WELEDA SKIN FOOD - ratunek dla przesuszonej skóry
Współpraca barterowa / prezent
Za oknem dziś miałam - 10 stopni, więc śmiało mogę powiedzieć, że zima przyszła do nas wielkimi krokami. W związku z tym, iż na zewnątrz jest tak mroźnie, naszej skórze należy się skuteczna ochrona w postaci kosmetyków. W grudniu w moje ręce trafił zestaw WELEDA Skin Food i właśnie o nim chcę Wam dziś opowiedzieć.
W zestawie znalazłam masło do ciała oraz masło do ust w szacie graficznej utrzymanej w moim ukochanym, zielonym kolorze, który przypomina mi, że dzień już robi się coraz dłuższy i powoli zmierza do nas wiosna.
Weleda Skin Food Masło do ciała intensywnie nawilża, odżywia i doskonale się wchłania. Zawarte w kosmetyku łagodzące wyciągi roślinne z fiołka, nagietka lekarskiego i rumianku harmonizują skórę.. Organiczne masło Shea i olej kokosowy intensywnie ją odżywiają. Produkt długotrwale nawilża, nie pozostawia tłustej warstwy, a aromatyczna lawenda i pomarańcza nadają mu subtelne nuty zapachowe.
Jeśli o szatę graficzną chodzi to urzekł mnie kolor opakowań, bo już same czcionki i rozmieszczenie napisów nie koniecznie przypadło mi do gustu - jednak nie w tym rzecz.
W słoiczku znajdziemy 150 ml gęstego kremu - jak sama nazwa wskazuje w konsystencji masełkowatej. Bałam się, że będzie to kosmetyk mocno tłusty, który po sobie będzie zostawiał tłusty film. Wbrew pozorom, rozprowadza się po ciele bardzo łatwo, jest bardzo wydajne, a w połączeniu z ciepłem skóry - przemienia się jakby w lekki mus. Potrzebuje jednak trochę czasu, aby się wchłonąć - na początku na skórze widnieje warstwa, która jednak po kilku minutach całkowicie się wchłania. Skóra staje się przyjemna w dotyki i miękka, a dodatkowo przepięknie pachnie ja wyczuwam w nim nuty cytrusów i kwiatów. Na skórze miejsca mocno przesuszone są fajnie ukojone co bardzo mi się w tym maśle spodobało.
Drugi produkt to Weleda Skin Food Masło do ust.
Weleda Skin Food Masło do ust intensywnie nawilża, odżywia i doskonale się wchłania. Zawarte w kosmetyku łagodzące wyciągi roślinne z fiołka, nagietka lekarskiego i rumianku harmonizują skórę.. Organiczne masło Shea i olej kokosowy intensywnie ją odżywiają. Produkt długotrwale nawilża, nie pozostawia tłustej warstwy, a aromatyczna lawenda i pomarańcza nadają mu subtelne nuty zapachowe.
Nie raz już wspominałam, że nie lubię smarować ust pomadkami ochronnymi czy balsamami. Usta ogólnie maluję rzadko, a jak już to matowymi pomadkami, których nie czuję. Nie znoszę tłustych czy lepkich warstw na moich wargach i myślę, że jest to główną przyczyną mojego omijania takich kosmetyków. Kiedy jednak otrzymałam ten balsam, postanowiłam się przełamać i wypróbować ten kosmetyk.
Przede wszystkim skłoniło mnie do tego opakowanie, bo nie jest to sztyft, a tubka z małym dozownikiem, który ułatwia nam aplikację samego kosmetyku na usta. Zapach masła jest bardzo przyjemny, świeży i sprawia, że mam ochotę smarować się nim co chwila. Cytrusy są wyraźnie wyczuwalne i kwiatowe nuty również. Masełko na ustach tworzy przyjemnie śliską, ale nie lepką warstwę, trzyma się na nich do czasu, kiedy całkowicie się wchłonie. Od dawna walczę z suchością skórek na moich wargach, od kiedy stosuję regularnie to masło - jest ich jakby mniej. Wydaje mi się, że ten kosmetyk świetnie radzi sobie z regeneracją i doskonale je chroni.
