Zegarek naręczny i jego historia
Artykuł sponsorowany / reklama
W dzisiejszych czasach trudno jest sobie wyobrazić funkcjonowanie bez zegarka. Spiesząc się do pracy, szkoły czy spotkanie - zawsze musimy wiedzieć ile pozostało nam czasu. Obecnie posiadanie zegarka jest oczywiste, jednak nie zawsze tak było. Zastanawialiście się kiedyś skąd wzięły się zegarki i kiedy powstały?
Aktualnie zegarek, to nie tylko czasomierz noszony na ręku. Kupowane i noszone są, aby podkreślić swój status społeczny, czasem są oznaką prestiżu oraz pełnią funkcję biżuterii. Czy wiecie skąd wzięły się zegarki naręczne? Ich przodkiem był zegarek kieszonkowy. Jego wynalezienie zawdzięczamy Peterowi Henleinowi z Norymbergi. W 1510 r. opracował on zegarek przenośny, który nazwano jajkiem norymberskim, ponieważ miał kształt owalnej puszki, w której zamknięto mechanizm. Zegarki kieszonkowe cieszyły się bardzo dużą popularnością. W mojej rodzinie nawet jest jeden egzemplarz, który od ponad 100 lat krąży między nami, przechodząc z pokolenia na pokolenie. Pod koniec XIX wieku pojawił się on w formie naręcznej i na początku mówiono, że będzie to tylko przejściowa moda. Najczęściej nosiły je kobiety i uważano go za formę biżuterii. Mężczyźni początkowo nie nosili zegarków naręcznych, jednak z biegiem czasu wszystko się zmieniło. Stało się to podczas I wojny światowej - znajomość dokładnej godziny była bardzo ważna na froncie, a kieszonkowe zegarki okazały się w tym przypadku niewygodne. Dlatego specjalnie na potrzeby wojska niemieckiego, firma Gerard-Perregaux zaprojektowała specjalny zegarek na rękę, wyposażony we wzmocnienie z kratki, zabezpieczającej przed stłuczeniem szybki. W tym momencie zegarki naręczne przestały być atrybutem typowo kobiecym.
Potem oczywiście zmienił się ich wygląd oraz napędzanie. Z mechanicznego na kwarcowe, a teraz nawet cyfrowe. Te kilkaset lat temu nikt by nie pomyślał, że z upływem lat zegarki naręczne staną się produktem "must have".
W dzisiejszych czasach każdy ma w domu przynajmniej jeden zegarek i pewnie nie wyobraża sobie bez nich życia. Osobiście, przez długi okres nie nosiłam ich przy sobie, ponieważ przyzwyczaiłam się, że sprawdzam godzinę w moim telefonie, jednak mój mąż jest kolekcjonerem zegarków naręcznych i "zaraził" mnie swoją pasją. Podobnie jak on, zaczęłam kupować przeróżne modele i moja kolekcja z dnia na dzień się powiększa. Jak wiecie na rynku jest mnóstwo sklepów, w których możecie sobie kupić ten modny i niezbędny dodatek więc wybór mamy ogromny. Ostatnio zdecydowałam się na zakupy w sklepie zegarmistrzlodz.com.pl i zamówiłam egzemplarz dla siebie i mojego męża.
Mam w planie systematycznie powiększać tę kolekcję i nie potrafię teraz przejść obojętnie koło kolejnych, coraz to nowszych i ciekawszych modeli.
Macie dużo zegarków? Czy stawiacie na minimalizm i nosicie jeden?
zegarki to fajne uzupełnienie codziennej stylizacji ale też biżuteria, ja uwielbiam te na bransoletach, nigdy nie zastanawiała mnie historia ich powstania, ale czas to pieniądz :)
OdpowiedzUsuńCiekawa historia :)
OdpowiedzUsuńNależę do wąskiego grona osób , które nie lubią nosić zegarków.
Mam jeden, który bardzo rzadko noszę.
OdpowiedzUsuńCiekawa historia, ja lubię zegarki od zawsze, mam ich kilka, jeden z nich binarny, otrzymałam w prezencie od męża.
OdpowiedzUsuńKiedyś nosiłam zegarek, teraz już się jakoś odzwyczaiłam ;)
OdpowiedzUsuńMam jeden Daniela Wellingtona i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńI take pleasure in, cause I found just what I was taking
OdpowiedzUsuńa look for. You've ended my 4 day lengthy hunt!
God Bless you man. Have a great day. Bye
Keep on working, great job!
OdpowiedzUsuńJa mam kilka zegarków, ale i tak najczęściej kosze ten, który otrzymałam od Męża w dniu ślubu.
OdpowiedzUsuńMówiąc szczerze ja o zegarku wiecznie zapominam. Wygodnie mi sprawdzić godzinę w telefonie. Podejrzewam jednak, że gdybym zainwestowałam w ładny i porządny miałabym większą motywację do jego noszenia :)
OdpowiedzUsuńHey I know this is off topic but I was wondering if you knew of any widgets I could add to my blog that automatically tweet
OdpowiedzUsuńmy newest twitter updates. I've been looking for a plug-in like this for quite some time and was hoping maybe you would
have some experience with something like this.
Please let me know if you run into anything. I truly
enjoy reading your blog and I look forward to your new updates.
Greetings! Very useful advice in this particular post!
OdpowiedzUsuńIt's the little changes which will make the biggest changes.
Many thanks for sharing!
Ja rzadko noszę zegarki ale mój mąż jest fanem.
OdpowiedzUsuńI truly love your site.. Pleasant colors
OdpowiedzUsuń& theme. Did you make this web site yourself?
Please reply back as I'm trying to create my own personal blog and want to find
out where you got this from or exactly what the theme is named.
Appreciate it!
Good day! Would you mind if I share your blog with my
OdpowiedzUsuńmyspace group? There's a lot of people that I think would really appreciate your content.
Please let me know. Thank you
obviously like your web-site however you need to take a look at the
OdpowiedzUsuńspelling on quite a few of your posts. Several of them are rife
with spelling problems and I find it very troublesome to
inform the truth on the other hand I will definitely come again again.
kompletnie nie przepadam za zegarkami czy jakąkolwiek biżuterią. tzn chodzi mi , że po domu nie lubię nosić na co dzień. na wyjścia większe owszem, ale w domu dla mnie niepraktyczne i mi przeszkadza.
OdpowiedzUsuńWhat's up, this weekend is good in favor of me, since this point in time i
OdpowiedzUsuńam reading this impressive educational paragraph here at my residence.
Great post.
OdpowiedzUsuńSama nie noszę zegarka, ale podobają mi się u mężczyzn :)
OdpowiedzUsuńKiedyś uwielbiałam zegarki i miałam ich naprawdę wiele część była dania z Chińczyka za 10 zł ale też mam perełki które leżą do tej pory ładnie schowane w pudełku jednak okazji do założenia lub same chęci nie mam😣
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe, nie znałam tej historii. Lubię takie ciekawostki :)
OdpowiedzUsuńJa mam około 20 sztuk zegarków :) Poza tym bardzo ciekawy wpis. Dzięki Tobie dowiaduje się coraz to więcej rzeczy.
OdpowiedzUsuńJa noszę jeden. Nie lubię zmian :)
OdpowiedzUsuńWow. Ciekawa historia. Warto jednak nie przesadzać z wydawaniem pieniędzy, ponieważ to może powodować konsekwencje upadłości konsumenckiej
OdpowiedzUsuń