Najwyższa jakość, bezwzględna świeżość - RINGANA - ekologiczne kosmetyki
Współpraca barterowa / prezent
We wpisie pojawia się link sponsorowany
Mimo, że nie jestem znawcą składów kosmetyków, to coraz częściej staram się wybierać je bardziej świadomie. Staram się czytać składy i sprawdzać czy nie znajdują się w nich produkty, które mnie podrażniają czy uczulają. Pewien czas temu postanowiłam skusić się na kosmetyki marki RINGANA o których chcę Wam dziś trochę opowiedzieć.
Co prawda jestem jeszcze podczas testów tych produktów, jednak nie mogłam doczekać się chwili, kiedy będę mogła je Wam pokazać, Tak więc w dzisiejszym wpisie poznacie moje pierwsze wrażenia po spotkaniu z tymi kosmetykami - może sprawią one, że postanowicie przyjrzeć się marce bliżej.
W moim posiadaniu są:
- Ringana Fresh Body Milk
- Ringana Fresh Eye Serum
- Ringana Fresh Tooth Oil
- Ringana Fresh Deodorant
- Ringana Chi__ drinks
Zanim zacznę cokolwiek o nich pisać chcę zwrócić uwagę na cudowną szatę graficzną tych produktów. Minimalistyczne, białe opakowania z dyskretnymi napisami i niewielkich rozmiarów logo marki. Wygląda to przepięknie, od razu kojarzy mi się to z produktami pochodzenia naturalnego i ekologią.
Ochrona zasobów i zachowanie cennego środowiska naturalnego jest dla RINGANA priorytetem. Natura jest zawsze punktem wyjściowym naszych przekonań i działań. Zawsze działamy etycznie i w sposób przyjazny dla środowiska: dbamy o to na etapach od zakupu surowców, przez wegańskie produkty nietestowane na zwierzętach po naszą koncepcję zwrotu opakowań.
Swoją wstępną opinię na temat kosmetyków, które posiadam chcę zacząć od produktów, które zużyłam, czyli RINGANA CHI__ drinks.
SKŁADNIKI
Woda, sproszkowany sok ananasowy, izomaltuloza*, sproszkowany sok cytrynowy, dekstroza (d-glukoza), d-ryboza, sproszkowany owoc aceroli, stabilizator: guma arabska (guma akacjowa), fruktoza, ekstrakt z korzenia maca, ekstrakt z rozmarynu, ekstrakt z imbiru, kofeina, regulator kwasowości: kwas mlekowy (wegański), ekstrakt z gorzkiej pomarańczy, ekstrakt z korzenia żeń-szeń, L-teanina.
Praca, rodzina, czas wolny – codziennie wymaga się od nas jak najlepszej wydajności. Nic dziwnego, że czasami czujemy się wyczerpani. Naturalny RINGANAchi__ o owocowej, pikantnej nucie zawiera bioaktywne substancje roślinne, zapewniające orzeźwienie. RINGANAchi__ to doskonała alternatywa dla kawy, która ożywia podczas popołudniowego kryzysu i jest idealna podczas chwili relaksu.
Witamina C z proszku soku owocowego aceroli pobudza naturalne zasoby energii i obniża poziom zmęczenia. Wyciąg z korzenia maca i imbiru działa stymulująco na ciało i umysł. Izomaltuloza powoduje, że poziom cukru we krwi wzrasta mniej gwałtownie niż w trakcie spożywania słodkich pokarmów. Wyciąg z korzenia żeń-szenia wspomaga nasze zdolności poznawcze i sprawność umysłową.