Cieszę się, że trafiłam na te produkty podczas panującej za oknem zimy. Warunki atmosferyczne niestety nie są korzystne i moja skóra wymagała dodatkowej pomocy. Miejsca przesuszone, popękane od mrozu i wiatru ładnie się regenerują, a ja czuję ulgę i nie muszę się martwić pieczeniem czy bólem. Myślę, że kosmetyki te również świetnie sprawdzą się latem, kiedy nasza skóra również narażona jest na nieprzyjazne warunki atmosferyczne - gorący wiatr czy słońce podobnie jak mróz i wiatr nam szkodzą, więc warto zaopatrzyć się w jakichś pomocników.
Dziękuję za możliwość przetestowania produktów.
Spotkaliście się już z kosmetykami tej marki? A może już coś stosowaliście?
Lubie Welede wiec chetnie siegne po to maslo, w sumie balsam do ust tez musze miec zawsze pod reka a ten wyglada bardzo zachecajaco <3
OdpowiedzUsuńTo była moja pierwsza przygoda z tą marką, ale z pewnością nie ostatnia :)
UsuńI masło do ust i masło do ciała polubiłam tak samo mocno :) Świetnie się u mnie sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńP.S. Ale zbieg okoliczności, bo u mnie na blogu również dzisiaj pojawiła się recenzja tych kosmetyków :)
W takim razie koniecznie muszę zobaczyć co napisałaś :D
UsuńSpotkałam się już z tą marką kosmetyczną dwa lata temu.
OdpowiedzUsuńKrem nawilżający testowałam ...wspaniały kosmetyk ❤
o widzisz, a ja dopiero poznałam tą markę.
UsuńWidziałam u dziewczyn ten zestaw i już wcześniej bardzo mnie zachęcił do wypróbowania. Lubię masła do ciała i do ust :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą serię :)
OdpowiedzUsuńMasełko do ust już widziałam gdzieś na blogu i bardzo mnie zaciekawił ten produkt
OdpowiedzUsuńMarki nie znam, ale słyszałam o niej. Mojej skórze przydałoby się dobre nawilżenie, ustom zresztą też.
OdpowiedzUsuńRównież testujemy i bardzo nam się podoba 😁
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że u mnie tez by sie sprawdzily mimo wymagajacej skóry:)
OdpowiedzUsuńHi, i read your blog occasionally and i own a similar one
OdpowiedzUsuńand i was just curious if you get a lot of spam comments?
If so how do you reduce it, any plugin or anything you can advise?
I get so much lately it's driving me insane so any support is very much appreciated.
Jestem ciekawa tego masła do ust.
OdpowiedzUsuńZnam i lubię te produkty :) masła do ciała w zimie u mnie są obowiązkowo.
OdpowiedzUsuńChyba jakaś nowo wchodząca marka ;) musimy ją bliżej poznać
OdpowiedzUsuńMarka mi nieznana ale z chęcią bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńniestety nie znam tych kosmetyków. Widzę że są skutecznie ...
OdpowiedzUsuńWidzę, że produkt wart jest przetestowania, bardzo mnie zainteresowałaś.
OdpowiedzUsuńWhy users still make use of to read news papers when in this technological
OdpowiedzUsuńworld the whole thing is existing on web?
