy ze snem
- izolowanie się
- częste zmiany nastroju
- problemy z koncentracją
- zaniedbywanie obowiązków
- relacje z osobami ze świata wirtualnego stają się ważniejsze od tych realnych
- Osoba uzależniona kiedy odejdzie od komputera nie umie skupić się na niczym innym, wraca myślami do komputera, opowiada o nich.
- wydawanie dużych sum pieniędzy np. na gry
Osoby uzależnione (często są to dzieci) nie zdają sobie sprawy z tego, jaki mają problem. Kiedy zwraca się im uwagę - atakują, obrażają się - nie przyjmują do wiadomości tego, że świat wirtualny jest "zły". Rodzice często nie zauważają problemu, albo nie chcą go widzieć - może jest im wygodniej, że dziecko zamknie się w pokoju i im nie zawraca głowy - daje odpocząć?
Na początku chyba sama tak do tego podchodziłam, tłumaczyłam sobie, że syn staje się starszy i nie chce wisieć już przy matce non stop, że potrzebuje czasu dla siebie. Kiedy zauważyłam, że w wolnych chwilach zagląda do gier - nawet kiedy mu na to nie pozwalałam, zaczęłam bardziej przyglądać się problemowi. Mój syn potrafił chować się pod kołdrą z telefonem, żeby sprawdzić czy w grze odblokował mu się kolejny poziom. Wtedy zaświeciło mi się czerwone światło w głowie i postanowiłam więcej czasu spędzać z nim. Na szczęście szybko mi się udało go od tego wszystkiego odciągnąć. Dziś Kuba nie wie - gdzie leży jego telefon, a jak ktoś do niego dzwoni - to dzwoni do mnie, bo wie, że on nie odbierze. Cieszę się z tego i mam nadzieję, że nie będę miała większych problemów.
Chciałabym tym wpisem pomóc chociaż jednej osobie - byłabym zadowolona, że udało mi się rozpoznać uzależnienie, że osoba ta w porę zacznie działać i pomoże swojemu dziecku, a może rodzeństwu czy komuś bliskiemu. Jak wiele z Was spotyka się z tym problemem?
Niestety nie mam swoich dzieci więc nie mogę się wypowiadać na ten temat
OdpowiedzUsuńBardzo ważny temat poruszyłaś. W dzisiejszych czasach tablety, telefony i laptopy to jakiś obłęd. Dzieci nie wiedzą co się wokół nich dzieje, bo są pochłonięte nowinkami technicznymi. Trzeba zwracać na to uwagę, bo nim się obejrzymy może już być za późno.
OdpowiedzUsuńOj uzależnienia to poważny temat, kiedyś uzależnienie kojarzyło sie jedynie z alkoholizmem były to w mowie potocznej synonimy. Dziś uzależnienie od internetu jest bardzo powszechne.
OdpowiedzUsuńCiekawy temat mam nadzieje wpis pomoże mamom.
Tak to bardzo ważny temat. Daje się dziecku telefon dla świętego spokoju, a potem skutki mogą być opłakane...
OdpowiedzUsuńTablet dla rocznego dziecka-paranoja 😐 Ja swój pierwszy telefon dostałam w wielu 10 lat, nie był to smartfon, nie miałam dostępu do internetu, służyć on miał do komunikacji z rodzicami. I było dobrze! Teraz brak mi słów na to, jak bardzo dzieci są uzależnione od gadżetów, chociaż nie tylko one.
OdpowiedzUsuńW dzisiejszych czasach ważna jest w tym rola rodziców, dziecko ma mieć dzieciństwo, nie ekran komputera.
OdpowiedzUsuńNiestety, co raz częściej zdarza się, że dzieci uzależnione są od komputera, czy telefonu. Jednak wszystko zależy od wychowania i kontroli przez rodziców.
