KOBO PROFESSIONAL kremowa baza pod pigmenty i brokaty sypkie GLITTER FIXER
Współpraca barterowa / prezent
Marka Kobo Professional od dawna ma honorowe miejsce w mojej kosmetyczce. Bardzo cenię ich za jakość kosmetyków, które posiadają w swoim asortymencie. Chętnie sięgam więc po nowości. Tym razem chcę przedstawić Wam Glitter Fixer, czyli kremową bazę pod pigmenty i brokaty sypkie.
Bardzo często wracam do Was z wpisami, w których możecie zobaczyć moje nowe cienie do powiek, pigmenty czy brokaty. Do tej pory musiałam kombinować, żeby dobrze je przykleić do powiek, aby efekt był co najmniej zadowalający. Od kiedy w mojej kosmetyczce pojawiła się kremowa baza Kobo Professional Glitter Fixer wszystko się zmieniło.
Baza pod makijaż utrwalająca sypki pigment i brokat na powiece. Idealna do cieni sypkich i prasowanych. Zapobiega ich osypywaniu się. Kremowa i szybkoschnąca konsystencja, zamknięta w wygodnej tubce, ułatwia wykonanie trwałego makijażu.
Jak widzicie na zdjęciach powyżej, baza zamknięta jest w 10 ml tubce ze srebrną etykietą. Szata graficzna jest przeciętna, nic szczególnie nie zwraca tu mojej uwagi. Może to srebro kojarzyć się niektórym z brokatami czy pigmentami, które błyszczą z daleka i stąd wziął się pomysł na ten kolor.
Wewnątrz znajduje się biało-żółtawy krem o ciekawej, dość lekkiej aczkolwiek treściwej konsystencji. Zanim użyłam jej po raz pierwszy, bałam się, że może okazać się ona za ciężka i nie będę czuła się komfortowo mając ją na powiece. Wchłania się ona bardzo szybko i zupełnie jej nie czuć, więc moje obawy okazały się bezpodstawne.
Od dawna jestem wielką fanką wszelkich błyszczących cieni do powiek, brokatów czy pigmentów, ale jak napisałam już wcześniej, zawsze miałam problem z ich aplikacją. Jako, że makijażem zajmuję się zupełnie amatorsko, nie raz szukałam informacji w jaki sposób nakładać tego typu cienie. Próbowałam rożnych sposobów i jak okazywały się skuteczne, to niestety największym problemem była trwałość. Tak naprawdę tylko przez godzinę lub dwie cieszyłam się kolorem i później niestety efekt znikał.
Sięgając po Kobo Professional Glitter Fixer miałam więc wysoko podniesioną poprzeczkę. Oczekiwałam od niej mega spektakularnych efektów, podbicia koloru i trwałości, o której dawno marzyłam. I wiecie co? Nie zawiodłam się! Dzięki tej bazie wszystko trzyma się na miejscu, kolory są mega wyraźne, pyłki się nie osypują i uwydatnia się ich kolor. Postanowiłam pokazać Wam efekt na przykładzie palety cieni brokatowych, której nie mogłam stosować zanim Glitter Fixer nie pojawił się w moim domu. Sami zobaczcie:
Jak widzicie na górze - paleta jest mieszaniną prasowanych brokatów. Niektóre są drobnoziarniste, a niektóre mają bardzo duże drobinki, które bez pomocy odpowiednich baz - sypią się niemiłosiernie i to właśnie na nich za chwilę zobaczycie efekt działania bazy pod pigmenty Glitter Fixer od Kobo Professional.
Na zdjęciu poniżej widzicie efekt przetarcia palcem z cieniem po dłoni - trzema różnymi kolorami z tej palety. Ostatni - ten zielony - był jednym z tych drobno zmielonych, który nie potrzebuje podbicia czy bazy, dlatego na kolejnym zdjęciu już go nie zobaczycie:
Tutaj natomiast, możecie zobaczyć jak wyglądają te same cienie + jeden inny, po użyciu kremowej bazy pod pigmenty sypkie Glitter Fixer. Różnica jest kolosalna i wydaje mi się, że nie muszę nic więcej pisać, prawda?!
Mnie ten efekt zachwycił i bardzo cieszę się, że w końcu znalazłam sposób na aplikację tego typu cieni. Mimo, że nie używam ich codziennie, to raz na jakiś czas lubię zaszaleć i po prostu błyszczeć. Dzięki bazie od Kobo Professional w końcu jest to możliwe!
