Skuteczna i bezpieczna odżywka do rzęs - MOLASH
Współpraca barterowa / prezent
We wpisie pojawia się link sponsorowany
Od kiedy pamiętam, moje rzęsy były mega długie. Jedynym moim problemem była ich gęstość i kolor - końcówki zawsze były tak jasne, że praktycznie niewidoczne. Pewien czas temu, moje rzęsy zaczęły bardzo się przerzedzać i łamać. Efektem tego były dość krótkie i rzadkie włoski, które strasznie mnie denerwowały. Postanowiłam więc skusić się na odżywkę do rzęs Molash i sprawdzić czy pomoże mi zregenerować moje rzęsy.
Kiedy tylko odżywka pojawiła się w moim domu, informowałam Was o tym na moim istagramie. Było to dokładnie 27 marca. Dziś mamy 28 maja, także pełne dwa miesiące kuracji już za mną. Chciałabym podsumować moje testy i pokazać Wam efekt jaki uzyskałam dzięki Molash.
MoLash® to odżywka do rzęs, która je wydłuża, zagęszcza, wzmacnia oraz widocznie poprawia ich kondycję.Specjalna, innowacyjna formuła odżywki do rzęs cieszy się uznaniem nowoczesnych kobiet, które chcą mieć piękne, naturalne rzęsy i moc zniewalającego spojrzenia.Już po 3 tygodniach stosowania odżywki MoLash® zobaczysz, jak Twoje rzęsy nabiorą mocy – staną się wyraźnie pogrubione i wzmocnione, a po 3 miesiącach będziesz zaskoczona ich długością i spektakularną gęstością. (Produkt może być również stosowany na brwi.)MoLash® to produkt najwyższej jakości – nie tylko skuteczny, ale również bezpieczny – powstał dzięki najnowszej technologii oraz wielu badaniom okulistycznym i dermatologicznym.
Oprócz odżywki w paczce znalazłam też kredkę do oczu/ eyeliner, jednak pominę ją w tym wpisie, ponieważ chcę skupić się na samym działaniu odżywki.
Zaawansowana formuła MoLash® przyspiesza naturalny wzrost rzęs i wzmacnia je od nasady, dzięki czemu rzęsy stają się długie i mocne. Zapobiega również ich wypadaniu, dzięki czemu rzęs jest zawsze więcej. Najnowsze technologie i badania sprawiły, że możesz teraz szybko i w bezpieczny sposób uzyskać efekty na długo. Już po 3 tygodniach stosowania zauważysz, jak Twoje rzęsy nabiorą mocy.Dzięki precyzyjnemu pędzelkowi aplikacja jest prosta. Nałożenie odżywki trwa zaledwie kilka sekund dziennie. Po dokładnym demakijażu twarzy i oczu, nałóż MoLash®, na linię rzęs przy górnej powiece. Po kilku sekundach serum wchłania się i aktywuje składniki wzmacniające, które wnikają do cebulek rzęs i działają na nie od środka, tworząc również barierę ochronną wzdłuż odrastających rzęs, przez co pomaga zapobiegać ich kruszeniu, wypadaniu i łamaniu.Jak skuteczna okazała się w rzeczywistości?
Za testy wzięłam się pierwszego dnia. Zawsze na samym początku wącham i robię mały test, czy kosmetyk mnie nie uczuli czy nie wywoła pieczenia. Nic takiego nie miało miejsca, tak więc wieczorem - śmiało wzięłam się za jej stosowanie. Odżywka zamknięta jest w czarnej buteleczce z różowym korkiem, który ma na sobie wąski pędzelek, który jest w formie eyelinera. Dzięki temu z łatwością można stosować odżywkę wzdłuż linii rzęs, bez obaw, że kosmetyk dostanie się do oczu. Konsystencja jest żelowa, dość rzadka, jednak nie spływająca. Przed dwa miesiące stosowania ani razu nie dostała mi się do oczu, więc Molash za to dostaje u mnie wielki plus. Jak wspomniałam wyżej, nic mnie nie uczuliło, nie piekło, ani nie zauważyłam nic co mogło by mnie do niej odrzucić.
