Born To Fly ORIFLAME - zapach dla niej i dla niego
Współpraca barterowa / prezent
We wpisie pojawia się link sponsorowany
Dziś Walentynki czyli święto zakochanych. Nie należę do osób, które szczególnie obchodzą ten dzień i raczej tak się nie stanie, jednak wśród nas jest wiele osób, które uwielbiają celebrować to święto. Często też z tej okazji uwielbiają wręczać sobie prezenty. Dziś mam dla Was propozycję prezentu zarówno dla niej jak i dla niego - wody toaletowe BORN TO FLY od Oriflame.
Wody toaletowe moim zdaniem są doskonałym prezentem z okazji Walentynek. Rzadko zdarza się, że nie znamy preferencji zapachowych swojego partnera/partnerki, więc nie przytrafi się nam nietrafiony prezent. Bibeloty, miśki, serduszka - takie rzeczy wręczają sobie nastolatkowe, a dorosłe osoby powinny pomyśleć o czymś praktycznym. Tak jest w przypadku perfum. Osobiście mam swoją konsultantkę, u której zamawiam interesujące mnie zapachy, jednak jest też inna możliwość. Wystarczy zarejestrować się w klubie konsultantek --> klub-konsultantek.pl a ulubione zapachy czy inne kosmetyki kupować ze sporą zniżką. Rozwiązanie bardzo korzystne i warto się nad nim zastanowić.
Wracając do zapachów, swój post zacznę od wody toaletowej Born To Fly dla niej:
Born To Fly for her marki Oriflame, to orientalno-kwiatowe perfumy dla kobiet. Jest to nowość - zostały wydane w 2019 roku, a twórcą tej kompozycji zapachowej jest Fanny Bal. Wyjątkowa woda toaletowa, której zapach inspirowany jest meksykańskim nektarem z agawy, pyszną japońską gruszką nashi i wspaniałą francuską magnolią. Różowy pieprz z Madagaskaru podkreśla odważny charakter kobiet, które noszą ten zapach.
Nuty głowy: mandarynka, różowy pieprz i magnolia
Nuty serca: gruszka, frezja i róża
Nuty bazy: nektar z agawy, bursztyn i drzewo sandałowe.
Woda toaletowa zamknięta jest w uroczym 50 ml flakoniku, który swoją prostotą urzekł mnie na samym początku. Co szczególnie zwraca moją uwagę, to zarys najbardziej charakterystycznych punktów w różnych miastach na świecie - możemy zobaczyć tu Big Bena, Statuę Wolności czy wieżę Eiffla. Kolor różowy komunikuje o kwiatowych nutach wewnątrz.
Po pierwszym spryskaniu od razu wyczuwam słodki zapach kwiatów i orzeźwiającą woń mandarynki. Aromat ten powoli zanika, a moim nozdrzom ujawnia się trochę cięższy i mocniejszy aromat. Z pewnością jest to mieszanka bursztynu i drzewa sandałowego, które sprawiają się ogrzewają się nasze zmysły. Ogólnie całościowo woda toaletowa jest bardzo interesująca i nietypowa - wcześniej nie spotkałam się z takim zapachem, więc z pewnością jest to coś oryginalnego. Nie do końca jednak jest to zapach, który ja mogę nosić na co dzień - jak wiecie, wolę jednak lżejsze i delikatniejsze perfumy. Jednak dzień taki jak dziś - wieczorna Walentynkowa randka z mężem, to idealny moment na użycie takiego zapachu.
Trwałość jest dobra. Przez wiele godzin czuję ten zapach na swojej skórze, a ubrania pachną jeszcze kolejnego dnia.
Teraz część wpisu stworzona specjalnie dla Panów, a więc i woda toaletowa Born To Fly for him Oriflame może im przypaść do gustu.
