Tusz do rzęs RIMMEL Wonder'Luxe Volume & pisak do brwi Brow Pro Micro 24h
PACZKA PR / PREZENT
Lubię wracać do Was z nowościami do makijażu. Co prawda, te produkty są już na rynku od jakiegoś czasu, jednak u mnie pojawiły się stosunkowo niedawno. Dziś chciałabym opowiedzieć Wam o tuszu do rzęs Rimmel Wonder'Luxe Volume oraz pisaku do brwi Brow Pro Micro 24h.
Moje rzęsy z natury są bardzo długie, jednak mają jasne końce i brakuje im objętości. W związku z tym, moim must have w codziennym makijażu jest stosowanie odpowiednich maskar. Tego typu kosmetyki są chyba moimi ulubionymi jeśli chodzi o testowanie. Do niedawna nie miałam swojego ulubionego tuszu, ale kiedy poznałam Rimmel Wonder'Luxe Volume dużo w tym temacie się zmieniło. Brwi natomiast, od zawsze były jasne, rzadkie i nie rzucające się w oczy. Kiedyś robiłam sobie hennę, a teraz podkreślam je specjalnymi cieniami, kredkami czy mazakami. Czy pisak Brow Pro Micro 24h sprawdził się w ich przypadku?
Swoją recenzję chcę zacząć od opisu, który znajdziemy w sieci na temat Rimmel Wonder'Luxe Volume:
To pierwszy na rynku tusz do rzęs wzbogacony o aż 4 luksusowe olejki pielęgnujące: olejek arganowy, olejek z maruli, marakui i camelli, które sprawiają że z każdym użyciem Twoje rzęsy stają się gładsze, odżywione i zdrowsze. Formuła jest zainspirowana działaniem tych olejków w produktach do pielęgnacji włosów. Olejek arganowy wzmacnia i odżywia, olejek z marakui zawiera cenne antyoksydanty, które zapobiegają łamaniu i rozdwajaniu, olejek z maruli przywraca blask a z camelli naprawia uszkodzenia.
Wonder’Luxe Volume natychmiast zwiększa objętość, pogrubia i wydłuża rzęsy od nasady aż po końce, jednocześnie chroni je przed uszkodzeniami.
Wonder’Luxe Volume natychmiast zwiększa objętość, pogrubia i wydłuża rzęsy od nasady aż po końce, jednocześnie chroni je przed uszkodzeniami.
Kiedyś dość często kupowałam tusz Wonder'Full tej samej marki i bardzo dobrze mi się go używało. Stosowałam go długotrwale i widziałam, że moje rzęsy są w lepszej kondycji, bo podobnie jak ten - w swoim składzie posiadał olejek arganowy. Później jakoś od niego odeszłam i w sumie do tej pory nie sięgałam po tusze tej marki.
Kiedy po raz pierwszy sięgnęłam po nowość o której dziś czytacie - zaniemówiłam! Kosmetyk ten przepięknie podkreślił moje długie rzęsy - pokrył je od nasady aż po same końce nie tworząc nieestetycznie wyglądających "pajęczych nóżek". Podoba mi się fakt, że ładnie rozczesuje pojedyncze włoski, zapobiega ich sklejaniu się, a dodatkowo optycznie je pogrubia, zwiększając przy tym ich gęstość. Po wyschnięciu nie czuję, że mam go na sobie*. (*Przez takie uczucie często "skrobię" paluchami moje rzęsy, przez co tusz się kruszy, a w tym przypadku tego efektu po prostu nie ma). Dla mnie to ogromny plus. Schnie umiarkowanie długo i może się nieco odbijać - podczas robienia zdjęć do wpisu moje rzęsy były jeszcze mokre i trochę się do siebie poprzyczepiały, jednak to z mojej winy (wyszłam na balkon gdzie wiało). Nie wiem jak sprawdza się w przypadku kilku warstw, ponieważ ja nie stosuję takich praktyk w moim makijażu.
Warto wspomnieć również o szczoteczce, która jest wyprofilowana w taki sposób, że jedną jej stroną możemy rzęsy pogrubić, a drugą wydłużyć. Jest silikonowa (nie przepadam za takimi), jednak świetnie się u mnie sprawdza i dociera do nawet najkrótszych rzęs.
