Angelika Łabuda "Cassiano Boss" - recenzja
Dziś wracam do Was z kolejną ciekawą książką. Tym razem skusiłam się na powieść "Cassiano Boss", której autorką jest Angelika Łabuda. W tym wpisie znajdziecie moją opinię na jej temat po lekturze. Czy zrobiła na mnie wrażenie?
Twórczość autorki dotąd była mi nieznana. Trafiłam na nią przeglądając zapowiedzi Wydawnictwa Kobiecego i postanowiłam się skusić, bo kolejny raz, przekonał mnie do siebie już sam opis:
Pakt, który zmienił więcej niż jedno życie.
Powalająco przystojny Włoch skrywający wielką tajemnicę zakochuje się w zwykłej dziewczynie.
Brzmi jak bajka? Ona już dawno przestała w nie wierzyć.
Dwudziestosześcioletnia Anastasia Jones pracuje w punkcie nadawania paczek. Wiedzie normalne życie, które jednak jej nie zadowala. Szuka mężczyzny na stałe, lecz do tej pory żaden z kandydatów nie potrafił ujarzmić jej burzliwego temperamentu. Co więc się stanie, gdy na swojej drodze spotka niebezpiecznego gangstera z podejrzaną przeszłością? Miłość nie wybiera, ale przeznaczeniu przecież można pomóc.
Dwudziestodziewięcioletni Cassiano Lorenzo, przystojny i bogaty prezes jednej z największych korporacji w Nowym Jorku, jest obiektem westchnień każdej kobiety. Co środę wysyła tajemnicze paczki do Włoch. Piękna pracownica punktu nadawczego sprawi, że jego świat wywróci się do gory nogami. Czy mężczyzna z mroczną przeszłością będzie potrafił okiełznać pannę Jones i ukryć ją przed swoją włoską rodziną? Jaką tajemnicę skrywa za oceanem?
Jak widzicie, sam opis sprawia, że fabuły za mocno nie trzeba opowiadać. Dlatego też postanowiłam nie opowiadać Wam o bohaterach, jak mam to w zwyczaju, a skupić się raczej na ogólnym wrażeniu po lekturze.
Pomysł na całą fabułę tej książki naprawdę bardzo mi się podoba. Nasza główna bohaterka o imieniu Anastasia, która jest zwykłą dziewczyną, pracującą w punkcie nadawania paczek, może nie jest niczym ciekawym, jednak lubię, kiedy bohaterowie nie są zbyt mocno wykreowani i wyciągnięci. Dziewczyna wierzy w miłość i ma nadzieję, że w swoim życiu trafi na tę prawdziwą. Co się stanie, kiedy na horyzoncie pojawi się gangster z niebezpieczną przeszłością?
Tajemniczy mężczyzna o typowo włoskiej urodzie nazywa się Cassiano Lorenzo. Jest on prezesem jednej z największych korporacji w Nowym Jorku. Przychodzi on do punktu i nadaje przesyłki co środę. Od początku jednak, widocznie flirtuje z dziewczyną i gołym okiem widać, że chce ją w sobie rozkochać. Ma jednak mroczną przeszłość i może ona okazać się wielkim problemem.
Tutaj, dla wnikliwych czytelników może zacząć kiełkować w głowie pytanie. W jakim celu mężczyzna tak szybko flirtuje z Anastasią? Jakie wydarzenia zapoczątkuje pojawienie się Cassiano w życiu kobiety? Czy wywróci ona jego świat do góry nogami?
Książkę czyta się dość szybko i sprawnie. Nie jest napisana trudnym językiem, czego nie znoszę, więc w pewien sposób trafiła w moje gusta. Nie do końca jednak spodobała mi się główna bohaterka, która według mnie jest straszną hipokrytką. Głośno mówi o pewnych zasadach, które niby posiada, a chwilę później zdecydowanie je łamie. Strasznie mnie to denerwowało, bo przeczyło temu, co czytało się o niej wcześniej. Dodatkowo, w pewnym momencie dowiedziała się o tym, że od dawna jest pod stałą obserwacją. Wydaje mi się, że normalny człowiek na takie informacje mocno by się wystraszył, przeraził, uciekł gdzie pieprz rośnie. A tutaj co?Anastasia tak naprawdę machnęła na to ręką i nie widziałam po niej żadnych reakcji. Czy to zabieg celowy autorki? Tego nie wiem.
Romans między bohaterami pojawia się dość szybko i mnie to trochę zniesmaczyło. Czasem miałam wrażenie, jakbym czytała o relacji między dwoma nastolatkami, a nie dorosłymi ludźmi. Jednak z czasem zdążyłam się do tego przyzwyczaić. Zrobiło się ciekawie, kiedy okazało się, że za oceanem mężczyzna skrywa pewną tajemnicę. Jaką? O tym dowiecie się sięgając samodzielnie po tę książkę.
Ogólnie rzecz biorąc, miałam trochę większe oczekiwania do tej powieści. W porównaniu do książek po które do tej pory sięgnęłam, wyszła średnio. Patrząc jednak z innej strony, czuję niesamowitą ciekawość kolejnego tomu z serii "Dangerous" i nie skreślam autorki, bo każdy, nawet najlepszy twórca ma te lepsze jak i gorsze historie. A to jest debiut. Potencjał jest więc trzymam kciuki za dalszy rozwój i kolejne książki, które wyjdą spod jej pióra.
Dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu za egzemplarz do recenzji i mam nadzieję, że będę miała możliwość sięgnięcia po kolejny tom.
Mieliście okazję poznać tę historię? Jak się Wam podobała?
_____________________________________________________
Pamiętacie, że wspominałam Wam o remoncie mojego mieszkania? Ostatnio się skończył i teraz szukam czegoś ciekawego do dekoracji. Przeglądając Internet, trafiłam na obrazy na ścianę 3d i zastanawiam się, czy w jakiś nie zainwestować. Tego typu dekoracje należą do bardzo nowoczesnych i potrafią niesamowicie uzupełnić wystrój danego wnętrza. Każdy z nich wygląda efektownie, zaskakują dbałością o każdy detal, formą czy kolorystyką. Nie miałam pojęcia, że takie obrazy można wieszać również w domu, bo do tej pory kojarzyły mi się bardziej z biurami, gabinetami czy sklepami. Widzieliście już u kogoś takie dekoracje? Co o nich myślicie?
Czuję, że by mnie nie porwała ;)
OdpowiedzUsuńTak czytałam tę książkę, nawet mi się podobała. Mam bardzo podobne odczucia do twoich.
OdpowiedzUsuńLubię książki które są napisane łatwym językiem, ciekawa jestem tej pozycji tym bardziej że nie ukrywam - okładka kusi oko hah :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam na półce i planuje ją niedługo przeczytać. Jednak czytałam już tyle niepochlebnych opinii, że trochę się boje.
OdpowiedzUsuńksiążka zupełnie mnie nie przekonuje, ale to dlatego, że nie gustuję w takich historiach
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie że masz możliwość czytania tych książkę. Jestem bardzo ciekawa czy I mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńTo prawda, w niektórych książkach romans między bohaterami rozpoczyna się szybko, za szybko. Tej książki nie czytałam, ale słyszałam o niej. :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się wykreowana bohaterka. Jej zwyczajność sprawia, że łatwo jest się czytelnikowi z nią utożsamiać. A to według mnie bardzo ważne, bo nie ma nic gorszego niż nudny czy denerwujący protagonista.
OdpowiedzUsuńMigneła mi ta książka na stronie wydawnictwa. Wydaje się ciekawa. Nie mam co prawda w planie jej przeczytać, ale kto wie....
OdpowiedzUsuń