Born To Fly for Him od Oriflame, to drzewno-wodne perfumy dla mężczyzn. Podobnie jak wersja dla kobiet, jest to nowy zapach, wydany w 2019 roku, jednak autorem tej kompozycji zapachowej jest ktoś inny - Caroline Dumur. Kompozycja, której zapach przywodzi na myśl ekscytujące, dalekie podróże. W jej sercu musuje śmiały akord, inspirowany meksykańskim nektarem z agawy, aromatycznymi polami szałwii muszkatołowej, francuskiej lawendy i japońskimi ogrodami, w których rosną yuzu. Born to Fly zaprasza do odkrywania świata i życia pełnego przygód.
Nuty głowy: yuzu, pieprz
Nuty serca: szałwia muszkatołowa, lawenda
Nuty bazy: nektar z agawy, paczula i bursztym
Flakon tego zapachu utrzymany jest w tym samym klimacie co wersja dla kobiet. Tu jednak widzimy zarys innych budynków: Taj Mahal, Empire State Building czy Sobór Wasyla Błogosławionego. Szata graficzna trafia do mnie w 100% i z pewnością zwróci uwagę nie jednej osoby.
Co do aromatu, to przypadł mi do gustu bardziej jak damska wersja i z pewnością będę cieszyć się, kiedy mój mąż będzie po nią sięgał jak często się da. Kolor zielony świadczy o tym, że w nutach znajdują się drzewne akordy i chwilę po spryskaniu nią skóry czuję niesamowity, świeży i pociągający aromat. Z pewnością jest to sprawka pieprzu, który często występuje w perfumach, które stosuje mój mąż. To właśnie ten składnik sprawia, że decyduję się na zakup danego zapachu dla niego. Po pewnym czasie wyczuwalna jest lawenda, jednak nie jest to na tyle intensywne, żeby wyczuć ją od razu. Pięknie łączy ona aromat pieprzu z paczulą, którą wyczujemy w tej kombinacji dopiero po kilku, a może kilkunastu minutach. Dzięki takim połączeniom zapach ten jest świeży i bardzo męski. Kojarzy mi się on z mężczyzną, który dopiero wyszedł spod prysznica po ciężkim treningu.
Ten aromat zdecydowanie przypadnie do gustu kobietom i mężczyznom, którzy nie lubią ciężkich i duszących perfum. Lubiących wyzwania, pewnych siebie i szukających przygód.
Trwałość jest bardzo dobra. Po otrzymaniu przesyłki rano, spryskałam tą wodą moją skórę. Wieczorem nadal ją czułam, a mąż dziwnie się na mnie patrzył :P Mam nadzieję, że nic złego o mnie nie pomyślał. Jak wróci dziś z pracy, to wręczę mu ją i rozwieję jego wątpliwości.
Te zapachy z pewnością zasługują na Waszą uwagę przy zakupach produktów marki Oriflame. Co mnie w nich urzekło, to fakt, że aromaty są niespotykane, oryginalne i ciekawe. Jeśli szukacie czegoś innego - polecam zerknąć na moje wpisy o innych zapachach tej marki, m.in. Amazing Paradise czy Eclat Mon Parfum.
Znacie już nowe zapachy Bron To Fly? Jak się Wam podobają?
Wersja damska brzmi mega ciekawie i faktycznie intrygująco 🙂Chociaż po takich nutach spodziewałam się lekkiego, iście wiosennego zapachu.
OdpowiedzUsuńPoczątkowo taka jest, jednak później robi się mocniejsza.
UsuńNie znam tych zapachów, ale to dla tego, że mam swój ukochany zapach i nie zmieniam go. Bardzo rzadko używam coś innego.
OdpowiedzUsuńA może zdradzisz mi cóż to za zapach?
UsuńBardzo lubie perfumy z Orfilame, bardzo chętnie przyjże się damskiemu zapachowi, buteleczke ma przeuroczą i nuta zapachowa zachęca. ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię ich zapachy - często trafiam idealne dla mnie :D
UsuńNie poznałam jeszcze tych zapachów. Nuty zapachowe zarówno damskie jak i męski przemawiają do mnie.
