IT'S SKIN Have a Greengrape Cleansing Foam Pianka do mycia twarzy
Współpraca barterowa / prezent
Kosmetyki do pielęgnacji twarzy to to, co lubię najbardziej testować. Uwielbiam poznawać dotąd mi nieznane i pisać Wam o moich odczuciach podczas stosowania. Tym razem wracam do Was z pianką do mycia twarzy IT'S SKIN Have a Green Grape, która jest dostępna w sklepie beautikon.com.
Odświeżająca pianka przeznaczona do codziennego oczyszczania skóry zawierająca wyciąg z zielonego winogrona.
Pianka intensywnie oczyszcza skórę z pozostałości makijażu, zanieczyszczeń oraz nadmiaru sebum, nie powodując przy tym jej przesuszenia. Dzięki zawartości wyciągu z winogron znakomicie nadaje się do codziennego pielęgnacji cery dojrzałej. Ekstrakt z winogron jest nie tylko bogatym źródłem antyoksydacyjnych flawonoidów, ale również działa wzmacniająco na włókna kolagenu i elastyny, przyczyniając się do zwiększenia elastyczności i jędrności skóry. Winogrono dodatkowo ma korzystny wpływ na kruche naczynia krwionośne – wzmacnia je i przeciwdziała tym samym ich pękaniu.
Po użyciu pianki skóra jest wyraźnie odprężona oraz przygotowana do dalszych kroków pielęgnacyjnych.
Pianka przeznaczona jest do cery normalnej, dojrzałej, naczynkowej oraz suchej.
Jeśli czytacie mojego bloga to wiecie, że mam cerę mieszaną, więc nie do końca zgadza się ona z tymi do których polecany jest kosmetyk. Zaryzykowałam i... nie żałuję tej decyzji.
Pianka zamknięta jest w tubie zamykanej na klik, z prostą i czytelną etykietą. Jestem fanką zielonych winogron więc szata graficzna cieszy moje oko. Wewnątrz znajdziemy kosmetyk o dość gęstej konsystencji w kolorze białym, przypominającym bardziej krem. Słowo pianka - kojarzy mi się z lekką jak chmurka pianką, która wydobywa się z pompki, która ją tworzy. W tym przypadku jest zupełnie inaczej. Na pierwszy rzut oka można by poczuć się zawiedzionym, jednak po połączeniu jej z wodą i umyciem twarzy od razu zmienia się zdanie.
Przede wszystkim, już podczas aplikacji, krem - zamienia się w delikatną piankę i cudownie otula twarz. Tę czynność uprzyjemnia niesamowicie świeży i słodki aromat, który od razu skojarzył mi się z napojem winogronowym od Tymbarku. Po dokładnym oczyszczeniu i wypłukaniu - buzia jest widocznie odżywiona i nieskazitelnie czysta. Na moim instagramie pisałam, że buzia aż "skrzypi" od czystości co mnie urzekło. Warto też wspomnieć, że pianka jest bardzo wydajna. Niewielka ilość wystarczy, aby dokładnie oczyścić całą twarz, szyję i dekolt. Stosuję ją od około miesiąca, a zużycie jest na prawdę niewielkie. Może pół opakowania zeszło, a może i to nie. Cena również jest zaletą - opakowanie tej pianki kosztuje 29,90 zł w sklepie beautikon.com. Ten kosmetyk, podobnie jak inne, na które się skusiłam z pewnością pojawi się we wpisie z moimi HITAMI roku 2019, bo dawno nie byłam pod takim wrażeniem w przypadku pielęgnacji twarzy. Polecam Wam ją w 100%!
Znacie jakieś kosmetyki marki IT'S SKIN? Stosujecie koreańską pielęgnację twarzy?
Nie kojarzę marki 😉
OdpowiedzUsuńWarto zapoznać się z ich asortymentem ;)
UsuńChętnie się skuszę, jak zdenkuję moje produkty :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej marce, ale jeszcze nic nie miałam. :)
OdpowiedzUsuńWarto to zmienić ;)
Usuńczuję, że też pokochałabym tą piankę,lubię kosmetyki o tej formule tym bardziej, że bardzo dobrze oczyszcza.
