Monica James "Bad Saint" - recenzja książki
Jakiś czas temu, przeglądając zapowiedzi książek Wydawnictwa Kobiecego, wpadłam na książkę "Bad Saint" Monici James. Skusiłam się zapoznając się z opisem i zamówiłam ją. Dziś przyszedł czas na jej recenzję.
Na początku, tak jak zawsze, zapoznam Was z opisem książki, który dostępny jest na stronie wydawnictwa i lubimyczytac.pl.
„Bad Saint”, pierwszy tom trylogii Moniki James, uzależnia i przyspiesza bicie serca. Mroczna sieć zależności między ofiarą a porywaczem została utkana z wyjątkowym wyrafinowaniem. Dla miłośniczek bad boyów, mrocznych romansów i zaskakujących zwrotów akcji.
Nosi imię, które oznacza świętość, ale przynosi tylko piekło.
Ktoś brutalnie przerywa miesiąc miodowy Willow. Związana i zakneblowana zostaje uprowadzona w nieznanym kierunku. Jej porywacz ma jasny cel, ale też jest w nim coś fascynującego. Willow nie potrafi znaleźć sensu swoich emocji. To, co rozgrywa się między nimi, balansuje na granicy bólu i przyjemności, piekła i nieba.
Przyznam bez bicia, że od dawna jestem miłośniczką książek w tym klimacie. Uwielbiam takich bad boyów, iskrzące romanse i zaskakujące zwroty akcji. Wkręciłam się w ten gatunek książek już dawno, i nie ma dnia, żebym sobie czegoś nie czytała. Daje mi to niesamowite poczucie relaksu, który w dzisiejszych czasach jest bardzo potrzebny dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Wracając do książki - już sama okładka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Woda od której bije spokój i para młodych ludzi, którzy są ucieleśnieniem miłości i namiętności. Przyznam, że mężczyzna zwrócił na mnie swoją uwagę dzięki tatuażom na ramieniu. Patrząc na tę książkę, po prostu wiedziałam, że to będzie coś. Czy przeczucie mnie pomyliło?
Naszą główną bohaterką jest Willow. Kobieta nie miała zbyt łatwego życia. Po śmierci ojca jej matka załamała się. Zaczęła pić i sprowadzać do domu przeróżnych i dość specyficznych mężczyzn. Jeden z nich nawet próbował zgwałcić naszą bohaterkę, a sprawa kończy się tak, że jej rodzona matka wyrzuca ją z domu nazywając dziwką. Dzoewczyna wyjeżdża do Los Angeles do swoich dziadków. Zaczyna układać sobie życie, podejmuje pracę modelki i robi karierę. Poznaje też chłopaka o imieniu Drew, z którym po 6 tygodniach znajomości bierze ślub. Razem z mężem wyjeżdżają w podróż poślubną do Grecji. Niestety, podczas miesiąca miodowego zostaje porwana przez trzech mężczyzn, którzy mają wywieźć ją do Rosji. Podróż jachtem jest dla kobiety pełną bólu i cierpienia drogą w nieznane.
Kobieta nie ma pojęcia dlaczego została porwana. Za wszelką cenę pragnie się uwolnić, jednak ucieczka z jachtu okazuje się niewykonalna. Nieustannie się boi, nie ma pojęcia co ją czeka i co może zrobić. Jeden z porywaczy o imieniu Saint traktuje Willow trochę inaczej niż pozostali. Okazuje jej szacunek. Kobieta czuje od niego niesamowitą energię, przyciąganie, które wyłania się spod mrocznej aury. Tak naprawdę za maską twardego i niewzruszonego porywacza, kryje się czuły mężczyzna. Między bohaterami zaczyna pojawiać się więź, która nie powinna była się pojawić...
Jak skończy się podróż tych dwojga?
Przyznam szczerze, że historia mocno mnie wciągnęła. Nie spodziewałam się po niej aż tylu emocji i zwrotów akcji. Uwielbiam, kiedy jako czytelnik czuję się zaskoczona, a autorka zrobiła to w tej książce nie raz. Historia nie działa się zbyt szybko, dni spędzone na jachcie były opisywane dokładnie, dzięki czemu mogłam odnaleźć się w świecie porwanej kobiety. Dokładnie mogłam poznać uczucia i strach, towarzyszące podczas uprowadzenia.
Bardzo podobała mi się postać Sainta - tajemniczy, mroczny mężczyzna, który pod skorupą twardziela skrywa swoje prawdziwe oblicze.