Trwałość okazała się również bardzo dobrą. Cienie bez naruszenia na moich powiekach trzymały się około sześciu godzin, po czym wykonałam demakijaż. Nie mam pojęcia o ile czas by się wydłużył, gdybym tego nie zrobiła. Moim zdaniem jest to wystarczający czas, tak więc będę ją Wam polecać z czystym sumieniem.
Inne produkty marki Kobo Professional również pojawiły się na moim blogu, jeśli jesteś ciekawa, to zapraszam do konkretnych wpisów:
- Kobo Professional Fantasy Pure Pigment
- Jesienne nowości Kobo Professional
- Paleta cieni Fabulous by Daniel Sobieśniewski
A Wy mieliście już okazję poznać tą bazę? Lubicie kosmetyki marki Kobo Professional?
Fajna jest ta baza, użyłam jej kilka razy i byłam zadowolona z efektów.
OdpowiedzUsuńNie znam tej bazy, a szkoda, bo widzę że jest warta uwagi:) ja również uwielbiam wszędzie błysk :) paletka ma bardzo ciekawe kolorki :)
OdpowiedzUsuńPolecam więc się z nią poznać, bo jak widzisz na zdjęciu - spełnia swoje funkcje.
UsuńSwietna baza, chetnie ja poznam. Mysle ze sprawdzi sie u mnie perfekcyjnie w przyklejaniu brokatow :D
OdpowiedzUsuńAle super to wygląda z tą bazą, od razu jaki efekt wow. Na oku to musi wyglądać nieziemsko pięknie :) szkoda, że ja mam dwie lewe ręce do malowania powiek :P
OdpowiedzUsuńJa co prawda używam takie kleju do brokatów z inglota, jednak szukam zamiennika bo tamta tubka jest taka malutka ;(
OdpowiedzUsuńOooo....ta baza jak widać zdała egzamin....warto ją mieć w swojej kosmetyczce 😍
OdpowiedzUsuńNo no no baza naprawdę robi wielką różnicę, choć same cienie też wyglądają niczego sobie, ale z bazą wow!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście różnica jest ogromna i widoczna na pierwszy rzut oka. Baza wydobywa z cieni to, co najlepsze!
OdpowiedzUsuńBaz nie używam ;)
OdpowiedzUsuńNie używam takiej bazy. Rzadko się maluję, a z błyszczących cieni pigment wydobywam poprzez nakładanie go na mokry korektor :)
OdpowiedzUsuńFajnie że baza spełniła twoje oczekiwanie. Nie ma to ja kosmetyk, z którego się jest zadowolony.
OdpowiedzUsuńMoże z ciekawości skuszę się na tą bazę :) Ostatnio skusiłam się na podobną bazę z Miyo i kompletnie się na niej zawiodłam :(
OdpowiedzUsuńPIĘKNIE WYGLĄDA. BARDZO DOBRY EFEKT.
OdpowiedzUsuńWSPANIAŁY EFEKT. DOBRZE LEŻY.
OdpowiedzUsuńDOBRA JAKOŚC. BARDZO ESTETYCZNY WYGLĄD.
OdpowiedzUsuńMiałam okazję poznać tą bazę i na prawdę byłam mega zadowolona z jej działania. Super że nie tylko u mnie się sprawdza.
OdpowiedzUsuńFajny jest ten kosmetyk. I nie trzeba kupować tych drogich, bo tu mamy fajny, tani i się sprawdza.
OdpowiedzUsuńLubię ją. Jest równie dobra jak baza z Nyxa :)
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś używa tak sypkich cieni, to faktycznie to jest genialny produkt. Ja niestety, chętnie bym kupiła, ale użyję go dosłownie raz na rok.
OdpowiedzUsuńGdybym używała brokatowych cieni to na bank taka baza byłaby mi potrzebna. Mimo to i tak myślę, że ją zakupię, bo mi obpsypują się nawet zwykłe cienie, a taki kosmetyk przedłuża żywotność makijażu oka.
OdpowiedzUsuńOh co za mega fajna pigmentacja. Makijaze z uzyciem tej paletki na pewno sa piekne.
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam bazy pod cienie do powiek. chyba pora top zmienić bo widzę że ta baza daje rewelacyjny efekt
OdpowiedzUsuńjakoś nie stosuję bazy, ale czasem się zdarza:)
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po bazy, więc tej jeszcze nie znam :)
OdpowiedzUsuńAfter all it is a great article with everything. Thanks in advance for posting it.
OdpowiedzUsuń