Nowości kosmetyczne marki Bell HypoAllergenic
Współpraca barterowa / prezent
Kosmetyki kolorowe marki Bell w moim domu pojawiają się dość często. Rzadziej jednak zdarza się, że ich hipoalergiczne serie goszczą w moim domu. Dawno ich nie stosowałam, a kiedy pojawiła się taka możliwość bardzo się ucieszyłam. Dziś możecie poznać moją opinię o produktach, które widzicie na zdjęciu głównym tego wpisu.
Wśród nowości znalazły się pudry, maskary i kredki do oczu. Sześć pełnowymiarowych tuszów do rzęs ogromnie mnie ucieszyło i to właśnie od nich zaczęłam swoje testy. Co z nich wynikło? O tym poniżej.
HypoAllergenic Amazing Lash Mascara
Formuła tuszu zapewnia kolor intensywnej czerni. Wydłuża, pogrubia oraz podkręca włoski, nadając im spektakularny efekt teatralnych rzęs. Specjalnie dobrana szczoteczka rozczesuje je i zapobiega ich sklejaniu. Równomiernie dozuje tusz nie pozostawiając grudek. Utrzymuje się na rzęsach przez wiele godzin, bez rozmazywania i kruszenia Zawiera wosk pszczeli, który wspomaga pielęgnację rzęs.
Ten tusz sprawdził się u mnie najlepiej ze wszystkich. Ładnie rozdziela, wydłuża i pogrubia moje niesforne rzęsy. Daje piękny odcień czerni, nie kruszy się, nie rozmazuje. Nie wywołuje podrażnień.
HypoAllergenic Amazing Lash Waterproof Mascara
Formuła tuszu zapewnia kolor intensywnej czerni. Wydłuża, pogrubia oraz podkręca włoski, nadając im spektakularny efekt teatralnych rzęs. Specjalnie dobrana szczoteczka rozczesuje je i zapobiega ich sklejaniu. Równomiernie dozuje tusz nie pozostawiając grudek. Dzięki trwałej formule tusz nie kruszy się i nie rozmazuje w ciągu dnia. Zmywalny tylko produktami przeznaczonymi do demakijażu kosmetyków wodoodpornych. Zawiera wosk pszczeli, który wspomaga pielęgnację rzęs.
Ten tusz z kolei, nabiera moim zdaniem za dużo kosmetyku na szczoteczkę, przez co ciężko mi się nim pracuje. Niestety moje rzęsy po nim nie wyglądają zbyt dobrze - są posklejane i wyglądają nieestetycznie.
HypoAllergenic Bold Up! Intense Mascara
Zagęszczenie i wydłużenie oraz większa objętość rzęs już po pierwszej aplikacji. Kremowa formuła umożliwia warstwową aplikację, nie pozostawiając grudek. Szczoteczka doskonale rozdziela wszystkie włoski rzęs, docierając nawet do najkrótszych oraz równomiernie rozprowadza na nich tusz. Zawiera składniki odżywcze takie jak panthenol, oliwa z oliwek czy gliceryna, które wspomagają pielęgnację rzęs. Formuła tuszu nadaje rzęsom intensywnie czarny kolor i zapewnia idealny makijaż oczu przez wiele godzin.
Ta maskara ładnie pogrubia moje rzęsy, jednak czegoś mi w niej brakuje. Być może tego spektakularnego wydłużenia, które obiecywał producent. Niestety ja tego efektu nie widzę.
HypoAllergenic Intense Curl Mascara
Trwały, uniwersalny tusz do rzęs w odcieniu głębokiej czerni po jednej aplikacji intensywnie podkreśla rzęsy. Wydłuża włoski, pogrubia je i pięknie podkręca. Sprawia, że są wyrazistą oprawą oczu, a efekt wywinięcia dodaje makijażowi atrakcyjności. Silikonowa szczoteczka dozuje odpowiednią ilość tuszu, bardzo dobrze rozczesuje włoski i zapobiega ich sklejaniu. Zawiera wosk pszczeli, który działa nawilżająco i zmiękczająco. Utrzymuje się na rzęsach przez wiele godzin. Nie kruszy się. Stanowi idealną propozycję dla kobiet, które nie decydują się na używanie tuszów wodoodpornych.
Tusz zdecydowanie nie podbił mojego serca. Daje taki zwykły, codzienny efekt. Nie zauważyłam ani wydłużenia, ani podkręcenia - zupełnie nic.
