Anna Głowacz "Druga szansa" - PRZEDPREMIEROWA RECENZJA PATRONACKA
Ostatnio staram się każdą wolną chwilę spędzać z książką. Na razie mi się to udaje, dzięki czemu poznaję sporo ciekawych historii z którymi lubię do Was wracać. Dziś czas opowiedzieć Wam o książce, którą objęłam swoim patronatem medialnym, autorstwa Anny Głowacz pt. "Druga Szansa".
Z twórczością autorki nie miałam jeszcze do czynienia, ale jestem "głodna" nowych wrażeń i chętnie sięgam po nowości. Opis ze strony Wydawnictwa WasPos bardzo mnie zainteresował, dlatego postanowiłam spróbować swoich sił i zgłosiłam się jako potencjalny patronat medialny. Kiedy otrzymałam informację o tym, że mi się udało - bardzo się ucieszyłam. To dla mnie ogromne wyróżnienie i zaszczyt, móc pomagać w promocji tej historii. O czym ona opowiada?
Czy gdyby los ofiarował ci drugą szansę, pokonałbyś lęk przed nieznanym? Przyjąłbyś ją, nie bojąc się niepowodzenia, czy odrzucił – bez względu na ryzyko utraty wartości dla ciebie najważniejszych…?
Życie jest nieprzewidywalne i nigdy nie wiadomo, jakie wybory nam zaoferuje, by skierować nas na ścieżkę szczęścia, której tak uporczywie szukamy. Czasem przykre wydarzenie może sprawić, że ockniemy się w zupełnie innej rzeczywistości. W świecie drugiej szansy, gdzie każdy dostaje czystą kartę i nowe możliwości.
Wraz z nagłą śmiercią męża Laura traci wszystko, co kocha najbardziej. Jest bliska poddania się, los jednak niweczy jej plany.
Gdy kobieta budzi się w ciemnej celi, nie mając pojęcia, jak do niej trafiła, odczuwa jedynie strach. Nie podejrzewa, że więzienie to okaże się pierwszym krokiem do drugiej szansy, jaką otrzyma.
Zatopiona we wspomnieniach próbuje rozświetlić mrok – nie tylko dla siebie… Gładząc się po zaokrąglonym brzuchu, opowiada swojemu nienarodzonemu dziecku historie z przeszłości.
Tymczasem porywacze żądają od niej właśnie tej jedynej rzeczy, której ona nie może im dać. Ich żądania otwierają świeże jeszcze rany Laury, a te zaczynają krwawić na nowo… Czy oprawcy mogą mieć rację? Czy to realne, że śmierć męża była mistyfikacją, a on sam okłamywał ukochaną przez te wszystkie lata?
W tej samej celi wypełnionej strachem budzi się w kobiecie nadzieja… na kolejną szansę. Laura zaczyna się łudzić i bardzo pragnie wierzyć w wersję zdarzeń przekazaną przez porywaczy.
Historia Laury i Marcina wciągnęła mnie od pierwszej kartki. I nie, nie piszę tego dlatego, że objęłam ją patronatem i na siłę chcę Wam wcisnąć książkę. Ta opowieść, to coś zupełnie innego z czym do tej pory miałam do czynienia. Autorka w ciekawy sposób opowiedziała nam o miłości tych dwojga i wplotła ją w teraźniejsze wydarzenia.
Laura zostaje porwana. Nie rozumie dlaczego. Posiada duży majątek i wie, że przecież jej teściowe od ręki zapłacili by okup i nie odczuli by straty sporych sum pieniędzy. Okazuje się, że porywacze chcą dowiedzieć się gdzie jest jej mąż Marcin. Jest jednak jeden problem. Kilka miesięcy wcześniej zginął w wypadku samochodowym, a jego ciało doszczętnie spłonęło. Kobieta jest załamana, bo rany po stracie męża są jeszcze bardzo świeże, a w swoim łonie nosi ich wspólnego syna. Laura jest przerażona, boi się o życie własne jak i nienarodzonego jeszcze potomka i tłumaczy porywaczom, że pochowała go na cmentarzu i codziennie nosi mu tam kwiaty. Oni jednak są uparci, dalej twierdzą, że to nie prawda i przetrzymują kobietę w nieznanym jej wcześniej miejscu. W tym momencie w głowie naszej bohaterki rodzi się ziarenko nadziei, że może jednak jej ukochany żyje. Nie rozumie jednak, dlaczego miałby przez tyle czasu ukrywać się i nie wracać do domu... Czy ich uczucie nie było prawdziwe? Czy przez tyle lat żyła w kłamstwie z człowiekiem, którego tak naprawdę nie znała?
Każdy rozdział książki prowadzi nas po historii tej pary - od momentu poznania się, po wydarzenia teraźniejsze. Powrót do przeszłości opisany jest jako wspomnienie, opowieść o miłości od pierwszego wejrzenia, bardzo prawdziwej i dojrzałej. Poznajemy Laurę jak i jej męża Marcina z każdej strony - dowiadujemy się o ich problemach, życiu osobistym, rodzinnym, marzeniach i planach na dalsze życie. Wszystko wydawało się idealne. Niestety los w pewnym momencie tragicznie ich rozdziela. Czy na zawsze? Czy Marcin jednak żyje i wróci do swojej ciężarnej żony? Dlaczego porywacze twierdzą, że wcale nie zginął? Kim jest Diablo, który wydał na niego zlecenie?
