BIOBAZA DEO - Silky Comfort - dezodorant w kulce
Współpraca barterowa / prezent
Pielęgnacja delikatnej skóry pod pachami jest bardzo ważnym krokiem. Nie wyobrażam sobie dnia bez użycia dezodorantu, który pielęgnuje to miejsce. Właśnie wczoraj skończyłam opakowanie BIOBAZA DEO Silky Comfort więc czas i pora Wam o nim coś napisać.
O kosmetykach marki BIOBAZA pisałam Wam już kilkukrotnie na moim blogu. Jedne spisują się lepiej, drugie gorzej - jednak to normalne zjawisko. Każdy z nas jest inny, ma inne potrzeby i wymagania. Szampon do włosów z peelingiem tej marki uwielbiam i już zamówiłam sobie kolejne opakowania.
Na początku tego roku w moje ręce wpadła nowość - BIOBAZA DEO Silky Comfort w postaci dezodorantu w kulce. Przyznam, że tę formę pielęgnacji delikatnej skóry pod pachami bardzo lubię - bardziej od spray'ów więc mocno się ucieszyłam. Od razu przeszłam do codziennego stosowania i jedno opakowanie tego kosmetyku mam już za sobą.
Naturalna formuła z odżywczymi składnikami zapewnia wyjątkowe uczucie świeżości i jedwabistą gładkość. Ta formuła wolna od aluminium chlorohydrate, alkoholu i sztucznych substancji zapachowych oparta jest na minerałach z soli i dobroczynnych olejkach eterycznych, które odżywiają i chronią skórę. BIOBAZA DEO zapewnia uczucie naturalnej świeżości.
Sposób użycia: nakładać na oczyszczoną i suchą skórę pod pachami. W przypadku nadwrażliwości przerwać stosowanie.
Składniki ziołowe: liść oliwki i ekstrakt z szałwii, masło shea, olejek jojoba.
Pojemność: 50 ml
INCI: AQUA,GLYCERIN, POTASSIUM ALUM,FRAGRANCE, XANTHAN GUM,OLEA EUROPAEA (OLIVE) LEAF EXTRACT,SALVIA OFFICINALIS LEAF EXTRACT,CAPRYLYL GLYCOL, LIMONENE,LINALOOL,GERANIOL,CITRAL,CITRONELLOL,FARNESOL.
Jak widzicie dezodorant zamknięty jest w uroczym opakowaniu. Od razu widać, że kosmetyki są naturalne - tak mi przynajmniej kojarzy się szata graficzna. Zapach tej kulki jest niesamowity. Bardzo delikatny i przyjemny, z pewnością odświeżający, a moim zdaniem dezodorant taki właśnie powinien być. Nie jest to aromat drażniący - wręcz przeciwnie - sprawia, że człowiek od razu czuje się lepiej.
Wewnątrz ukryty jest płyn o średniej gęstości. Z łatwością rozprowadza się po skórze, a wchłania się umiarkowanie szybko. Nie pozostawia białych śladów, nie brudzi i nie lepi się, co dla mnie jest bardzo ważne. Daje poczucie niesamowitego odświeżenia, a skóra pod pachami jest dobrze nawilżona. Podczas jego stosowania nie pojawiły mi się żadne podrażnienia. Stosowałam go również bezpośrednio po goleniu i żadne pieczenie czy swędzenie nie wystąpiło, dlatego też jestem skłonna ponownie go zamówić. Pamiętajcie, że jest to dezodorant, więc nie obroni on Was przed poceniem się - myślę, że jest to kosmetyk idealny na zimę i wiosnę, kiedy nie pocimy się tak mocno jak latem. Jest to produkt idealny do torebki, który pozwoli w szybki sposób się nam odświeżyć, kiedy przyjdzie taka potrzeba.
Jego cena na stronie producenta to koszt 17 zł, więc myślę, że kwota nie jest zbyt wygórowana.
Znacie może ten dezodorant? Lubicie kosmetyki tej marki?
Nie znam tego dezodorantu, mimo wszystko wybieram nieco tańsze produkty tego typu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Biobaza, miałam kulkę od nich ale inną i byłam z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam okazji jeszcze poznania tej marki. Osobiście wolę dezodoranty w sprayu.
OdpowiedzUsuńU mnie jedynym dezodorantem w kulce jaki się sprawdza jest Rexona :D No ale temu mogłabym dać szansę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w składzie ma jednak aluminium. Ostatnio jak mogę to staram się nie używać z nim antyperspirantów.
