Justyna Chrobak "Zimna S" - recenzja książki

 

Justyna Chrobak "Zimna S" - recenzja książki

Wracam do Was z recenzją kolejnej książki, którą miałam okazję przeczytać. Tym razem jest to "Zimna S" autorstwa Justyny Chrobak. Jakie są moje wrażenia po lekturze?


Przyznam szczerze, że zaintrygowała mnie już sama okładka. Jako miłośniczka romansów bardzo zwracam na nie uwagę i kiedy jakaś zwróci moją uwagę, to zamawiam je w ciemno. Tak było również w tym przypadku. Zanim zacznę opowiadać o moich wrażeniach, chcę abyście zerknęli na opis ze strony wydawnictwa.

Życie nauczyło ją, że nie może sobie pozwolić na słabość. Jednak gdy rodzi się namiętność, złamanie zasad staje się cholernie kuszące.

Malwina jest typem silnej kobiety, która wie, czego chce i jak ma to osiągnąć. Prowadzi własną firmę, jest wyrachowana i skuteczna. Nie ma czasu i ochoty na miłosne dramaty. Wie, że nikt nie zadba o nią tak dobrze, jak ona sama.

Za namową współpracownika zatrudnia Sebastiana, który szybko zaczyna działać jej na nerwy. Dodatkowo zbliżają się święta, których kobieta nie cierpi. Gdy więc na horyzoncie pojawia się przystojny Adam, Malwina pozwala sobie na niezobowiązujący romans. Ma przecież swoje potrzeby.

Pewnego dnia dzwoni do niej ojciec. Dostaje groźby, ktoś chce się na nim zemścić, a Malwina stała się celem. To burzy jej cały porządek. Tym bardziej że związek z Adamem się rozwija, ale i Sebastian coraz częściej zajmuje jej myśli.

Justyna Chrobak "Zimna S" - recenzja książki


Malwina, to pewna siebie i bardzo profesjonalna bizneswoman. Posiada swoją firmę, która przynosi jej duże zyski i prężnie się rozwija. Nie koniecznie jednak interesuje się nią tak jak powinna. Kobieta w swoim życiu nie posiada nikogo bliskiego i w sumie nie dopuszcza do siebie nikogo. Faceci pojawiają się na chwilę, traktuje ich przedmiotowo i raczej spotyka się z nimi jednorazowo. Pewnego dnia na jej drodze przypadkowo staje Adam i wszystko zaczyna się zmieniać. Mężczyzna jest bardzo przystojny, a do tego jest niesamowitym kochankiem. Nasza bohaterka nie potrafi wyrzucić go ze swojej głowy i myśli. Zaczyna spotykać się z nim coraz częściej. Tak naprawdę Malwina myśli nawet o związku na dłuższą metę, ale w jej życiu nie może być tak kolorowo.

W tym momencie w jej życiu pojawia się ojciec, z którym bohaterka nie utrzymuje kontaktu. Ojciec daje jej do zrozumienia, że jej życiu grozi niebezpieczeństwo i twierdzi, że powinna mieć ochronę. Kobieta odrzuca tą propozycję, bo w duchu nienawidzi swojego ojca i wypiera wszystko co z nim związane. W jej głowie jednak pojawia się ziarenko niepewności i w jej codzienność wkracza pewien niepokój. Jak wpłynie to na życie naszej bohaterki? Czy jej przeszłość ma z tym coś wspólnego? 


Justyna Chrobak "Zimna S" - recenzja książki


W tym momencie w jej firmie pojawia się nowy informatyk - Sebastian. Jest niesamowicie przystojny, tajemniczy i nieosiągalny. Mężczyzna zaczyna intrygować Malwinę. Postawiła go sobie za pewien cel, bo nie potrafi wyrzucić go ze swojej głowy. Kim tak naprawdę jest Sebastian? Czy pojawił się w firmie przypadkowo? Jakie są jego prawdziwe zamiary?

Ogólnie nie wiem co mam Wam powiedzieć o tej książce. Patrząc na okładkę i opis byłam przekonana, że będzie to historia, która wywoła we mnie masę emocji i w końcu dostanę książkę, w której to właśnie kobieta jest tu bohaterem, którego nie da się zapomnieć. Postać Malwiny mnie irytowała. Zadufana w sobie, leniwa księżniczka, która wysługuje się innymi żeby wykonać swoje obowiązki. Pani prezes, która zleca swojemu asystentowi zadania, którymi powinna zająć się sama. To niedorzeczne i niedopuszczalne. Ja odebrałam ją jako pustą lalę i strasznie denerwowała mnie jej osoba, przez co ciężko było mi skupić się na całości. 

Żeby nie wątek sensacyjny, to pewnie napisałabym, że książka jest słaba. To właśnie on sprawił, że chciałam dokończyć czytać tę powieść. Pojawiło się niebezpieczeństwo, a nawet strzelanina. Może nie było to zbyt mocno rozbudowane, ale z pewnością urozmaiciło tę historię. Mimo, że przewidziałam zakończenie, to mogę powiedzieć, że jestem z niego zadowolona. Całości ocenić nie potrafię, dlatego wolałabym tego nie robić. Na tle książek, po które sięgam w ostatnim czasie, ta wypadła słabo, ale nie żałuję czasu z nią spędzonego. Książkę odkładałam kilkukrotnie przez irytującą bohaterkę, ale udało mi się ją skończyć i odłożyć na półkę z książkami, które przeczytałam. Myślę, że będzie to pozycja idealna dla osób, które nie są zbyt wymagające i lubią "odmóżdżyć" się przy lekturze. Śmiało da się ją przeczytać w jeden wieczór.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, jednak jestem pewna, że nie ostatnie. Spodobał mi się sposób pisania tej pani. Prosty język i dobry pomysł na fabułę sprawił, że chciałabym poznać inne jej książki. Nie trafiła do mnie główna postać bohaterki, ale pozostali tworzyli z nią spójną całość. Nie należę do ludzi, którzy skreślają autora za to, że jakaś pozycja im nie odpowiada. Zimna S nie będzie w gronie moich ulubionych książek, ale chętnie poznam inne działa spod pióra Pani Chrobak. 

Dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu za możliwość otrzymania egzemplarza do recenzji.

Jestem ciekawa czy mieliście okazję poznać tę powieść? Jakie macie wrażenia po lekturze?

Komentarze

  1. Już sam tytuł bardzo intryguję,okładka przyciągająca wzrok . Jestem bardzo ciekawa co skrywa w środku :D
    Buziaki <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj nie, nie znam. Jestem bardzo "do tyłu" z książkami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ksiazka zapowiada sie na prawde wciagajaco :) polece ja mamie!

    OdpowiedzUsuń
  4. jeszcze nie czytałam tej propozycji ale w sumie wszystko przede mną, ostatnio mam nieco więcej czasu

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam ani autorki, ani tej książki, ale okładka i moją uwagę przykuła.

    OdpowiedzUsuń
  6. właśnie ta propozycja mnie kusi. Nie zaprzeczę, że okładka też

    OdpowiedzUsuń
  7. właśnie miałam okazję poznać, i piszę recenzję

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nie wyrażam zgody na przetwarzanie i kopiowanie zdjęć mojego autorstwa. Nie zgadzam się na pozostawianie reklam na moim blogu. Każdy komentarz z linkiem widocznym lub ukrytym zostaje automatycznie usunięty.

Instagram