Jestem pewna, że podobnie jak ja, nie będziecie potrafili oderwać się od tej książki. Nie wrzucę jej do worka z romansami czy obyczajówkami, bo w tej historii znajduje się wątek kryminalny, który intryguje i prowadzi nas po całej książce. Dopiero pod koniec dowiemy się kto wydał zlecenie na męża Laury i z jakich powodów. Będziecie zaskoczeni obrotem spraw i zobaczycie, że przypadki chodzą po ludziach.
Autorka w ciekawy sposób wykreowała każdego bohatera. Oprócz dwojga najważniejszych, pojawiają się też rodzice Marcina i Laury. Znajdzie się też ktoś jeszcze - Diablo - tajemniczy mężczyzna, który zlecił zabójstwo Marcina. Kim jest? Tego Wam nie powiem. Aby się dowiedzieć będziecie musieli skusić się na tę książkę. W życiu nie spotkałam się z takim zaskoczeniem - nie przewidziałam takich obrotów spraw i jestem z tego faktu niezwykle zadowolona.
Na koniec chcę podziękować Pani Annie Głowacz - autorce książki, oraz Wydawnictwu WasPos za wybranie mojej osoby do patronowania tego dzieła - jak już wspomniałam na początku - to dla mnie ogromny zaszczyt i wyróżnienie.
Mam też niespodziankę dla Was :) Przed chwilą na moim facebooku wystartowało rozdanie w którym ktoś z Was może zgarnąć jeden egzemplarz tej książki - znajdziecie go TUTAJ. Serdecznie zapraszam.
Książka swoją premierę będzie miała już we wtorek 21 lipca 2020.
Książka swoją premierę będzie miała już we wtorek 21 lipca 2020.
Zazdroszczę Ci takiej mobilizacji do czytania, ostatnio strasznie mi się nie chce... :/ Jeśli chodzi o książkę to raczej nie w moim guście.
OdpowiedzUsuńOd roku sama siebie mobilizuje i czytam coraz więcej :)
UsuńBardzo mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuń😊😊☺☺
UsuńSłyszałam już o tej książce, co prawda mam długą listę innych do przeczytania to ta mnie intryguje.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze wcześniej o tej książce. Gratuluję patronatu. Super wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊😊
UsuńGratuluję patronatu, zawsze bardzo cieszą takie przywileje. :) A przygoda czytelnicza zapowiada się wprost na wakacyjne wieczory, na złapanie miłej chwili relaksu. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję 😁😊
UsuńSerdeczne gratulacje z racji patronatu!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o książkę, to powieść jak najbardziej dla mnie. Bardzo zaintrygowala mnie historia głównej bohaterki. Z chęcią ją przeczytam.
Polecam z ręką na serduszku 😁😊
UsuńNie lubię kryminałów, ale ta książka bardzo mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to romans 😊
UsuńMignęła mi gdzieś ta książka. Chyba tak był nabór na recenzentów. Nie czytałam jej jednak z braku czasu. WasPos ma fajne książki ostatnio w ofercie.
OdpowiedzUsuńTo prawda 😁😊
Usuńżadna miłość nie jest prosta, to historia o zyciu. teraz też często czytam. wciągnęły mnie książki na nowo
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu. Mam w planach przeczytanie tej książki, Historia naprawdę mi się podoba.
OdpowiedzUsuń😁😊
UsuńAle mnie zainteresowałaś! Jak tylko znajdę chwilę to przeczytam
OdpowiedzUsuńI takie premiery to z chęcią zakupie. Bardzo fajna ksiazka, już nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńAleś mnie zainteresowała tą książką, mam ogromną ochotę ją przeczytać :) Jestem ciekawa jak się zakończy i kto zlecił zamordowanie jej męża, chociaż troszkę się domyślam, co tam się mogło wydarzyć - mimo to, bardzo chcę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie da się domyślić tego kto zlecił to morderstwo, to istne zaskoczenie 😁😊
UsuńFabuła bardzo ciekawa, książka na pewno by mi się spodobała. Może kiedyś po nią sięgnę. Gratuluję patronatu! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję 😁😊
UsuńBardzo lubię takie wciągające lektury, a Twoja recenzja, zdecydowanie zachęciła mnie do sięgnięcia po tę książkę :) Już jestem ciekawa zakończenia ;)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim gratuluję patronatu bo zawsze to bardzo cieszy brać udział w promocji cudzej książki. Zwłaszcza, jak jest taka udana jak ta.
OdpowiedzUsuńDziękuję 😁😊
Usuńlubię takie historie, które zaczynają się od wielkiej niewiadomej, myślę, że dałabym się skusić :-)
OdpowiedzUsuńTakiej historii w książkach jeszcze nir czytałam, więc koniecznie muszę zajrzeć do tej. Gratuluję patronatu.
OdpowiedzUsuńDziękuję 😁😊
UsuńGratuluję patronatu ;) Książka wygląda bardzo ciekawie, więc w przyszłości się za nią porozglądam ;) Na razie muszę nadrobić inne książki ;)
OdpowiedzUsuńja też każdą wolną chwilę spędzam z książki a tą bardzo mnie zaciekawiłaś
OdpowiedzUsuńChętnie bym poczytałam, ale nie mam za bardzo kiedy. Lepiej u mnie sprawdzają się ostatnio audiobooki.
OdpowiedzUsuńPatronat to fajna sprawa! Gratuluję! Co do książki to raczej nie dla mnie. Jednak może kiedyś się po nią sięgnę, gdy będę miała ochotę na coś takiego.
OdpowiedzUsuń