Trzy szklane 30 ml buteleczki są zgrabnie schowane w śliczny materiałowy piórnik (teraz właśnie służy mi do przechowywania długopisów w torebce). Kolor napoju to kawa z mlekiem mieszana z pomarańczą ;) Zapach lekko kwaśny, ale czuć w nim nieco słodyczy. Smak mnie zaskoczył. Na początku czuć kwaskowość witaminy C, jednak po chwili przyjemnie i delikatnie piecze w język. To niesamowite doświadczenie i ciekawe połączenie smaków. Pierwszą buteleczkę piłam dość długo, starałam się delektować smakiem, aby móc Wam go dokładnie opisać. Co do pobudzenia, to powiem Wam, że faktycznie napój ten daje kopa. Na co dzień nie piję kawy parzonej. Raczej sięgam po rozpuszczalną z mlekiem, która działania chyba nie ma wcale - tyle że lubię jej smak. Po spożyciu tego napoju czuję przypływ energii i mam lepsze samopoczucie. Z pewnością sprawdzi się u wegan czy osób które nie przepadają za kawą.
Ringana Fresh Deodorant, to kremowa, skuteczna pielęgnacyjna emulsja typu woda w oleju zawierająca kadzidłowiec indyjski, pielęgnujące oleje i ziemię okrzemkową. Krem powstrzymuje powstawanie przykrych zapachów bez krytycznych soli aluminium i reguluje naturalne wydzielanie potu przez skórę. Nietypowa forma emulsji pomaga dostarczyć do skóry zapachowe substancje czynne wraz z olejami roślinnymi i naturalnymi substancjami nawilżającymi.
Naturalne substancje czynne takie, jak lippia trójlistna, woda z owoców pomarańczy i natron działają dezodoryzująco i zapobiegają powstawaniu przykrych zapachów. Połączenie tlenku cynku, wyciągu z orzecha włoskiego i ziemi okrzemkowej zapewnia długo utrzymujące się uczucie świeżości. Oleje roślinne i naturalne substancje nawilżające dostarczają wrażliwej skórze pach pielęgnujące lipidy.
Nie raz już wspominałam, że mam problem z potliwością. Mało które antyperspiranty mi pomagają. Większość które działają mają w sobie aluminium, które jak wiecie jest jednym z czynników powodujących raka piersi czy innych schorzeń. Jestem w grupie ryzyka więc staram się unikać takich produktów. Deodorant Ringana jest więc idealnym rozwiązaniem dla mnie. Całkowicie bezpieczny i ... skuteczny! Podoba mi się jego opakowanie, które jest bardzo higieniczne. Potrzebną ilość produktu wyciskam na dłoń i wklepuję w pachy a nawet stopy. Kosmetyk ma konsystencję kremu, który wchłania się dość szybko i nie zostawia plam. Zapach ma lekko ziołowy - prawie nie wyczuwalny co uważam za jego zaletę. Kolejny plus to wydajność tego kosmetyku - jedno naciśnięcie pompki wystarcza mi na aplikację pod obie pachy. Opakowanie jest spore - mieści w sobie 125 ml więc starczy mi na długi okres.
Działanie jest dobre - używam go od początku stycznia non stop i nie zauważyłam mokrych śladów na ubraniach, czy nieprzyjemnego zapachu który dotąd mi towarzyszył. Bardzo fajny produkt.
Ringana Fresh Tooth Oil powstał na bazie tradycji płukania jamy ustnej olejem. Polega na wypłukaniu ust niewielką ilością oleju. Następnie olej należy wypluć. Do czego to służy? Olej do mycia i płukania ust wiąże bakterie w jamie ustnej. RINGANA idzie krok dalej, oferując olej zastępujący pastę do zębów.
Płukanie ust olejem stało się trendem wśród celebrytów – i słusznie! Zawarte w płynie do płukania ust RINGANA tłoczone na zimno oleje z mięty i eukaliptusa w połączeniu z kurkumą zapewniają nie tylko świeży oddech, lecz również efekt detoksykacyjny.
Łagodne substancje delikatnie oczyszczają, a cenne wyciągi roślinne chronią przed próchnicą i paradontozą. Olejek miętowy, olejek anyżowy i olejek eukaliptusowy dbają o dobroczynną florę jamy ustnej i zapobiegają powstawaniu przykrych zapachów.