OdpowiedzUsuńWarto po nią sięgnąc, cena nie wielka a jakość niesamowita!
UsuńOj dawno nie patrzyłem co tam mają ciekawego
OdpowiedzUsuńPora i czas zerknąć Łukaszu ;)
UsuńJa jakoś do pianki się nie przekonałam. Może to się zmieni...
OdpowiedzUsuńW poście napisałam, że to do końca nie jest taka pianka konsystencja dość gęsta, więc nie jest to typowa pianka-chmurka.
UsuńPierwszy raz widzę ten produkt, mi pianka też kojarzy się z pianką, a nie kremem, ale dobrze, że zmienia się zdanie, gdy doda się wody :) Dawno nie miałam winogronowego kosmetyku do oczyszczania twarzy.
OdpowiedzUsuńBardzo nietypowa konsystencja ale warta uwagi ;)
UsuńCiekawi mnie ta pianka, koreańskie kosmetyki rzeczywiście są coraz popularniejsze.
OdpowiedzUsuńA cena też atrakcyjna zwłaszcza że pianka wydajna!
Cena tylko zachęca! Mega jakość za niską cenę - to lubię najbardziej ;)
UsuńStaram się stosować nie tyle koreańską (to jestem w trakcie wprowadzania) a japońską sztukę pielęgnacji twarzy i widzę poprawę. Od jakiś 3 miesięcy właśnie pianką myję twarz, wprawdzie inną, ale widzę różnicę.
OdpowiedzUsuńJapońskiej jeszcze nie próbowałam :D
UsuńPrzyznam szczerze, że nie kojarzę tej marki, ale uwielbiam wszelkie kosmetyki o konsystencji pianki :)
OdpowiedzUsuńMarki nie kojarzę, ale pianki do mycia twarzy lubię.
OdpowiedzUsuńczasem stosuję kosmetyki z koreańskiej pielęgnacji tej marki nie znam. Pianki do oczyszczania twarzy bardzo lubię
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam tej marki ale cena jest atrakcyjna
OdpowiedzUsuńBardzo lubie takie delikatne pianki do mycia buzi, ale tejnie kojarze :D
OdpowiedzUsuńKoreańska pielęgnacja to dla mnie nowość, ale chętnie bym poznała jakieś kosmetyki z tej firmy i przetestowała na swojej cerze :)
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego kosmetyku tej firmy, ta pianka zapowiada się bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji poznać tej marki. Jeżeli chodzi o koreańską pielęgnację - coś tam miałam, ale nie było tego wiele ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym taką piankę przetestowała :)
OdpowiedzUsuńMuszę wyprobowac. Szulam czegoś, co rzeczywiscie dobrze oczysci moją twarz.
OdpowiedzUsuńNie znam tego kosmetyku. Ale z tego co widzę to może go zastosuje
OdpowiedzUsuńdo tej pory malo slyszalalam o tej marce ale dzieki Tobie mam ochote ją wyprobowac
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, że ostatnimi czasy jest wielki bum na koreańskie kosmetyki. JA jeszcze żadnego nie miałam. Przyglądałam się maskom w płachcie, ale z przyjemnością zacznę swoją przygodę od tej pianki!
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze przyjemności poznać tej marki, ale wszystko przede mną. Do tej pory zawsze używałam żeli do mycia twarzy, ale już od jakiegoś czasu marzy mi się wypróbowanie jakiejś dobrej pianki. Wydaje mi się, że będzie przyjemniejsza od żelu.