Poniżej moje zdjęcie na którym możecie zobaczyć rzęsy przed pomalowaniem, oraz po aplikacji:
Drugi kosmetyk o którym chcę napisać, to pisak do brwi Brow Pro Micro 24h. Opis z sieci bardzo zachęcił mnie do jego wypróbowania i postawiłam mu poprzeczkę bardzo wysoko.
Pierwszy pisak do brwi z tak cienkim i precyzyjnym aplikatorem, że uzyskany efekt jest maksymalnie naturalny, zupełnie jak po profesjonalny zabiegu zagęszczania brwi. Cienka końcówka pozwala na dorysowanie pojedynczych włosków, dzięki czemu nie tylko idealnie wypełnia, ale też nadaje kontur i podkreśla kształt brwi. Formuła nie rozmywa się na skórze po nałożeniu, a także w trakcie dnia podczas noszenia – jest odporna na ścieranie, pot i wodę, więc gwarantuje nienaruszony makijaż brwi przez cały dzień.
Jak wspomniałam wyżej, moje brwi są bardzo jasne i rzadkie, dlatego też muszę stosować jakieś ich wypełniacze. Bardzo spodobał mi się pomysł w postaci pisaka, który będzie mógł domalować pojedyncze włoski. Niestety po otwarciu, kiedy próbowałam zrobić kreskę na dłoni, okazało się, że mój mazak albo jest stary i wysechł, albo po prostu nie dochodzi do niego tusz. Postanowiłam potrzymać go "do góry nogami" i sprawdzić czy zacznie działać prawidłowo. Niestety tak się nie stało. Zaczyna malować dopiero od połowy wysokości końcówki, co sprawia, że kreski są dość grube i nie da się domalować nim pojedynczych włosków. Odcień, który posiadam to 002 - jest bardzo ciepły, a nawet powiedziałabym "rudziejący". Kilka minut po pomalowaniu kolor ciemnieje i wtedy staje się idealnym dla mnie. Jego trwałość niestety okazała się kiepska. Mam wrażenie, że nie do końca zastyga, bo po przejechaniu po nim palcem - znika. Szkoda, bo pokładałam w nim spore nadzieje.
Zanim jednak skreślę go całkowicie, przejdę się do drogerii i sprawdzę, czy wszystkie te pisaki mają takie suche końcówki, czy po prostu trafił mi się taki egzemplarz.
Jak prezentuje się na brwiach? Malując je w łazience wydawało mi się, że wyglądają w miarę dobrze, jednak kiedy zrobiłam zdjęcia i zobaczyłam je w komputerze, stwierdziłam, że nic szczególnego się nie zmieniło.
Podsumowując moje spotkanie z tymi produktami jestem pewna, że jak po pisak do brwi już pewnie nie sięgnę, tak maskara do rzęs wpasowała się idealnie w moje wymagania i potrzeby i stała się moim hitem miesiąca (jak nie roku). Z pewnością zostanie ze mną na dłużej i będę po nią sięgać z czystą przyjemnością.
Znacie któryś z tych produktów? Jak podobają się Wam efekty?
Pięknie wyglądasz w tym makijażu. Mi niestety nie odpowiadają te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Rozumiem. U każdego sprawdza się coś innego ☺️
UsuńU mnie niezbyt się sprawdzają tusze Rimmela :/
OdpowiedzUsuńTusz mnie zaciekawił bo lubię takie szczoteczki
OdpowiedzUsuńDla mnie wystarczyło zdjęcie efektu tuszu i już jestem na niego zdecydowana. Zapisuje na listę zakupów kosmetycznych
OdpowiedzUsuńnie jestem pewna czy miałam kiedyś ten tusz...
OdpowiedzUsuńNo powiem Ci że nie spodziewałam się takiego świetnego efektu dzięki tej maskarze muszę ją koniecznie zakupić ciekawe czy u mnie też będzie aż taki efekt. Co do kredki rzadko używam takich rzeczy.