Zaskoczył mnie również fakt w jaki rozwijała się relacja między bohaterami. Nie była to szybka akcja, jak to często bywa w tego typu książkach; a coś naturalnego, kwitnącego dzień po dniu.
Saint - to imię oznacza świętość. Czy nasz bohater okaże się wybawicielem? A może kryje jakieś mroczne tajemnice?
Zakończenie mnie zaskoczyło i nie mogę doczekać się, kiedy pojawi się kolejny tom. Autorka zauroczyła mnie swoim stylem pisania i jestem pewna, że chętnie będę sięgać po jej dzieła. Ta historia to po prostu coś po co trzeba sięgnąć. Z pewnością wyróżnia się na tle innych powieści w takim klimacie. A wierzcie mi, czytałam ich naprawdę dużo i mam spore porównanie.
Na koniec zostaje mi polecić Wam tę książkę i podziękować Wydawnictwu Kobiecemu za egzemplarz do recenzji. Jestem z niej bardzo zadowolona. A Wy, mieliście okazję czytać tę powieść? Jak się Wam podobała?
_________________________________________________
Czy u Was też jest taka senna pogoda? Za oknami buro i szaro i tak naprawdę człowiek nie ma na nic ochoty. Ponoć najlepszym rozwiązaniem w takich chwilach jest odwiedzenie takiego miejsca jak sklep z kawą i uzupełnienie zapasów :) Osoby, które regularnie piją kawę z pewnością docenią takie miejsce. Znajdziecie tam pełną gamę ziaren kawy, które są importowane z całego świata. Kawa wypalana jest w krakowskiej palarni gdzie wydobywany jest z niej niepowtarzalny smak i aromat. Mimo, że do kawoszy nie należę, to sama zamawiam takie ziarna i częstuję nimi moich gości. A Wy należycie do grona kawoszy?
Ponownie nie jest to książka dla mnie ;) Przesyt mam kompletny takiej literatury :D
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do zapoznania się lepiej z tą książką, wcześniej o niej nie słyszałam.Teraz już wiem ze muszę to nadrobić.
OdpowiedzUsuńKsiązka ciekawa, aczkolwiek nie wyobrażam sobie po 6 tygodniach wyjść za mąż haha! Ciekawi mnie dalsza historia tej dwójki i jak to wszystko się dalej potoczy :)
OdpowiedzUsuńFajne, że ta historia cię wciągnęła. Ja sama nie wiem czy ją przeczytam. Raczej wątpię.
OdpowiedzUsuńtakich bad boyów lubię ale tylko w książkach, w realnym życiu absolutnie nie, z pewnością ta trylogia szybko by mnie wciągnęła
OdpowiedzUsuńFabuła ciekawa, dlatego z chęcią sięgnę po tą powieść którą widzę pierwszy raz. Zresztą trudno ogarnąć jest świat czytelniczy jak tyle książek się pojawia:)
OdpowiedzUsuńNie jest to ksiązka dla mnie, jakoś tak nie potrafię wczuć się w te klimaty, ale tytuł podsunę mojej córce pod rozwagę. :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że odnalazłaś w książce coś, co Ci się spodobało. To chyba dobrze o niej świadczy, jak fan gatunku znajduje coś zaskakującego i świeżego :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o tej książce, planuje ją przeczytać tylko nie wiem kiedy znajdę dla niej czas ;)
OdpowiedzUsuńostatnio zauważyłam, że niektóre książki, seriale i filmy są dla mnie zbyt emocjonujące, myślę, że to była jedna z nich
OdpowiedzUsuńNie mialam okazji czytać tej ani żadnych powieści. Ale z tego co przeczytałam to jest ona bardzo fajna.
OdpowiedzUsuńPo opisie wydaje mi się, że ta książka mogłaby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, ale muszę przyznać, że Twoja recenzja mnie zachęciła, aby po nią sięgnąć. :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale może to dlatego, że w odróżnieniu do Ciebie, mnie nie wkręciły te tematy, źli chłopcy i romanse. Ale dobrze, że jesteśmy różni i książki są dla każdej z nas!
OdpowiedzUsuńChciałam przeczytać tę książkę jednak w końcu z niej zrezygnowałam. Jest tyle świetnych premier, że czasami trzeba sobie coś odpuścić. W końcu doba ma tylko 24 h i nie można ich spędzić tylko na czytaniu. Niestety :)
OdpowiedzUsuń