OdpowiedzUsuńod czasu do czasu sięgam po pianki do mycia twarzy, ale obecnie używam żeli micelarnych :-) a kosmetyki koreańskie lubię i raz na jakiś czas goszczą w mojej pielęgnacji
OdpowiedzUsuńteż lubię nowości, ale akurat tych co prezentujesz nie znam :(
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce kosmetyków, pianka do twarzy - to brzmi ciekawie! Choć trochę się boję testowania nowości na skórze twarzy, mam skłonność do wysypek i różnych reakcji. Wybieram raczej sprawdzone produkty :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie pianki, więc chętnie bym wypróbowała . Zwłaszcza, że nie miałam okazji testować produktu, a ja bardzo lubię nowości testować :) Życzę Ci miłego dnia! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam pianki do mycia twarzy i to właśnie ich najczęściej używam. Tej nie znam, dlatego jestem bardzo zaintrygowana. Koniecznie muszę zgłębić temat.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać że ta pianka ma bardzo ciekawe i oryginalne opakowanie.
OdpowiedzUsuńJak ja Ci zazdroszczę takiej cery, której praktycznie nic nie podrażni. Ja niestety mam cerę alergiczną i byle co zastosuję a już wypryski, uczulenie i wysypka. Tych kosmetyków jakie przedstawiłaś nie znam. Z pewnością bardzo ładnie pachnie- uwielbiam winogronowy zapach :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zazdroszczę Ci, że nie masz problemów skórnych. Oj jak ja bym tak chciała. Zazwyczaj używam pianek, które po wydobyciu pompką są od razu pianką - wiesz, co mam na myśli. A tu forma pianko-kremu jeszcze bardziej mnie ciekawi. Myślę, że taka forma nie wysuszylaby mi skóry tuż pi umyciu. Cena spoko. Więc myślę, że warto wypróbować, zwłaszcza, że to Twój hit 😍.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiła ta odświeżająca pianka - może po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że kosmetyki tej marki ciekawią mnie od dawna. Z chęcią wypróbuję tę piankę, bo działanie ma świetne, a cena jest naprawdę przystępna :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię koreańskie produkty , jeszcze się na nich nie zawiodłam :)
OdpowiedzUsuńLubię pianki więc tą z chęcią wypróbuję.
Osobiście uwielbiam pianki i bardzo często sięgam po nie w swojej pielęgnacji. Lubię je za to że są mocniejsze od olejków i sprawdzają się lepiej przy mojej mieszanej cerze w czasie wieczornej rutyny, gdy jest więcej zanieczyszczeń do usunięcia. Markę it's Skin znam, ale tej pianki akurat jeszcze nie miałam okazji wypróbować :)
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Znam i bardzo lubię. zgadzam się to hit roku. Taka pielęgnacja koreańska wiele dobrego wnosi
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze kosmetyku z winogronem w składzie, więc tym bardziej mam ochotę sięgnąć po tę piankę.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej pianki. Usuwanie resztek makijażu zdecydowanie do najłatwiejszych nie należy. Muszę przetestować :)
OdpowiedzUsuńO marce słyszałam, ale nie miałam jeszcze okazji wypróbować ich kosmetyków. Pianka idealna dla mojej cery, więc muszę ją poznać :)
OdpowiedzUsuńTą markę kojarzę i co jakiś czas przeglądam ich ofertę. Rzeczywiście pianka .. i tubka z bardziej kremem się gryzie ale skoro podczas aplikacji się zmienia to faktycznie działa na jej wydajność :)
OdpowiedzUsuńJa jednak nie lubię takiego efektu, że skóra po oczyszczeniu aż "skrzypi" bo jest to znak, że oczyszczanie było zbyt intensywne i naruszyło barierę lipidową skóry co w dłuższym czasie może źle wpłynąć na jej kondycję. Oczyszczanie u mnie powinno być dokładne, najlepiej dwuetapowe ale jednocześnie delikatne dla skóry.
Nie mialam okazji jeszcze uzywac tego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńjeszcze się nie spotkałam z pianką w tubce :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie raczkuję z koreańską pielęgnacją, zaczęłam od innej marki, z której mam całą serię tego typu kosmetyków. Tej firmy akurat nie znam, wydaje się ciekawy :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię produkty w formie pianki :)
OdpowiedzUsuńWieki nic od nich nie mialam
OdpowiedzUsuńCena tej pianki nie jest wygórowana, więc z chęcią ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń