Potrójna moc polnych kwiatów - kosmetyki do pielęgnacji włosów farbowanych MRS. POTTER'S
Współpraca barterowa / prezent
Nie wiem jak Wy, ale kosmetyki do włosów Mrs. Potter's pamiętam jeszcze z dzieciństwa. W moim domu zawsze obecne były szampony do włosów z "panią w kapeluszu". Ku mojemu zaskoczeniu i wielkiej radości - znowu pojawiły się na naszym rynku. Nie byłabym sobą, gdybym nie sprawdziła jak spiszą się na moich włosach.
To, że produkty Mrs. Potter's były w moim domu od kiedy pamiętam sprawiło, że mam do nich pełne zaufanie. Można powiedzieć, że "wzięłam je w ciemno", nie zastanawiając się jak zareaguje skóra mojej głowy. Często wspominam, że nie lubię zmieniać pielęgnacji właśnie z tej dziedziny, jednak sentyment zwyciężył i dziś nie żałuję tej decyzji. Dlaczego?
Ogólnie nie narzekam na stan moich włosów. Z natury są grube i gęste, więc nie mam problemów z wypadaniem czy jakimś nadmiernym zniszczeniem. Raz na jakiś czas, decyduję się na radykalne cięcie - jednak robię to bardziej z wygody jak potrzeby. Włosy farbuję raz na kwartał, czasem nawet rzadziej. Kilka tygodni po tym zabiegu, muszę jednak wspomagać się kosmetykami przeznaczonymi do włosów farbowanych, ponieważ pomagają mi one w jakiś sposób je zregenerować, wygładzić i nawilżyć.
Kiedy zobaczyłam, że marka Mrs.Potter's pojawiła się na naszym rynku ponownie, postanowiłam, że wypróbuję serię do włosów farbowanych i uwrażliwionych zabiegami fryzjerskimi. Na stronie producenta przeczytamy, że seria ta posiada potrójną moc polnych kwiatów, a składniki zawarte w tych kosmetykach są pochodzenia roślinnego. Jakie dokładniej? Ekstrakt z dzikiej malwy, ekstrakt z hibiskusa, oraz fiołka polnego. Szampon posiada 94% składników pochodzenia naturalnego, a odżywka i maska aż 98%! Jeśli czytacie mojego bloga, to pewnie wiecie, że przed takimi składami mam opory. Pewnie Was to dziwi, jednak moje włosy chyba nie koniecznie lubią naturalne produkty - często robią się bardziej suche i niesforne co okropnie mnie irytuje. Podczas stosowania tej serii - nic takiego nie miało miejsca, więc moja radość jest podwójna.
Potrójna moc natury zamknięta w nowych kosmetykach do mycia i pielęgnacji włosów Mrs. Potter’s Triple Flower Natural Power. Naturalne formuły w ponad 90% złożone ze składników pochodzenia naturalnego. Szampony pozbawione SLES, SLS i silikonów. Odżywki i kremowe maski bez silikonów i olejów mineralnych. Wszystkie produkty Mrs. Potter’s nie zawierają składników pochodzących od zwierząt i mogą być używane przez wegan.
Szampon do włosów zamknięty jest w plastikowej butelce z uroczą etykietą, która od razu rzuca się w oczy. Kwiat malwy i różowy kolor od razu przyciągnęły moją uwagę. Złoty korek - z zamknięciem typu Press jest wygodną formą wydobycia z wewnątrz pożądanej ilości szamponu, chociaż przyznam, że wolałabym aby była w nim pompka. Sam kosmetyk ma średniej gęstości konsystencję, jest bezbarwny i bardzo pachnący. Mimo, że pozbawiony jest tej całej chemii - ku mojemu zaskoczeniu - pieni się dobrze i jest wydajny. Bez problemu myję nim moje gęste włosy na których pozostawia przepiękny, świeży, kwiatowy zapach.
Odżywka zamknięta jest w identycznej butelce jak poprzednik, tylko wyposażona jest w pompkę, której brakuje mi w szamponie. Uważam to rozwiązanie za doskonałe w tego rodzaju kosmetykach, bo mogę wygodnie nabrać odpowiednią ilość odżywki nawet pod prysznicem. Konsystencja gęsta w kolorze białym. Tu się na chwilę zatrzymam, ponieważ chcę zwrócić uwagę na jej gęstość. Nie lubię, kiedy odżywki do włosów mają konsystencje mleczka do ciała - spływają wtedy po włosach i mam wrażenie, że słabiej wnikają w ich strukturę. W przypadku tego kosmetyku - gęstość przypomina mi bardziej maskę do włosów - która genialnie pokrywa włosy i wnika wgłąb. Już podczas spłukiwania efekty są widoczne, ale o tym za chwilę ;)
Maska do włosów zamknięta w poręcznym słoiczku. Kolor biały, konsystencja gęsta - bardzo przyjemna. Zapach jest po prostu obłędny - cała ta seria kupiła mnie tym aromatem. Oczami wyobraźni na prawdę można przenieść się na przepełnione kwiatami łąki - co bardzo uprzyjemnia rytuał pielęgnacyjny. Maska ma działanie silnie nawilżające i regenerujące. Moje włosy po jej zastosowaniu są jak po wyjściu z salonu fryzjerskiego. Pięknie wygładzone, błyszczące i widocznie zregenerowane.
Uwielbiam stosować serie kosmetyków do włosów, kiedy nie ma potrzeby przy każdym użyciu stosowania maski - czasem po prostu nie mam na to czasu, a szampon z odżywką nie są dostatecznie dobre i niestety maska to mus. W przypadku tej serii - do codziennej pielęgnacji wystarcza szampon i odżywka. Ich połączenie sprawia, że włosy są dobrze oczyszczone, lśniące i wyglądają zdrowo. Nie podrażniają mojej wrażliwej skóry głowy, nie pojawił się nawrót łupieżu, a skóra nie swędzi - co dla mnie jest miłym zaskoczeniem i ogromnym plusem. W połączeniu z maską - włosy - tak jak wspomniałam wyżej - wyglądają jak po wyjściu od fryzjera. Zero obciążenia, tylko lekkość i błysk.
Podsumowując moje ponowne spotkanie z marką Mrs.Potter's, mogę napisać, że jestem zachwycona. Nie potrafię znaleźć odpowiednich słów, aby wyrazić swoją radość. Nie dość, że kosmetyki są bardzo skuteczne i sprawdzają się genialnie, to pozwoliły mi powrócić do wspomnień z bardzo wczesnego dzieciństwa - nawet tego, kiedy była przy mnie jeszcze moja mama. Myślę, że przez te wspomnienia, mam taki sentyment do tych produktów i z pewnością będą regularnym gościem w moim domu.
Czy znacie kosmetyki do włosów Mrs.Potter's? Mieliście okazję stosować już jakąś linię?
Też się obawiałam tego naturalnego składu, bo moje włosy kiepsko zawsze reagowały, ale pokochały serię nawilżającą :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie u mnie podobna sytuacja - jestem zauroczona :)
UsuńPrzyznam, że zaciekawiłaś mnie bardzo tą serią kosmetyków ! To coś po co mam ochotę poznać bardziej :)
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńNa maskę do włosów pewnie się skuszę :) Już dawno nic nie miałam tej marki :)
OdpowiedzUsuńWarto się skusić - myślę, że żałować nie będziesz ;)
UsuńNie znam tej firmy :)
OdpowiedzUsuńPora to nadrobić ;)
UsuńHa ha ha pamiętam z czasów nastoletnich szampon z dziegciem Mrs Potters. Śmierdział zielskiem, ale świetnie działał.
OdpowiedzUsuńJa podkradałam ten dla dorosłych ;) :P
Usuńja od co najmniej kilkunastu lat znam markę Mrs.Potter's, podoba mi się ta linia ponieważ opakowanie zyskały na nowoczesności
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja ;) Masz rację, opakowania są ładniejsze jak kiedyś, chociaż na tamte czasu - były piękne.
UsuńOdżywka jeśli jest takiej konsystencji i to z pompką muszę ją mieć! No i obłędny zapach kusi..
OdpowiedzUsuńOj, ja też pamiętam z dzieciństwa, stały na półce u babci
OdpowiedzUsuńPoznałam ostatnio inny wariant tych kosmetyków i jestem z nich zadowolona, fajnie się sprawdziły na moich włosach
OdpowiedzUsuńLubię tą markę :)
OdpowiedzUsuńHmm it appears like your blog ate my first comment (it was extremely long) so I
OdpowiedzUsuńguess I'll just sum it up what I wrote and say, I'm thoroughly enjoying your blog.
I too am an aspiring blog writer but I'm still new to everything.