HypoAllergenic Intense Volume Mascara
Już podczas pierwszej aplikacji maskara wyraźnie pogrubia i wydłuża rzęsy. W efekcie zyskują znacząco większą objętość oraz intensywnie czarny odcień. Makijaż oczu, jaki zapewnia ten produkt, jest trwały i uniwersalny. Sprawdza się o każdej porze dnia, zarówno w zestawieniu z żywymi kolorami, jak i w wersji no make up. Rzęsy podkreślone tuszem dodającym objętości wyglądają na zadbane i gęste. Są bardzo dobrze rozczesane, ponieważ odpowiednio wyprofilowana silikonowa szczoteczka dozuje właściwą ilość tuszu i zapobiega sklejaniu włosków, nie tworząc przy tym grudek. Maskara nie kruszy się i nie rozmazuje. Ma w składzie wosk pszczeli o właściwościach nawilżających i zmiękczających.
Ten tusz zadziwił mnie swoją nietypową szczoteczką. Bardzo ciężko mi się nią pracuje, wiecznie się nią umażę po całej powiece więc zbyt wiele razy nie udało mi się go użyć - po prostu skreśliłam go po trzecim podejściu. Efekt na rzęsach znikomy - powiedziałabym zwykły i codzienny.
HypoAllergenic Intense Long Mascara
Tusz zapewnia spektakularny efekt wyjątkowo długich rzęs. Wyraźnie też pogrubia włoski oraz nadaje im intensywnie czarny kolor. Jest wydajny, wystarczy nałożyć jedną warstwę maskary, by uzyskać pożądany rezultat. Specjalnie opracowana formuła zawierająca m.in. wosk pszczeli sprawia, że tusz nie kruszy się, nie rozmazuje, a makijaż oczu jest trwały. Aplikację ułatwia silikonowa szczoteczka, która została tak zaprojektowana, by dozowała odpowiednią ilość tuszu i zapobiegała sklejaniu włosków. Dodatkowo bardzo dobrze je rozczesuje.
Ten, podobnie jak poprzednicy niestety mojego serca nie podbił. Trwałość na plus, nie rozmazuje się i nie kruszy, jednak moim rzęsom po nim czegoś brakuje. Nie lubię nakładać kilku warstw, a po pierwszej efektu WOW nie ma.
Jak widzicie tusze mojego serca niestety nie zdobyły. Jednak jestem bardzo wymagająca w przypadku takich kosmetyków. Uwielbiam mieć gąszcz rzęs na oczach po użyciu jednej warstwy, a tutaj tylko po jednym z sześciu maskar taki efekt uzyskałam. Nie oznacza to, że seria się u mnie nie sprawdziła, bo teraz pokażę Wam trzy kredki i pudry do twarzy.
Hipoalergiczny puder upiększający Bell HypoAllergenic
Dodaj skórze blasku! Paleta kolorów pudru jest uniwersalna. Zawiera dwa starannie dobrane zestawy kolorystyczne, z których można uzyskać ton odpowiedni dla każdej karnacji. Puder wyrównuje koloryt cery, optycznie wygładza zmarszczki i zmniejsza widoczność porów. Zapewnia jedwabiste wykończenie. Nadaje skórze promienny, wypoczęty wygląd. Kosmetyk jest przeznaczony dla każdego typu cery. Łatwo się rozprowadza. Produkt przebadany pod kontrolą lekarza dermatologa.
Puder dostępny jest w trzech odcieniach - HD pastel, HD banana i HD peach - każdy dopasowany do innego koloru cery. Są bardzo delikatne i dają naprawdę fajny efekt na skórze. To połączenie pudru transparentnego z rozświetlaczem, więc możecie sobie wyobrazić jak będzie wyglądać na twarzy.
Dodatkowo te cudowne tłoczenia w formie kwiatów bez dwóch zdań sprawiają, że chce się je mieć. Ostatnio jest to moja ulubiona forma wykończenia makijażu.
HypoAllergenic Thin Eyeliner Pencil
Super precyzyjna konturówka do oczu – doskonałe rozwiązanie dla początkujących miłośniczek zmysłowych linii na powiekach. Ich kolor będzie intensywny i trwały. Dzięki wąskiemu sztyftowi aplikacja jest łatwa i umożliwia narysowanie idealnej, cieniutkiej kreski. Trzy odcienie pozwolą osiągnąć każdy pożądany efekt: czarnym stworzysz wrażenie kociego oka, a brąz i grafit podkreślą naturalne piękno twojego spojrzenia.
