Katarzyna Nowakowska "Skandal" - przedpremierowa recenzja

Współpraca barterowa / prezent


Katarzyna Nowakowska "Skandal" - przedpremierowa recenzja

Jako K. N. Haner rozpaliła wyobraźnię tysiącom czytelniczek. Teraz napisała pierwszą powieść pod swoim prawdziwym nazwiskiem! Katarzyna Nowakowska, królowa dramatów tym razem wydaje swoją książkę "Skandal". Dziś jest czas na jej przedpremierową recenzję.

Jeśli zaglądacie na mojego bloga, to pewnie wiecie, że Kasia jest moją ulubioną polską autorką. Od dłuższego czasu, niezmiennie sięgam po każdą jej nową książkę. Teraz również nie mogło być inaczej i "Skandal" znalazł się w mojej biblioteczce. Byłam ogromnie ciekawa czy oprócz prawdziwego nazwiska na okładce, w książce znajdę też coś innego?


ONA przyzwyczaiła się do spełniania oczekiwań innych. ON zawsze dostaje, to czego chce.

ONA jest żywiołową, lubianą przez wszystkich córeczką tatusia milionera, która – gdy światła gasną – zamienia się w prawdziwą femme fatale.

ON jest wycofanym, gburowatym i nudnym angielskim arystokratą.

Na pierwszy rzut oka różni ich wszystko. Łączy? Niewytłumaczalne napięcie i… tajemnice. Ale czy wypada, żeby Julia uwiodła najważniejszego klienta swojego ojca?

Skandal wisi w powietrzu…


Nasza główna bohaterka ma na imię Julia. Mieszka w Warszawie na Wilanowie, razem ze swoim ojcem i starszą siostrą Igą. Pracuje w dużej firmie swojego ojca i stara się dumnie ją reprezentować. Nie do końca jednak ta rola jej odpowiada, bo od zawsze chciała być aktorką jak jej zmarła sprzed laty matka. Mimo wszystko stara się nie zawieźć ojca i skupia się na swojej pracy. W jej życiu tak naprawdę nie ma nikogo - z ostatnim partnerem rozeszła się półtora roku temu, a cały wolny czas zajmuje jej praca. Tylko tam ma koleżankę, która pracuje dla jej rodziny - Monikę - to z nią lubi spędzać czas i rozmawiać o wszystkim i o niczym. 

Już na samym początku książki, dziewczyna musi spotkać się z ważnym klientem ojca - Panem Windstorem w zastępstwie za swoją siostrę, która na co dzień zajmuje się spotkaniami biznesowymi. Z ogromnego stresu, już na samym początku popełnia ogromną gafę, a klient sprawia wrażenie niezadowolonego i nieprzyjemnego. Kobieta jest pewna, że po tym spotkaniu ojciec straci ważny kontrakt i będzie mocno rozczarowany. Wszystko toczy się jednak zupełnie inaczej...



Nie chcę zdradzać Wam fabuły książki, bo nie w tym rzecz. Najlepiej będzie jeśli każdy z Was sięgnie po nią osobiście i sam wyrobi sobie o niej zdanie. Mogę Wam tylko naświetlić bohaterów i napisać o swoich odczuciach.

Julia sprawia wrażenie dziewczyny nieco zagubionej, udającej kogoś kim nie jest - bo tak naprawdę robi to, co chce jej ojciec. W duszy gra jej zupełnie inna melodia. W środku jest bardzo odważną kobietą, która potrafi postawić na swoim. Z wyglądu jest kobietą niewysoką, o długich ciemnych włosach, sporych piersiach i okrągłych biodrach. Jest zupełnym przeciwieństwem swojej siostry Igi. Iga jest szczupłą, przepiękną blondynką, ubraną w najlepsze ciuchy i godnie prezentuje firmę ojca. Ma jednak trudny charakter, jest wyniosła, nie interesują jej spotkania z ludźmi w swoim wieku, a Julia po cichu nazywa ją Królową Lodu. Ojciec tych kobiet jest mocno zaabsorbowany sprawami swojej firmy. Do domu wraca praktycznie tylko na noc, a z samego rana znika. Z Julią kontaktuje się telefonicznie - co strasznie mnie denerwowało od samego początku. Taka rodzina to moim zdaniem koszmar i współczułam Julce takiego życia. Mimo, że miała wymarzoną pracę, piękny dom i masę pieniędzy, to nie była szczęśliwa i nie miała wsparcia w swoich bliskich.

Pan Windstor, to angielski biznesmen. Postanowił zainwestować w jeden z projektów i firmę ojca Julii i ma bardzo duże wymagania. Sprawia wrażenie wyniosłego, zadufanego w sobie bogacza. Jest małomówny, nigdy się nie uśmiecha i ciągle wydaje polecenia. Czy taki mężczyzna może zaimponować komuś takiemu jak Julia? Czy między nimi może zaiskrzyć?

Kasia Nowakowska w tej książce pokazała swoją zupełnie nową odsłonę. Przede wszystkim zaskoczył mnie fakt, że główna bohaterka powieści to Polka. We wszystkich jej dotychczasowych książkach akcja działa się gdzieś daleko od naszego kraju. A tu proszę, takie zaskoczenie. Historia napisana jest w ciekawy sposób, ukazuje życie dziewczyny z dobrego domu, która wydaje się mieć wszystko, a tak naprawdę nie ma nic. Jej relacje z Panem Windstorem są bardzo nietypowe. Dopiero praktycznie pod koniec książki zaczynają mówić sobie po imieniu i to po nagłej decyzji kobiety. Powieść zaczęła wciągać mnie w momencie, kiedy Julia otrzymała zlecenie, aby spotkać się z klientem i od tamtej pory - przepadłam! Opowieść bardzo ciekawie się toczyła, nie było to nic gwałtownego - tak jak w prawdziwym życiu, wszystko wymagało czasu. Akcja nabrała tempa i nie chciała zwolnić, a książka zakończyła się w momencie, kiedy zrobiło się bardzo ciekawie. Nie mogę doczekać się kolejnego tomu, bo znając pióro K. N. Haner ta historia będzie miała jeszcze nie jeden zwrot akcji. 