Do you have any helpful hints for beginner blog writers? I'd really
appreciate it.
już gdzieś pisałam że ta marka kojarzy mi się z dzieciństwem, nawet nie widziałam że dalej istnieje :D
OdpowiedzUsuńo kurczę mogłyby mi się spodobać
OdpowiedzUsuńKojarzę ta Panią z opakowania. Pamiętam jak moja babcia miała perfumy tej marki. Zestaw całkiem ciekawy tez mam farbowane włosy więc być może wypróbuję któryś z kosmetyków
OdpowiedzUsuńZ tej marki miałam kiedyś spray ułatwiający rozczesywanie, miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńCiekawy zestaw i trochę mnie zaciekawiłaś :). Dawno nie sięgałam po ich produkty, a pamiętam z dzieciństwa :P
OdpowiedzUsuńI have been surfing online more than three hours today, yet I
OdpowiedzUsuńnever found any interesting article like yours.
It's pretty worth enough for me. Personally, if all web owners and bloggers
made good content as you did, the web will be
a lot more useful than ever before.
Wonderful website. Lots of helpful information here. I am sending it to some pals
OdpowiedzUsuńans also sharing in delicious. And naturally, thanks for your effort!
Kiedyś miałam ta markę. A dokładnie szampon. Byłam z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńHello there! I simply wish to give you a huge thumbs up for
OdpowiedzUsuńyour excellent info you have got here on this post.
I am coming back to your site for more soon.
Fajnie przedstawione :)
OdpowiedzUsuńZnam kosmetyki do włosów Mrs.Potter's kiedyś gościły w domu, teraz blogi przypominają mi o tych produktach.
OdpowiedzUsuńOsobiście nie znam zupełnie tej marki. Kojarzę ją tylko z czytanych pozytywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńPretty section of content. I simply stumbled upon your blog and
OdpowiedzUsuńin accession capital to claim that I acquire in fact enjoyed account your blog posts.
Any way I will be subscribing in your feeds and even I achievement
you get admission to persistently quickly.
You should be a part of a contest for one of
OdpowiedzUsuńthe best websites on the net. I'm going to highly recommend this website!
Bardzo lubię takie zestawy, moje włosy wtedy najwięcej zyskują :) Muszę je poznać, przyznam że pierwszy raz widzę tę serię.
OdpowiedzUsuńKojarzę tą marką z "Panią w kapeluszu" i też mam do niej sentyment. Szczerze mówiąc korzystałam z tych produktów już dość dawno temu dlatego też nie pamiętam co to było. Nowa seria zapowiada się obiecująco i chyba w najbliższym czasie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńojej nawet nie wiedziałam, że ta marka jeszcze istnieje, pamiętam ją z "młodych" lat :-)
OdpowiedzUsuńStosowałam produkty tej marki, ale ja postawiłam na linię dla przesuszonych włosów.
OdpowiedzUsuńGood day! I just want to offer you a big thumbs up for your
OdpowiedzUsuńgreat information you've got right here on this post.
I will be returning to your blog for more soon.
Fajnie, że marka wprowadziła coś nowego i w przyjemnej serii. :)
OdpowiedzUsuńDawniej uwielbiałam produkty tej marki i często po nie sięgałam :) Jestem bardzo ciekawa jak ta seria by się u mnie spisała - chyba sobie sprawię :)
OdpowiedzUsuńStosuję nieco inną linię. Ale efekt - sztos! Odżywka i maska pięknie pachną. I są to jak dla mnue bardzo wydajne kosmetyki. Efekt po odżywce, już przy spłukiwaniu jest jak po keratynie. Włody są tak mięciutkie, że byłam w szoku. Bardzo dobre kosmetyki w kuszącej cenie
OdpowiedzUsuńKosmetyki tej marki znam bardzo dobrze, ponieważ moja Mama używała ich przez wiele lat :) Muszę jej o nich koniecznie przypomnieć, bo ta seria zapowiada się świetnie :)
OdpowiedzUsuńPamietam ta marke jeszcze z czasow kiedy mieszkalam w Pl i studiowalam, milo ja wspominam :D
OdpowiedzUsuńRównież pamiętam tę markę z dzieciństwa :) Chętnie przyjrzę się im bliżej.
OdpowiedzUsuńpamiętam tą markę, kojarzy mi się z dziecinstwem . nie wiedzialam ze wciaz jest dostepna
OdpowiedzUsuńmoja babcia uzywa tych kosmetykow od lat :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zestawik chociaz nigdy go nie mialam :)
OdpowiedzUsuńKojarzę markę, ale jeszcze nie używałam ;) Może kiedyś je również wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze w czasach liceum i na studiach stosowałam odżywki tej marki. Potem jakby zniknęli z rynku, nie widziałam ich produktów. Ale widzę, że powrócili.
OdpowiedzUsuń