OdpowiedzUsuńMyślę, że na sezon "mniej potny" taki dezodorant to super sprawa :) Zawsze to oprócz nadania zapachu, będzie miał też działanie pielęgnacyjne dla skóry pod pachami :)
OdpowiedzUsuńo to muszę spróbować. Moja skóra często się przyzwyczaja do kosmetyku, więc coś nowego to w sam raz
OdpowiedzUsuńFajnie, że jest naturalny. Zawsze ciekawiła mnie ta marka, ale jeszcze nie miałam okazji nic próbować. Taki dezodorant może się przydać na takie dni jak teraz. :)
OdpowiedzUsuńNa mocniejsze pocenie wybieram kulkę Vichy :)
OdpowiedzUsuńNie lubię tego typu produktów w kulce. Fajnie, ze daje szybko efekt odświeżenia :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem fanką dezodorantów w kulce, po użyciu tych w sprayu zawsze zaczynam kichać
OdpowiedzUsuńJeszcze nie słyszałam i tym produkcie. U mnie zawsze najlepiej sprawdzały się dezodoranty z rexony. Mimo tego z chęcią wypróbuję ten dezodorant.
OdpowiedzUsuńTej marki również nie znam. Ja używam osobiście nivei.
OdpowiedzUsuńnie wiem w sumie, ale mogłabym spróbować, zobaczyć jak się u mnie sprawdzi
OdpowiedzUsuńDla mnie dezodorant to też podstawa. Używam zarówno w kulce jak i w aerozolu. Szybko to się zużywa. Higiena to podstawa
OdpowiedzUsuńmarki jeszcze nie znam ale coraz chętniej sięgam po naturalne dezodoranty, bo te drogeryjne uczulają mnie
OdpowiedzUsuńJa używam tylko jednej kulki, która blokuję pot, jest naprawdę dobra. A twój kosmetyk jest interesujący.
OdpowiedzUsuńNie lubię dezyderatów i antyperspirantów w kulce, uczucie mokrej pachy mnie irytuje. Dobrze, że ten się nie lepi co sprawia że mogła bym dać mu szanse
OdpowiedzUsuńNie znam zbyt wielu naturalnych dezodorantów i szczerze mówiąc mam mieszane uczucia co do dezodorantu w takiej formie. Niestety w wielu przypadkach skutecznie zapychają pory.
OdpowiedzUsuńPlusem jest to ze sie nie lepi i nie brudzi. Fajnie ze odświeża i przyjemnie pachnie.
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię!! Jako jedne z nielicznych o dobrym składzie u mnie działają.
OdpowiedzUsuńNie używam dezodorantów pod pachami - mam wrażenie że wtedy skóra tam staje się lepka i nie przyjemna - zdecydowanie wolę antyperspirant. Również nie przepadam za taką formą kosmetyku, wolę antyperspirant w aerozolu.
OdpowiedzUsuńZazwyczaj używam właśnie dezodorantów w kulce, ale ważne jest, aby nie pozostawiały uczucia lepkości. Muszę spróbować tego.
OdpowiedzUsuńta marka to dla mnie kompletna nowość, chętnie wypróbowałabym ten dezodorant
OdpowiedzUsuńUżywałam już wielu różnych kosmetyków z biobazy i byłam zadowolina. Ale dezodorantu jeszcze nie. Muszę się pokusić i sobie zamówić. I koniecznie wodę micelarną, bo mi się skończyła.
OdpowiedzUsuńDawniej używałam dezodorant w kulce teraz jakoś nie używam ich. Zdecydowanie bardziej wolę wody perfumowane . Większość takich kulek brudzi ubrania dla tego może mam do nich uraz.
OdpowiedzUsuńU mnie niestety sprawdzają się tylko męskie antyperspiranty, też w kulce - jednak to jest najwygodniejsza i najmniej inwazyjna ochrona, zwłaszcza po depilacji. Zaczęłam ich używać jak jeszcze trenowałam boks i piłkę ręczną, ponieważ te damskie w ogóle nie działały - nie chroniły mnie przed potem - i tak już zostałam.
OdpowiedzUsuńDawno nie używałam tego typu produktów w kulce :) Ale cena zachęca do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za dezodorantami w kulce ;) Wolę jednak te w sprayu ;) A tego jeszcze nie testowałam :P
OdpowiedzUsuńZa kulką nie przepadam. Z tej marki jeszcze nic nie miałam. Musze sprawdzić co tam jeszcze mają w swojej ofercie :)
OdpowiedzUsuń