Książka zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Znajdziecie tu nieprzemyślane i spontaniczne decyzje, trochę dobrego humoru, przemyślenia samotnej kobiety, przyjaźń, miłość i dobry seks. Sceny erotyczne nie są jakoś strasznie wyuzdane, tym razem wszystko opisane jest z delikatnym smaczkiem. To coś zupełnie innego jak poprzednie książki tej autorki. Podoba mi się jej takie wydanie i mam nadzieję, że takich historii napisze nam jeszcze więcej.

Pamiętajcie, że "Skandal" swoją oficjalną premierę ma 15 kwietnia, więc jeśli jeszcze nie zamówiliście swojego egzemplarza, to warto to zrobić. Wydawnictwu Burda dziękuję za egzemplarz recenzencki.

Jestem ciekawa ilu moich czytelników należy do fanów K. N. Haner czyli Katarzyny Nowakowskiej? Lubicie jej książki? Która jest Waszą ulubioną?

Komentarze

  1. Nie odnajduję się w takich klimatach, ale doskonale znam przyjemne uczucie, kiedy książka spełni pokładane w niej nadzieje. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem.
      No i zgadzam się - to bardzo przyjemne :)

      Usuń
  2. Fantastic post! Kisses ...Dilek .

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam jedną książkę tej autorki i niestety nie zachwyciłam się. Ale chcę przeczytać jeszcze Sponsora - może pokocham autorkę, jak Ty i sięgnę także po tę pozycję ? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wpisuję tą książkę na moją listę "do przeczytania". Mam nadzieję, że w tym roku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się ciekawie, a tej autorki albo nic nie czytałam albo nie zapadła mi jakoś w pamięci :) może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytałam wszystkie książki Kasi, jestem zachwycona jej twórczością. Czekam teraz na zamówioną książkę Skandal. Żeby ocenić pisarza, trzeba dobrze poznać jego książki. Jestem osobą wiekową i w życiu przeczytałam tysiące książek. Książki Kasi, dostarczają mi wiele radości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też znam wszystkie oprócz serii Na Szczycie i Kasia ciągle mnie zaskakuje - pozytywnie oczywiście :)

      Usuń
  7. K. N. Haner to bardzo płodna autorka, jak widzę :) Ciągle pojawiają się jej nowe książki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ocenia się książki po okładce, ale ta już od samego początku do mnie przemawia :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię Kaśki książki i tej jestem równie mocno ciekawa. Skończę czytać "Sposób na Francuza" i czytam "Skandal". Mam nadzieję, że będzie hitem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam jedną na półce, ale wciąż nie jest przeczytana, tak więc na razie nie wiem, czy będzie ona wśród moich ulubionych pisarek ;) Zobaczymy, jak będę po lekturze ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie sięgam po polskich autorów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to błąd - polecam - sięgnij po jedną książkę Kasi - zakochasz się!

      Usuń
  12. Przedpremierowa książka bardzo jest ciekawa, napewno trafi na moją listę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Super przeczytać przedpremierową recenzję. Już czuję tą książkę, nie mogę się doczekać premiery i tego kiedy wyląduje w moich rękach. Fabuła wydaje się na tyle dobrze stworzona (z tego co piszesz) myślę więc, że nie będę tą książką znudzona.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wczoraj skończyłam czytać tę książkę. Według mnie to kolejna rewelacyjna książka Kasi, chociaż mam wrażenie, że czegoś jednak tam zabrakło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może za bardzo przyzwyczaiłaś się do mafijnych klimatów? :D

      Usuń
  15. Oj brzmi zachęcająco, a teraz dużo czasu na nadrabianie zaległości w lekturach!

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem ogromną fanką Kasi tą książkę właśnie zaczynam czytać. Jak zawsze jestem ciekawa zakończenia, bo zawsze są intrygujące

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo się cieszę, że Katarzyna nie boi się już normalnie, pod swoim nazwiskiem wydawać książek. Mam jedną jej książkę na półce i zacznę od niej, ale kto wie - może i po tą sięgnę jak mi się jej styl spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ta książka zbiera tak dobre recenzje, że koniecznie sama muszę ją bliżej poznać.

    OdpowiedzUsuń
  19. Kaśka ma bardzo słabe książki. Czytałam drwal i mega nudne . Z polskich autorów zdecydowanie lepsza jest Ewa Pirce. Ta to potrafi pisać , Kaśka przy niej wypada mega blado .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swoich ulubionych autorów :) Nie znam książek autorki o której wspominasz, ale chętnie jej twórczości się przyjrzę :)

      Usuń
  20. Przeczytałam,owszem podobała mi się. Zakonczenie niestety pozostawiło pewien niedosyt i rozczarowanie . Ale to nie bajka o Kopciuszku...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nie wyrażam zgody na przetwarzanie i kopiowanie zdjęć mojego autorstwa. Nie zgadzam się na pozostawianie reklam na moim blogu. Każdy komentarz z linkiem widocznym lub ukrytym zostaje automatycznie usunięty.

Instagram