Marki nie znam. :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś z tej marki olejek do ciała, byłam zadowolona. Twojego zestawu nie znam, ale masełko do ust mnie bardzo ciekawi ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiałam się nad zakupem tych produktów, już teraz wiem, że warto :)
OdpowiedzUsuńBalsam do ust mnie zaciekawił:)
OdpowiedzUsuńostatnio zużyłam większość swojej pielęgnacji do ciała, czas zaopatrzyć się w nowości ponieważ mam suchą ,wymagającą skórę. to masełko mnie zainteresowało
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy nie spotkałam się z kosmetykami tej firmy :)
OdpowiedzUsuńTen zestaw idealnie się wpisuje w moją zimową pielęgnację! Moja skóra bardzo się polubiła z tym masłem do ciała, a to masełko do ust, świetnie radzi sobie z suchymi skórkami na moich wargach :)
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemna seria. Polubiłam ją :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nich ale jeszcze nie skusilam sie na ich użycie
OdpowiedzUsuńDla mnie ten duet to pierwsze spotkanie z marką Weleda, ale na pewno nie ostatnie
OdpowiedzUsuńnie lubię balsamów ani dziwnych rzeczy do ust! ale ten jest rewelacyjny stosuje go na noc :D
OdpowiedzUsuńNie słyszałam, nie znam, ale to chyba coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńnie znam, słyszałam już o tych kosmetykach, balsam do ust mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńOba produkty są super, ale to masełko do ust skradło moje serducho :-)
OdpowiedzUsuńMasło do ciała mam zamiar wypróbować. Słyszałam wiele dobrego o kosmetykach Weleda, ale jeszcze nie miałam okazji używać żadnego :)
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy trafiłam na opinię o tych produktach i były równie świetne jak Twoje, także czas wypróbować te produkty.
OdpowiedzUsuńczytałam już o tych kosmetykach i mam wielką ochotę spróbować masła do ciała
OdpowiedzUsuńMam ten zestaw i jestem z niego zadowolona. Balsam do ust noszę w kurtce i korzytsam z niego kiedy moje usta potrzebują ochrony na zewnątrz
OdpowiedzUsuńCzytalam juz o nich ale jeszcze sama nie probowalam
OdpowiedzUsuńdobre działanie zimą to jest to. Miałam okazje je spróbować, jednak nie zdecydowałam się
OdpowiedzUsuńMojej skórze zimą brakuje nawilżenia, więc to coś z pewnością dla mnie :D
OdpowiedzUsuńNo u Was zima na calego. U nas pada deszcz :( masakra.ale ja akurat takie kosmetyki lubie. Chociaż nie znam, to jednak balsamy do ust schodzą mi w tej chwili najbardziej w pracy. Mam bardzo podobny, wyciskany, innej firmy. I jest duzo lepszy niż te w sztyfcie. Tyle ile chce nakladam na usta.
OdpowiedzUsuńZnam te jasełka. Do ciała rewelacyjnie sprawdza sie przy suchych wszystkich kolanach i lokciach
OdpowiedzUsuńTen krem jest cudowny !! no zakochałam się w nim :)
OdpowiedzUsuńszczególnie zapach mnie urzekł . bardzo fajny kosmetyk.
balsam do ust kiepsko się u mnie na początku sprawdził, nie mogłam wycisnąć balsamu z opakowania -.- hehe . ale po mozolnych próbach się udało .
produkt do ust chętnie bym przetestowała, moje usta przechodzą jakiś kryzys :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z tą marką. Kosmetyki wydają się być zachęcające :)
OdpowiedzUsuńW tej szarej zimowej codzienności taka żywa zieleń na opakowaniach bez wątpienia przyciąga uwagę:)Uwielbiam wszelkiego rodzaju masła do ust, więc po tego rodzaju kosmetyk zawsze z chęcią sięgam.
OdpowiedzUsuńKojarzę nazwę marki, ale nie korzystałam. Ale w to masło do ust bym się zaopatrzyła :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej marce ale jeszcze nigdy nie miałam okazji do sięgnięcia po ich kosmetyki.
OdpowiedzUsuńNa taka pogode takoe fobre tluste kosmetyki sa niezastapione. Daja dobre nawilzenie i ratuja sucha skore.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji poznać tych produktów :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że markę i produkty widzę po raz pierwszy.
OdpowiedzUsuńMimo iż marki nie znam to skusilabym się na to masło do ciała :)
OdpowiedzUsuńMarkę kojarzę z innych blogów. Kusi mnie od nich ta pomadka do ust :)
OdpowiedzUsuń