OdpowiedzUsuńw takim razie koniecznie wypróbuj :)
Usuńnigdy nie miałam zapachów z oriflame, te wydają się ciekawe :)
OdpowiedzUsuńMoże czas poznać tą markę? :D
UsuńNie miałam nigdy perfum z Oriflame, ale motyw flakonów coś mi przypomina. Wydaje mi się, że widziałam coś podobnego na serii kosmetyków Ziaja, a może się mylę hehe :D Mimo wszystko ten motyw mnie nie kusi, a przyznam, że opakowanie musi mi się podobać przy wyborze perfum :D
OdpowiedzUsuńChyba linia Gdanskin ma coś podobnego. Każdy ma jakieś swoje ulubione wzory i inny gust, dlatego szanuję gdy ktoś ma inne zdanie jak ja. Dziękuję za opinię.
UsuńNie znam tego zapachu ale myślę że mógłby mi się spodobać :-)
OdpowiedzUsuńbyć może :D
UsuńZ chęcią bym sięgnęła po ten damki zapach ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się.
Usuńdamskie perfumy byłyby dla mnie raczej za słodkie, ale co do męskich to na pewno spodobałyby się mojemu mężowi
OdpowiedzUsuńmój mąż też lubi takie zapachy.
UsuńMyślę, że będzie to idealne na nadchodzącą wiosnę
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę.
UsuńTe buteleczki są absolutnie fantastyczne. Bardzo podoba mi się ta grafika, która została na nich umieszczona. :) No i nuty zapachowe bardzo ciekawe. Ten męski zamówię następnym razem mojemu partnerowi!
OdpowiedzUsuńmyślę, że będzie zadowolony :)
UsuńNa damska wersje z miła chęcią się skuszę. Fajnie, że wspominasz o tym klubie konsulantek. Dla mnie świetna opcja ☺
OdpowiedzUsuńPrawda? :) Też tak uważam.
UsuńJeżeli chodzi o perfumy nie jest stała w uczuciach do nich i muszę mieć w domu co najmniej parę zapachu. Bardzo lubię poznawać coraz to nowe ich oblicza. Perfumy Oriflame ostatnio miałam i podobał mi się ich zapach może kiedyś odkryje i te.
OdpowiedzUsuńJa mam jedne które kocham od lat i zawsze mam w domu, jednak nie używam ich codziennie - lubię różne zapachy.
UsuńNie znam i raczej się nie słyszę na nie.
OdpowiedzUsuńRozumiem.
Usuńzamierzam je zamówić, lubię ciężkie zapachy:)szczególnie o tej porze roku.
OdpowiedzUsuńOne nie są aż tak cięzkie, jednak dla mnie do świeżych zdecydowanie nie należą.
UsuńNut ciężkich specjalnie nie lubię, ale mogłabym zaryzykować:) Czasami mocniejszy bukiet jednak potrafi przekonać do siebie.
OdpowiedzUsuńmuszą na żywo pachnieć super te perfumy. Chętnie się skuszę na zapach z Ori
OdpowiedzUsuńNieźle się zapowiadają te zapachy. Lubię perfumy i wody toaletowe Oriflame - dobrze się u mnie sprawdzają. Mają przyzwoite ceny i niezłą jakość.
OdpowiedzUsuńPiekny duet, kiedys mialam przygode z zapachami Oriflame i wspominam je bardzo przyjemnie :D
OdpowiedzUsuńoba zapachy już mam na liście i czekają na zamówienie :) po Twojej recenzji czuję, że to będzie dobry wybór :)
OdpowiedzUsuńJa też nie jestem zwolenniczką wyjątkowego celebrowania tego dnia. Miłość świętuje się cały rok. Jeśli chodzi o perfumy to uważam, że to zawsze dobry prezent o ile zna się gust osoby obdarowywanej. Miłego dnia życzę.
