Magia Świąt na talerzu - Świąteczny pasztet domowy
Artykuł sponsorowany / reklama
Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami, tak więc pora i czas pomyśleć o tym, co znajdzie się na naszym świątecznym stole. W moim rodzinnym domu na bożonarodzeniowym obiedzie czy śniadaniu, nie może zabraknąć pasztetu domowego.
Od kiedy pamiętam, to w moim domu na święta robiło się pasztet domowy. Wykonywała go moja babcia, która co roku modyfikowała go w przeróżny sposób. Nigdy nie było sprawdzonego przepisu, którego by się twardo trzymała. Wszystko dawała "na oko", a wypiek zawsze wychodził idealny i każdy się nim zajadał. Od kiedy babci nie ma na tym świecie, to ja przejęłam pałeczkę jeśli chodzi o gotowanie i robienie kolacji czy obiadów świątecznych. Niestety, nie mam takiego doświadczenia i umiejętności kulinarnych co ona, dlatego też często korzystam z przepisów z internetu. W tym roku postanowiłam zainspirować się jednym z nich, który pochodzi ze strony przepisy.pl.
Co będziemy potrzebować do wykonania takiego pasztetu?
- Mięso wieprzowe / wołowe (ja dodaję też drobiowe) 1 kg
- Bulion na wędzonym boczku Knorr
- podgardle 200 g
- wątróbka drobiowa 200 g
- boczek 100 g
- 2 jajka
- włoszczyzna 1 pęczek
- cebula 1 szt.
- suszone grzyby 2 szt.
- przyprawy
Dokładniejszą recepturę wraz ze sposobem przygotowania możecie znaleźć tutaj.
Przygotowywanie:
Umyte podgardle należy pokroić w kawałki i ugotować w małej ilości wody z liściem laurowym i zielem angielskim. Wątróbki drobiowe należy obtoczyć w mące, doprawić solą i pieprzem i usmażyć na patelni z cebulką. Zostawić do wystygnięcia.
Warzywa obrać i pokroić w kostkę. Następnie resztę surowego mięsa pokroić w większe kawałki. Do garnka wrzuć trochę smalcu. wrzuć warzywa, listek laurowy, ziele, pieprz i jałowiec. Smażymy wszystko razem przez chwilę na dużym ogniu.
Całość zalewamy ok 700 ml wody z bulionem na wędzonym boczku, dodajemy majeranek, suszone grzyby i doprowadzamy do wrzenia. Zmniejszamy ogień i dusimy pod przykryciem około godziny, aż mięso będzie miękkie. Wystudzić.
Podgardle, wątróbki, mieszankę mięs i warzywa przepuścić przez maszynkę do mielenia mięsa. Całość przełożyć do miski, dodać jajka, doprawić do smaku solą i pieprzem. Następnie przełożyć do keksówki wysmarowanej tłuszczem i obsypanej bułką tartą.
Nastawiamy piekarnik na temperaturę 180 stopni z grzaniem na górę i dół. Wstawiamy pasztet i pieczemy około 45 minut.
Oczywiście nie trzymam się twardo czasu pieczenia, co jakiś czas sprawdzam patyczkiem, czy pasztet w środku nie jest zbyt mokry lub za suchy. Po skończonym czasie zostawiam do ostygnięcia.
Gotowe!
Od razu mówię, żebyście nie wyciągali i nie kroili pasztetu kiedy jest jeszcze ciepły - wtedy może się rozwalić, a tego nie chcemy. Jeśli damy mu spokojnie odpocząć i wystygnąć, to dobrze się zespoli i będzie można kroić go w plastry. W moim rodzinnym domu taki pasztet jada się na różne sposoby - jeden z nich to śniadanie - kroimy plaster na kanapkę. Kolejnym sposobem pałaszowania tego smakołyku jest jedzenie go jako danie główne. Można dorobić do niego sos grzybowy i jeść jako pieczeń razem z ziemniakami czy innym dodatkiem. Przepis na sos znajdziecie tutaj.
Jak już wspomniałam we wstępie - tego dania nie może zabraknąć w moim domu podczas świąt Bożego Narodzenia. Przypomina mi on o mojej babci, która była dla mnie kimś wyjątkowym. Postanowiłam, że co roku będzie pojawiał się on na bożonarodzeniowym stole i tego się trzymam. Niebawem wrócę do Was z kolejnymi przepisami na proste, a niezwykle smakowite dania, które możecie przyrządzić na święta.
Przepis na ten pasztet jak i inne dania świąteczne znajdziecie na stronie przepisy.pl.
Jakich potraw nie może zabraknąć na Waszym stole podczas Bożego Narodzenia? Czy gotujecie sami czy robi to ktoś za Was?
mniam, ale smaka mi narobiłaś
OdpowiedzUsuńheh o to chodziło ;)
UsuńWow, wygląda cudownie. Ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńW mojej rodzinie taki pasztet jest wypiekany nie tylko na święta, każdy go uwielbia :)
OdpowiedzUsuńu nas również, ale ze świętami mi się kojarzy - właśnie przez babcię ;)
UsuńAle wyglada przepysznie, musze w koncuz kiedys zrobic taki pasztet. Przepis Zuziu juz sobie zapisalam <3
OdpowiedzUsuńSpróbuj i uwierz, że nie będziesz żałować. Robienie go wcale nie jest tak pracochłonne jak może się wydawać :)
UsuńPysznie wygląda :) Ja pasztet na święta już upiekłam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie domowe pasztety, u mnie na Święta zawsze jest przygotowany i każdy zajada :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie robiłam swojego pasztetu, ale wczoraj akurat jadłam jeden gotowy, już zresztą nie pierwszy raz i bardzo mi on smakował. Może podam go też na Święta.
OdpowiedzUsuńI dzięki Tobie już wiem jaki będzie mój skład w rodzinną wigilię :D Wygląda pysznie :D
OdpowiedzUsuńJa akurat za pasztetami nie przepadam, ale to danie na pewno bardzo przypadłoby do gustu mojemu mężowi :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię domowe pasztety <3
OdpowiedzUsuńMoja mama robiła kiedyś taki domowy pasztet :)
OdpowiedzUsuńkiedyś z mężem próbowaliśmy robić pasztet warzywny ale wyszła nam zapiekanka :D
OdpowiedzUsuń