Multifunkcyjny żel do ciała i twarzy Aloes 99% - EVELINE COSMETICS
Multifunkcyjny żel do ciała i twarzy Aloes 99% marki Eveline Cosmetics moim zdaniem powinien pojawić się u każdej szanującej się kobiety, szczególnie latem. O tym żelu na moim instagramie zrobiłam gadane stories, ale postanowiłam wrzucić jego recenzję również na blogu. Dlaczego?
Nie wiem jak Wy, ale osobiście nie wystawiam się specjalnie na słońce żeby się opalić. Mam na skórze bardzo dużo pieprzyków i staram się chronić przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych na skórę. Zdarza się jednak, że jestem zmuszona przebywać na słońcu i nie daję rady być na nim zakryta. Dlatego też, na co dzień stosuję filtry, jednak nie zawsze uda mi się uniknąć oparzenia słonecznego. Tak było w tym roku.
Razem z mężem wybraliśmy się na działkę, aby posadzić to i owo, wypielić to co trzeba i niestety, ogród w tych godzinach wystawiony jest na słońce. Początkowo, miałam na sobie bluzkę, która zakrywała moje plecy i ramiona, ale było tak gorąco, że postanowiłam ją zdjąć i pracować w ogrodzie w samym staniku. Jak możecie się domyślić - był to mój błąd i już wieczorem plecy zaczęły mnie piec i palić. Zrobiłam Wam nawet zdjęcie, aby pokazać jak mocno się załatwiłam:
Jak widzicie, za ciekawie nie było - bałam się co będzie nocą i kolejnego dnia, bo noszenie stanika mnie bolało, a co mówiąc leżenie na plecach czy noszenie ubrań. Kiedy tak zastanawiałam się co zrobić z tymi plecami, mój mąż mi przypomniał, że przecież mam w domu żel aloesowy, a on ponoć pomaga na takie poparzenia. I dzięki niemu przespałam noc! Jak to możliwe?
Multifunkcyjny żel do ciała i twarzy Aloes 99% - EVELINE COSMETICS
Hydrożelowa, uniwersalna formuła działa jak kojąco-nawilżający kompres, który odświeża i łagodzi. Dzięki innowacyjnemu ALOE HYDRA-DEEP SYSTEM™ chłodzący żel natychmiast przynosi ulgę podrażnionej skórze oraz przyspiesza procesy regeneracyjne naskórka.
99% NATURALNY ALOES zawiera niezbędne dla skóry witaminy A, C i E, oligoelementy i aminokwasy, które uelastyczniają i wzmacniają naskórek. Aloes dba o naturalna barierę ochronna skóry, dzięki czemu zwiększa się jej odporność na działanie niekorzystnych czynników zewnętrznych.
Żel ma przyjemną, żelową konsystencję o przepięknym i świeżym zapachu. Bardzo dobrze się rozprowadza po skórze i szybko się wchłania. Co ważne, nie pozostawia klejącej warstwy na skórze i pozostawia ją przyjemnie nawilżoną i pachnącą. Niesamowicie chłodzi - próbowałam stosować go na dwa sposoby - trzymałam w lodówce - wtedy idealnie sprawdzał się przy tym poparzeniu o którym napisałam wyżej, oraz bez lodówki - na półce. Drugi sposób również łagodził podrażnienia i dobrze wpływał na moją skórę.
Tak naprawdę stosuję go również do nawilżenia skóry głowy - przed myciem, oraz na suchą skórę nóg po goleniu - w obydwu przypadkach sprawdza się niesamowicie skutecznie. Aktualnie jestem w trakcie stosowania drugiego opakowania i wiem, że nie będzie ono ostatnie. W porównaniu do innych tego typu żeli z tego jestem najbardziej zadowolona i z ręką na sercu Wam go polecam.
Żel jest skuteczny, cudownie nawilża, chłodzi w upały, łagodzi podrażnienia a nawet oparzenia słoneczne i pięknie pachnie. Już wieczorem, po dwóch podejściach i zastosowaniu go na skórę, moje plecy zaczęły mnie mniej palić. Po około 3 dniach zaczerwienienie zniknęło i na plecach została piękna, brązowa opalenizna. Po raz pierwszy skóra nie podeszła mi bąblami i nie schodziła - z czego jestem bardzo zadowolona. Jeśli więc szukacie skutecznych pomocników kosmetycznych to ten żel powinien pojawić się w Waszej kosmetyczce.
