Kosmetyki do pielęgnacji twarzy REVOLUTION SKINCARE - MOOD / ANGRY
PACZKA PR / PREZENT
Twoja skóra jest podrażniona? Potrzebuje odżywienia i regeneracji? Sięgnij po kolekcję Revolution Skincare ANGRY, która zawiera olej z konopi indyjskich i wyciąg z kory magnolii. W tym wpisie przedstawię Ci kosmetyki z tej serii i być może Cię nimi zainteresuję.
Całkiem niedawno pisałam Wam o różowej serii Revolution Skincare Mood / Stressed, którą zaczęłam testować. Dziś, możecie wrócić do tamtego wpisu, aby poznać moją opinię na temat tego zestawu - wystarczy, że klikniecie nazwę serii.
W dzisiejszym wpisie, chcę przestawić Wam kolejną kolekcję kosmetyków do pielęgnacji w pięknej zielonej szacie graficznej. Podobnie jak poprzednim razem nie będzie to recenzja, a jedynie zapowiedź. Znajdziecie tu moje pierwsze wrażenia i opisy poszczególnych kosmetyków. Zapraszam więc do lektury.
REVOLUTION SKINCARE - MOOD / ANGRY Cleansing Gel
Delikatny, lekko pieniący się żel, który pomaga usunąć nadmiar sebum i nie pozostawia napiętej skóry.
Składniki:
- Olej z nasion konopi indyjskiej - pomaga ukoić i odżywić skórę
- Wyciąg z kory magnolii - ma właściwości silnie nawilżające, wygładzające oraz przeciwrodnikowe - zapobiega starzeniu się skóry
- Witamina E - rozjaśnia skórę, zapobiega hiperpigmentacji i pomaga usunąć ciemne plamy
Ten żel stosowałam na razie jedynie raz. Chciałam mieć jakąkolwiek wiedzę na jego temat, kiedy usiądę do tego wpisu. Przede wszystkim ten kosmetyk pachnie bardzo przyjemnie, co tylko uprzyjemnia jego stosowanie. Jestem posiadaczką cery mieszanej i na moim czole i w okolicy nosa zawsze mam tłustą skórę. Po zastosowaniu tego żelu wszystko zniknęło, a co najważniejsze nie miałam uczucia przesuszenia czy ściągnięcia skóry - ten efekt bardzo mi odpowiada. Oczyszczenie było bardzo dobre i widoczne gołym okiem i coś czuję, że ten żel to będzie mój hit.
REVOLUTION SKINCARE - MOOD / ANGRY Moisture Cream
Lekki i jedwabisty krem łagodząco-nawilżający skórę.
Składniki:
- Olej z nasion konopi indyjskiej - pomaga ukoić i odżywić skórę
- Wyciąg z kory magnolii - ma właściwości silnie nawilżające, wygładzające oraz przeciwrodnikowe - zapobiega starzeniu się skóry
- Ekstrakt z ryżu - bogaty w prowitaminę B5, znzną z właściwości silnie łagodzących
- Wyciąg z jęczmienia - działa odżywczo, antyoksydacyjnie, wygładza, rozjaśnia, ujędrnia suchą, zwiotczałą cerę.
Krem ma lekką, przyjemną konsystencję. Wchłania się dość szybko, więc śmiało może być stosowany pod makijaż. Dodatkowy atut to piękny i delikatny zapach, który długo się utrzymuje. Nie pozostawia tłustej warstwy. Pozostawia skórę miękką i gładką.
REVOLUTION SKINCARE - MOOD / ANGRY Skin Booster
Łagodząco-kojące serum do twarzy. Delikatnie nawilża i odżywia zapewniając naturalną ochronę dla skóry.