Efekty zauważyłam po około 3-4 tygodniach. Rzęsy z dnia na dzień robiły się bardziej sprężyste, przestały się kruszyć i wypadać. Dodatkowo zrobiły się podatne na układanie - nie wykręcają się każdy w inną stronę podczas ich malowania. Jeśli chodzi o długość, to tak na prawdę na początku nie zwracałam na to uwagi. Jak wspomniałam na wstępie - zawsze miałam długie rzęsy - tylko o bardzo jasnych, praktycznie niewidocznych końcach. Zanim jednak zaczęłam kurację - postanowiłam uwiecznić moje oczy na zdjęciu i dziś, robiąc dla Was wpis, zrobiłam kolejne. Porównując je - zaniemówiłam - znacząco różnią się zarówno w długości, gęstości jak i kolorze. Teraz moje rzęsy są długie i zrobiły się ciemniejsze, dzięki czemu są widoczne nawet, jeśli ich nie pomaluję. Sami zobaczcie:
Różnica jest kolosalna i widoczna gołym okiem, więc nie muszę Wam opisywać - co odżywka zrobiła z moimi rzęsami, bo widzicie to sami.
Aktualnie stosuję odżywkę 2-3 razy w tygodniu dla potrzymania efektu. W buteleczce znajduje się jeszcze sporo kosmetyku, więc myślę, że na jakiś miesiąc jeszcze mi starczy. Odstawiać na razie nie będę - trochę obawiam się jak to będzie, bo przy poprzednich kosmetykach tego typu - rzęsy szybko wróciły do stanu przed testem. Jak będzie - okaże się - z pewnością wrócę z tematem - edytuję wpis i wrzucę zdjęcie rzęs po odstawieniu.
Po pomalowaniu jedną warstwą naturalnej maskary wyglądają tak:
Jestem bardzo zadowolona i aktualnie ta odżywka staje się moim numerem jeden - jeśli chodzi o takie produkty.
Pamiętacie mój wpis DIY? Ostatnio tak się nakręciłam na tworzenie czegoś z niczego, że postanowiłam zacząć więcej robić w tym temacie. Ostatnio kupiłam sobie kilka przyrządów do domu takich jak lutownica, pistolet do kleju na gorąco, kalafonię, cynę, topnik do lutowania i kilka innych tego typu rzeczy i zacznę majsterkowanie. Topnik, o którym wspominam, to o tyle fajna sprawa, bo współgra z różnymi stopami, a nawet bezołowiowymi, dzięki czemu nie będziecie denerwować się podczas naprawy, że coś nie chce się przyczepić. W przypadku lutowania mam już swoje doświadczenie. Już jako mała dziewczynka pomagałam tacie naprawiać stare radia, gierki czy inne urządzenia elektryczne i teraz kiedy jestem dorosła wszystko mogę robić sama, nie musząc oddawać ich do naprawy.
Znacie już tę odżywkę? Stosujecie kosmetyki tego typu? Jak podoba się Wam efekt stosowania?
Pierwszy raz spotykam się z tą firmą, ale muszę przyznać, że jestem w szoku tych efektów. Muszę kupić! :)
OdpowiedzUsuńSama byłam, jak porównałam zdjęcia :)
UsuńSą znacznie dłuższe :)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńTego typu produkty są łatwe w użyciu, jednak na mam problem z systematycznością i często podczas takiej kuracji zapominam o aplikacji :) aczkolwiek efekty na twoich rzęsach sa fajne, więc chyba czas się przełamać i spróbować przejść chociaż miesięczną pelnowartościową kurację!
OdpowiedzUsuńJa też zawsze zapominałam, jednak od stycznia w sumie nauczyłam się systematycznie używać wszystkiego po kolei - taką wieczorną rutynę wprowadziłam i na razie udaje się. Rzęsy i cera dziękują mi za to ;)
UsuńZdecydowanie są dłuższe. Podobnie jak Monika, pierwszy raz widzę tę firmę, ale chyba zagości i w mojej kosmetyczce!