OdpowiedzUsuńja swój pierwszy telefon miałam w wieku ok 13 lat ale to były inne czasy. sama cały czas jestem online, bardzo dużo korzystam z komputera i telefonu, a dzieci są jeszcze bardziej podatne na takie rozrywki
OdpowiedzUsuńBardzo dobry artykuł, ważne aby poświęcać dziecku dużo czasu
OdpowiedzUsuńZagrożenia czyha z kazdej storny, teraz dzieci nie wyobrazaja sobie bez zycia telefonow. SMutne, ale prawdziwe, jednak czy zbaierając telefon zmieni się coś ? Z dizeckiem trzeba rozmawiać,a nie po prostu zbiaerac mu przedmiot, który jest dla niego wazny.Teraz telefon i komputer to jak trzecia ręka. Czasy podwórka umieraja, dzieci rozmawiają ze soba przez komunikatory, grają razem w LOLa czy CS GO. Takie czasy, warto uswiadamiać dzieci o zagrozeniach, rozmawiać, ale nie zabierac mu mozliwości i dojścia do technologii, bo zostanie wykluczony z grupy rówiesników. XXI wiek to czasy komputera, jesli syn interesuje sie i lubi grać to moze jakies gry związane z programowaniem ;) ? Gry logiczne gdzie chłopak będzie sie uczył? Kryzzowki telefoniczne? Jest duzo mozliwości, ale zabieranie i tłumaczenie, ze to złe nie jest wyjściem ;) Starych czasów nie przywrócimy, mozemy jedynie dzieci przygotowac na nowe.
OdpowiedzUsuńKiedys tego nie było, było co robic a teraz większość dzieci nie potrafi bawić sięna dworze ;/ Ja tępie jak tylko moge, gry, telefony itp
OdpowiedzUsuńUzaleznienie mlodziezy a nawet juz najmlodszych dzieci od komputerow i telefonow jest przerazajace. Moje dzieci oczywiacie maja dostep do komputera i telefonu, ale jest to ograniczony czas. Wolimy spedzac wspolny czas aktywnie. Zatrwazajace jest to, ze ludzie daja rocznym dzieciom tablety do zabawy.
OdpowiedzUsuńMoja córka ma 9 lat nie ma jeszcze swojego komputera ani tabletu dopiero na te święta dostała swój pierwszy telefon i to z guzikami a nie żadnego smartfona. A dostała go tylko dlatego że zaczęła chodzić sama do szkoły i musi być z nią jakiś kontakt. Ale na inne rzeczy ma jeszcze czas póki co ma korzystać ze swojego dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńNiestety uzaleznienie dzieci od wspolczesnej technologii to temat rzeka i niestety obecne czasy nie ulatwiaja zmniejszenia sie tego problemu :)
OdpowiedzUsuńCzas spędzony w sieci jest pomocny, ale do pewnego stopnia. Informacje w niej zawarte kształcą, a niekiedy bardzo pomagają. Ale jeżeli jest umiar i potrzeba. W wolnej chwili sięganie do wirtualnego świta jest bezużyteczne i niekiedy doprowadza do wielu głupot. Człowiek świadomy i odpowiedzialny nigdy nie będzie spędzał kilkanaście godzin grając w bezsensowną grę. dlatego też dzieci powinni być pilnowani przez rodziców, by do takiego stopnia "wciągnięcia się" w świat wirtualny nie doszło.
OdpowiedzUsuńMoja córka ma 16 miesięcy i widzę jak szybko taki maluch jest w stanie uzależnić się np od TV.... staram się ograniczać jej oglądanie do minimum i znaleźć inne ciekawe zajęcie. Aż szkoda patrzeć jak taki maluch siedzi zahipnotyzowany
OdpowiedzUsuńJa uwazam ze wszystko jest dla ludzi. Nie dsmy rady odciac dziecka od swiata wirtualnego, on na kazdmym kroku wychodzi nam na przeciw. Wazne abysmy, tak jak wspomniałas, wszystko dozowali z glowa. Wyznaczać czas i granice i wykazac zianeresowanie dzieckiem
OdpowiedzUsuńNa szczęście jeszcze mnie ten temat dotyczy, ale będę miała to na uwadze.
OdpowiedzUsuńOj znam ten problem bardzo dobrze. Mój syn jest na "dobrej" drodze do bycia uzależnionym od komputera, więc walczymy z tym jak tylko się da. Tylko w weekendy, tylko po odrobieniu lekcji i po wykonaniu domowych obowiązków. Jest ciężko, ale bez kontroli byłoby jeszcze gorzej.
OdpowiedzUsuńNie jest to dobre, że małe dzieci mają taki szybki dostęp do tych wszystkich gadżetów. Im szybciej damy im możliwość korzystania z nich tym później będzie gorzej je odebrać.