Składniki:
- Olej z nasion konopi indyjskiej - pomaga ukoić i odżywić
- Koreański czerwony żeń-szeń - stosowany w celu uzupełnienia i nawodnienia skóry
- Biała i zielona herbata - pomaga ukoić i uspokoić skórę
- Witamina E - rozjaśnia skórę, zapobiega hiperpigmentacji i pomaga usunąć ciemne plamy
Serum ma przyjemną, lekko kremową konsystencję, dzięki czemu nie jest tłuste ani wodniste. Dzięki pipecie przyjemnie i łatwo aplikuje się je na skórę. Przy zetknięciu z nią staje się nieco wodniste, jednak wcale mi to nie przeszkadza. Wchłania się dość długo, jednak kiedy już zniknie z powierzchni skóry, staje się ona widocznie nawilżona, uspokojona i aksamitnie miękka.
REVOLUTION SKINCARE - MOOD / ANGRY Overnight Face Mask
Maseczka do twarzy w formie lekkiego żelu, który szybko się wchłania, zapewniając ulgę i komfort na noc.
Składniki:
- Olej z nasion konopi indyjskiej - pomaga ukoić i odżywić skórę
- Wyciąg z kory magnolii - ma właściwości silnie nawilżające, wygładzające oraz przeciwrodnikowe - zapobiega starzeniu się skóry
- Ekstrakt z nasion kminku czarnego - ma właściwości antyoksydacyjne, które pomagają zmniejszyć widoczność niedoskonałości.
Aby uzyskać widoczne efekty zaleca się stosować maskę 2-3 razy w tygodniu.
Ta maska, podobnie jak różowa z serii Stressed, to jeden z moich ulubionych kosmetyków. Ma przyjemną konsystencję, która jest lekka i nie obciąża, mimo, że jest to kosmetyk na noc i jestem przyzwyczajona do tego, że kosmetyk na noc jest treściwy i ciężki. Pachnie bardzo przyjemnie, szybko się wchłania i pozostawia skórę nawilżoną i miękką. O poranku wygląda na bardzo wypoczętą i ukojoną. Mam za sobą dopiero 2 stosowania, a jestem nią oczarowana.
Jak widzicie ta seria, podobnie jak poprzednia o której pisałam - prezentuje się bardzo ciekawie. Wszystkie kosmetyki zamknięte są w szklanych opakowaniach, są wegańskie i nie testowane na zwierzętach. Ich naturalne składniki sprawiają, że nasza skóra dostaje dużą dawkę potrzebnych składników. Osobiście nie często sięgam po takie produkty, bo przeważnie mnie uczulają lub podrażniają, jednak w tym przypadku nic takiego się nie dzieje. Po pierwszym wrażeniu myślę, że ta seria sprawdzi się u mnie lepiej jak ta różowa, ale o tym napiszę kiedy będę tego pewna.
Marka Revolution kolejny raz mnie pozytywnie zaskoczyła i cieszę się, że te kosmetyki trafiły w moje ręce.
Znacie już kosmetyki Revolution Skincare? Jak podoba się Wam ta seria? Słyszeliście już o niej?
Nowe linie zwlaszcza pielegnacyjne Revolution bardzo mnie ciekawia :D
OdpowiedzUsuńPrzyjrzyj się im bliżej - mają fajny skład ;)
UsuńBardzo mi się podoba ta seria, lubię takie minimalistyczne opakowania :) Piękny zapach, o którym piszesz to na pewno też duża zaleta :) Ciekawa jestem tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką kolorówki tej marki, ale kosmetyki pielęgnacyjne jakoś dziwnie mnie do siebie ciągną :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się spisują :)
Usuńod czasu do czasu mimo, że mam skórę raczej suchą to sięgam po kosmetyki do cery problematycznej w okresach gdy pory stają się bardziej widoczne a hormony szaleją
OdpowiedzUsuńW takim razie ta lub różowa linia będzie dobra dla Ciebie :)
UsuńSzczerze mówiąc nawet nie ogarnęłam, że Revolution ma pielęgnację. Wygląda dość interesująco :)
OdpowiedzUsuńO widzisz - ma! :D
UsuńNie znam tych kosmetyków, ale chętnie sprawdzę, czy moja wyjątkowo wrażliwa skóra się z nimi zaprzyjaźni. :)
OdpowiedzUsuńRevolution kojarzę jedynie z kolorówki :D
OdpowiedzUsuńDużo osób tak ma ;)
UsuńJeszcze do tej pory nie miałam okazji sięgnąć po ich pielęgnację, ale przyznam, że chyba najbardziej ciekawią mnie maski.