OdpowiedzUsuńNie znam tych perfum osobiście ale z tego co czytam to muszą ślicznie pachnieć
OdpowiedzUsuńdla siebie nowych zapachów póki co nie szukam, ale dla mężczyzny chętnie bym wzięła :D
OdpowiedzUsuńJa także nie jestem jakąś wybitną fanką Walentynek. Jednak lubię dostawać drobne upominki. Uwielbiam też perfumy z gruszką, dlatego myślę, że te które zaprezentowałaś bardzo by mi się spodobały. Z pewnością epicko pachną, kocham takie lekkie zapachy z nutką owocową. A ten zapach męski na pewno spodobałby się mojemu tacie :-) Zerknę do Orfilame, może też je zamówię :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
świetnie prezentują się te zapachy. Nie znam ich. Ciekaią mnie nuty
OdpowiedzUsuńOstatnio zapachy od Oriflame są moimi ulubionymi :) Bardziej jestem ciekawa zapachu męskiego ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji ich poznać Ale niewykluczone że się skuszę na damska
OdpowiedzUsuńnie znam tych zapachów, ale delikatna szata graficzna zachęca mnie do kupna
OdpowiedzUsuńOstatnio szukam nowych perfum, chętnie poznałabym te zapachy :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych, ani innych zapachów tej marki. Najważniejsze, że trwałość jest dobra ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych zapachów, ale flakoniki maja bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńNie znam ani wersji damskiej, ani męskiej. Czuje się jednak bardzo zaintrygowana. Gdybyś nie napisała o tych budynkach na szacie graficznej nie domyśliłabym się, że np. jest to Statua Wolności;) Zwyczajnie nie przyjrzałam się zdjęciom aż tak uważnie;) Świetny pomysł! Zapachy też mnie ciekawią:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zapachy. W kwestii Oriflame duzo perfum mi sie podoba. Tutaj wszystko ma swoją całość w postaci grafiki na flakoniku - fajna spójność. Bardzo ciekawa jestem zapachów i wesrsji dla niej, jak i dla niego.
OdpowiedzUsuńNie znam tych zapachów, ale ten dla niej mi sie spodobał :) Powiem Ci, że trwałość tych zapachów z Oriflame i Avonu jest dużo lepsza niż czasami tych z wyższej półki za 200 zł. Wszystko zależy od tego czy jest to woda toaletowa, perfumowana czy może perfum. Zdecydowanie nie warto inwestować w wody perfumowane.
OdpowiedzUsuńCiągle trafiam na posty z zapachami tej marki jednak nie mogę sie zdecydowac. Musze w końcu ktorys zamówić :)
OdpowiedzUsuńMam wiele zapachów z Oriflame ale tego jeszcze nie :)
OdpowiedzUsuńDamską wersję bardzo polubiłam. To idealny zapach na co dzień :) Też urzekła mnie prostota flakonika :)
OdpowiedzUsuńPo nutach patrząc wyglądają rzeczywiście ciekawie. Mają też śliczne buteleczki. Sama teraz szukam jakichś nowości, więc może uda mi się wypróbować. Poszukam, bo to czego używałam od dawna niestety ostatnio nieco mnie zawiodło :)
OdpowiedzUsuńAż jestem ciekawa zapachów tych perfum.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne flakoniki - takie proste i minimalistyczne, a jednak mają w sobie to "coś" :) Jeśli chodzi o zapachy, to zdecydowanie bardziej zaciekawiła mnie męska wersja i z chęcią ją kiedyś poznam ;)
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłam zapachy od Avon. Mój ulubiony to Celebre. Ciekawr jestem tego nowego zapachu. Muszę zajrzeć do nowego katalogu.
OdpowiedzUsuńNuty zapachowe są faktycznie bardzo ciekawe! Ja ostatnio przepadłam w perfumach z ZARA :)
OdpowiedzUsuńNie znam ani damskiej, ani męskiej wersji. Patrząc na nuty zapachowe mogłyby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńSądzę, że wkupiła by się w moje łaski :D
OdpowiedzUsuńMam ten zestaw i mi męski też się bardziej spodobał :)
OdpowiedzUsuń