Kredki do oczu tego typu używam bardzo często, dlatego też ich obecność bardzo mnie ucieszyła. Automatycznie wysuwane są moją ulubioną formą. Kredki mają dość cienkie końcówki, dzięki czemu mogę malować nimi idealne kreski na powiece, jak i malować linię wodną czy dolną powiekę. Nie są zbyt twarde, więc łatwo się nimi maluje. Trwałość wystarczająca.
Moje kolejne spotkanie z tą marką, mimo kompletnej wtopy w przypadku maskar do rzęs okazało się dość pozytywne. Puder jak i kredki okazały się strzałem w dziesiątkę i być może pojawią się w moich ulubieńcach tego roku. Kosmetyki są tanie, łatwo dostępne i naprawdę bardzo dobre.
Chętnie sięgnę po inne produkty tej marki i z pewnością wrócę do Was z moimi spostrzeżeniami na ich temat. Dziś kończę i dziękuję za uwagę tych, którzy wytrwali do końca.
Mieliście już okazję poznać któryś z tych produktów? Któryś szczególnie Was zaciekawił?
Piekne nowosci, a te pudry wygladaja przepieknie i bardzo zachecajaco :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie zapoznałam się z tymi kosmetykami, ale markę bardzo lubię, więc myślę, że to jest tylko kwestia czasu.
OdpowiedzUsuńKredki do oczu wyglądają fajnie, natomiast tusze mają jak dla mnie dziwne szczoteczki 🤔
OdpowiedzUsuńNajbardziej zainteresowały mnie te pudry. ;)
OdpowiedzUsuńTe pudry mają tak piękne tłoczenia, że już samych wyglądem przyciągają :)
OdpowiedzUsuńbardzo słabo znam kosmetyki Bell, ale tłoczenie pudrów jest piękne :-)
OdpowiedzUsuńMam tą serię i jestem nią oczarowana ;)
OdpowiedzUsuńta linia bardziej mnie przekonuje od wcześniejszej karnawałowej. Ładne opakowania
OdpowiedzUsuńSuper nowości, chętnie skuszę się na tusze. Te pudry wyglądają bardzo wiosennie, aż zapragnęłam je mieć! ♥ Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTe pudry w wytłoczonymi kwiatuszkami wyglądają zachęcająco. Mam jedną mascarę z tej serii, jednak bez szału. Pewnie dlatego, że moje rzęsy są bez szału.
OdpowiedzUsuńO pudrze banana słyszałam dobre opinie i na niego poluję ale na te maskary się nie skuszę, nie mają wspaniałych opinii a mam swojego (taniego) ulubieńca ❤
OdpowiedzUsuńPudry są super, kredki używam na codzień i jestem zadowolona. Co do mascar to gdyby tak połączyć kilka z nich byłby fajny efekt. Mi czegoś w każdej brakuje. Jednak i tak fajnie jest wypróbować.
OdpowiedzUsuńCzytałam sporo opinii na temat tej serii Bell. Co do tuszy, to zauważyłam że zdania są podzielone. Jednym pasują wszystkie, innym żądna, a jeszcze innym jak tobie spodobał się efekt, który daje jeden tusz. Więc suma summarum warto byłoby się przekonać an własnych rzęsach i stwierdzić jak to z tymi tuszami jest. Pudry zdecydowanie podbiły moje serduszko swoim wyglądem:)
OdpowiedzUsuńU mnie najbardziej sprawdziła się maskara Amazing Lash. Fajne sa tez rozswietlajace pudry.
OdpowiedzUsuńTa dziwna szczoteczka również nie przypadła mi do gustu, podziwiam osoby umiejące się nią malować ;)
OdpowiedzUsuńz tymi maskarami u mnie tez podobnie jest, brak efektu wow
OdpowiedzUsuńZ Bell mam jedną ulubioną maskare i nie jest ona z linii Hypo. Te mnie nie przekonują.
OdpowiedzUsuńMaskary do wypróbowania, jeszcze tych nowości u siebie nie miałam
OdpowiedzUsuńChciałabym przetestować te tusze do rzęs ;)
OdpowiedzUsuńWOW ile nowosci :) chociaz mnie najbardziej ciekawia tusze do rzes!
OdpowiedzUsuńale cudowne produkty :) te tusze bardzo mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńLubię Bell,ale również nie zawsze udaje mi się trafić na dobre kosmetyki. Pierwszy tusz mnie zainteresował, gdyż po długiej przerwie w malowaniu rzęs ciężko jest mi znaleźć teraz odpowiedni...
OdpowiedzUsuńNa którąś z tych maskar na pewno się skuszę, bo bardzo lubię tusze od Bell.
OdpowiedzUsuń