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńO fajny efekt, nie wyjluczam ze i ja po nia siegne :D
OdpowiedzUsuńJak widzisz - działa ;)
UsuńPięknie wydłużyła Twoje rzęski :) również ją mam, ale jeszcze testuję :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak sprawdzi się u Ciebie :)
UsuńEfekt po na rzęsach wytuszowanych - zachwyca :)
OdpowiedzUsuńWow, efekty faktycznie widoczny gołym okiem. Ja niestety jestem nieregularna przy stosowaniu takich produktów.
OdpowiedzUsuńTeż taka była, od Nowego Roku postanowiłam to zmienić i na razie udaje się ;) Czasem są dni że zapomnę, ale staram się :D
UsuńEfekt zachwycający!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSłyszałam o tej masce na portalu DressCloud i brałam udział w konkursie, ale jej nie wygrałam. Fajnie, że sprawdziła się ona u Ciebie i nie dostała się do oka :)
OdpowiedzUsuńTo odżywka a nie maska ;)
Usuń* miało być odżywce :D
OdpowiedzUsuńhaha no właśnie ;)
Usuńsuper , że jesteś zadowolona kiedyś byłam bardzo systematyczna w używaniu takiego serum, wiem, że dają super efekty tylko trzeba o nich pamiętać i nakładać
OdpowiedzUsuńMasz rację, ja kiedyś pomijałam i nie widziałam efektów, ale teraz wzięłam się za siebie i proszę jaki efekt :)
UsuńJestem z niej rownie zadowolona jak Ty :)
OdpowiedzUsuńMoje może nie urosły aż tak ale ładnie zgęstniały .
szczerze mówiąc to nie widziałam różnicy w długości - dopiero jak porównałam zdjęcia. Dlatego polecam przed takim testem je robić - wtedy czarno na białym widać ;)
Usuńfajny efekt, dobrze, że jesteś zadowolona.
OdpowiedzUsuńrzeczywiście efekt daje bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz częściej spotykam się na blogach z tą odżywką i zastanawiam się czy dać jej szansę.
OdpowiedzUsuńEfekty są widoczne gołym okiem :)
OdpowiedzUsuńczy ta odżywka ma bimatoprost? Bo jeśli tak, to niestety moje oczy nie będą jej lubić, zawsze reagują szczypaniem i łzawieniem. U Ciebie efekt jest fenomenalny, różnica widoczna gołym okiem.
OdpowiedzUsuńNiestety ale posiada go w składzie.
UsuńEfekt jest super! Nie znam tej formy jeszcze ale muszę to zmienić.
OdpowiedzUsuńMoje jak nigdy nie wypadały to teraz zaczęły i to dosyć widocznie. Chętnie poznam ten produkt.
OdpowiedzUsuńEfekt jest naprawdę widoczny, tylko pozazdrościć ;) Nie znam ani tej marki, ani odżywki
OdpowiedzUsuńA czy ta odzywka nie ma w sobie pochodnej leku na jaskre? Poki mam zdrowe oczy wole takich cudow nie dozowac
OdpowiedzUsuńWow efekt bez dwóch zdań widać. Jestem pod wrażeniem! I do tego wydajny kosmetyk.
OdpowiedzUsuńNie znam jej jeszcze ale podoba mi się efekt jaki dzięki niej uzyskałaś.
OdpowiedzUsuńSzukam właśnie dobrej odżywki do rzęs. Chętnie się skuszę na Twoją propozycję.
OdpowiedzUsuńja unikam takich produktów. kiedyś się sparzyłam na jednej firmie produkującej takie "cuda" i teraz się boję testować innych, ale efekt całkiem zacny :)
OdpowiedzUsuńAle świetne efekty! Ja nie używam odżywek do rzęs :)
OdpowiedzUsuńŚWIETNE efekty po tej odżywce, ja nie używam odżywek do rzęs, ale może się na tą skuszę :)
OdpowiedzUsuńEfekt widoczny jest gołym okiem :) Rzęsy podobają mi się nawet bez nałożonego tuszu.
OdpowiedzUsuńLubie tego typu odzywki :) maja ladne efekty
OdpowiedzUsuńfaktycznie widać efekty, muszę ją mieć :)
OdpowiedzUsuńWow *.* różnica jest naprawdę spora :)
OdpowiedzUsuń