Jak używać olejek do zębów?
Wstrząśnij butelkę i wypłucz jamę ustną olejkiem w ilości jednej łyżeczki od herbaty. Rozprowadź olejek w jamie ustnej językiem i „przeciągaj” przez wszystkie możliwe miejsca. Następnie delikatnie umyj zęby i język zwilżoną szczoteczką do zębów. Wypluj nadmiar oleju i wypłucz usta wodą.
Z tą metodą oczyszczania zębów i jamy ustnej spotkałam się po raz pierwszy. Byłam zaskoczona, bo nigdy wcześniej nie słyszałam o takich olejkach. Nie miałam pojęcia ile dobroczynnych właściwości ma mycie zębów taką mieszanką olejową i chętnie przystąpiłam do testów.
Mycie zębów takim olejkiem okazało się bardzo przyjemną czynnością. Rewelacyjnie odświeża - a smak mięty i eukaliptusa czuję w ustach przez długi czas. Bardzo ciekawe doznanie, a przy okazji doskonała pielęgnacja jamy ustnej. Polecam!
Teraz czas na produkty z których recenzjami wrócę do Was za jakiś czas. Być może napiszę je jako oddzielne posty, albo po prostu wrócę tu i edytuję ten wpis dodając swoją opinię. Sami rozumiecie, że kremy do twarzy czy balsamy nie działają od razu, a na rezultaty trzeba trochę poczekać.
No więc zaczniemy od Ringana Fresh Eye Serum.
Nałóż małą ilość FRESH eye serum na oczyszczoną okolicę oczu rano przed kremem-koncentratem. Następnie wklep FRESH eye serum delikatnie palcami w skórę.
Produkty pod oczy bardzo lubię. Z tym serum jednak musiałam trochę poczekać, bo musiałam skończyć swój dotychczasowy kosmetyk. Do pięknej, szklanej buteleczki dołączony został niewielkich rozmiarów ręczniczek, który ułatwi nam osuszenie twarzy tuż po jej umyciu i przed aplikacją kosmetyku. Serum ma lekką konsystencję, kolor kawy z mlekiem. Wchłania się błyskawicznie szybko, przy okazji napinając skórę i nie pozostawiając na niej żadnego tłustego czy lepkiego filmu. Zapach naturalny, lekko ziołowy, jednak praktycznie nie wyczuwalny.
Na tę chwilę ciężko cokolwiek więcej mi o nim napisać, gdyż stosuję go stosunkowo krótko i nie chcę zachwalać czy źle pisać o produkcie którego nie przetestowałam na tyle, żeby o nim opowiadać. Zapowiada się ciekawie - podoba mi się to napinanie skóry, więc mam nadzieję, że spisze się dobrze.
Ostatni produkt, to Ringana Fresh Body Milk. Jest to to bogata pielęgnacja dla całego ciała, opracowana specjalnie do potrzeb suchej skóry. Odżywia i koi suchą skórę za pomocą cennych olejów roślinnych, zapewniając niezrównany komfort i gładkość.
FRESH body milk zawiera skwalan z oliwek, który stanowi jeden z głównych składników sebum naszej skóry. Sebum zapobiega wysychaniu naszej skóry i tworzy na niej ochronny płaszcz hydro-lipidowy. Pomaga także w utrzymaniu wilgoci przez skórę. I nie tylko to! Skwalan ma również działanie przeciwutleniające. Dzięki niemu inne własne lipidy skóry, czyli tłuszcze, nie utleniają się.
Mleczka i balsamy do ciała używam stosunkowo rzadko. Jestem w tym temacie kompletnym leniem. Jak możecie się domyślić, skutkiem tego lenistwa i niedbalstwa jest sucha skóra na całym ciele. Postanowiłam więc w końcu zadbać o siebie i zacząć używać mleczek i maseł do ciała.
To mleczko ma rzadką konsystencję, która mnie zaskoczyła, bo jest prawie wodnista, a mimo wszystko bardzo bogata. Po rozsmarowaniu, na skórze tworzy się ochronna warstwa, która natychmiastowo nawilża skórę. Zapach podobnie jak w przypadku reszty kosmetyków - naturalny i praktycznie nie wyczuwalny.
Na razie udaje mi się używać tego mleczka systematycznie, szczególnie na skórę nóg po ich goleniu. Doskonale nawilża, sprawia że skóra robi się sprężysta i gładka. Brakuje mi jednak w nim zapachu, który sprawiłby że sięgałabym po nie chętniej. Mimo wszystko sprawdza się fajnie, a jak je skończę, to wrócę z recenzją.
Podsumowując moje pierwsze spotkanie i kilka tygodni z kosmetykami RINGANA jestem pod wielkim wrażeniem. Kosmetyki fajnie się sprawdzają, mają dobre składy, i przepiękne - dbające o środowisko opakowania. Wszystko to sprawia, że chętniej sięgnę po tę markę w przyszłości i wiem, że to dopiero początek naszej przyjaźni. Muszę zrobić generalne sprzątanie w moich zbiorach kosmetycznych i zacząć pozbywać się produktów z gorszym składem.
Znacie kosmetyki tej marki? Jak się u Was sprawdzają?
Nie znam tych kosmetyków 😉
OdpowiedzUsuńWarto poznać ;)
UsuńZapraszam wyjaśnię i wprowadzę :)
UsuńNie znam tych produktów, pierwszy raz widzę je na oczy.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Może warto przyjrzeć się bliżej ;)
UsuńZapraszam chętnie wprowadzę i przedstawię
Usuńfajne, bardzo minimalistyczne opakowania, nie miałam okazji poznać jeszcze tej linii marki RINGANA
OdpowiedzUsuńa inne znasz?
UsuńZapraszam :)
UsuńNie znam tych kosmetyków, ale już mnie bardzo ciekawią. Najbardziej serum pod oczy oraz ten antyperspirant w postaci kremu ;)
OdpowiedzUsuńTen antyperspirant jest świetny.
UsuńPani Renato zapraszam -teraz mamy serum w promocji
UsuńFajna, nowa dla mnie marka. Z chęcią przetestowałabym prezentowany dezodorant.
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńZapraszam do kontaktu - po przetestowaniu nie będzie chcisla Pani innego
Usuńw ogóle nie słyszałam o tej marce, ciekawią mnie te napoje i olej do płukania jamy ustnej
OdpowiedzUsuńNapój rewelacja!
UsuńChętnie wprowadzę :)
UsuńCiekawe opakowania, nie spotkałam sie jeszcze z tą marką. Zapowiadają się za to interesująco Ten olejek do zębow naprawdę dla mnie nowość
OdpowiedzUsuńDla mnie również - ciekawa forma dbania o higienę jamy ustnej.
UsuńMiałam okazję poznać te kosmetyki i naprawdę wyrobiłam sobie o nich dobrą opinię.
OdpowiedzUsuńMasz swojego ulubieńca?
Usuńpiękne mają opakowania :) nie znam tych kosmetyków, ani firmy, dobrze że się u Ciebie sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńna razie jest ok :D
UsuńO bardzo ciekawe, jeszcze nie miałam z kosmetyków Ringana.
OdpowiedzUsuńWarto się skusić.
UsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o tych produktach. Bardzo mnie nimi zainteresowałaś.
OdpowiedzUsuńCieszę się :D
UsuńNie znam tej marki, ale z chęcią sięgam po wszelkie naturalne kosmetyki, będę miała na uwadze ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się :D
UsuńZupełnie nie znam tej firmy. Dzięki za jej przybliżenie. Muszę się nią bardziej zainteresować.
OdpowiedzUsuńWarto :)
Usuńkompletnie ich nie znam ale zainteresowałaś mnie nimi!