OdpowiedzUsuńMaski są świetne!
UsuńOstatnio natknęłam się na te kosmetyki. Mają bardzo fajny, obiecujący skład :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, ja na składach się nie znam, ale czytałam że są dobre :)
UsuńZainteresowałaś mnie tymi kosmetykami, a szczególnie maską. Lubię takie treściwe produkty do stosowania na noc :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe są twoje kosmetyki. Sprobuje je na sobie i to niedługo.
OdpowiedzUsuńCiekawa seria, nie słyszałam jeszcze o niej, ale z chęcią przetestuję.Chyba nie spotkałam sie z kosmetykami z wyciągiem z kory magnolii, zwykle tylko jakaś nutka zapachowa tego kwiatu była.
OdpowiedzUsuńewentualnie żel mogłabym spróbować, zawsze to kolorówka mnie ciekawi tej marki
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawe produkty, a jakoś do tej pory średnio zwracałam uwagę na pielęgnację Revolution :). Trochę zmieniłaś moje nastawienie, a na pierwszy ogień brałabym chyba serum :)
OdpowiedzUsuńNie znałam tych produktów ❤
OdpowiedzUsuńmyślę, że to coś dla mnie, ostatnio moja skóra potrzebuje lepszej pielęgnacji, więc te kosmetyki byłby idealne :-)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, choć nazwa firmy coś mi mówi... ale serum to bym chciała mieć.
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę wypróbować ich kosmetyki do pielęgnacji! nie miałam pojęcia że takie mają!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie słyszałam o tej serii. Bardzo fajnie ją pokazałaś, najbardziej mnie zainteresowała maseczka
OdpowiedzUsuńSkoro żel tak dobrze się sprawdza chętnie bym go przetestowała.
OdpowiedzUsuńnie znam tych kosmetyków ale zapowiadają się ciekawie, jestem ciekawa efektów ich stosowania
OdpowiedzUsuńOoo, nie znałam, ale wyglądają ciekawie, szkoda tylko że długo się wchłania
OdpowiedzUsuńNiestety jeszcze nie miałam styczności z tą serią, jednak pokładam duże nadzieje w marce Revolution. Ciekawa jestem jak by się sprawdziło to serum oraz oczywiście maseczka:)
OdpowiedzUsuńO kosmetykach pielęgnacyjnych z tej marki już słyszałam, jednak nie miałam okazji ich testować. Zaciekawiłaś mnie tą serią, myślę że dobrze sprawdziłaby się u mnie. :)
OdpowiedzUsuńOprócz kolorówki od tej marki miałam kwas hialuronowy, ale mam ochotę na poznanie ich kosmetyków pielęgnacyjnych
OdpowiedzUsuńZ tej marki miałam tylko kolorówkę. Pielęgnacji jeszcze nie miałam. Chetnie kiedyś poznam :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej serii, ale widzę, że warto się nią zainteresować. Miałam już przyjemność poznać kosmetyki do pielęgnacji od Revolution i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona ich działaniem :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o nich na Twoim instagramie i bardzo mnie zaciekawiła ta seria. Tak jak wspomniałam Ci kiedyś, markę znam tylko z kosmetyków kolorowych.
OdpowiedzUsuńCzy osobie o cerze młodzieżowej również sprawdzi się ta pielęgnacja?
OdpowiedzUsuńNa to pytanie najlepiej żeby odpowiedział jakiś kosmetolog, ja nim niestety nie jestem. Patrząc jednak na fakt, że te kosmetyki są weganskie myślę że nie ma przeciwwskazań.
Usuń