OdpowiedzUsuńKiedyś tusz do rzęs miałam tylko z Rimmel, ale tego chyba jeszcze nie miałam. Ładnie wydłużył ci rzęsy.
OdpowiedzUsuńTusz jest bardzo fajny. Efekt jest widoczny. Miałam tusze z Rimmel i byłam zadowolona. Miewałam też pisaki do brwi, innej firmy, też je stawiałam "do góry nogami", żeby zawartość spłynęła, ale faktycznie chyba były po prostu wyschnięte i efekt był znikomy. Szkoda, że na taki trafiłaś. Może to po prostu tylko przypadek.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że Twoje rzęsy prezentują się pięknie - zawsze o takich marzyłam i teraz o nie walczę :) Markę Rimmel znam dobrze, bo od lat zawsze jakiś tusz od nich mam w kosmetyczce i ten na pewno do niej trafi, ponieważ podoba mi się efekt jaki daje i szczoteczka wygląda na mega wygodną! :)
OdpowiedzUsuńlubię tak wygięte szczotki, jeśli chodzi o brwi to swoje mocno podkreślam, mimo, że z natury są jasne jak Twoje to używam ciemnej henny i do każdego makijażu pomadę lub kredkę
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś ten tusz i na moich rzęsach sprawdzał się ok :)
OdpowiedzUsuńNa tusz do rzęs na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów.
OdpowiedzUsuńTusz nawet mi się podoba efekt jaki daje na rzęsach nie jest zły, jednak kredki nie stosuje do makijażu brwi, wolę inne kosmetyki
OdpowiedzUsuńŚliczne wydłuża rzęsy ten tusz. Osobiście dawno już nie mialam nic z tej marki
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych kosmetyków. Tusz wygląda na prawdę ślicznie. Miałam kiedys jakiś tusz z Rimmela i pamiętam, że mi się sprawdził równie dobrze :)
OdpowiedzUsuńPo tusz chętnie sięgnę, ponieważ akurat kończy mi się obecny, a efekt jaki uzyskałaś nim bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńTego tuszu bylam niezmiernie ciekawa, podoba mi sie jak wydluza rzes, choc dla mnie jest zbyt malo pogrubiajacy ;)
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, że efekt na rzęsach robi wrażenie, pisak też niczego sobie :-)
OdpowiedzUsuńEfekt na rzęsach bardzo mi się podoba :) Kiedyś miałam jakiegoś ulubieńca z tej firmy, muszę dać mu szansę i go sprawdzić na sobie :)
OdpowiedzUsuńDaje całkiem ładny efekt na rzęsach. Może się skusze na ten tusz.
OdpowiedzUsuńjak on Ci ładnie podkreslił rzęsy! efekt jest bardzo fajny
OdpowiedzUsuńNigdy tego tuszu nie miałam i pewnie nie będę mieć, bo nie lubię tego typu szczoteczek do rzęs, ale na tobie prezentuje się on świetnie
OdpowiedzUsuńKosmetyki tej marki niestety się u mnie nie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńEfekt jak najbardziej mi się podoba. Wydłuża ładnie :)
OdpowiedzUsuńJa nie rozstaję się z tuszem wodoodpornym xD Niestety wystarczy lekki chłód lub powiew wiatru, a moje oczy łzawią jak szalone. Ale muszę przyznać, że zaprezentowany przez Ciebie efekt pięknie wydłużonych rzęs jest wręcz oszałamiający :)
OdpowiedzUsuńPrzeraża mnie użycie pisaka do brwi i nie wiem, dlaczego :) podoba mi się tu i zostaję na dłużej :) Obserwuję
OdpowiedzUsuńPisak bardzo ładnie uzupełnia i naturalnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńTe tusze z Rimmel nie do końca się u mnie sprawdzają, ale może z tym będzie inaczej. : )
OdpowiedzUsuńJa miałam możliwość testować dzięki Wizaż i tusz okej ale mam lepszy z Maybelline natomiast ten pisak do brwi mi się momentami zacinał i nie pisał ale takto oba produkty 8/10 :)
OdpowiedzUsuń