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to :D
UsuńNie znam ich wcale ale lubię kosmetyki ekologiczne
OdpowiedzUsuńSuper, czyli coś dla Ciebie :)
UsuńWygladaja bardzo ladnie i zachecajaco, chetnie skusilabym sie na te drinki i oczywiscie ciekawi mnie krem pod oczy :D
OdpowiedzUsuńTeż z niego się ucieszyłam chyba najbardziej - bo takie kosmetyki to u mnie must have :)
UsuńMarka kompletnie mi nie znana, ale tak mnie zaciekawiłaś produktami, że chyba się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto :)
Usuńo co za nowości, jedne kosmetyki wcześniej drugie później pokazują swoje efekty
OdpowiedzUsuńno tak, masz rację.
UsuńTo są kosmetyki których nie znam wogole. Ale z tego co czytam są interesujące
OdpowiedzUsuńSą bardzo - jestem ciekawa jak sprawdzą się po dłuższym stosowaniu.
UsuńTo wszystko brzmi bardzo interesująco! kusi mnie kilka produktów ;)
OdpowiedzUsuńKtóre?
UsuńNie znam kompletnie tej marki, widzę ją pierwszy raz u Ciebie, ale zapowiadają się naprawdę interesująco :) Zaciekawiło mnie serum i olejek do zębów.
OdpowiedzUsuńOlejek to zębów jest bardzo ciekawy :D
UsuńPierwszy raz czytam o produktach tej marki, ale teraz jestem ich szalenie ciekawa! :) Czekam na kolejne recenzje i wtedy podejmę decyzję, który z nich wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
Usuńznam tą markę i jej kosmetyki. JEśli chodzi o napój /drink to czytałam o nim ze ma dość cierpki i nieprzyjemny smak, jestem ciekawa czy dałąbym radę wypic ;)
OdpowiedzUsuńtotalna nowość dla mnie !! ale bardzo fajny post i może się kiedyś skuszę.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty, nie używałam ich wcześniej :)
OdpowiedzUsuńNo i mnie zaskoczyłaś :) totalnie :)))
OdpowiedzUsuńFirmy nie znam, a te produkty mnie tak kuszą, że hyba jak tylko wykorzystam swoje zapasy to po Nie sięgnę!
Dezodorant w kremie widzę pierwszy raz w życiu. A olejek do czyszczenia zębów i jamy ustnej tym bardziej :)
Zainteresowałaś mnie tymi produktami. Szczególnie zwróciłam uwagę na olej do płukania zębów. Jestem bardzo ciekawa czy polubiłabym taki produkt i czy mógłby faktycznie zastąpić pastę.
OdpowiedzUsuńale mają cudowne opakowania! Nie znam tych kosmetyków,muszę je sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńWow ile tego jest :) znam firmę. Stosowalam kilka produktów. Szacun za skład, bardzo mi się podoba. Ale antyperspirantu w takiej formie, płynnej, jeszcze nigdy nie używałam. Wszystkie kosmetyki mi się podobają. Z chęcią spróbowałabym tych mini drinków. Super są zapakowane w tym mini piórniczku
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tej marce . Co do szklanych buteleczek . nie jestem przekonana do przyjmowania tego typu produktów. Wystarczy mi kawa :)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znałam firmy dotychczas! Do antyperspirantu chyba bym się nie przekonała. Co mnie najbardziej zaciekawiło to te mini napoje - muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z produktami tej firmy ale lubię kosmetyki ekologiczne
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o tych produktach, wydają się bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tych produktów. Ale równiez staram się wybierać kosmetyki świadomie. Mam wrażliwą skórę i łatwo u mnie o podrażnienia.
OdpowiedzUsuńMarkę znam, ale niestety nie te produkty.
OdpowiedzUsuńDziękuję za rzetelny i profesjonalny wpis:) znam te markę i nie używam już innej :) mam nadzieje ze recenzje również wypadły pomyślnie Fresh Partner Ringana Kasia Czerwinska
OdpowiedzUsuń