Ja to mam wręcz wrażenie, że Internet - jego także bardzo szeroki dostęp - to mega ogromny wynalazek. Kiedyś jego ceny były bardzo wysokie. Więc ten dostęp był także dość okrojony. Nie każdego było na to stać. Weszły smartphony, tablety, smart tv i inne rzeczy, dostęp do neta na wyciągnięcie ręki i mamy - problem z uzależnieniem się od niego. Niestety. Najgorzej cierpią na tym właśnie dzieci. To wciąga. Aż za bardzo. Dlatego trzeba kontrolować. Znam dzieci, które się że sobą nie spotykają np. Na podwórku, tylko rozmawiają ze sobą na skypie. Po co wychodzić z domu. Złotem na w-f'ie się ruszyć nie potrafią. Strasznie mnie to przeraża. A kupić roczniakowi tabletka to dla mnie najgorsza głupota, jaką Twoja koleżanka nie tylko serwuje dziecku, ale również sobie. Zaraz będzie się pukać po głowie, że zrobiła ogromny błąd.
OdpowiedzUsuńTemat na czasie, bo mnóstwo dzieci i nie tylko boryka się z tym problem. Kiedyś takich gadżetów nie mieliśmy, a i tak doskonale umieliśmy zorganizować sobie czas. W dużej mierze zależy to od rodziców. Wszystko jest dobre ale z umiarem - telefon i komputer tez :)
OdpowiedzUsuńEvery weekend i used to go to see this web page,
OdpowiedzUsuńfor the reason that i wish for enjoyment, as this this web site conations
really pleasant funny information too.
Dużo osób jest w ten sposób uzależnionych - nie tylko o dzieci chodzi. Czasem jest to problem, ale z drugiej strony ile dobra wnosi internet, komputer, itd...
OdpowiedzUsuńNiestety w tych czasach dużo osób nie tylko dzieci ma z tym problem :(
OdpowiedzUsuńJa powiem tak uważajcie... naprawdę uważajcie....
OdpowiedzUsuńKomputer jak komputer, tylko z głową - co najwyżej 1-2 godzinki dziennie.
Ja muszę przestrzec przed grą Roblox !!! Zdecydowanie to nie jest gra dla dzieci.
Mój syn grał w nią i dostał ataku epilepsji. Wystarczylo nawet 2 godziny gry w tą gre. Ataki paniki podczas snu niestety są pierwszym objawem stanu przed epilepsją. To jest przestroga. Dziękowałam Bogu jak moj syn poszedł do szkoły bo tak się wreszcie odciął od komputera. Chociaż nie bede kłamać bo gra w weekendy, ale wiecej oglada. Nie widze zadnych negatywnych skutków, ale mało gra... My ogolnie z mezem duzo gramy wiec czasem i on z nami ale z glową i jeszcze raz z głową. Naprawdę nie chcecie wiedzieć co czułam widząc jak moj syn nie ma ze mną kontaktu i leci mu piana z ust, trwalo to 5 sekund ale bylo okropne. Od tej pory sprawdzam go nawet w nocy. Nie trząsł się cały, ale trzęsła mu sie warga.....
Spotkałam się już z takim przypadkiem - lecz przy innej grze - to chyba nie ma znaczenia jaka. Niektóre po prostu mają za dużo wszystkiego i może tak się dziać. Np. w PS wyskakuje ostrzeżenie, że gra może spowodować ataki epilepsji czy zaburzenia widzenia.
Usuńniestety coraz więcej dzieci spędza wolny czas przed komputerem :(
OdpowiedzUsuńTakie zachowania są naprawdę coraz częstsze. Rodzice dla spokoju puszczają bajki, dają tablety i czasami można "zapomnieć" o tym dziecku. A potem niestety ukazują się tego skutki.
OdpowiedzUsuńSama nie mam dzieci ale takie zachowania można zaobserwować dosłownie wszędzie.
Ten problem jest niestety coraz większy. Rodzice tracą kontrole czego skutki są czasem dramatyczne
OdpowiedzUsuńJa przyznam, że sama się uzależniłam jako 14 latka. Bym wtedy siedziała tylko i wyłącznie na telefonie i komputerze nie zwracając na nic uwagi. Minęło mi to jednak samo.
OdpowiedzUsuń