Czy stosujecie żel aloesowy? Do czego? Dajcie znać w komentarzu :)
Żel aloesowy lubię jako podkład pod olej podczas olejowania włosów. Sięgam po niego także po opalaniu, przynosi ulgę i dobrze nawilża. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak - robię podobnie :)
UsuńNie miałam tego produtu, ale baaardzo lubię aloes, kiedyś kupiłam sobie prawdziwy i nakładałam go na włosy
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie żele aloesowe. Są uniwersalne, aktualnie nie używam Eveline, ale znam tę markę i zazwyczaj byłam z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuńKoniecznie sobie wypróbuj :) kosztuje coś koło 20 złotych i to jest tak uniwersalny kosmetyk, że w głowie się nie mieści :) No i składowo bardzo dobrze stoi.
UsuńMam żel aloesowy innej firmy ale dobijam już dna. Na stałe chcę wprowadzić go do mojej pielęgnacji więc może akurat następny będzie ten z Eveline?
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym kosmetyku, mnie nie do końca przekonuje jego konsystencja bo nie przepadam za takimi. Jedna dla skuteczności bym go wyprobowala
OdpowiedzUsuńale ten żel bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia takiej niefajnej lepkiej skóry :) działa naprawdę fajnie, ja używam teraz glównie po depilacji i po opalaniu ( super efekt chłodzenia).
Usuńkup kup, zobaczysz, ze i do konsystencji się przekonasz :) on się bardzo szybko wchłania! no i ogólnie ma tyle zastosowań, że szok - do ciała, włosów, twarzy, po depilacji, po opalaniu.. można by wymieniać i wymieniać :)
UsuńDokładnie, tak jak piszą dziewczyny wyżej - on ma świetną konsystencję i jest zupełnie innych od tych popularnych żeli aloesowych :)
Usuńloes z doniczki, gdyz w zelach (kosmetykach) uzywa sie nie tylko wlasciwego miazszu, ale takze skorki, ktora jest alergenna, jestem ciekawa jak jest w tym przypadku :)Ogolnie sprawdza sie u mnie jedynie
OdpowiedzUsuńNie używałam tego konkretnego, ale lubię takie produkty :)
OdpowiedzUsuńMam go i jego chłodzące działanie jest boskie. Jedzie z nami na wakacje koniecznie!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię aloes w kosmetykach także chętnie i ten bym przygarnęła
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale chętnie kupię :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten żel Eveline, zawsze mnie ratuje.
OdpowiedzUsuńAloes jest mi bardzo znana. Uwielbiam pic aloes, a co do kosmetyków też są bardzo przyjemne.
OdpowiedzUsuńTak stosuję żel aloesowy, ten z Eveline jest naprawdę dobry :)
OdpowiedzUsuńto zdecydowanie coś dla mnie! ostatnio zapomniałam o kremie z filtrem i cierpiałam, taki żel byłby ukojeniem :-)
OdpowiedzUsuńMam aloes zawsze latem, bo właśnie jak piszesz - nie ma nic lepszego na gapiostwo na słońcu. U mnie w tym roku winowajcą było niedosmarowanie się na plaży - i dekolt mam czerwony już trzeci dzień!
OdpowiedzUsuńKosmetyki od EVeline bardzo lubię i często u mnie goszczą. Jednak jeżeli chodzi o aloes to wole ten 100%.
OdpowiedzUsuńŻel aloesowy to cudeńko, które warto mieć zawsze w domu. Ja mam Holika i często go używam, nawet na ugryzienia komara
OdpowiedzUsuńJa niestety nie stosuję żeli z aloesu bo uczula moja mała, ale za to idealnie sprawdza się u nas żel z baobabu.
OdpowiedzUsuńAkurat tego produktu nie mam, ale ogólnie lubię kosmetyki z aloesem.
OdpowiedzUsuń